Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauważyliście, ze teraz wiele kobiet jest bardziej męskich niż kobiecych?

Polecane posty

Gość gość
i o to właśnie chodzi - "kobiece" są ubrania niepraktycznie, "kobiece" są zachowania głupie, "kobiece" jest bycie mimozą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą . Lubię chodzić w sukienkach, spódniczkach. Jeansy też ubieram z wygody. Nie jak ms mój ubiór do tego że wiem czego chce w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie zauważcie, że kobiece to jest to co słabsze, głupsze, mało istotne itd. I w tym momencie ludzie, którzy biadolą, że kobiety są coraz mniej kobiece czego tak naprawdę żałują? Że coraz mniej kobiet jest uległymi posłusznymi zwierzątkami, którymi łatwo sterować i manipulować? No fakt, że z wieloma współczesnymi kobietami może być problem do powrotu do dawnego patriarchalnego porządku, więc zwolennicy tamtego systemu na pewno nie są pocieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba wynika z tego jak kiedyś widziano "idealne" środowisko kobiety. Miała być symbolem statusu męża, nie pracować i rodzić dzieci. Dlatego delikatność, głupota, niewygodne stroje i bycie ofermą były kojarzone z kobiecością. "Idealna" kobieta nie miała potrzeby posiadać przydatnych cech więc naturalnie wszystkie wartościowe cechy uważane są za męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę chyba mylicie pojęcia. Kobieca kobieta nie musi być wcale słaba, może być silna ale też kobieca, ale nie może być wulgarna, zachowująca się krzykliwie i bez klasy. Wcale nie musi być od razu słabą mimozą. v Dawno temu także były silne ale i kobiece kobiety, co więcej, miały nawet władzę nad krajem, nad mężczyznami, nie poddawały się w obliczu szantaży, ale potrafiły walczyć o dobro i honor swój oraz innych. Tak na pierwszy rzut przychodzi mi na myśl królowa Jadwiga i Joanna d'Arc, a takich mocnych kobiet było dużo więcej. Proszę nie mylić siły z bezwzględnością czy gruboskórnością, siła może być mądra i zrównoważona. Poza tym, w delikatności też może być siła. Matki są czułe ale też zarazem silne w swoim macierzyństwie, jak trzeba, to potrafią walczyć o swoje potomstwo jak mało który facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś porównuje siłę fizyczną kobiet do siły mężczyzn i robi z tego rywalizację, to niech się zastanowi nad swoją dojrzałością psychiczną, bo to jest totalne nieporozumienie. Nie zostaliśmy stworzeni różnymi by ze sobą konkurować i się porównywać, tylko po to, by się WZAJEMNIE UZUPEŁNIAĆ. Kobiety mają siłę często bardziej psychiczną niż fizyczną, fizycznie także potrafią wiele znieść ale nie chodzi tu o ciężary czy noszenie faceta;) kobiety mają często silniejsze nogi, mięśnie w obrębie miednicy oraz potrafią znieść więcej bólu niż mężczyźni :) wiadomo dlaczego. Miewają też silniejszą wolę i wytrwałość, są często bardziej skrupulatne. Te cechy to także część tej siły. x Tak więc, kobieta i mężczyzna mogą stanowić super duet, solidną firmę :) i uzupełniać się wzajemnie. Głowa źle działa bez szyi, sama szyja też wiele nie zdziała;) Nie ma sensu konkurować czy być jednakowymi -wtedy wszyscy bylibyśmy jednej płci, a to właśnie odmienność jest atrakcyjna i pociągająca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A te informacje to masz z jakiegoś XIX wiecznego, pruskiego poradnika idealnej pani domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś A te informacje to masz z jakiegoś XIX wiecznego, pruskiego poradnika idealnej pani domu? xx no i odezwał się babochłop:) Którego odróżnić od faceta można tylko po loszce między nogami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś A te informacje to masz z jakiegoś XIX wiecznego, pruskiego poradnika idealnej pani domu? xx no i odezwał się babochłop:) Którego odróżnić od faceta można tylko po loszce między nogami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawno temu kobiety które były silne były nazywane nikobiecymi, a np. Elżbietę I posądzano nawet o bycie mężczyzną (chociaż częściej przedstawiano ją jako wulgarną dziwkę). Tyle na temat tego jak były widziane te silne kobiety. Człowiek powinien być przede wszystkim osobą, a nie bazować cechy swojej osobowości na podstawie płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety staja sie meskie stad maloktory meski mezczyzna jest dla nich wystarczajaco meski. Potem takie powodzenie maja meskie wady zwiazane z nadmiarem testosteronu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jw. siła, samostanowienie, zaradność nie były mile widziane dawniej u kobiet i do dziś w wielu kręgach nie są mile widziane (np. dla konserwatystów). "Człowiek powinien być przede wszystkim osobą, a nie bazować cechy swojej osobowości na podstawie płci." - pięknie powiedziane, to jest sedno, też tak uważam, że absolutnie nie warto na siłę dostosowywać osobowości, życia do płci. Trzeba przede wszystkim dążyć do własnego szczęścia, a zakładanie niewygodnych masek i gorsetów przydzielonych przez innych temu raczej nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet wcale nie musi być bardziej/mniej męski od kobiety, wystarczy, ze po prostu do siebie pasują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno są takie badania, że kobiety które