Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wy macie we łbach robiąc sobie 2 dzieci na 40m2 u teściowej?

Polecane posty

Gość gość
No tak bo jak sie jest na swoim i dziecko ma oddzielny pokój to już nie ma miłości, albo pałace trzeba stawiać żeby dziecko miało swój kąt :D kiepskie argumenty przeciwko temu że jesteście jak króliczyce w dodatku niezaradne życiowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak macie teściów za ścianą to po cichu uprawiacie seks a jak dzieciaki to już "hulaj dusza piekła nie ma"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już ja widzę za kilka lat szczęśliwą piętnastolatkę w pokoju z dziadkami. A jeśli, nie daj Boże, której z dziadków zachoruje i będzie leżeć robiąc pod siebie, to dziewczyna będzie aż rzygać miłością. Ale najważniejsze, że się kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończcie ten głupi temat bo każdy ma prawo żyć jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój pałac ma 41m2 i dwa pokoje, mam bliźniaki syna i córkę maja po 4 lata i mają razem pokój, a my śpimy w dużym. Mieliśmy brać kredyt na większe ale sąsiedzi z góry sami nam zaproponowali podmiankę, bo oni są bezdzietni, mają po 70 lat i szkoda im pieniędzy na utrzymywanie i remontowanie tych 4 pokoi 73m, a i na to 3 piętro też im się nie chce już latać więc się zgodziliśmy rzecz jasna i tak za cenę remontu mamy większą chatę jednak gdyby nie to to nie ma zmiłuj bralibyśmy kredyt na większe, bo nie wyobrażam sobie żeby tłamsić syna i córkę w jednym pokoju, a co dopiero z nami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama ma w pracy koleżankę. Mieszka z córka i zięciem w 2 pokojowym mieszkaniu. Ta córka chodzi w 2 ciąży. Ta kobieta ciągle narzeka do mojej mamy że jej zięć to dzieciorób i co oni sobie wyobrażają?! Że się już męczy z nimi na kupie. Ale nie wygoni ich bo nie mają gdzie pójść itd.. x Ja też mam taką koleżankę w pracy... mieszka z mężem, córką 12-letnią, synem, synową i wnukiem na 3 pokojach... ciągle marudzi, że z synową sobie w drogę wchodzą, że młodzi to a tamto, a nie wyrzuci ich, bo gdzie oni pójdą... masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Te komunały, że kasa to nie wszystko, że miłość i ble,ble, ble to nie nam prawcie dziewczyny. Powtórzycie to swoim nastoletnim dzieciom za parę lat. Ciekawe czy podzielą wasze zdanie i dalej będą takie zachwycone mieszkaniem z wami w jednym pokoju smiech.gif Ja wiem, że dla 2-3 latków nie ma nic fajniejszego niż pokój z rodzicami ale kiedy się dorasta, dojrzewa i nie ma miejsca nawet na to żeby pobyć samemu, bo się na siłę jest uszczęśliwionym kochającą rodzinką w pokoju to jest tragedia x Wiesz co do nastolatek.. moja dobra koleżanka z liceum zazdrościła mi własnego pokoju gdy byłyśmy nastolatkami. Mieszkała z rodzicami i bratem w kawalerce i zawsze mówiła, jak tylko czeka aby się wyprowadzić, że to nie warunki do życia itp. Potem wynajęła coś w dużym mieście, pracowała, zaczęła studia i ... nagle się zakochała w pewnym facecie, raz dwa ślub i hop do mieszkania teściów :/ I ona chce dziecko, a jak jej powiedziałam, że może jeszcze lepiej poczekać, nie ma się co śpieszyć itp. to stałam się wyrachowaną burżuazją z pałacu (3 pokojowego). Także mnie już nic nie zdziwi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze autorko 50% społeczeństwa to wpadki, a każda antykoncepcja zawodzi. Co do reszty twojego postu, to odpisze tym co mają odmienne zdanie. x Z dwójką malutkich dzieci to może się i da tak żyć na 40m2 z teściami. Ale dzieci rosną. Potrzebują własnego dużego łóżka, szafki na ciuchy i szafki na książki. To się tak tylko wydaje, ale mając dwójkę dzieci w wieku 10 lat, to tak jakby się się miało czwórkę 2-4 latków niestety. Pomijam kwestie intymne, bo można wsiąść w auto, i roochać się gdzieś na łonie natury, ale teściom, którzy mają jedno dziecko u siebie w pokoju, może się nie chcieć uciekać z własnego domu na seks. Ktoś słusznie zauważył, że teściom też należy się trochę intymności. 