Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aghnieszka

zaczynam od dziś 12.10.2016

Polecane posty

Gość Kalinka81
Oj tak, szafa pełna ubrań które nie pasują :/. Tych w rozmiarze 36 juz się pozbyłam bo nie mam złudzeń ale 38 zostawiłam bo na pewno kiedys się przydadzą :) Co do przyzwyczajenia do wagi - ja 3 rok noszę ten balast i nadal przezywam szok kiedy zobaczę się na jakims zdjęciu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia126
Hej dziewczyny przyłącze sie do was, mam 160 wzrostu i 60 kg od roku . Tak cały czas balansuje od 49 do 56 , teraz przesadziłam. Od wczoraj wziełam za siebie. Wczoraj byłam na ćwiczenich brzuch, uda, pośladki, dziś dokładnie za chwile zabieram sie za cwiczenia. Środę mam źwiczenia na 18 , czwartek pilates i zumba a piątek brzuch. W tamtym roku mając diete i chodząc na te cw chudłam 1 kg na tydzień i doszlam do 50, potem rok objadaia i rezygnacja z cwiczen i efekt 10 kg wiecej. koniecccccccccc, chce wchodzic w moje ubrania i podobac obie. Zaczynam z wami, stawiam cel do świąt żeby to zgubić zdrowa dieta i cwiczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak nie dałam rady i zważyłam się dziś, w sumie nie żałuję, jest motywacja bo ważę 63,8 więc spada. Muszę tylko uważać żeby nie wpaść w obsesję i ważyć się codziennie bo jak wiadomo waga skacze i nieraz można się nieźle podłamać. Z dietą idzie mi dobrze jak na razie. Jedynym odstępstwem jest to, że wieczorem zjadam jeszcze jakieś owoce, wczoraj jabłko i banana. To podobno nie dobrze jeść owoce wieczorem. Ale tłumaczę sama siebie, że i tak bardzo mało jem w porównaniu z czasem z przed diety. Co tam u Was? Trzymacie się? A jak z aktywnością fiz? Ja wczoraj godzinny spacer, ale ćwiczeń niestety żadnych :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
To wyżej to ja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
To wyżej to ja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka81
U mnie pół kilo mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SycySylwi
Czesc. Jestesmy w tym samym przedziale wiekowymi wagowym. Ja mam 33 lata i waży 62 chcę schudnąć do 54. Zaczynam od dzisiaj Mam nadzieję że się nie wykruszymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adenna
Jestem załamana. Staram się utrzymać dietę ale minimalnie na dobę zjadam około 1700 kcal. Może to przez zapalenie zatok i krtani przez które biorę antybiotyki. Najgorsze są pierwsze dni kiedy trudno się odzwyczaić od jedzenia. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adenna
Aha, i też mam 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SycySylwi
Co dzisiaj jadłyście? Ja miałam rano smoothie z banana brzoskwini i jogurtu naturalnego, później trochę sałatki na obiad warzywa chińskie z makaronem z konjacu. Na kolacje robię sobie zupę kapuściana ale w międzyczasie mam jeszcze warzywa i sałatkę i owoce do podgryzania. Do tego pije yerbe. I przed obiadem i kolacją kubek wody z łyżką octu jabłkowego. I piję wodę z cytryną i imbirem. A wy macie jakieś przepisy albo jakieś rady co można jeszcze pić Jakie herbaty Jakie zioła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Witajcie :-) Adenna nie przejmuj się 1700 kal to nie tak dużo i na pewno na tym nie przytyjesz. Ja muszę schować wagę bo ważę się za często, dziś 63,5. Moje dzisiejsze menu banan, kefir, kasza gryczana ok 100 gr i 2 jabłka, no i kawa, duuużo kawy, bez tego nie mogę dać sobie rady. Kawa bez cukru ale z mlekiem 2%. Trzymajcie się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ducanka
