Karmienie piersia sa tu mami dlugodystansowe?

a ja się pytam co was obchodzi jak kto karmi? robimy komus krzywde? nie . to po co te bluzgi? czemu nie przeszkadzają wam matki ktore palą papierosy przy swoich dzieciach ( a takie nieraz widzę,az się plakac chcę jak one trują te dzieci), matki ktore wrzeszczą na dzieci i biją je,matki ktore zapychają dziecko mcd-sem?? jakos nie powstają tematy o matkach ktore naprawde krzywde wyrządzają dzieciom tylko wiecznie te pretensje do matek karmiacych piersią. a to taka piekna sprawa. i komu i czemu to przeszkadza??

widocznie patologia zawsze bedzie miala pretensje do tych normalnych fajnych matek. To jak kto karmi jest jego sprawą zarowno mamy kp jak i mm jak dla mnie niech sobie robią co chcą,nie chcą kp-ich sprawa. ale dlaczego niektore tak bardzo jada po kp? ze niby cofanie w rozwoju, ze pedofilki itd... jaki chory trzeba miec umysł zeby cos takiego twierdzić.

Kobieta kp prawie dwulatka to nie jest zadna fajna kobieta:) To wynaturzenie,cos obrzydliwie wstretnego.Tak uwaza 90procent spoleczenstwa i te nieliczne majace zryty beret moga sobie wypierac fakty ale one sa takie a nie inne.Zawsze szokuje mnie ze wy samych siebie sie nie brzydzicie.Pedofilia

Ale ty głupia jesteś babo (05.36)

gość wczoraj Jakby ich dzieciaczki chciały to karmimy by i do 6 roku zycia tylko, że juz same dzieci w pewnym wieku odczuwają wsyd i wstydzą się ssać pierś xxx Dzieci wstydzą się ssać pierś? Po prostu z czasem jej nie potrzebują i tyle. Moje dziecko zrezygnowało z piersi przed 4 urodzinami i do dziś z dumą mówi, że piło mleczko od mamusi i było pyszne, gdzie tu miejsce na wstyd?

Ciekawe czy tak będzie mówili jak bedzie większe. 4 lata karmic piersią to jest patologia

Dziecko powinno ssać do 18 miesiąca zycia. Po 18 miesiącu zycia dziecko nie powinno ssać ani piersi ani butelki ani somoczka tak uważają wszyscy logopedzi. Później dzieci tylko seplenia i opóźnione sa nie potrzebnie

:D słodko/ 4latka i pierś dla ciebie to powód do dumy??? Nie wierzę,że istnieją na świecie jeszcze takie dziwne matki...

Ale dzieci kilkuletnie przy piersi nie traktują jej jako główne źródło pozywnienia a SMOCZEK i UZALEŻNIENIE od memłania w buzi przed snem, podczas snu albo jako reakcja na cos przykrego-upadek etc. Wartosci odżywczych z tego mleka nie ma na tyle zeby mozna mowić o KARMIENIU dziecka. To raczej pojenie przy okazji uzależnienia dzieciaka do takie usypiania. Fe! Karmienie jest małego dzidcka do 6mc zycia kiedy to mleko to 100% jego diety. Pozniej lepiej eliminować piers na produkt stały. W pewnym wieku ten cyc nie jest juz potrzebny.

9:24 idzie sie porzygac jak sie czyta to co piszesz...Myslalam ze tu mowa o dwulatkach co jest ohydztwem a to o czterolatku.Naprawde podobne tobie to zboczence.Ciesze sie niezmiernie ze z takimi osobami nie mam do czynienia.

ale mnie zupełnie twoje zdanie nie interesuje, moje małpy mój cyrk... co do memłania, wystarczy że wyssie przeciwciała bo czym mniej karmień tym jest ich więcej, to taki bonus na wzmocnienie odporności przed całkowitym odstawieniem.

