Niedługo nowy rok znowu będę piła sama przed telewizorem

Przecież sam napisałem że nie jeździłbym tylko szukał drugiej połówki bliżej. Choć jak zakochał bym się to być może zmieniłoby mi się myślenie. Więc po co wciskasz że osrałbym się jak sam napisałem to że mnie to by nie interesowało. Tak osrałbym się.... bałbym się tej tęsknoty za nią, czekania dwa tygodnie na spotkanie i w sumie byłbym dalej samotny.

dziś Czyli ze złośliwości z zazdrości. Naprawdę ona mnie nie ruszają, a tobie w samotności nie pomogą. Napisałem tylko że nie jestem sam bo mnie ktoś sprowokował. Nie wszedłem tutaj chwalić się. x Tą prowokatorką byłam ja 13.47 oraz 14.04 i JA wiem, że się nie przechwalasz, więc nie rozumiem skąd tu na forum tyle złośliwości, że facet jest szczęśliwy. Ja osobiście bardzo Ci zazdroszczę i też chciałabym poznać swoją "drugą połówkę", bo długo jej szukam i już chyba nie znajdę. Pozdrawiam.

15;18 Teraz piszesz o odleglosci ze dzieli was odleglosc a wczesniej ze zewzgledu na odleglosc bys nie wszedl w zwiazek ,wez sie zastanow co piszesz, jesli chodzi o zazdrosc kazdy ma odrobine w sobie zazdrosci a ja dam rade i nie musze tutaj stukac.

Teraz piszesz o odleglosci ze dzieli was odleglosc xxxxx Nie dzieli nas odległość, piszę jak każdy z gościa i może wynikły jakieś nieporozumienia.

dziś - wypowiedź z 15.18 pisała kobieta czyli JA, a ten "szczęśliwy"co nie preferuje związków na odległość to facet. Proszę dokładnie czytać i nie mylić wypowiedzi. Pozdrawiam.

Gdybys za kazdym razem nie poznawal kogos z bliska ,to wkoncu bys szukal z daleka ,nie wszyscy musza byc z bliska POLSKA jest duza a ludzi na swiecie mln, co komu przeznaczone to ani woda ani ogien nie zabierze, bo ty musisz miec z bliska, dupa.

dziś - to ja z 15.18 (kobieta). No i pomyłka się wyjaśniła!

15;33 Ty tego nie pisalas i ty wszystko krecisz ,nadaj sobie nick.

Ja osobiście bardzo Ci zazdroszczę i też chciałabym poznać swoją "drugą połówkę", bo długo jej szukam i już chyba nie znajdę. xxxxxxxx Trochę mnie drażni pisanie, że nikogo nie znajdę. Nie wiesz jak ja długo byłem sam, nigdy nie szukałem, nie podrywałem, kobiety raczej nie przepadały za takimi jak ja, nie planowałem bycia w związku. Powodzenia w szukaniu... nigdy nie wiemy co nas czeka.

Tak jestem facetem i nie podpisuję się bo nie wiedziałem że temat się rozwinie. Za chwilę znikam, nie siedzę już wieczorami w domu. :)

TAK uciekaj do dziewczyny, pewnie mieszka po drugiej stronie ulicy jak nie pracujesz zawodowo to mozna sie spotykac codziennie, albo mieszkac pod 1 dachem bez slubu i macie sie codziennie ,bzykanie sranie, nasycenie sie soba a potem spadaj, bo czasy sa zycia bez slubu.

13;38 Nikt normalny sie nie widzi codziennie, no chyba ze nic w domu nie robisz, nie pracujesz, nie masz zajec ,to wtedy latasz za facetem jak opetana, bo ci sie nudzi i jestes u niego codziennie ,smieszna jestes.

13;38 Nikt normalny sie nie widzi codziennie, no chyba ze nic w domu nie robisz, nie pracujesz, nie masz zajec ,to wtedy latasz za facetem jak opetana, bo ci sie nudzi i jestes u niego codziennie ,smieszna jestes. xxxxx Po pierwsze to pisałem ja czyli facet i uwierz że po 2,5 roku związku widzimy się codziennie. Czasami zdarzało mi się pracować 12 godzin od 7 do 19 i po pracy jechałem do niej na 2, 3 godziny. Moja dziewczyna nie wyobraża sobie dnia bez spotkania. I dlatego pisząc że związki na odległość nie są dobre, nie myślę tylko o sobie ale o drugiej osobie również która może tęsknić. Potępiasz to że ktoś w związku chce się widzieć codziennie i piszesz że to nie jest normalne, widocznie każdy patrzy na to inaczej, dla nas nienormalne jest niespotykanie się codziennie.

