Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wy macie we łbach robiąc sobie 2 dzieci na 40m2 u teściowej?

Polecane posty

Gość gość
Moi rodzice z 3 dzieci mieszkali z nami przez 12 lat w jednym pokoju u ojca rodziców w cztero pokojowym domu. W międzyczasie postawili dom: 7 pokoi, 2 łazienki itd. Duży dom. Siostra się wyprowadziła, został studiujący brat. Chcieliśmy wrócić do rodziców z 1 dzieckiem na czas budowy własnego domu, żeby po prostu było taniej, niestety ale nie znalazło się dla nas miejsce. Cóż, 5 pokoi, dużych stoi pustych. Na szczęście nam się udało zacisnąć bardzo mocno pasa i niedługo już kończymy wszystko. Żal mam do swoich rodziców, ale cóż. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok szok szok
"kiedyś wszyscy żyli w jednej izbie po 12 osób i dobrze było, a teraz wielkie cudowanie" No szok jak wy tak w ogóle możecie myśleć niektóre? Kto tak żył? BIEDOTA I CIEMNOTA skazana od urodzenia na niebyt. Żyli tak bo musieli, a nie dlatego, że chcieli i wy swoje leserstwo tłumaczycie tragedią ludzi sprzed wielu lat? Co za idiotki skończone! Ci lidzie nie mieli dostępu do edukacji, opieki lekarskiej, antykoncepcji, bieżącej wody, zapomóg, socjali ani najnowszych zdobyczy techniki ani środków lokomocji i wy się w XXI wieku z nimi równacie? Wy które macie dostęp do szkolnictwa, służby zdrowia, pomocy społecznej, gdzie każda z was ma telefon, komputer, internet, telewizor, pralkę, kuchenkę i ciepłą wode w kranie, gdzie każda z was w przeciwieństwie do tamtych ludzi ma pełnię praw człowieka i obywatela? Jak wam nie wstyd, że przy takich możliwościach nie potrafiłyście zadbać o 4 ściany dla własnej rodziny i jeszcze bagatelizujecie swój debilizm i lenistwo porównując się do biedoty z czasów zaborów, sanacji, okupacji i stalinizmu? Co za podłe leserstwo wyrosło w ostatnich latach. Powinno się was sterylizować jak suki, a waszych fagasów kastrować i odbierać wam dzieci! Wasze teksty tym, że "kiedyś tak żyli na kupie i było ok" to tak samo jakbym ja powiedziała, że tu i teraz mam 30 lat nie nauczyłam się pisać i czytać ale w sumie moja rówieśnica ze slumsów w Kalkucie też nie :o No też mi usprawiedliwienie i porównanie. Chyba bym ze wstydu umarła :o ale wy wstydu nie macie żałosne królice rozpłodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstrętne są te rozpłodówki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co Kotarianki nie napiszecie nic mądrego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:20 dokładnie tak samo sobie pomyślałam. jak w ogóle można porównywać w ten sposób w tych czasach. przecież to absurd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie najbardziej przeraża, że dużo takich osób nawet nie ma szans i nie chce poprawic swojej sytuacji. Bo co innego jak to jest sytuacja przejsciowa trwajaca 2 lata az mlodzi uzbieraja pieniadze, a co innego jak plodza dzieci w swiadomosci, ze nie stac ich na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurwa jakie tu siedzą analfabetki ja pierdolę :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz nie analfabetki tylko laski które między praca zawodową a operą zastanawiają się jak komuś spuścić kafeteryjny wpi/erdpol heheheh uczą moralności :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:02 Uuuu "mózykalną" kotarianeczkę zabolało coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A mnie najbardziej przeraża, że dużo takich osób nawet nie ma szans i nie chce poprawic swojej sytuacji. xxx Szansa jest zawsze póki masz zdrowe ręce do pracy, a w twoim kraju bomby