50tka na karku, a nawet 60tka nie wyklucza człowieka z życia seksualnego. Jeśli 40parolatki decydują się na ciążę, to bardzo w to wątpię, że zrezygnują z seksu w wieku 50paru. To samo jest z ludźmi, którzy mają w tym wieku wnuki. Mieszkać w ten sposób można, ale pod warunkiem, że dzieci są małe i jest to faktycznie tymczasowe. Co innego mieszkać na 40m2 samemu nawet z 4 dzieci, bo robisz tak naprawdę jak chcesz i jak ci się podoba. W tym przypadku twój cyrk i twoje małpy, a co innego mieszkać z teściami z tylko dwojgiem dzieci i wpychać jedno do pokoju dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już od ponad 4 lat nie mam z tą koleżanką kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko mendy i niziny społeczne rozmnażają sie kątem u teściów. To tak samo jak nie kupie sobie nowej bluzki jeśli potem nie będę mieć za co zjeść. Proste i logiczne. Tu już trzeba być kompletnym przygłupem żeby zrobić sobie dziecko nie mając grosza przy duszy, oby dzieci odpłaciły wam sie tak samo na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt celowo nie robi dzieci nie mając warunków,to są ciąże nie planowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możecie tak mieszkać? Przecież to masakra jakaś! Fundujecie swoim dzieciom brak intymności. Tu nie chodzi wcale o kasę, ale o prawo do własnej przestrzeni. Ja miałam zawsze pokój z siostrą, nawet kiedy przeprowadziliśmy się do domu. Miałam ogromny pokój, który i tak dzieliłam z siostrą. Jak przychodziły so nas nocować koleżanki, to nie mogłyśmy o wszystkim pogadać, bo zawsze była siostra, która słuchała (jest ode mnie 6 lat młodsza. Jestem za tym, by każde dziecko miało swoj pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieplanowana dwójka czy trójka dzieci? Pewnie antykoncepcja na zasadzie-"kochanie, po co gumka, wyjmę przed finałem... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale muszę przyznać że tylko patologia , osoby "inteligentne inaczej " żyją latami kątem przy rodzicach/teściach kiedy założyły już własną rodzinę i maja dzieci - mój mąż zna taką "rodzinę" a właściwie seniorkę rodu , kobieta przewlekle chora i u niej w mieszkaniu na niecałych 80 m żyje : pierwsza córka z mężem i 3 dzieci na jednym pokoju , najmłodsze ma 8 m-cy , na drugim pokoju żyje druga córka z mężem i 3 dzieci-starsze i młodsze bliźniaki ,na trzecim pokoju syn z żona i na razie 1 dzieckiem no i ta schorowana kobiecina , szok , szok i jeszcze raz szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra! Koniec kłótni.... Idżta spać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiej kłótni? normalni ludzie zgadzają się z autorką, a patusy jak to patusy zawsze będą ujadać że normalność to zło, a patola to miłość. ja tam się takimi nie przejmuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja nie mialam dzieci zaraz po slubie. Bedac młoda zona moglam witac meza w samych ponczochach po pracy i uprawiac dziki seks. Wyszalelismy sie pod tym wzgledem bardzo jako mlodzi malzonkowie.W mieszkaniu z tesciami jakoś tego nie widzę hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wyobrażam sobie tego po prostu. Ale może to też walka o mieszkanie - kto dłuzej ptrzy mamusi zostanie ten dostanie lokum itp Tak czy owak - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mieszkała bym z teściową dnia prędzej bym poszła pod most , albo bym sie powiesiła mimo że ma dom 250 metrów siedzi w nim sama jak szczur, wole moje 60 metrów każdy ma swój kont i mam w d***e czy to się komuś podoba czy nie że rodzeństwo śpi w jednym pokoju grunt że nikt mi nie wchodzi w drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś wtopił, nie usuwaj, abortuj. Ktoś nie abortował ale chce oddać. Nie oddawaj, zostaw dziecko przy sobie. Ktoś zostawił dziecko przy sobie, nocy nie przesypiał, odchował. C***a jesteś nieudacznikiem a nie rodzicem. Dziecko ci nigdy nie wybaczy i nigdy nie bedzie miało do ciebie szacunku, za to że nie dostało własnego pokoju a twoja miłośc do niego to g****o jak nie ma kasy. Lepiej było wyskrobać. Czy do tego ma sie sprowadzać ta dyskusja ? Do tego że dla niektórych z was lepiej nie żyć niż nie mieć życia na określonych wg was wyznaczonych standardów ? Ja już nie od dziś nie odnajduje sie na tym forum bo full dyskusji nawet z tytułem mocno ogólnym od groma ludzi i tak sprowadzi do doła spowodowanego tym że nie można błysnąć przed sąsiadami drogim samochodem i domem, szpanować przed znajomymi na fejsbuku wycieczkami i tym że nie jest się "kimś". Nie można jakoś pogadać o życiu, o miłości spełnionej, czy niespełnionej tylko jak ktoś czegoś żałuje to wyborów życiowych sprowadzających sie do kasy. Jak ktoś wyjedzie z kraju to też kompleksy z przeszłości dotyczące kasy są tak straszliwe że włazi wyżywać sie na obcych ludziach żeby sie podbudować. To wszystko jest straszne jak można być zakochanym w pieniądzu. Wielu ludzi wychowało się w blokach i nikomu nie przychodzi do głowy sie użalać z tego powodu. Mieszkam w takim bloku gdzie cały blok się składa z mieszkań 40m2 i wyobraźcie sobie wszyscy ludzie mieszkający w tym bloku a są to trzy klatki schodowe każda po 4 piętra, wszyscy ci ludzie tam mieszkający mieli lub mają dzieci w ilości od 1 do nawet rekord to chyba 5 ale ta pierwsza i ostatnia cyfra to wyjątki. Przeważnie wahało się to od 2 do 3 dzieci. Nikomu nie przyszło do głowy wyzywać od patologii. Dzisiejsze czasy są koszmarnie wymagające w stosunku do lat 80-tych. Nie tylko oczekuje się od dorosłych matek że sie z dzieckiem będą godzinami bawiły zabawkami, ale jeszcze mają w tym wszystkim ogarniać sprzątanie, zakupy, gotowanie, pracować zawodowo, być zadbaną kobietą z wyglądu, mieć czas na swoje pasje i wyjścia ze znajomymi żeby nie wyjść na nawiedzoną mamuśke i jak sugeruje ten topik to nawet zaczyna się oczekiwać od kobiety że ma wybudować dom. Doprawdy niedługo mężczyźni nie będą mieli żywcem co robić, nie będą też psychicznie obarczeni niczym. Nie dziwie sie że dzisiejsze kobiety matki zachorowują na nerwice, depresje, nie radzą sobie z codziennością. Jak inaczej nie wykorkować przy takiej agresji jak autorka topiku i wściekłej presji społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest tylko jej zdanie jest nic nie znaczącym słowem GOŚĆ na kafeterii tak jak i my tu wszyscy nie jest też nikim wyjątkowy tylko kolejnym agresorem ziejącym hejtem Zanim zaczniesz na mnie pluć autorko nie mam dzieci nie mieszkam z teściową więc oszczędź sobie jak byś była w Afryce i widziała to co ja i miała chodź trochę empatii bądź człowieczeństwa zobaczyła byś co to jest bieda kiedy niema wody do picia :-o ale tu sam beton niestety z 10 % jakieś normalne wykształcone życiowe osoby które mają coś do powiedzenia a nie tylko wytykanie błędów i hejt :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką. Sama mam troje dzieci ale mamy duży dom i każde ma swój pokój . Jak miałam pierwsze dziecko mieszkaliśmy w kawalerce ale wtedy nie myślałam o powiekszaniu rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 21:55 i gość z 22:07 wszystko fajnie tak sobie poidealizować , bo "żądza pieniądza " albo " w Afryce maja gorzej" tyle że nie żyjemy w Afryce a pieniądze są wszystkim w każdym europejskim kraju potrzebne do życia i przeżycia :-P jak może skończyć sie najbardziej "szczęśliwe" małżeństwo pokazuje znany pewnie wielu tu piszącym film Plac Zbawiciela -bardzo w punkt trafiajacy jeśli chodzi