Witam Was dziewczyny. Bardzo chętnie się przyłączę. Mam 32 lata i 65 kg...prawie wszystkie tyle ważymy. Od dziś zaczęłam Ducana. Nie pierwszy raz zaczynałam ta dietę, musze przyznać że jest bardzo monotonna, ale na niej chudłam dość fajnie. Moim przekleństwem są słodycze....o zgrozo :( Nie moge tego ogarnąć, mogę nie zjeść obiadu a ciasteczka muszą być i już.Ale od dziś koniec z ciasteczkami. Ja też jak się odchudzam to ważę się codziennie. Więc mam propozycję odnośnie ważenia. róbmy to w poniedziałki. Sniadanko za mną: 1 jajko na twardo serek wiejski light (mały) 3 plasterki szyneczki drobiowej wypiłam już kaweczkę czarną, parzoną bez cukru. Czuje się pojedzona Pozdrawiam do usłyszenia później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Witajcie :-) Witaj Ducanka! Dobrze, że jesteście. U mnie dobrze, wczoraj zjadłam troszkę więcej, bo jeszcze wieczorkiem trochę duszonych warzyw z kurczakiem, ale ogólnie jest dobrze. Do południa jestem dziś w domku wiec rano zaliczyłam 5 km spacer, co prawda niezbyt szybki, ale zawsze coś :-) Mój plan na dziś :banan, kefir, ze 2 jabłka, jako większy posiłek pomidory (kilka sztuk) z wędzonym łososiem i tego będę się trzymać :-) dziś już się nie będę ważyć i mam nadzieję, że wytrzymam z ważeniem do 01.11. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
A co do dukana to ja nie dałabym rady na takiej diecie. Próbowałam raz przez tydzień, ale miałam mega zatwardzenie i bóle brzucha, a potem mimo dietetycznego jedzenia bardzo szybko wróciło to co straciłam :-( Ale może innym pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka81
Miałam podobnie na Dukanie. Schudłam pięknie 10 kilo, nie musiałam kombinowac z gotowaniem bo wystarczyło miec codziennie troche chudego mięsa, serek i jajka. Człowiek nie czuł głodu nawet po niewielkich porcjach. Efekty cieszyły tak ze monotonia mi nie przeszkadzała. Niestety moje jelita nie doszły do siebie do tej pory, pod koniec czułam się struta i było mi nie dobrze cały czas, włosy wychodziły jeszcze pare miesięcy po... Myślę że to dobre jak sie ma do zrzucenia 3 kilo przed waznym wyjściem ale nie krytykuje nikogo bo sama też szłam tą drogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adenna
Wreszcie udało mi się zjeść tylko 1100 kcal. Może teraz moja dieta ruszy z górki. Często tak mam, że na początku ciężko mi się przełamać a potem to już łatwo idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka56
Hej laski. Dla mnie idealny topik. Mogę do Was? Juz piszę jak to wygląda u mnie. Mam 37 lat i wagę 62 przy 167cm. Od stycznia do kwietnia schudlam 15 kg. z 71 kg do 56. Jadlam 1300-1500 cal. i cwiczylam . To nie efekt jojo, że przytylam 6 kg w pół roku, a powrót do starych nawyków żywieniowych, czyli wsuwam bez opamiętania, źle mi z tym i zaczynam walczyć o powrót do moich 56 kg. Myślalam kiedys, że 52 to dla mnie ideal, ale przy 56 już wszyscy krzyczeli stop, bo jest idealnie, niżej będę wyglądala kiepsko, no cóż taka budowa. Wiec ja zaczynam dzis z celem 6 kg w dół. Nic nie zmieniam dieta 1300 i ćwiczenia, efekt mialam 1 kg na tydzien. Najbardziej pragnę na stałe utrzymac zdrowe zasady żywieniowe. Pozdrawiqm Kaśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Witajcie :-) Kaśka pewnie, że możesz dołączyć, ciesz się bardzo, każda nowa osoba to jakaś motywacja. Nie odzywałam się, bo wczoraj dostałam gorączki z niewiadomego powodu 38 :-( dziś już jest lepiej, ale strasznie bolą mnie plecy :-( poza tym innych objawów brak. A tak z innej beczki, macie może jakiś sprawdzony preparat na wypadanie włosów? Wypadają mi niesamowicie :-( Kiedyś stosowałam inneov gęstość włosów i super działał. Był dość drogi ale skuteczny. Niestety podobno go wycofali :-( Żadne skrzypowity itd na mnie nie działają i w moim przypadku to tylko wyrzucenie pieniędzy. W aptece polecono mi priorin, zaczęłam brać właśnie + szampon takowy no i maska regenerum. Zobaczymy. U mnie to wypadanie jestem przekonana, że długim stresem jest spowodowane, bo