na ci łeb nie lecą. Wszystko inne to wymówki śmierdzieli i leserów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 16:02 Uuuu "mózykalną" kotarianeczkę zabolało coś? Ao jaki chuj ci locho wali ja tu pisałam dużo przed nią ściero :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkać z 2 dzieci w jednym pokoju i teściami obok bez jakiś planów na poprawe sytuacji to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chuj, ściera, chyba wyższe sfery tu zawitały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość, Trafiles w sedno. Mialam spieprzone zycie już na starcie bo musialam wybrać : albo nie mam nic z zycia, nie mam nawet jak porządnie się wyspać, gdzie się pouczyć, gdzie kogokolwiek zaprosić, albo idę do pracy, niby nadal nie mam nic z zycia bo jak nie szkoła to praca. Tylko że w tym drugim przypadku wracalam do domu i kiedy potrzebowałam kladlam się spać i nikt w tym czasie nie ogladal telewizji, kiedy chciałam mogłam poczytać książkę czy się pouczyć i nikt w tym czasie nie słuchał muzyki...To podstawy, które powinni mi zapewnić rodzice, a ja musiałam zapewnić je sobie sama po 18 latach kiszenia się jak ogórki. Fakt faktem, jestem silnie związana emocjonalnie z rodzenstwem, ale z rodzicami nie. Kocham ich ale nie potrafie im wybaczyć ,nie tego, że nie byli w stanie zapewnić lepszych warunków. Tylko tego, że jedyną zmianą do jakiej dążyli to była liczba dzieci. Rozumiem wpadki. Ale nie ×5. ( moja siostrzyczka zmarla w 3.dobie po urodzeniu). Jestem wdzięczna lekarzom że podwiazali mamie jajowody ( pieciokrotne cc) bo pewnie byłoby nas jeszcze trochę. Smutne to że rodzice nie myślą w ogóle o dzieciach, mnożą się nie patrząc na jakie zycie ich skazują. Bo naprawdę, drogie mamuski, które myslicie że miłość jest najważniejsza, nie wszystko da się wytłumaczyć miłością.Stać Was na godne warunki dla dzieci, ok, starajcie się o nie. Ale jeśli nie, róbcie wszystko żeby najpierw zmienić swoją sytuację a dopiero liczebność rodziny. Bo obciazacie niepotrzebnie dzieci, tak jak np. ja, która od małego chodziła do szkoły niewyspana, bo jedyna pora, w ktorej moglam przy malej lampce sie pouczyc to byla noc, gdy wszyscy już spali, i wtedy dopiero byla wzgledna cisza, a i tak wyczuwalam to zniecierpliwienie rodzicow kiedy chcieli po baraszkowac,a ja nadal nie spie bo sie ucze. Uwierzcie, dzieci nie są pod tym wzgledem glupie i naprawde wiedzą o co chodzi jak rodzice z lekka zdenerwowani mówią " gas to w koncu i idź juz spac, pozno jest". I to obciążenie psychiczne pozostaje, dluzszy czas seks był dla mnie po prostu obrzydliwą rozrywką patologii, dopiero później zrozumialam ze to w sumie normalne. I te marzenia, w wieku 10 lat juz odliczasz czas do wyprowadzki. Myślałam że kiedy już zaloze własną rodzinę to odetne sie, przestane myśleć o tym, ale nie, bo w myslach co jakis czas pozostaje zal ze tam jeszcze trojka dzieciaków ma takie dylematy i pewnie będzie miec taki sam start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Twoi rodzice uprawiali przy Was seks?