Gość z 9.24 az niedobrze sie robi jak sie czyta te bzdury. Pyszne mleczko od mamusi fuj po prostu porzygac sie mozna

Matka karmiąca piersią całkowicie podporządkowuje się dziecku. Karmienie piersią polega na wzajemnej relacji pomiędzy dzieckiem, a mamą. Kobiety karmiące bardzo długo przyzwyczajają się do tego i wówczas sprawia im to przyjemność. Zaspokajają w ten sposób swoje potrzeby emocjonalne. Za inną wadę karmienia piersią mogą uchodzić zmiany zachodzące w piersiach kobiety. Warto przypomnieć, że najintensywniejsze zmiany zachodzą w piersiach w czasie ciąży. Wówczas rozciąganie tkanek się nasila, ale jest ono spowodowane powiększeniem gruczołu mlekowego, a zmiany są niemalże niezauważalne, natomiast piersi są jędrne i twarde. Kiedy unormuje się czas laktacji, wtedy piersi staja się miękkie i wiotkie – wówczas zauważamy zmiany. Prawidłowo po około 6 miesiącach karmienia piersi powinny wrócić do normy powyżej tego okresu szanse maleją,dlatego wiele mam utrzymuje laktacje 2-4lata aby jak najdłużej utrzymać "pełne piersi" bo po odstawieniu zrobią się puste i sflaczałe-odwlekają ten proces

cyt. "Kiedy unormuje się czas laktacji, wtedy piersi staja się miękkie i wiotkie – wówczas zauważamy zmiany." xxx unormowana laktacja jest właśnie po ok. 6 miesiącu wiec gdzie tu utrzymywanie jędrnych i twardych? :D sama sobie zaprzeczasz, czytałaś to co skopiowałaś?

Nie karmiłaś nawet 6 miesięcy, bo wiedziałabyś to z własnego doświadczenia.

Czyli kp dzieci dwuletnie ba i trzyletnie moze i pięcio chcesz napisac ze masz sliczny jedrny biust?:)) Prosta zasada:nalej do balona wode i pomachaj nim.Wylej wode wlej z powrotem.Rob tak pol roku.Z drugim balonem rob to samo ale nie pol roku ale dwa lata ba i cztery bo tu pani powyzej taka dumna jest ze zboczonych swych poczynan sugegujac ze ma przy tym super cyc.I co?Skumac chyba juz mozna ze im dluzej kp tym skora b rosciagnieta.Piers pelna ,pusta i tak w kolko.Po tym kp zboczuchy pewnie w stanik te cycki w ruloniku zwijacie.Ale oczywiscie jak tu pani napisala -wasz cyrk wasze malpy:)). Tylko nie kazcie na to patrzec innym i pochwalac ten procedens na szczescie nieliczny.Zryte berety...

literowka "rozciągnięta"

Karmienie 4 letniego dziecka jest naprawde dziwne.

"Czyli kp dzieci dwuletnie ba i trzyletnie moze i pięcio chcesz napisac ze masz sliczny jedrny biust?usmiech.gif" tak, one piszą, że nawet po tym mają biusty jędrne. To jest zabawne bo nawet kobiety niekarmiące, nie będące nigdy w ciąży tracią jedrność (oczywiscie, że jedna bardziej, inna mniej - ale wszystkie tracą). A na kafe powoli wyrasta mit, że to macierzyństwo zapewnia młodość i odwtarza włókna kolagenowe w skórze :D Nie wiem po co się tak oszukiwać - ciąża przynosi ślady dla organizmu, karmienie piersi też (choć jak zauważono, najgwałtowniejsze zmiany są w ciąży), poród także zmienia jednak pochwę (wystarczy poczytać podręczniki medyczne). Starzenie się to w ogóle dotyczy każdego ;)

Nic nie sugeruję, piszę jak jest. Pierś nie jest magazynem a fabryką!!! Po wyregulowaniu produkcji, piersi robią się "normalne". W zasadzie nie było większej różnicy w wielkości przed i po nakarmieniu jeśli robiłam to regularnie, nic się nie pompowało i nie upuszczało, poza początkowymi miesiącami, kiedy laktacja nie jest unormowana. Może się czegoś nauczycie jak nie z autopsji, to chociaż z opowieści kogoś kto tego doświadczył. Po zakończeniu całkowitym, nie są z***biście sterczące ale nie wyglądają jak uszy jamnika (widziałam bez biustonosza kobiety z mojej rodziny i zapewniam was że ich piersi wyglądają podobnie chociaż karmiły po kilka miesięcy), nie chudłam gwałtownie, staram się wartościowo odżywiać, używam kosmetyków nawilżających, uprawiam sport, noszę dobrze dobrane staniki i odkąd schudłam po ciąży w pierwszych miesiącach po porodzie, do dnia dzisiejszego a nie karmię rok jest to 65E lub F w zależności od firmy.