trochę się działo ostatnio w moim życiu. Co do diety jest dobrze. Z powodu złego samopoczucia apetytu nie mam. Dziś zjadłam: banan, mały jogurt owocowy a na obiad sporą porcję warzyw z kurczakiem z piekarnika. Trzymajcie się dziewczyny i odzywajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Jak się macie dziewczyny? Ja dziś zostałam w domu, bo kiepsko się czuję, poleżakuję trochę. Odzywajcie się, bo smutno mi samej :-( U mnie dieta ok, dziś zamierzam zjeść: banan, jogurt owocowy lub kefir, 2 jabłka a na obiad serek pleśniowy z pomidorami i cebulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Dzięki za trzymanie kciuków :-) ale piszcie dziewczyny, piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adenna
wreszcie udało mi się trzymać się diety i schudłam już 2 kg. Oby tak dalej. Tyle, że raz jem np.1100 kcal a raz 1500 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny! Chciałabym podzielić się z Wami moim doświadczeniem. Jako szczęśliwa mamusia, która miała dość spory brzuszek, (jeszcze cały czas nad nim pracuję), jednak widzę już spore efekty i chciałabym polecić suplement diety, który bardzo mi pomógł :D Oczywiście nie ma cudów, ćwiczyłam, ale czułam się o wiele lepiej, ponieważ tabletki są bogate w różne witaminy i dodatkowo zmniejszały cholesterol, jestem zachwycona haha;p przyjaciółka przywiozła mi je z Włoch, podaję link: http://nplink.net/lzzhDPUf jestem bardzo ciekawa czy któraś z Was próbowała i mogłaby się podzielić swoją opinią! W razie pytań chętnie opowiem o moich zmaganiach z tłuszczykiem ;) nie poddawać się dziewczyny, sama w pewnym momencie przestałam w siebie wierzyć, jednak teraz wyglądam o wiele lepiej i czuję się niesamowicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm urzekła mnie twoja historia...Muszisz jeszcze popracować nad tym szeptanym marketingiem...mało naturalnie wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Nie stosuję żadnych tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghnieszka
Hej dziewczyny! Jesteście, czy zostałam całkiem sama ? :-( Odezwijcie się! W grupie raźniej :-) Ja się trzymam, z dietą jest ok, na razie się nie ważę. Mam nadzieję, że jak się zważę 01.11 to już będzie to zauważalne :-) Czuję się lepiej i już trochę widzę po sobie, że zaczynam chudnąć. Właściwie już mnie nie ciągnie do jedzenia i odżywiam się zdrowo. Kalorii nie liczę ale myślę, że nie przekraczam 1000-1200 kal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka56
Hej. Dietuje od soboty, ale bez ćwiczeñ. Najgorsze, trzy dni za mna i organizm się przyzwyczaił do mniejszej dawki. Mobilizuje siły i wsiadam na rower stacjonarny Bedę się ważyć co dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adenna
Ja nadal stosuję dietę. Raz jem mniej, raz więcej ale zjadam coś około 1000-1600 kcal zależnie od dnia. Na razie schudłam 2 kg. Zobaczę jaki będzie wynik za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka81
Hej dziewczyny, u mnie juz kilo mniej. Jak dla mnie to superefekt bo tak sobie załozyłam że 0,5 na tydzień to max moich możliwości. Jem wszystkie rodzaje kaszy na zmianę , z różnymi warzywani lub chudym mięsem. Tylko wiem że kasze trzeba lubić bo inaczej człowiek nie da rady w takiej ilości. Mam pomysł - kto zrzuci juz całość i dojdzie do wagi idealniej, wrzuca tu swoje zdjęcie przed i po (oczywiście z zasłoniętą twarzą):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfahelisa6
Czy ktos mnie tu przygarnie? Potrzebuje grupy wsparcia :( odchudzam sie od 15.10. Waga wyjściowa 76,5 wzrost 167cm 23 lata:) niby idzie mi dobrze ale czasem czuje ze musze sie komuś wyżalić.. Bo czasem dopada mnie slabosc i potrzebny jest ktos kto mnie solidnie opieprzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×