Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż zdradził emocjonalnie

Polecane posty

Gość gość
Współczuję Ci Asiu bardzo... czytam Cię od początku... każdy ma jakieś problemy... i trzeba się z nimi zmierzyć... ja też myślę o rozstaniu... ale jest kredyt którego sama napewno nie spłacę.... pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Cię rozumiem... Ja też upierałam się przed spotkaniem z tą drugą... Bałam się usłyszeć tego, czego nie chciałam usłyszeć... Ale spotkałam się... Zawalczyłam, bo mi zależało. To też była zdrada emocjonalna... Pogubieni wszyscy byliśmy w tym wszystkim.....w tych naszych związkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Cię rozumiem... Ja też upierałam się przed spotkaniem z tą drugą... Bałam się usłyszeć tego, czego nie chciałam usłyszeć... Ale spotkałam się... Zawalczyłam, bo mi zależało. To też była zdrada emocjonalna... Pogubieni wszyscy byliśmy w tym wszystkim.....w tych naszych związkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się rozwiodła. Związała się z bratem rodzonym swojego męża....pocieszał ją i jakoś tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam ze swoim M nie żałuję,ale zadra została Minęło wiele lat... nigdy do sprawy nie wracałam nawet przy kłótniach.... Ot taka ja..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwaliła małżeństwo szwagra wiążąc się z nim... Asiu spotkaj się z tą kobietą!!! Nie bój się,być może pomoże Ci to spotkanie podjąć odpowiednią decyzję.... Wysłuchaj co ona ma do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się spotkała na twoim miejscu z tą kobietą mogłabyś powiedzieć "przepraszam,chciałabym z panią porozmawiać bo mąż przyznał że się w pani zakochał.Chciałabym wiedzieć jak ta znajomość wyglądała i czy to nadal trwa?" Jednak wtedy musiałabyś się liczyć z tym że mąż wszcząłby ci karczemną awanturę, być może posunął by się nawet do rękoczynów ,kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diagnozowanie uczuć Ma ona miejsce, gdy myśli o innej osobie stają się częstsze i intensywniejsze niż o partnerze; czujecie między sobą niesamowite porozumienie; chcesz spędzać z tą osobą jak najwięcej czasu; porównujesz ją ze stałym partnerem; zaczynasz mieć o niej myśli natury erotycznej; czujesz, że emocje wymykają ci się spod kontroli; zaniedbujesz partnera i związek; omawiasz z przyjacielem osobiste sprawy; odczuwasz z nim większe pokrewieństwo niż z partnerem; zaczynasz kłamać i ukrywać różne kwestie związane z przyjacielem; spędzacie coraz więcej czasu sam na sam; zaczynasz myśleć, z którą osobą byłoby ci lepiej; czujesz się jak zakochana. To zresztą jedynie wskazówki – same zazwyczaj jesteśmy w stanie stwierdzić, czy doszło do zdrady emocjonalnej. I w wielu przypadkach jest ona bardziej niepokojąca niż zdrada fizyczna. Powód? Do zdrady fizycznej bardzo często dochodzi spontanicznie, pod wpływem chwili (i nierzadko alkoholu) – mają to na sumieniu zwłaszcza mężczyźni, którzy twierdzą później, że skok w bok nic dla nich nie znaczył. I faktycznie czasem okazuje się, że zdrada fizyczna nie ma przełożenia na zaangażowanie emocjonalne w związek, choć oczywiście nie zmienia to faktu, że do zdrady doszło, co może okazać się pocałunkiem śmierci dla relacji. Potęgowanie emocji Ze zdradą emocjonalną jest zgoła inaczej. Przede wszystkim oznacza ona zaangażowanie uczuciowe poza stałą relacją i najczęściej nie jest jednorazowym wybrykiem; emocje potęgują się z czasem. Zdrada emocjonalna nierzadko oznacza ochłodzenie uczuć wobec partnera i przelanie ich na inną osobę. A to poważny problem. Zwłaszcza że taka forma niewierności odbija się na związku i oznacza, że między partnerami dzieje się coś niedobrego. Jest sygnałem świadczącym o kryzysie relacji między wami. Nie wolno tego lekceważyć! Dobrze byłoby przyjrzeć się związkowi. Warto się zastanowić, czy bliski kontakt z przyjacielem nie pojawił się jako reakcja na problemy między tobą a stałym partnerem. Odpowiedz sobie na kilka pytań: jak wam się ostatnio układało? Czy wydarzyło się coś, co oziębiło wasze stosunki? Co nie podoba ci się w partnerze i związku, który tworzycie? Czego ci brakuje? Dlaczego kontakt z innym mężczyzną daje ci