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:28, ale to obrzydliwe, że dwoje dorosłych ludzi parzy się jak zwierzęta w obecności dzieci :/ i płodzi kolejne dzieci na potęgę, wyżej stawiając własną chuć niż możliwości ekonomiczne i intelektualne :/ strasznie Ci współczuję takich przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu przykro mi ja jako mama piątki nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić że można tak żyć w jednym pokoju z dziećmi współczuję Ci :-( A dodam że dziękuję za te co się za mnie tu podszywają , tym które bacznie śledzą moje literówki i tym które bawią się w detektywa szukając co jest na RZECZY i czemu nie lubię Szopena i tym które zrobiły tu mój portret psychologiczny Dziękuję też tym których nie wymieniłam wszystkie mnie czegoś nauczyły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Bardzo Ci współczuje. Trzymaj sie! Mam nadzieje, że ty swoim dzieciom tego nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak spalismy to na pewno to robili, w koncu kiedyś musieli skoro nowe dzieci powstawały, nigdy ich na tym nie przylapalam ale juz w wieku 10/ 11 lat czlowiek wie co to seks i że rodzice czasem go uprawiają, a skoro srednio raz na tydzien slyszysz ta irytacje w glosie z prosba o to zebys szla juz spac to poskladasz dwa do dwóch, a moja mała lampeczka na pewno im nie przeszkadzała... ;) a to, że słyszałam tego nerwa w glosie bolało mnie, narastal żal i nieraz im odpowiedziałam że to kiedy mam się uczyć, jak w dzien każdy lazi, telewizor gra, no kiedy mam sie skupić. To słyszałam odpowiedź że nie doceniam tego co mam i kiedyś docenie. Te p*****ly o miłości też słyszałam. Patrzcie, jak docenilam to co mialam :) Dlatego wlasnie nie mogę patrzeć jak ludzie tak się cisną nie zapewniając nawet minimim swobody i prywatnosci swoim dzieciom. Moj synek ma na razie pokoik 2.20x2.5 m i już samo to też powoduje ze chce mu zmienic mieszkanie na wieksze, bo moze i teraz wystarczy mu lozeczko 80×160, dzieciecy stolik, krzeselko wąska szafa i kilka poleczek z zabawkami ale wiem ze jak bedzie mial te 7-8 lat to bedzie to za mało i staramy sie uwinac z kupnem czegos wiekszego nim ten czas nastanie, nie chce skazywac go na taki los jak ja mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem pani od "mózyki". Wyrwałaś się jak Filip z konopi. Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś. "A może ja chciałam rodzić." jako odpowiedź do tego, co ktoś napisał o rozwoju intelektualnym zamiast płodzenia dzieci, kiedy nie ma się dla nich minimum egzystencji. Więc co? Jednak nie czytasz, a na pewno nic wartościowego. Grey to pewnie dla ciebie szczyty literackie. Tu się nie najeżdża na rodziny wielodzietne, tylko na tępotę co niektórych. Z tego co napisałaś, kotarianką nie jesteś, to jakim cudem przeszkadza ci gatunek muzyczny, który lubi twój syn? Przecież ma swój oddzielny pokój. Nawet jeśli ma go z rodzeństwem, to raczej słucha tego u siebie w pokoju, a nie puszcza na cały regulator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.57. -makabra 10.12 -boskie te foty ! :D zwł pomieszczenia bedącego jednocześnie pokojem kuchnią i kiblem :D ta lodowka przy sraczu to hit kafe :D Czyli jedno oglada TV drugie je obiad trzecie defekuje :O a rodzice w tym czasie pracowicie płodzą w kącie kolejne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś pewna w 100 % że to ja napisałam ?? I gdzie napisałam przeszkadza mi muzyka Fryderyka Chopina ??? bo przeszkadza a NIE lubię TO chyba jest jakaś różnica wiesz co odwal się od mnie nie wiem o co Ci chodzi Niech będzie twoje na wierzchu jestem wielodzietną , patologiczną królicą która żyje za kotarką i nie umie czytać :-) Dobrej nocy Ci życzę ale proszę odwal się już ode mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 17:53 Nie masz racji. Po prostu biedni patole nie dysponują możliwościami alternatywnego spędzania czasu. Nie stać ich na podróże, wyjścia do teatru, kina, na wystawę, wypad na weekend. Nie są też zdolni do zapewnienia sobie rozrywki intelektualnej- dobra książka, film. Rozkładają