TAK uciekaj do dziewczyny, pewnie mieszka po drugiej stronie ulicy jak nie pracujesz zawodowo to mozna sie spotykac codziennie, albo mieszkac pod 1 dachem bez slubu i macie sie codziennie ,bzykanie sranie, nasycenie sie soba a potem spadaj, bo czasy sa zycia bez slubu. xxxxxx Właśnie widzę ile wiecie o mnie, same kłamstwa i oszczerstwa. Pewnie jesteś z tych katoliczek tak bardzo potępiających mieszkających razem przed ślubem. Idź do kościołka pomodlić się.

Sam sie pomodl o lepszy rozum ,jakies praktyowanie sie przed slubem seksy i tak sie znudzicie soba, co za duzo to nie zdrowo, no ale niech ci bedzie na zdrowko. Jakos swoimi tutaj wpisami zadnej osobie samotnej nie pomogles w niczym, wiec idz na ten spacerek z dziewczynka bo czeka na ciebie a ty tu stukasz.

Pozatym trzeba za soba czasami zatenskinic zeby zwiazek wzmocnic ,widzicie sie codziennie bo to dziewczynka ktora nic w domu nie robi, tylko czeka na ciebie i w komorke patrzy czy przyszedl sms i zero swojego zycia ,skoro musicie widywac sie codziennie, ach tam robta co chceta.

Próbowaliśmy seksu, ale nie mieszkamy razem, nie jesteśmy idealni i święci ale jakoś los do nas się uśmiecha, nie plujemy jadem na innych ludzi. Po 2,5 roku nie było między nami jeszcze kłótni i nieporozumień, szanujemy się bardzo, bardzo milo się do siebie odnosimy, planujemy wesele. A wy dalej sobie siedźcie i nienawidźcie całego świata, mnie krzywdy nie zrobicie. Interesuje mnie tylko zdanie mojej narzeczonej. Ja osobiście nikomu nic złego nie napisałem tylko swoje zdanie wyraziłem.

Dobra zmykam już bo mnie zaszczekacie. Uśmiechnijcie się... to do was los się uśmiechnie, a z takim podejście to raczej do siebie nikogo nie przyciągniecie. :)

Tęsknimy za sobą mimo że codziennie się widzimy. W małżeństwie razem będziemy mieszkać i raczej też nie planuję się nią znudzić po latach, ani ona mną.

Ona też dużo pracuje, myślę że więcej od was, nie siedzi na kafe jak ja .... wiem trochę ci***pka ze mnie :) bo ona nie ma na to czasu.... Dzisiaj odpoczywamy.

NO I co nas to obchodzi co ty robisz z kim ty jestes kto ty jestes miales dac rady dla samotnych a fakaj sie.

16;18 No wlasnie nie chce mi sie usmiechac, jak jestem samotna i nieszczesliwa , to nawet nie mam ochoty do usmiechu a usmiechu sobie nie klupie, na sile by musial sie ktos znalez kto by mnie rozbawil rozchmurzyl a tak sama, wcale sie tu niczym nie popisales ,no usmiechaj sie jak cos cie gnebi i smuci.

Ciagle sie chwalisz nia a rady dla samotnych jak spedzic samotnie sylwka to masz to w d, dziekujemy.

W Sylwestra JA proponuję, żebyśmy się tu wszyscy samotni spotkali na Kafeterii (każdy z lampką wina lub szampana przy monitorze!), zacznijmy się tu poznawać i może z Nowym Rokiem 2017 przełamiemy złą passę. Jakieś inne pomysły?

gość wczoraj mutti 20;30 Nakicham na nadzieje ,nakicham na caly swiat a samotna jestem cale zycie nie rozumiesz co czuje, co mnie boli ,co przezywam. gość wczoraj x a ja cały czas czekam na Ciebie. To tak dla przypomnienia. Nie daj się prosić ;-)

gość wczoraj Ja się na to pisze.

gość wczoraj piękne czasy, niestety takie już nie wrócą

ANO nie wroca bo wroci wiosna, wroca kwiaty i zakwitna paki roz, ale mlode szkolne lata nie powroca nigdy juz ,gdzie ci mlodzi ludzie maja sie teraz poznac, jak nie ma zabaw tanecznych i nikomu sie z domu nie chce wychodzic do ludzi ,wola mlodzi rycerze siedziec na skeypie fb, fotkach ,taka prawda.

21;36 A do tego gral zespol Moder toking i ludzie na zabawach sie swietnie bawili, tanczyli, taniec laczy ludzi a teraz co laczy ludzi ,skeyp fotka, forum, darlingi i czysty seks. zaniklo cos takiego, jak wiez emocjonalna.

Pati a co będziesz pić ? :)