Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

'Nie da sie dziecka wychowac bez klapsa' oto co usłyszałam

Polecane posty

Gość gość
wychodzicie na idiotki wierząc ,ze istnieje tylko jeden cudowny , prawdziwy , skuteczny sposób na wychowanie dzieci . X Nie Allium to ty teraz wyszlas na idiotke. Zadna z nas tutaj nie wspomniala slowem o wlasnych metodach wychowawczych, procz Ciebie ;) I bylo to zaplanowane, przemyslane bicie pasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, argument bo ja sie z toba nie spieram o to czy jestes inteligentna czy nie. To jest moja wlasna ocena twojej osoby na podstawie twoich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alium co z tego ze twoje dzieci gdzies tam studiują? Caly czas próbujesz udowodnić ze znecanie sie nad słabszymi i.bicie dzieci skorzanym pasem jest dobre. Co do panowania nad emocjami to lepsza matka która swoje zle emocje wyladuje na forum z obcymi "gościami" niz taka jak ty ...tutaj opanowana a dzieci bijesz pasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto zauwazyc ze poki ci poznalysmy tylko zdanie Allium. Ciekawa jestem co o tym wszystkim mysla jej synowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:40 synowie pewnie lubią te klapsy. Dzięki mamusi polubili też sado-maso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w szkole, i niestety mogę potwierdzić, ze dzisiejsze dzieci sa okropnie rozpuszczone. Ale chyba jeszcze gorsi sa rodzice, ktorzy za zle zachowanie dziecka obwiniaja szkołę, ale nigdy siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka tematu. Nie sadzilam nawet, ze az tyle wpisów sie pojawiło, dopiero teraz miałam czas zagladnac na forum :) Doprecyzuje: moja mama jest kochana, dobra i czuła osoba, troskliwa babcia i bardzo wartosciowy człowiek, pedagog zreszta (uwielbiany przez młodziez - a pracuje z trudna młodzieza, patologiczna równiez) i na pewno chciała jak najlepiej. Wytłumaczyłam jej, ze ja stosuje i bede stosowac inne metody wych, ze kazde dziecko przeciez jest inne i potrzebuje indywidualnego podejscia. Moje dzieci (mam blizniaki) sa bardzo zywiołowe, uparte i niezalezne. Ale sa tez niezwykle wrazliwe, nerwowe, madre i łatwo je zranic. Maja silna potrzebe samodzielnosci i indywidualnosci, co szanuje i pomagam im wyrazac w madry sposob. Zwłaszcza na jedno z moich dzieci nie działa krzyk, ani podniesiona reka - to najgorsze, co mozna zrobic. Jest delikatna i nadwrazliwa dziewczynka. Działa na nia cieple słowo, ogrom milosci, poswiecenie uwagi i potraktowanie na powaznie, z troska i zrozumieniem. Jest wtedy najlepszym, najposłuszniejszym dzieckiem na swiecie. A w ogole to... chyba reka by mi odpadla, jakbym własne dzieci uderzyła. Nie toleruje zadnej przemocy i zadnego dreczenia tak psychicznego, jak fizycznego. PO prostu tak mam i juz. 'Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż.' 'Wiara w pięść zabija szacunek dla intelektu, uczucia człowieka, oślepia i rozjątrza.' „Uderzyć dziecko nie karne, to uderzyć gorączkującego chorego w malignie. To nie operacja, a gwałt i chamstwo. Wiara w pięść zabija szacunek dla intelektu, uczucia człowieka, otępia i rozjątrza.” Wszystkie cytaty z Janusza Korczaka Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rownież, jak autorka, nie toleruje zadnej przemocy i upokorzania, to nie metody wychowawcze. Mnie nie dawano klapsow, mojej mamie i babci tez nie, ja nie dawalam swoim dzieciom. Jestesmy od pokolen kochajacą sie rodzina, mamy szczesliwe zycie pelne miłosci i przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, zauważ że chętnie cytujesz człowieka, który jakby nie patrzeć, dzieci nie ocalił, natomiast wraz z nimi poszedł jak owca na rzeź. Taką miał mentalność, łagodnego, poddającego się osobnika. Ja uważam że klaps na opamiętanie jest czasem niezbędny. Dziecka w typie "cielę na niedzielę" ani rozwydrzonego gnoja, wciąż rozszerzającego swoje rządy