tyle radości i satysfakcji? Co cię w nim fascynuje? Jak traktuje cię partner, a jak przyjaciel? Te wszystkie pytania są kluczowe, bo pozwalają dotrzeć do źródła problemu, a bez tej wiedzy nie ruszycie dalej. Co możecie zrobić? Emocjonalna zdrada może namieszać w waszej relacji – jeśli ją odkryłaś, musisz zmusić partnera do rozmowy. Wspólnie zastanówcie się, co szwankuje w waszym związku. Prześledźcie ostatnie miesiące, zwrócicie uwagę na nierozwiązane konflikty, problemy, nieporozumienia. To bardzo ważne, by dojść do sedna i zrozumieć, co było przyczyną odsunięcia się jednego z partnerów. Wzajemne obwinianie się nie ma sensu. Teraz możecie: albo wprowadzić konieczne zmiany do relacji i nauczyć się na nowo być ze sobą, albo zastanowić się, czy jesteście w stanie być razem szczęśliwi i czy próby odbudowania związku mają sens. Być może jesteście ze sobą jedynie z przyzwyczajenia, ale wasze emocje dawno wymknęły się poza nawias związku. Najgorsze, co możecie zrobić, to udawać, że nic się nie stało – zwłaszcza jeśli zdrada emocjonalna została odkryta przez partnera. Bez remanentu w związku nie ruszycie naprzód! Załóżmy, że twoja fascynacja kolegą była jedynie tymczasowa i partner odkrył, że byliście ze sobą blisko. Co teraz? Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa – to po pierwsze. Po drugie – decyzja, co dalej. Musicie wspólnie ustalić, czy chcecie walczyć o związek, na ile jesteście gotowi się zmienić, czego wam brakuje itp. Jeśli tego nie zrobicie i pozwolicie, by sprawa zdrady emocjonalnej po prostu się wyciszyła, nie uzdrowi to waszej relacji. I z dużym prawdopodobieństwem podobne sytuacje mogą znowu mieć miejsce. Spróbujcie zawalczyć o wasze uczucie.nęły się poza nawias związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie ten tekst o zdradzie jest w 90% prawdziwy i jakby oddaje wszystko co wydarzyło się. On chce naprawiać, prosi o szansę, ja nie chcę.Nir ufam mu,nie wierzę. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie jest prawdziwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiu a ten fragment przeczytałaś? Trochę go zmodifikuje dla Ciebie. Dobrze byłoby przyjrzeć się związkowi. Warto się zastanowić, czy bliski kontakt z przyjaciółką nie pojawił się jako reakcja na problemy między tobą a Twoim mężem . Odpowiedzcie sobie na kilka pytań: jak wam się ostatnio układało? Czy wydarzyło się coś, co oziębiło wasze stosunki? Co nie podoba się jemu w Tobie i związku, który tworzycie? Czego mu brakuje? Dlaczego kontakt z inną kobietą dał mu tyle radości i satysfakcji? Co go w niej fascynuje? Jak traktujesz swojego męża a jak jego przyjaciółka? Te wszystkie pytania są kluczowe, bo pozwalają dotrzeć do źródła problemu, a bez tej wiedzy nie ruszycie dalej. To, że wasz związek rozpada się to jest wasza wina a nie tylko jego, oboje nie umiecie ze sobą rozmawiać. Zauważyłaś, że ostatnio jest dziwny ale nie zapytałaś dlaczego. Wasz związek to domysły a nie realna komunikacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko z tego co Ona pisze On nie chce rozmawiać... ale żeby coś uratować chyba trzeba próbować...nawet jak ta prawda będzie bolała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 12 31 rady rady rady... jak fajnie kogoś się ocenia i radzi!!!!! Przeszłaś przez coś takiego, co spotkało Autorkę? Na pytania i rozmowy był czas przed zdradą!!! Jak mu tak było źle, to mógł odejść ewentualnie spróbować naprawić coś.... natomiast DOPIERO zrozumiał jaki on biedny i jakie ma złe życie jak spotkał inna kobietę!!!! I winna jest jeszcze autorka!!! śmieszne!!! w dzisiejszych czasach wierność rodzina nie ma znaczenia!!!! Ps. Autorko trzymaj się trudny okres przed Tobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma się zastanowić co było źle? ma poznac i zrozumiec uczucia zdradzajacego meża!!! A kto zrozumie ją? Jej świat się zawalił, życie które do tej pory było "prawdziwe" okazało sie farsą! Dlaczego osobie pokrzywdzonej wmawia sie że jest winna? i jeszcze od niej wymaga sie ma rozmawiac z nim!!!!Przecież w takiej sytuacji lepiej poczekac, ochłonąć! Niech emocje opadną!!! Autorko zapamietaj ze Twoje życie już nigdy takie nie bedzie! Czy zdecydujesz sie na rozwód czy na wspólne życie ono już bedzie inne!!! szkoda że konsekwencjie takich zachowan ponosi dziecko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania299