nogi bo to jedyny sposób na zapewnienie sobie rozrywki. Dodatkowo w takich środowiskach pokutuje patriarchalny model związku, w którym kobieta ulega mężczyźnie i płodzi bez umiaru. I tylko dzieci szkoda, bo powielą patologiczne wzorce wyniesione z domu. PRZECZYTAJ TO UWAŻNIE I FAKTYCZNIE POMYŚL SOBIE MAJĄC KILKORO DZIECI CZY MOGŁO CIĘ COŚ W TYM DOTKNĄĆ pomijając kobiety które na wielodzietne piszą tu królice , rozpłodówy itd. itp. faktycznie nie może tu nic nikogo dotknąć tu siedzi elementarna elita kafe która potrafi każdemu spuścić kafeteryjny wp*****l to kobiety z wyższych sfer takie jak wy tutaj :-) szacunek wam się należy i chwała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no litości , może szacunek i chwała należy się takim pasożytom jak ta opisana przez gościa z 13:45 ,poniżej przeczytajcie Mój mąż ma kuzynkę, która mieszkała z dziećmi u tesciow. Po rozwodzie ( oto, jak w ciasnocie się kochają i nie zdradzają, facet znalazł sobie inną.) ta kobieta, nazwijmy ją Katarzyna, wprowadziła się z dwójką dzieci do domu swojej babci. Poznała faceta i z nim zrobiła sobie następną dwójkę. I teraz tak: prawie 80- letnia kobieta mieszka w jednym pokoju z dwojgiem prawnuczat, kuchnia została przerobiona na pokoj , w ktorym mieszkają teraz Katarzyna, jej facet i dwójka ich dzieci, a ganek przerobili na kuchnię. I co o niej powiecie? Miłość? Wpadka? Moim zdaniem ani jedno ani drugie, czyste wyrachowanie, bo po co mają odkładać na coś własnego jak może babcia sie zlituje i przepisze im domek a przy dobrych wiatrach może szybko kopnie w kalendarz... Wstyd by mi bylo. Czasem słyszę jak babcia żali sie ze chyba przeprowadzi sie do swojej najmlodszej córki bo już ma dosyć. A co jasnie pani Katarzyna powiedziała jak jej to powtórzyliśmy? "Krzyżyk jej na drogę". Poprostu krew zalewa, zeby 80-letnia kobieta uciekala z wlasnego domu, a jej wnuczka nawet palcem nie kiwnie żeby polepszyc zycie swoim dzieciom i babci. Nie wierzę, ze jej nie stać na wynajem, ich dochody to 2000 zl z 500+, do tego 1000 zł z becikowego, teraz przeciez jest wyplacane co miesiac przez pierwszy rok po urodzeniu dziecka, plus alimenty na dwoje starszych plus to co zarobi jej partner. A jak nie chcą się wynosic na wynajmowane, to chociaż dobudowaliby ze dwa pokoje, zeby chociaż ta kobiecinka miała wlasny kąt i zeby dzieciaki nie patrzyły na wyczyny rodziców... A już jak słyszę jak ona po ludziach wysmiewa to, ze my wzielismy kredyt a się cisniemy na 35 metrach to wybucham śmiechem, bo moje dziecko ma przynajmniej wlasny kąt, nim pójdzie do zerówki splacimy już ten kredyt i kupimy coś wiekszego, jak nam się noga powinie to będziemy mieli gdzie wrócić, (bo zamierzamy nie sprzedawac obecnego mieszkania, tylko wziąć kredyt na jakis odrobinę wiekszy domek, u nas na lubelszczyznie za 80 tys mozna kupic na wsi naprawde cos przyzwoitego) a jeżeli wszystko pójdzie dobrze to my będziemy mieć dom a nasz syn mieszkanie na start. x Tak wg kafeteryjnych rozpłodowych i cwanych szczurzyc nie ma nic lepszego niż gnieżdżenie się na kilku metrach aż do pełnoletności gromady dzieciaków ,a może jeszcze w międzyczasie babcia zejdzie na zawał :-O Patologia , chamstwo i prymitywizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech będzie twoje na wierzchu jestem wielodzietną , patologiczną królicą która żyje za kotarką i nie umie czytać usmiech.gif ---- ja prdl tak sie tego uczepilas i powtarzasz, ze dobra! niech ci bedzie! skoro tak ci zalezy, to badz sobie ta rozplodowa krolica i patolem, skoro tyle osob c***isze, ze cie to