też nie chcę wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, zauważ że chętnie cytujesz człowieka, który jakby nie patrzeć, dzieci nie ocalił, natomiast wraz z nimi poszedł jak owca na rzeź. Taką miał mentalność, łagodnego, poddającego się osobnika. Ja uważam że klaps na opamiętanie jest czasem niezbędny. Dziecka w typie "cielę na niedzielę" ani rozwydrzonego gnoja, wciąż rozszerzającego swoje rządy też nie chcę wychowywać. xx Ręce opadły. Korczak nie mial najmniejszej szansy ocalenia dzieci. Znasz historię? Wiesz, jakie były realia? Jak owca? Raczej jak bohater, czlowiek wielkiego honoru i serca, jak ojciec, ktory dzieci nie opuscił. Podle slowa. Nie wierze,zeby ktos tak piszacy mogł miec pojecie o dobrym wychowaniu kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam do tego rzec powszechnie znana,ze Korczakowi jeden z Niemcow, rozpoznawszy go jako autora, proponowal ocalenie, Korczak jednak nie opuscil swoich dzieci, do konca podtrzymywal je na duchu. Swięty czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej skorzystac z rozwiazania okreslanego mianem "dom chlosty". Pan albo pani wyznacza kare, pisze na karteczce ile uderzen, a niewolnik, niewolnica lub dziecko zostaje tam doprowadzone i fachowo, bez emocji ukarane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najlepiej skorzystac z rozwiazania okreslanego mianem "dom chlosty". Pan albo pani wyznacza kare, pisze na karteczce ile uderzen, a niewolnik, niewolnica lub dziecko zostaje tam doprowadzone i fachowo, bez emocji ukarane. X Hehehehe Dobre Ale przecież nie o to chodzi. Bo jakby taka psychopatka jak Allium mogła pozbawić się przyjemności napieprzania swoich dziec***asem, na chłodno? Przecież to niemożliwe, ona sama musi to zrobić, co nie;) Swoją drogą allium: Ty myślałaś o wizycie u psychiatry? Może masz ukryte zboczenie i po prostu lubisz przemoc i bicie, skoro tak chętnie wydzielasz razy dzieciom? Może zamiast bić dzieci wystarczyłyby ci sesje sm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
gość 2016.10.18 - ale co ty mi caly elaborat wykładasz dot twojego dziecka? napisałam wyraźnie ,ze ja SWIADOMIE nie zbilabym niespełna 2 latka za to ze bunty urzadza, ale jakby mi nerwy puscily to mogłabym nawet i ubic, cholera wie. A co do klapsów to z zasady powinien być BOLESNY bo taka jego rola ,aby był czyms nieprzyjemnym i kojarzyl się z dyskomfortem, w przeciwnym razie miziac sobie można dzieckow nagrodę i tyle. Napisalam w mojej wypowiedzi konkretnie, z eile dzieci tyle reakcji. Na mnie dyscyplina fizyczna dzialala cuda i nie ukrywm ,ze wciry zasluzone często skutkowaly, a np. na dziecko mojego meza już z tych na które jakakolwiek reakcja fizyczna działa pobudzająco i pierunsko rozdrazniajaco, wiec jest z tych dzieci na jakie trzeba inne sposoby uspokojenia zastosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo tasmanska :) no widzisz masz 6 dzieci i jakos z mężem.dajecie rade wychowac bez przemocy fiz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż dostawał w tyłek od ojca za złe oceny,uwagi,wezwania do szkoły.Powiedział mi "Ja nie mam o to pretensji do taty bo zasłużyłem to dostawałem klapsy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
eeeee????? ja nie mam 6 dzieci :D jedyne dziecko to jest dziecko męża . A kwestia dawania rady sobie z wychowaniem diablęcia jest już na inny temat , bo to temat rzeka. Bardziej rozbrykanego i mega przekornego dziecka to ja nie poznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska hehe pomylilam cie z toksyczna :) ona ma 6 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyobrazcie sobie sytuacje-jedno dziecko lapie drugie za szyje i dusi, a ma tyle sily ze nie dasz rady oderwac nier robiac drugiemu krzywdy.albo zlapie za wlosy i wyrywa.bedziecie spokojnie mowic:kochanie, nie dus siostrzyczki to ci kupie autko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a wyobrazcie sobie sytuacje-jedno dziecko lapie drugie za szyje i dusi, a ma tyle sily ze nie dasz rady oderwac nier robiac drugiemu krzywdy.albo zlapie za wlosy i wyrywa.bedziecie spokojnie mowic:kochanie, nie dus siostrzyczki to ci kupie autko xx i co? wchodzisz do tej bójki na trzeciego? I ten, kto ma wiecej sily wygra? Skad wiesz,ze to bedzisz ty? Jesli nie masz na tyle sily, to znaczy,ze dziecko jest juz duze , wiec z pewnoscia nie jest to jego pierwsza agresja . Albo zle wychowałas, albo ma problemy z psychiką. Wtedy albo ty, albo dziecko, albo oboje do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 Wyraźnie napisałaś ze klaps dla dwulatka za "przeciąganie ubierania" to niestosowna kara do popełnionego czynu, zatem uświadomiłam Ci ze to nie jedynie powolne ubieranie sie a spazmy, krzyki i histeria. Ot co. Żadne tam tłumaczenie sie dlaczego dziecko dostalo klapsa bo kto jak kto ale Ty autorytetem żadnym nie jestes.... btw nas rowniez srednio interesują elaboraty dot. córki Twojego meza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
i o co chodzi? twojego wyjca klapsior uspokoil , innego smroda by do jeszcze większej furii doprowadzi, a jeszcze inne dziecko by inaczej mogloby zareagować..cholera wie jak, roznie. Napisalam , ze ja SWIADOMIE w pełni przemyślanie zastosowałabym zbicie tylko i wyłącznie w niebywale nie wiem jak hardcorowych akcjach, doprawdy w mocnych przegięciach dziecka tym bardziej które doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwnecji swoich wybrykow, lecz NIEswiadomie pod wpływem nerwow, gdy mnie szlag jasny trafilby i wyszłabym z siebie to wtedy doskonale wiem ,ze człowiekowi ciężko niekiedy z reką wyhamować i popropstu dzieciakowi wlac jako upust emocji nad jakimi niezapanowal, bo maly ,lub większy skunk dal vivatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwolenniczka klapsa
Przekonałam się na własnej skórze, że NIE da się dziecka wychować bez klapsa! Byłam ostatnio w odwiedzinach u brata. On z żoną mają wychowują swoją 4 letnią córkę właśnie bezstresowo. Jak coś przeskrobie to dają jej zakaz na bajki itp. tłumaczą bardzo długo dlaczego ma karę i proszą żeby więcej tak nie robiła. Niestety, mała jest arogancka, rozwydrzona, nic sobie nie robi z tych pogadanek rodziców. A muszę przyznać, że oni rozmawiają z nią stanowczym tonem, patrząc jej w oczy, pytają czy zrozumiała, ona przeprasza a za kilka godzin znów robi to samo. Gdy wychodziłam z nią na spacer, nie pozwoliłam Tosi wziąć grubych zimowych rękawiczek. Wiecie co zrobiła, jak jej zabrałam rękawiczki i odłożyłam do szafki? Wzięła swój but, który miała włożyć, i rzuciła nim we mnie, gdy się schylałam. Dostałam w głowę, a ona za to klapsa w dupę. Do końca mojej wizyty już nic złego nie zrobiła, a rodzice byli zdumieni co ona taka grzeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedne dzieci potrzebują dostać po doopie, inne nie. Jak dla mnie to dziecko powinno oberwać za brak szacunku do rodziców, jeśli rodzic jest ok, czyli utrzymuje, nie chleje i poświęca się dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska wczoraj Dokładnie. Tak gadacie, że klapsy to porażka wychowawcza rodzica, że nie umie się poradzić itd. Może i tak, ale dziecko kary zwykłe może mieć w 4 literach. Nie chcecie bić dziecka, dziecko krzyczy: wyjdź z mojego pokoju i co wtedy? Wychodzicie bez słowa? Proszę bardzo. Dziecko widzi, jak bardzo powstrzymujecie się, aby ręka nie poleciała i do tego słuchacie jego polecenia. To dopiero jest porażka, bo dziecko wygrywa. Następnym razem robi to samo, bo przecież matka mnie nie zbije, jak będzie wrzeszczeć, to ją po prostu wyrzucę, a jak będzie mi ględzić mundrości nad uchem, to demonstracyjnie je zatkam. I co? Co mi zrobi? Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaps to JEST porazka wychowwcza. Porazką zreszta jest to, ze dziecko pzreyjawia takie zachowania, jak opisalyscie. jasne, bywa,ze dzicko ma histerie i nie wie jak ja pohamowac,, dorosly tez ma swoje gorsze dni, ale opisujecie agresję, a ona sie znikad nie bierze. Zwykla histerie najlpiej przeczekac. tak jak i w wypadku dorosłego. Dziecko to pzreciez czlowiek, ma charakter - nie pamietacie juz zachowan z czasow dziciństwa? Jesli sie bije, to dziecko , co najwyzej nie powtórzy tego zachowania PRZY WAS, ze strachu. Kiedy indziej -kiedy nue bedzie bata nad głową - hulaj dusza. Jasne ,ze da sie wychowac, tyle,ze trzeba sie wiecej przyłożyc, pomyslec, jak z dzickiem rozmawiać. W kazdym razie swoje wychowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takanowinka
Drogie mamy :) Mam jeszcze jeden argument przeciwko bicia dzieci. Przeczytajcie sobie nowy artykuł na ten temat, w którym napisane jest o tym, że dziecku, które dostaje klapsa, krew napływa do genitaliów i w życiu dorosłym dzieci te mogą mieć poważne problemy z osiągnięciem orgazmu, wymagające długich terapii. Myślę, że rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej i myślą nie tylko o teraźniejszości, ale również życiu dorosłym swoich dzieci i liczą się z konsekwencjami jakie mogą nastąpić w przyszłości w skutek takich zachowań. Moje zdanie jest takie : nie można w ogóle bić dzieci, nieważne jak ten klaps na nie działa, po prostu nie wolno. I klaps = bicie. Spójrzcie na to z tej strony - chcecie przez klapsa wygonić z dziecka jakieś złe zachowania, a uczycie je kolejnego złego zachowania - bicia. Jeśli nauczycie dzieci, że takie sprawy rozwiązuje się klapsem i biciem, nie zdziwcie się jak dziecko będzie biło inne dzieci w przedszkolu czy szkole, a nawet jako nastolatek - da wam z liścia. Nie można mieć wtedy do niego pretensji - zostało tak nauczone. Rodzic to autorytet, czyli trzeba postępować jak on, skoro on bije dziecko, to dziecko też może bić rodzica? Tak to niestety działa. Poza tym dziecko boi się potem coś rodzicom powiedzieć, bo wie, że dostanie za to lanie - nie mówi prawdy, zaczyna kłamać. Poza tym w taki rodzic w oczach dziecka to jego oprawca, najważniejsza osoba w życiu, która powinna być oparciem w każdej sytuacji, ale nie można jej jednak zaufać, bo co jeśli na jakieś słowa dziecka zareaguje agresją i złością? Dodatkowo jak można bić słabszą, bezbronną istotę? Nieważne jakie jest przewinienie - dziecko to jest człowiek i trzeba je traktować godnie, rozmawiać, a nie wyzywać się na nim, bo jest słabsze i nic nie można i rodzic ma przewagę. Właśnie o to chodzi, żeby nauczyć je tego, że każdy jest równy, zasługuje na szacunek i ten szacunek od rodziców niezależnie od sytuacji otrzymuje. Dziecko w przyszłości odwdzięczy się tym samym, ale trzeba miec do niego cierpliwość, wychować w miłości i niestety poświęcić na to czas i pieniądze. Niestety, tak to działa. Po to sprowadza się na świat dziecko, żeby w procesie wychowania wykształcić w nim szanownego, sprawiedliwego dorosłego, który nie będzie bił swoich podwładnych. Z dzieckiem trzeba na każdy temat rozmawiać, dawać przykłady, stosować kary, ale na pewno nie poniżać psychicznie czy fizycznie. Wiadomo, że rodzic ma przewagę, ma władzę nad dzieckiem, ale dlaczego ją wykorzystywać przeciwko dziecku? Wiadomo, że każdy rodzic może w złości wybuchnąć, krzyczeć, powiedzieć raniące słowa, ale po ochłonięciu ma szansę to naprawić, przeprosić dziecko, które zasługuje na to, a nie je bić i wyładowywać w ten sposób swoje złe emocje oraz pokazywać słabość, bezsilność wobec tej słabszej istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytajcie sobie nowy artykuł na ten temat, w którym napisane jest o tym, że dziecku, które dostaje klapsa, krew napływa do genitaliów i w życiu dorosłym dzieci te mogą mieć poważne problemy z osiągnięciem orgazmu, wymagające długich terapii. xxx z rożnymi argumentami przeciw karom cielesnym sie już spotykałam ale ten ....... bije wszystkie na głowę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×