Gość gośćkasia Napisano Październik 1, 2016 Halooo kolezanka ktora chciala sprzedac utrogestan,zagladasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiurek86 0 Napisano Październik 1, 2016 Alu trzymaj sie i nie poddawaj. Mamy nadzieje, ze lada dzień podniesiemy Cię na duchu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2016 Kasiurek Sil -macie racje. Psychika mega ważna. Czytam teraz mnóstwo artykułow i niestety, ale słabemu zarodkowi oraz tym z wadami genetycznymi NIC nie pomoże. W laboratorium jest on w mega odżywkach, pożywkach, idealnie stworzone warunki itp.A jak trafia do macicy to umiera bo to zupełnie inne warunki. Mam nadzieję, że następnym razem zbadają moje zarodki przed podaniem. Pozdrawiam Ala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2016 111 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sil_sb 0 Napisano Październik 1, 2016 Ale a jakie ty zarodki miałaś podane? To przed transferem chcesz pgd robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2016 Sil, miałam dwie blastki sześciodniowe a wczesniej z 3 doby. Zobaczymy co nam w Ostravie zaproponują.Myślałam o tym PGD -zobaczymy, Mój M ma terazoos*****e - aż 97% form nieprawidłowych:( Jeszcze czekany na wyniki jego krwi - mutacja genu CFTR i mikrodelecji chromosomu Y. U nas ewidentnie problem w zarodkach; moje wyniki super, endo też. Ech...Ala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2016 111 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basik33 0 Napisano Październik 1, 2016 Ala wiem co czujesz , niestety nie jest to łatwe .My robiliśmy PDG przedostatnim razem badanie niestety nie jest najtańsze ale u nas potwierdziło że zarodki w większości są prawidłowe. Tak więc dziewczyny mają rację iż potrzeba nam oprócz dobrych wyników dużo, dużo szczęścia. Yeti na którą masz criotransfer ? Bierzesz intralipid ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Basik33 0 Napisano Październik 1, 2016 Aniu, wiem że oczekiwanie na betę nie należy do najłatwiejszych ale czy nie za wcześnie chcesz robić betę, zawsze to dzień później jest pewniejsza , ostatnio nawet lekarz stwierdził iż robiąc betę przed 12dpt same dokładamy sobie stresu bo mamy różne organizmy i różnie zaczynamy produkować betę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sil_sb 0 Napisano Październik 1, 2016 Z tą betą to poważnie różnie bywa, ale... nie wiem jak u was, ale u mnie 14 dpt to prawie zawsze jakieś 4-5 dni po terminie @. W wypadku wszystkich poprzednich podejść w ogóle nie musiałabym robić bety bo miałam już naoczny dowód że się nie powiodło. Dlatego mąż mnie teraz przekonuje, żeby nie robić bety wtorek-środa, tylko poczekać, a jak @ nie będzie, to pojechać na test. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smutasek85 0 Napisano Październik 2, 2016 Dziewczyny informuje, że przeżyłam wesele :-) teraz leżę w łóżku i mam nadzieję, że usne. Miłej nocy :-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorciak1805 Napisano Październik 2, 2016 No właśnie Wesołku mialam życzyć Ci dobrej zabawy na weselu :) a tu już po weselu. Hiohio Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smutasek85 0 Napisano Październik 2, 2016 Dorciak...tak już po :-) i o 7 pobudka ale pospalam. Za niedługo będę straszyć na ulicy :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aneta197722 0 Napisano Październik 2, 2016 Ciężarówki... jak często farbujecie włosy? Bo ja tak co 1,5 m-ca i zastanawiam się czy to nie za często? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorciak1805 0 Napisano Październik 2, 2016 Aneta, ja ostatni raz farbowałam włosy na Święta Wielkanocne. No ale mam zamiar sie wybrać do fryzjera zrobić coś z tymi moimi włosami, tak wiec nie wiem czy co 1,5 miesiąca to często czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Październik 2, 2016 Mamuśki, powiedzcie mi proszę jakie miałyście sposoby na mdłości i wymioty. Tak mi sie nasiliły, ze juz prawie nic nie jem, czuje sie dobrze, tylko jak śpię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2016 Dziewczyny, jutro przecieram nam szlaki w Ostravie, punkcją o 8. Trzymajcie kciuki proszę. Justkrk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rubineye 0 Napisano Październik 2, 2016 Aneta przez pierwszy trymestr nie farbowalam ale teraz to co 1,5 miesiąca zamierzam. Peonia mi nic nie pomagało. Dużo piłam bo mnie ciągle suszylo i jadłam mnóstwo owoców, bo coś trzeba było zjeść :-) Kiedyś wyczytałam że pierwszy trymestr to ciągły kac - coś w tym jest :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rubineye 0 Napisano Październik 2, 2016 Powodzenia Justa - opisz wrażenia :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Październik 2, 2016 Ja odkąd staram sie o dziecko w ogóle włosów nie farbuje. Rubineye, nigdy nie miałam takiego kaca. Ale jak ma mi to zdrowego dzidzie dać, to przecierpię. Mdłości mam juz dłużej, ale od wczoraj to jest masakra jakaś tak mi sie nasiliło, odrzuca mnie juz od wszystkiego. Odliczam do końca października w takim razie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Październik 2, 2016 Justa, kciuki zaciśnięte!!! Informuj nas na bieżąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sil_sb 0 Napisano Październik 2, 2016 Just trzymam kciuki. Ja miałam wczoraj bardzo duży dołek. Nawet nie, że nie wyszło nam, tylko o same konsekwencje. Że to tyle trwa, że się ciągle nie udaje, że trudno wierzyć, że teraz będzie inaczej. Wróciliśmy wczoraj na Śląsk i mnie to jakoś tak dobiło. My wszystkie strzykawki z leków trzymamy i wczoraj chowałam te z BS do pudełka, a w pudełku już prawie nie ma miejsca, i tak mnie to dobiło strasznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89 Napisano Październik 2, 2016 Just powodzenia jutro:)) xxx Peonia biedaczko...:* xxx Ania Ty dzisiaj szlas na bete? Kasiurek,Sunshine;Sil kiedy betujecie? ja teoretycznie jutro moglabym usc ale sibie daruje...niewiem kiedy pojde wole zyc dluzej nadzieja ,ze jestem w ciazy:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2016 Justa trzymamy kciuki i czekamy na relacje " jak to sie robi w Czechach:) ". Sil-chyba wczoraj był taki dzień...Mi się całą noc sniły zarodki, ich rozmiar , kolor -masakraaaaaa. Trzeba się chyba zresetować i spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy. Ja od jutra min 3,4 x w tyg. basen, dieta i zobaczymy co dalej. Jak odbierzemy resztę wyników to planujemy sie udać do Grettki - może coś wymyśli a jak nie to na 100% Ostrava. Trzymam za betujące kciuki i głowa do góry:) Ala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2016 Dzięki Dziewczyny, będę informować na bieżąco. Sił wszystkie wiemy ze jest cieżko i ze cieżko zachować optymizm. Myślałaś o pomocy psychologa? Ja mam super P. kasie w krk, pomaga staraczką i jest na bieżąco ze wszystkim wiec mozna pogadać z nią jak z przyjaciółka :). Justkrk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2016 Dzwonił do mnie wczoraj czeski lekarz żeby omówić szczegóły... Swietnie mówi po polsku wiec jedna z barier z głowy. Będzie wesoło w takim czeskim klimacie. Najlepsze było jak mi powiedział, żebym przyjechała naturalna :). Czyli bez make upu, dezodorantów itp. Jedyny minus jak już kiedyś pisałam trzeba u nich robić wszystkie badania typu kiła, HIV, hbs potrzebują czeskiego certyfikatu :). Justkrk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2016 Czesć