o polskie reali młodych małżeństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdażyło się poznać takie rodzinki .W szkole -dziwnie zaburzony chłopak fałszywy podły i strasznie zawistny .Obgadywał kolegę z tego samego dość upiornego bloku .Tamten- własny pokój malutki rodzice w drugim plus trzeci salon :) Zazdrościł mu jak cholera . A ten pierwszy -..wygadała się siostra jego, niecałe 40m2 oni w pokoiku rodzice w dużym wspólnym z kuchnią w jednym :( oddzieloną od sypialnio-salonu tylko szybą .Mały gnój zakradał sie do tej kuchni (taka nora gdzie ledwo sie 2 osoby mieściły) wieczorem i podglądał ich nocne rozrywki... mając 10 -12 lat wiedział fachowo co to kondomy i do czego służą . Epatował tym rówieśników .To patologia czy jeszcze nie ? Dodam że rodzice też specyficzni matka prosta prymitywna kobieta ojciec nieciekawy typ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie co nie są programistami,bankowcami i nie zajmują waznych stanowisk.Jest zroznicowanie płacowe w roznych regionach.Czy ekspedientka,pracownik fizyczny,a nawet przedszkolanka ( 1600 ja mam) nie majá szans na zakup mieszkania.Czy ci ludzie to patologia,gorszy sort?Moj mąz zarabia max2300. Dzieci juz mamy,i za holere nie jestesmy w stanie wziąsc kredytu ,zero stałej umowy.Moi Znajomi tez Czy jestescie sobie wyobrazic swiat swoich dzieci gdy tacy ludzie jak fryzjerzy,sklepowi,pracownicy fabryk i sprzątacy znikną bezpotomnie( male srodki to zero rozrodu)?Jak tylko zadbane srodowisko przyszłych Polakow bedzie egzystowac?Kto zajmie sie tą gorszą pracą gdy ludzie nizszej pracy nie powinni byc waszym zdaniem egzystowac i tym bardziej wydalac potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my mamy duży dom i choć każdy ma swój pokój i tak spędzamy całe dnie w jednym pokoju, a w nocy 2 dzieci przychodzi spać do nas! I tak w naszej sypialni jest nasze łóżko i materace dla dzieci! Cały czas zapraszamy rodzinę i znajomych i wciąż jest pełno ludzi. Uwielbiam To!! ! I zawsze miło wspominamy nasze pierwsze wynajmowane M gdy był mały pokoik i kuchnia. Dla mnie najważniejsze jest to by dzieci wiedziały ze że sa kochane a reszta jest dodatkiem! Nie przesadzanie tak z tymi warunkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:55 nie zrozumialas autorki. Jej chodzilo o plodzenie i wychowywanie dzieci mieszkajac razem z tesciami na 40m2. Osobiscie uwazam, ze jak ktos mieszka na takim mertazu tylko ze swoja rodzina, bez rodzicow na glowie, to niech ma i ta 5 dzieci. Bo to wtedy tylko jego problem. Ale jak do tego dochodza rodzice, to trzeba myslec o wyprowadzce, bo dzieci rosna, a matki do kuchni na rozkladany materac chyba nie wyrzucisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większośc tych bab na kwadracie u tesciów, to te co wczesnie matkami chciały zostac aby im nikt w przedszkolu nie powiedział oooo babcia przyszła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tępe patologiczne dzidy, króliczą się i mnożą ,siedzą kątem u teściów,liczą na manne z nieba i ujadają na wszystkich dookoła,a najwięcej na bezdzietne 30latki, ktore czegoś się dorobiły i dopiero zaczynają zakładac rodziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci tesciowie, którzy żyją obecnie z młodym malżenstwem za scianą, paredziesiąt lat wczesniej zyło tak samo kątem u swoich tesciow. Całe rzesze ludzi tak żyje, od pokolen - w biedzie, bezradności i niezaradności, bez wymagan i bez porównania z lepszym zyciem. I uważacie, że nagle pomyślą, że są niegodni sprowadzania na świat dzieci? A jakoś większość dzieci z takich rodzin nie konczy w kryminale tylko normalnie żyje i gdzies tam pracuje. Ja tam nikogo nie krytykuje, ale fakt że cieszy mnie, że ja potrafiłam zapewnic swoim dzieciom lepsze życie, tyle mnie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×