Często widzę takie dyskusje, gdzie ścierają się dwa poglądy na temat karmienia piersią. Jedni chcą karmić jak najdłużej, inni odsądzają takie kobiety od czci i wiary. A moim zdaniem prawda leży gdzieś po środku. To niemożliwe, żeby wiedzieć wszystko o karmieniu piersią, bo pewne rzeczy zawsze będą zakryte przed człowiekiem. Jednak podstawowe informacje można znaleźć nawet w internecie http://dailystyle.pl/o-karmieniu-piersia/ Są różne opinie, ale pewne prawdy na temat kp pozostają uniwersalne.

Ja bym nie oceniała ani jednych ani drugich. Niech sobie każda kobieta robi co chce. Myślę że ani standardowe 6 miesięczne karmienie nie jest złe ani takie długodystansowe jeżeli same czujemy się z tym dobrze bo dziecko na pewno na tym nie cierpi

też jestem tego zdania. Niech każdy patrzy na siebie. Ja akurat o swoje kp dość długo walczyłam bo miałam sporo kryzysów laktacyjnych ale pomoc położnej,. wsparcie męża, femaltiker i jakoś się udało. Karmiłam w końcu 15 miesięcy i ani jednego z nich nie żałuję

a jakiś sprawdzony tzn działający sposób na odstawienie dziecka które ma 18 mcy?

Ja tez jestem za tym zeby jednak sie o to karmienie piersia starac i karmic dluzej niz te 6 miesiecy o ktorych sie zawsze mowi. Nie twierdze ze to musi byc od razu kilka lat ale pokarm matki to najlepsze pozywienie dla dziecka wiec jak mozemy w ten sposob karmic, to czemu tego nie robic

Podnoszę temat i zapraszam mamy długodystansowe. Jak ktoś nie chce tu się wpisywać to chętnie popisze na gg. Pozdrawiam mama DKP

Mój synek niedawno skończył roczek. Bardzo chciałabym powoli odstawić go od piersi. W moim przypadku musi odbywać się sukcesywnie ponieważ cierpię na chorobę przewlekłą i przez cały okres ciąży, jak i po niej, muszę przyjmować leki. Wiadomo przenikają one do mojego mleka, ale neurolog powiedziała, że w przypadku karmienia piersią "korzyści przewyższają ryzyko". Wg mnie karmienie przez pierwsze 12 m-cy w zupełności wystarczy. Obecnie mały dostaje pierś 2x dziennie. Kiedy w nocy się budzi można już uspokoić go smoczkiem. Czytałam, że najpóźniej powinno się wyłączać wieczorne karmienie. Synek niestety usypia przy piersi i to stanowi największy problem. Trudno go utulić do snu bez tego. Problemem jest tutaj mój mąż i teściowie. To jacyś fanatycy. Słyszę tylko "musisz karmić, co najmniej 2 lata". "jak wcześniej odstawisz go od piersi to będzie chorował", "dobre matki karmią swoje dzieci bardzo długo". Czasami nie mogę już tego słuchać. Paradoksalnie oni swoich synów karmili jednego 3 m-ce piersią, drugiego 3 tygodnie. Ale teraz to potrafią się mądrować!! Kiedyś im to wypomniałam to obraza majestatu była. Mąż chciał, żebym ich przeprosiła, ale powiedziałam, że nie zamierzam, bo prawdę ode mnie usłyszeli. Jak nie potrafią jej zaakceptować to już ich problem. Na koniec pozdrawiam wszystkie mamy :-)