dziewczyny , troszkę Was podczytuję i chciałabym się z Wami podzielić moją opinią: u mnie 2 lata starań i też planuje przenieśc się do Czech, a dlaczego? Tam, zanim ktoś doprowadzi do punkcji to jest prawdziwa diagnostyka!!! Czyli - palpacyjne badanie ginekologiczne - czego od roku nie miałam w Katowi.!!!!Pomimo, że mam nadżerkę wypaloną to nikt nie pomyślał aby mi to sprawdzic, nie mówiąc o innych narządach. Ponadto podstawowe badania genetyczne i immunologiczne to standard. Nie robią tego po 2 nieudanych próbach tylko przed pierwszą:********* Badanie chromosomów, czyli nośników informacji genetycznej. Pozwala ono określić lub wykluczyć niektóre z przyczyn niepłodności, niepowodzeń metod wspomaganego rozrodu lub powtarzających się poronień. Mężczyźni, u których została wykryta patologia czynnika genetycznego mogą mieć problemy z produkcją i rozwojem plemników. W niektórych przypadkach przeszkodą w zajściu w ciążę lub jej utrzymaniu może być własny system immunologiczny kobiety. Dlatego też jednym z elementów diagnostyki są badania immunologiczne takie, jak na obecność przeciwciał przeciwplemnikowych, przeciwciał przeciwjądrowych oraz przeciwciał antyfosfolipidowych********* Czyli zanim zaczyna się stymulacja para jest przebadana jak powinna. Naprawdę nie mogę tego pojąc, że nigdy nie miałam standardowego badania ginekologicznego:( Nie daje mi to spokoju. Powodzenia dla Was i dla mnie!!! Maja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sil_sb 0 Napisano Październik 2, 2016 Maju powodzenia. Jak mówisz o Czechach to w takim razie raczej nie o Czeskim odpowiedniku GynC, bo skoro to "jedna" klinika, to raczej innych praktyk się u nich nie spodziewam. Jeśli chodzi o badania immuno itp to my to tu już wielokrotnie przewałkowywałyśmy. Jest wiele punktów widzenia, to nie są tanie badania, a gro dziewczyn zachodzi w ciążę przy pierwszej stymulacji, niekoniecznie po 1 transferze, ale np. z pierwszych czy drugich mrozaczków. Czy jest wówczas sens tak głębokiej diagnostyki? To już kwestia zastanowienia. Jeśli chodzi o badanie palpacyjne to ja miałam takie u standardowego ginekologa, przy histero i hsg, a teraz w Artemidzie przed scratchingiem też zostałam przebadana. Dla mnie na początku to też nie było normalne, ale szczerze powiedziawszy chyba większość lekarzy leczących niepłodność wychodzi z założenia że my standardowo chodzimy też do normalnego ginekologa. W Białymstoku lekarz nawet mnie zapytał czy mam swojego zaufanego ginekologa. Małami trzymam za ciebie kciuki. Ja w teorii mogłabym testować we wtorek. Ale na pewno we wtorek sobie odpuszczę. Środa-czwartek - tak myślę. Dawno wyrosłam ze spieszenia się do sprawdzania, czy się udało. Na FB jestem w takiej ogólnopolskiej grupie o IVF. Dziewczyny w sumie z całej Europy się wypowiadają (polki). Tendencja sikańcowa niestety wszędzie panuje, ale raczej wśród osób które zaczynają przygodę z ivf. Trudno im wytłumaczyć, ze krew zawsze szybciej wyjdzie i nie ma co sikać na test jak można pójść oddać krew. Choć są takie co już po 3 dniach od transferu sprawdzają czy w ciążę zaszły... No i ta wiara, że jak już się na ivf zdecydował ktoś to ciąża gwarantowana. U mnie z tej wiary nawet popiół nie został. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sil_sb 0 Napisano Październik 2, 2016 A, psycholog - Just ja już chodziłam do pani zajmującej się tym problemem. Trochę mnie podbudowała ale jakoś nie zagrałyśmy. Bardziej chyba sama sobie pomogłam, niż ona mi. Bardziej nad refleksoterapią się zastanawiam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2016 Hey Sil, tu Ala, możesz podac nazwę tej grupy na FB? dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach