Co wy macie we łbach robiąc sobie 2 dzieci na 40m2 u teściowej?

No i wielodzietna "mózykalna" się ulotniła ,chyba słusznie jakaś tu zauważyła że krąży i krąży wokół tematu więc temat chyba o niej :-D

ja jestem po 20tce i mam dwoje dzieci,mieszkamy we wlasnym domu 210 m i jest super.jest jeszcze troche do wykonczenia,ale powoli bez kredytu dajemy rade. przez pare miesiecy mieszkalam u tesciowej,ale wtedy bylo 1 dziecko i to byla masakra,zero swobody.

A ja jestem lekarzem mam 240 metrów powierzchni użytkowej, notabene nowoczesny dom, samochód Volvo xc90 za 300 000 zł, świetne zarobki, ale nie mam najważniejszego- kobiety która mnie kocha i chce mieć ze mną dzieci, przez to, że nie miałem czasu, całe życie nauka i tak mam 32 lata i jestem wrakiem człowieka :( wolałbym mieszkać na 40 metrach z ukochaną pozdrawiam

gość dziś Jak te twoje znajome w takich warunkach miały te dzieci to nic dziwnego, że już by nie mogły i że były tym umęczone i wiek nie miał tu nic dorzeczy, bo w końcu nie miałaś tych dzieci grubo po 40-stce tylko tuż po 30-stce, no umówmy się to nie jest żaden dramat czy anomalia tylko normalny wiek na rodzenie jeszcze. Po prostu jedyne co wżyciu osiągnęły te panie to uwinięcie się z porodami do 30-stki :o no też mi wyczyn ale przynajmniej mogły się same pocieszyć i dowartościować. Tyle tylko mają z nędznego swojego życia

moze jeszcze spotkasz ta jedyna :) glowa do gory :) mam dom i szczesliwa rodzine i Tobie zycze tego samego

dziś a skąd jesteś, z Warszawy może? akurat szukam faceta :)

21:26 No i to jest oczywista sprawa, że się dąży do lepszego i że normalnym ludziom takie warunki nie odpowiadają. Przemęczyłaś się, bo musiałaś i uciekłaś na swoje. Tylko debil siedzi z rodziną latami w patyku jak świnia, zachwala takie warunki, broni swojej postawy i ani myśli o zmianie na lepsze, a jeszcze opowiada jak to się innym w du/pach poprzewracało i jak brak u nich miłości, bo mają swoje mieszkania.

Haha:)zaraz portal randkowy się tutaj zrobi:P

gość dziś dziś a skąd jesteś, z Warszawy może? akurat szukam faceta usmiech.gif x Sorki to prowo , kotarko :-P

To żadne prowo niestety, to moje żałosne życie, nie jestem z Warszawy :(

Lekarzu ja Cie biore w ciemno

Nie jestem kotarką, mam mieszkanie i zero dzieci ;) i właśnie szukam jakiegoś miłego mężczyzny, by założyć rodzinę

A wiecie co w jest w tym najbardziej żałosne? Że jestem przystojnym mężczyzną, a po studiach wyjechałem do Niemiec i tam nie mogłem się odnaleźć :( straciłem chęc życia, nie chce mi się, żyję ratowaniem ludzi :( najlepsze jest jednak jak patrzę na moich kolegów którzy mają rodziny. Większość nie myje się, nie potrafi ubrać, no szok, że kobiety ich chciały. Ja koszule slim, spodnie wąskie ale nie rurki, zegarek Tissota i brak życia, sam rano wstaje kawa i operacja, biorę dyżur, bo nie mam do kogo wracać, przy życiu trzyma mnie to, że jestem dobrym chirurgiem i pomagam ludziom

gość dziś gość dziś kobieto oczywiście, że są kredyty ale to tylko jedna z opcji. Jest komunalka, socjalka, są tanie lokale na wykup od miasta oczywiście w każdym przypadku jest remont do zrobienia. x Oczywiście, że tak, zgadzam się. Tylko nie w każdym mieście są dostępne komunalki, bo wiele miast i gmin się ich dawno już pozbyła. Mnie konkretnie chodziło o to, że wcale się nie trzeba gnieździć z rodzicami na 40m2 nie mając zdolności kredytowej. Temat ten pokazał, że jednak te panie zwane wyżej "kotariankami" nie są wybitnie inteligentne. Wystarczy ciut inteligencji, aby wpaść na to, że można wziąć kredyt razem z rodzicami i przeprowadzić się do większego mieszkania. Choćby dla jednego dodatkowego pokoju przeznaczonego dla dzieci, które rosną w zastraszającym tempie. Nie wypada, aby 14-15 latka spała z ojcem, czy dziadkiem w pokoju. Masz rację z tym ruszeniem d**y. Zauważ jak się Kotary bronią. Że dzieci nie podrzucają obcym, a my pracujące to fuj matki itp, ale do jasnej cholery można iść na inną zmianę niż mąż, a jeśli się mieszka z dwojgiem dodatkowych dorosłych osób, to tak naprawdę zawsze ktoś jest w domu. Idziesz Kotaro jedna z drugą do pracy, bierzecie niewielki kredyt z rodzicami i zamieniacie to 40m2 na 70, a dzieci będą wam bardzo wdzięczne. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nawet 3 rodzeństwa była w jednym pokoju, ważne aby każde miało swoje duże łóżko. Ale kuźwa w pokoju dziadków z braku miejsca, to chyba lekka przesada.

Lekarzu, zdiagnozowałam przyczynę Twej melancholii. To... zegarek! Tissot niestety słabiutki, niższa średnia półka. proponuję kupić Jaegera Lecoultre ;)

To wiem, ale w porównaniu do tych kolegów to i tak przepaść. ale, z nerwów mam też nadciśnienie, może zawał z uniesieniem odcinka ST i nie będę musiał się dalej męczyć :(

do "lekarza" -nie jesteś śpiący po dyżurze ? :-D:-D:-D chirurg i zegarek Tissota to brzmi dumnie , podobnie Volvo i dom 240 m2 no szok że zadna kobieta cię nie chciała :-D:-D:-D prowo tylko dla kotarianek inteligentnych inaczej

oj nie jęcz lekarzu, poszukaj kobiety w swoim szpitalu albo wśród pacjentek (pewnie masz prywatną praktykę) :D Ale coś czuję, że to prowo bo po pierwsze XC90 nie kosztuje 300 k tylko max. 220 k (salonowe, 2016) a po drugie ktoś, kto jeździ autem za 300 k nie nosiłby zegarka za 2 k :D

Lekarz albo desperat albo prowo /akurat walory materialne przyciagną w pierwszej koleności bladźie ...

ale jak czytam że mam poczytać lub iść do teatru jak ja chce wychowywać dzieci no to żal po prostu żal x Małe pytanie. A w jaki sposób wizyta w teatrze, czy wypożyczenie dobrej książki koliduje z wychowywaniem dzieci? Bo jakoś tego nie rozumiem. W tej chwili mam w domu 14 i 16latkę i to jest naprawdę fajne wymienić się tytułami książek, czy gdzieś wyjść. Sorry, ale jeśli twój inteligentny syn matematyk słuchający Chopina, nie będzie widział, że się kulturalnie rozwijasz choćby w minimalnym stopniu, to się kiedyś nie zdziw jak będzie cię miał za zwykłą tępą prostaczkę.

Nie jestem Ci w stanie tego udowodnić, ale więcej wiary w ludzi. Na żywo nikomu nie powiem, zwłaszcza z racji zawodu, bo co to za lekarz, który płacze? Staram się holistycznie podchodzić do leczenia, więc nie mogę sobie pozwolić na utratę autorytetu przez swoją psychikę

gość dziś A ja jestem lekarzem mam 240 metrów powierzchni użytkowej, notabene nowoczesny dom, samochód Volvo xc90 za 300 000 zł, świetne zarobki, ale nie mam najważniejszego- kobiety która mnie kocha i chce mieć ze mną dzieci, przez to, że nie miałem czasu, całe życie nauka i tak mam 32 lata i jestem wrakiem człowieka smutas.gif wolałbym mieszkać na 40 metrach z ukochaną pozdrawiam x Nie wolałbyś...uwierz mi... może z ukochaną TYLKO albo z 1 dzieckiem na 40 m2 tak, ale z teściami w pakiecie i szwagrami i nie wiadomo kim to nie.. Poszukaj dobrze,może znajdziesz tę jedyną będąc sobą....

Tak, Volvo z silnikiem T6 w wersji r design w konfiguracji z Polestar tyle właśnie kosztuje :)

daj spokój lekarzu, idź prowokować gdzie indziej, tutaj jesteś spalony i nawet kotarianka na Ciebie nie poleci, nie mówiąc o normalnej kobiecie :D

Lekarzu skąd jesteś?

Jestem z okolic Kielc

To do Warszawy masz rzut beretem :)

Ok 200 kilometrów

Takim szybkim autem to godzinka z hakiem ;) Pół żartem, pół serio- jeżeli naprawdę chcesz znaleźć partnerkę, bądź aktywny. Sam strój i dobre auto czasem wystarczają, ale, jakby to ująć, krótkoterminowo. Przyciągniesz pannę spod znaku Goldigger, która się obłowi i tyleś ją widział. Normalna kobieta doceni inicjatywę, pewność siebie, entuzjazm i odrobinę szaleństwa. Powodzenia!

Ja jestem z Kielc