Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż zdradził emocjonalnie

Polecane posty

Gość gość
Dziękuję za wpis, bardzo ci współczuję. Nie rozumiem tylko po co on z toba spotyka się, jeśli wrócił do byłej. Chce zostawić sobie bezpieczną furtkę na wypadek porażki. Okazuje sie, że faceci są bardziej przebiegli niżby się wydawało. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tej lasce dałaś do zrozumienia że wiesz?? Wspominałaś mu o tym że może się do niej wybierzesz a może i do jej męża... ja bym gnoja postraszyła... a wogóle to kto kogo kopnął w tyłek? A może to dalej trwa? On milczy bo co ma powiedzieć: że mu się podoba, że się zakochał? Milczy idiota bo się boi. I bardzo dobrze że się boi postaraj się żeby nie miał teraz spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go wyrzuciła z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten dom to Twój czy jego? Jak to u Was jest? To wszystko robisz Ty? A On co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chodzi na panny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy dalej coś kręcą. On mówi, że nie chce mieć z nią nic wspólnego, że przez nią stracił mnie. Jak mu ją wspomnę denerwuje się. Ona ma męża, dwójkę synów, mąż nic nie wie. Chyba, że sama mu powiedziała. Ja mam ochotę iść tam, wygarnać jej, lub do jej męża. Ale tu winny jest mój mąż, to on zaczął nie ona,on chciał przy niej rozkwitnac czy co. Wyprowadzi się mam nadzieję, że już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom mamy wspólny. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak Ci mówi niech Ci pokaże bilingi, zobaczysz z jakim numerem się kontaktuje jak nie jesteście razem. A telefon dalej nosi przy sobie czy zostawia na widoku? Dźwięki ma włączone? Obserwuj go teraz bardzo bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym miała chęć coś wspomnieć jej mężowi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i się chłopina pogubił ale nie h nie myśli że teraz będzie tak jak było. Daj mu popalić. I powiedz że teraz to powinien się starć trzy razy bardziej niż przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -"Dziękuję za wpis, bardzo ci współczuję. Nie rozumiem tylko po co on z toba spotyka się, jeśli wrócił do byłej. Chce zostawić sobie bezpieczną furtkę na wypadek porażki" xxx Traktuje mnie jako "koło zapasowe", taką "miotłę" postawioną na razie w kącie tak "na wszelki wypadek". Tacy właśnie są faceci. Nie mam już do nich serca. Wcześniej też szczęście mi nie dopisywało: sami idioci. Zdarzało mi się np kilkakrotnie płacić w drogich restauracjach za NIEGO i ZA SIEBIE za obiad, na który SAMI MNIE ZAPROSILI! Kelner stał z rachunkiem i czekał a "randkowicz" nie kwapił się z wyciągnięciem portfela. Nie mam szczęścia do facetów. Pozdrawiam Asieńko raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tu czytam wpisy w tym temacie i widzę, że żaden mężczyzna się tu nie wypowiedział. Ciekawe dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie pisze żaden facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś -"No nie pisze żaden facet" X-X-X Nie piszą, bo prawie każdy "ma coś za uszami", więc nie będą się tu przed nami "wybielać". Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że mąż jest winny. Ale nic mu nie mów i idź zapytaj ją co między nimi było? Zobaczysz czy ich zeznania się pokrywają. Tylko jemu nie mów bo ją uprzedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale wiesz :-) nawet jak mają coś za uszami, to mogą coś poradzić ze swojej strony :-) tutaj są anonimowi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - fakt, są anonimowi, ale tzw. "sumienie" im nie pozwala. Poza tym faceci w gruncie rzeczy są tchórzami. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dobrze z wami popisać mimo wszystko. Ja mam dziś mega doła z powodu córki no i w takich sytuacjach ojciec potrzebny. Nie ogarniam niekiedy życia. Asiu jesteśmy z Tobą :) :) :) Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i własnym oczą nie wierze.. Poukładane szczęsliwe małzeństwo i trach Moj mąz po 20 latach małzemstwa rowniez zaczyna kokietowac inne oczywiscie młodsze kobiety az sie boje ,ze skonczy sie podobnie Rozmawiając z nim o tym oczywiscie nie wie o co mi chodzi i doigrał sie -bylismy na wczasach a on znow kokietuje usmieszki puszcza ,zwracam uwage -znow nie wie o co mi chodzi..usłyszałam nawet,ze mam sie leczyc bo przesadzam (zabolało )i co laska była tak natarczywa,ze sam stwierdził iz mecząca jest ALE TO NIE ON ZACZYNA -ON JEST SWIĘTY I NIGDY SIE NIE PRZYZNA Ciekawa jestem czy juz uwiodł w ten sposob ....a podobno mnie kocha ,jest szczesliwy tak mowi i sex jest przyjemny no ale.... Asiu mysle,ze jej mąz tez powinien byc swiadomy tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidiasxyszka
Temat zdrada dla mnie znany :) przechodziłam przez to 2 lata temu. Dałam szanse jedna! Jedyną!!!każdy zasługuje na to każdy może się zagubić, zbladzic jeszcze. Żyjemy razem kocham go i tyle.. ciężko było to fakt dlanie warto nie wyobrażam sobie życia bez męża.u nas była sytuacja taka ze spuścił męża z oka wyjeżdżał,ja wiecznie w pracy trochę też winny mojej ale to już nie wazne jest.zyje się dalej coś pokaże co będzie :) życzę wytrwałości.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lidiasxyszka dziś - ja też uważam, że JEDNĄ SZANSĘ można dać! Ja fizyczną zdradę potrafiłabym wybaczyć, ale zdrada emocjonalna to coś znacznie gorszego- facet nie musi spać z kobietą ale ANGAŻUJE SIĘ EMOCJONALNIE i to jest gorsze niż sama fizyczna zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co to była za zdrada emocjonalna? Że trochę sobie popisali? Tak naprawdę to nie wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była w twojej sytuacji, pewnie też byłabym bardzo zła..jednak trzeba wyjaśnić sobie różne sprawy. Zapytałabym się jego czy zerwał z nią kontakt, bo ciebie to bardzo rani. Jesli on nie chce zrywac z nia kontaktu, to odpowiedz jest jasna, juz wybrał. Jesli zerwie z nia wszelkie kontakty, zechce naprawic relacje miedzy wami, jesli cos czujecie do siebie, to warto naprawiac związek. Nie rozumiem ludzi, którzy nie chca naprawiać, jak coś sie popsuje, ludzie to nie zużyte sprzety, które się wyrzuca, pozbywa, jak sie popsuja. Małżeństwo powinno być na dobre i na złe, teraz jest to "złe" u was...Walczcie o siebie, o Waszą miłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwiaqir
Dokładnie musisz z nim szczerze porozmawiać czy mu zależy na Tobie czy na tamtej.. Szczerze trzeba rozmawiać,bo co zostało, on nawalil wiem ale jeśli mu zależy na tobie daj mu jednak jedna szanse myślę że po tylu latach związku warto,każdy może nawalic w związku niestety nawet ty.Wiem ze można naprawić związek nie można rezygnować zaraz,oczywiście są ludzie co nie zrozumia zdrady skreślaja związek miłość zamienia się w nienawiści.. To straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że może dać mu szansę, ale on całą winę zwala na nią. Nie robi niczego co mogłoby wskazywać że chce się starać i naprawiać to małżeństwo. Jedyne co potrafi to chyba milczeć, jak ona go pyta o tę kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni wypisywali do siebie i potajemnie spotykali się. Zalili jakie to mają nieudane związki. Ze mną nie rozmawiał a z nią owszem. Wydzwaniali do siebie często, ale wtedy gdy mnie nie było w pobliżu. Wystarczyło że wyszedł z domu i brał telefon. Mi kłamał, że coś tam ustawiał. Wracał wiecznie z tel przy ręku. On wie, że ma coś za uszami sporego. Mówi raz że będzie walczyć o zwiazek innym razem, że usunie się w cień. Tak naprawdę boi się rozwodu i prania brudów. Oni pracują razem, widują się, na pewno jej powiedział co wynikło z ich zazylej znajomości o ustalili pewnie plan. Ona ma męża, synów też pewnie nie chciałaby, żeby wydało sie. Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę być z nim z litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet, nie mąż, mi żalił się na pracę, nie chciał pomagać mi w kuchni, nie chciał spędzać ze mną czasu, nie pomagał. Mówił, że ma zły humor i focha, bo ma dość pracy, a ja byłam cierpliwa. Koleżankom pokazywał się jako super partner, pomagający, gotujący, z czasem dla wszystkich i na wszystko. Zdradził z mężatką. Potem chciał wrócić ale pogoniłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech Ci pokaże bilingi i najlepiej niech zmieni pracę. Telefon dalej nosi przy tyłku, czy jak jest w domu to go kładzie w widocznym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bilingi Ci pocztą nie przychodzą? Przejrzyj wszystko. Nawet kurcze stare leżące gdzieś paragony. Popatrz w jego rzeczach, torbie, szufladzie. No sorry teraz to już wszystkie chwyty dozwolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×