czują, że górują nad swoimi mężczyznami, nie są zbyt szczęśliwe. Chyba też przesada w tę stronę nie jest za dobra dla kobiet. Sama bym nie chciała mieć męża, który byłby słabszy ode mnie ewidentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie chciałabym mieć męża który jest ode mnie silniejszy. Chcę mieć partnera, a to wymaga równości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie samice lubią jak facet nad nimi góruje. A co do sedna. Kobiety się pogubily i nie potrafią zrozumieć jednej rzeczy. Ze my faceci się nigdy nie zmienimy. Wolę nie mieć nikogo niż kobiety bardziej męskiej niż ja, mało kobiecej czy nawet rownorzednego partnera. Kobieta ma być słabsza i tyle. Chociaż może słabsza to zle słowo ale chyba wiecie o co chodzi. Dlatego czym bardziej bedziecie silne i męskie tym coraz więcej z was będzie samotnych a co za tym idzie bez dzieci. Sytuacja gdzie wy będziecie męskie, silne itp i jednocześnie faceci się będą o was starali to niedoczekanie. Nie licząc sytuacji gdzie choszi o sam sex, tutaj to nawet męską babkę można poderwać jak jest zgrabna, ale po sexie od razu out.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:07 mężczyźni też mają prawo dążyć to swojego szczęścia. A im szczęście daje "glupiutka" kobieta u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz, ale ty w ogóle nie jesteś męski. Jeżeli do czucia się jak facet i szcześcia potrzebujesz kogoś słabszego od siebie i nie możesz znieść równości w związku to oczywisty znak, że nie dajesz sobie rady z krytyką i masz kompleksy. Ktoś pewny siebie nie bałby się równej sobie partnerki bo nie byłaby zagrożeniem dla jego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałem że słowo słabsza jeat źle użyte. Chodzi o kobiecość. I to w każdym wydaniu. Nie ma nic atrakcyjnego gdy kobieta na widok pajaka mówi "zaraz go zaj***e". Natomiast jak będzie piszczala to jest to fajne. Nie ma nic fajnego w tym gdy kobieta pije na równi z Tobą, nie ma nic fajnego w tym ze nie lubi dzieci, nie ma nic fajnego w tym ze siedzi w pracy więcej ode mnie. Kobieta to strazniczka domowego ogniska. Ja się nieobawiam krytyki, wkurzasz mnie tylko jeśli ktoś na siłę chce mi mówić ze powinienem się zachwycać "facetem" w spodnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nawet do spódnicy się nie nadajesz, skoro dla ciebie kobieta nie powinna "pić tyle co facet" (a co jak facet mało pije), albo zachowywać się jak idiotka na widok pająka (może go po prostu zabić). To czego ty oczekujesz to jednostka upośledzona i normalnej kobiecie byłoby zwyczajnie wstyd robić taki cyrk. Gdyby piszczała na widok pająka to byłoby fajnie bo co? Bo czułbyś się męsko zabijając go? I dlatego właśnie zgaduję, że nie jesteś męski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz idiotko logika. Skoro ja jestem nie męski tzn ze sa mężczyźni mescy i nie mescy. (jako feministka powinnaś powiedzieć że nie ma cech męskich i nie meskich i całe te bleble). Ale skoro już przyznalas ze sa mescy i nie mescy faceci to zapewne są też kobiece i nie kobiece dziewczyny. I pozwól ze to my faceci zdecydujemy co jest kobiece a co nie. I nie zmuszaj nas to zachwytu nad tymi nie kobiecymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym wiedziałem że przyczepisz się do pająka. Ustosunkuj się to pracy i problemu kariera kontra dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posługiwałam się twoją logiką więc kiepsko odwracasz ten argument. :) Ja nazwałabym cię po prostu zakompleksionym i ofermowatym (co nie jest ani kobiece ani męskie). Jeszcze jedna uwaga: "niemęsy" i "niekobiece", te słowa piszemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kariera i dom to dla większości normalnych ludzi nie jest problem. Oboje pracują i oboje zajmują się domem. Tylko, że nie wszyscy chcą mieć dzieci i to nie jest kwestia "kobiecości" czy "męskości". Niektórzy mężczyźni i niektóre kobiety nie chcą mieć rodziny - tacy ludzie po prostu nie powinni wiązać się z tymi którzy chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są też normalnie ludzie którzy wolą tradycyjnych podział. I oni też sa normalni. Poza tym pytałem się o sytuację gdzie kobieta spędza w pracy więcej czasu niż facet. Jeśli chodzi o tych co nie chcą mieć dzieci z wyboru to oni sa nienormalni z definicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dla facetów kobieca jest strachliwa nieambitna, niezaradna, słaba idiotka, która chce się mnożyć jak królica. Nice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie. Lubię kobiety których ambicją jest wyedukowac i dobrze wychować dzieci. Znam taka jedna niepracujaca mamę. Uczy dzieci angielskiego w domu, udziela się w szkole dba o ich wszechstronny rozwój. Zaradna też jest. Umie wszystko załatwić. A przy tym zadbany dom i uszczesliwiony mąż. Raj na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.sexymloda.ł1.pl co ona wyprawia! musi być cholernie doświadczona w tym :) ehhh tylko o niej marzyć.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszną masz definicję "męskości" autorze :D Te rzeczy, które wymieniłeś są neutralne, prócz przesadnego przeklinania. Kobiety o mocno wulgarnym słownictwie faktycznie wydają się być bardziej "męskie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×