Mnie mąż też zdradził emocjonalnie, seksu nie było ale były spotkania, czułe słówka itp. Najgorsze w tym wszystkim, że dziewczyna nie była zbyt chętna, trzymała dystans. W końcu po kilku spotkaniach zostawiła go, stwierdziła że nie chce być tą trzecią. I byłoby ok gdyby nie to że mój mąż latał za nią jak obłąkany, wydzwaniał do niej wręcz obsesyjnie. Jak ona juz nie chciała się z nim spotykać to błagał ją o szansę. Ja dowiedziałam się juz po wszystkim. On przeprasza, błaga o wybaczenie. Wybaczyłabym i dałabym mu szansę bo bardzo go kocham, ale ta świadomość co by było gdyby ona go nie olała mnie dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania299
Dodatkowo to wszystko działa na mnie tak destrukcyjnie że się wykańczam po prostu. Zawsze miałam problemy z poczuciem własnej wartości, nie czułam się ładna/atrakcyjna. Teraz to już w ogóle nawet w lustro nie dam rady spojrzeć i ciągle myślę że gdybym była ładniejsza, zgrabniejsza to mąż by kochał mnie mocniej i do takiej sytuacji by nie doszło. Tamta dziewczyna była bardzo ładna i wiem ze mu się mega podobała. Myślę o sobie bardzo źle, czuje się jak zero, nigdy nie czułam się tak brzydka, gruba, obleśna. Nie wiem co się ze mną dzieje, zamiast obwiniać jego to ja dla siebie jestem tyranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania299
Nie mogę znieść jak on na mnie patrzy, wstydzę się, wyobrażam sobie co o mnie myśli, albo że patrzy na mnie i żałuje ze to nie Ona jest zamiast mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przynajmniej lubię samą siebie. Choć i u mnie po zdradzie różnie myślałam. Justyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba poprostu uwierzyć w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak autorko wczoraj u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z artykułem, wina zawsze leży po środku. Naprawić również trzeba razem, obwinianie siebie nic nie da. Żeby iść do przodu trzeba na początku zastanowić się ( gdy emocje już opadną) czy chcemy jeszcze być razem, czy nadal coś czujemy do partnera. Jeśli jest miłość, to zawsze warto próbować naprawiać relacje między sobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja dałabym szansę - ostatnia. Kochasz go macie dziecko dom..... można się czasem pogubić.....trochę nim wstrząsnij. Bądź zdecydowana w tym co robisz. Dbaj o siebie dla siebie. Ale ostatecznie dałabym szansę. "Na dobre i na zle"-pamiętasz. To źle właśnie przyszło. Nie będzie łatwo ale analizując to co napisałaś na tych 10 stronac, będziesz w przyszłości żałował a że nie dałaś szansy. Oczywiście lotr musi teraz zapracować na powrót bez dwóch zdań. A i nie poniżej się do rozmowy z kobietą. Po pierwsze nie wiadomo czy będzie z tobą szczera a po drugie nie dałabym jej satysfakcji. To nie odmieni przeszłości a przyszłość w twoich rękach. Życzę Ci powodzenia. Daj czasami znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Badz stanowcza, ale daj szanse" :D z gory myslac o daniu szansy nie da sie byc stanowczym.z gory chcac odpuścić nie da sie udawac twardej i w****ionej. Ludzie wyczuwaja latwo cudza slabosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemyśl... daj mu do wiwatu... i daj mu szansę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie mogę niestety... Właśnie wychodzą jego kolejne kłamstwa,To koniec z mojej strony. A nawet do niedawna miałam jakaś iskierkę nadzieji, ale zgasła... Nie ufałam mu, ale mógł chociaż przyznać się. Spali ze soba. Dla mnie to wystarczy, żeby się rozejść. Rozwód i tyle. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochali się, mieli wspólne plany. Nie uwierzycie, ale przyszła jej koleżanka i mi opowiedziała. Mój już przyparty do muru przyznał się do zdrady i cisza. Umrę zaraz z rozpaczy. A to dopiero początek końca. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę mi tym zapachniało jak wspomniałaś że poznał jej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za koleżanka? Sama do Ciebie przyszła?? Po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×