nie tyczy, ze sama robisz problem a ty dalej swoje, wiec ok, to my sie glupio mylimy, uwazamy, ze jestes normalna, ale nie ty dalej z ta rozplodowa krolica wiec widocznie wiesz lepiej. badz sobie nia jak c***asuje i skoncz juz ten temat, bo nic z niego nie zorzumialas oprocz dwoch zdan wyjetych z kontekstu, ktore cie tak boda mimo, ze tycza sie innych. i krzyzyk na droge 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mnie nie interesują inni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jesteś pewna w 100 % że to ja napisałam ?? I gdzie napisałam przeszkadza mi muzyka Fryderyka Chopina ??? bo przeszkadza a NIE lubię TO chyba jest jakaś różnica wiesz co odwal się od mnie nie wiem o co Ci chodzi x Gdzieeee???? A tutaj proszę bardzo: " nie lubię opery i drażni mnie to że syn matematyk słucha Szopena bo nie lubie takiej mózyki". Wręcz cię to drażni. Co cię drażni? Sam fakt, że syn lubi utwory fortepianowe? Się ciesz, że masz w domu wrażliwego synka. A wcześniej napisałaś to: ", ale jak czytam że mam poczytać lub iść do teatru jak ja chce wychowywać dzieci no to żal po prostu żal". Dlatego mam takie zdanie o tobie jakie mam. I jak widać jeszcze ze 2 osoby oprócz mnie. Normalnie kolizja, wychowywanie dzieci, a dobra książka pół godziny dziennie. Najpierw piszesz jedno, a potem zaprzeczasz. Nie czytasz, nigdzie nie wychodzisz, muzykę klasyczną masz za coś dziwacznego, drażni cię, jakby kuźwa synowi dobrych słuchawek nie szło kupić, czyli co? Zero rozwoju kulturalnego i intelektualnego. Topik nie jest o tobie, a za wszelką cenę chcesz udowodnić, że tak jest. Jak chcesz, to ci ktoś zaraz założy topik specjalnie dla ciebie i o tobie. Jeśli tak bardzo "wychowujesz" swoje dzieci, to weź się poucz razem z dziećmi zasad pisowni ok? Bo nawet przecinka nie potrafisz postawić. Taak... Ale pani napisała, że jednak czyta ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie szkoda tych ludzi. Maja ograniczone horyzonty. Nie maja w zyciu nic lepszego do robienia wiec sie plodza. Tak jest w rodzinie meza. Kiedys jego siostrzenica zapytala mnie o mojego brata i bratowa przyszla. Bratowa miala wtedy 23 lata a ta siostrzenica pyta : to co slubu nie planuja dzieci? Ja wywalilam na nia oczy. Nie pojmuje tego. To ze ona nie miala perspektyw i checi zeby cos zrobic w zyciu i urodzila dziecko w wieku 21 lat nie znaczy ze inni ludzie chca skonczyc swoj rozwoj na byciu matka. Mieszkalam w malym mieszkaniu z rodzicami i bratem. Bylo ciasno i ciezko, nie moglam zaprosic nikogo bo mieszkalam z bratem, musielismy sie dzielic przestrzenia ograniczona. Meczylam sie, chcialam miec swoj kat, moc sluchac muzyki czy porozmawiac z chlopakiem przez telefon nie wychodzac z domu. Teraz jestem w ciazy i chce zeby moje dziecko mialo przestrzen do rozwoju, zeby dostalo wszystko czego bedzie potrzebowac. Mam 27 lat, zdazylam pozwiedzac, wyksztalcic sie, od liceum mieszkam poza domem rodzicow. Nie wyobrazam sobie tam wrocic.Moze i byloby latwiej finansowo gdybym mieszkala z mezem u rodzicow i odkladala kase. Ale dla mnie wazniejsza jest przestren i jestem w stanie za nia placic. Moge chodzic w domu w majtkach, poklocic sie z mezem i kochac sie z nim glosno na pralce. A jak chce spac a on ogladac tv to mamy do tego warunki. Niestety ludzie o waskich horyzontach tego nie zrozumieja bo jak mozna placic za wynajem skoro mozna taniej u rodzicow. Po to czlowiek sie ksztalci i rozwija zeby bylo go stac na samodzielne zycie bez wyrzeczen w postaci mieszkania u rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×