Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zero zasad moralnych

Dziewczyny czemu wy sie tak nie szanujecie? Chodzi o mieszkanie na kocią łapę

Polecane posty

Gość gość
To może ja powiem jak to u nas wyglądało - poznałam chłopaka jak oboje byliśmy bardzo młodzi (jeszcze w okresie nastoletnim). Zamieszkaliśmy razem na początku moich studiów (miałam niecałe 20 lat). Mając wybór między mieszkaniem z obcymi ludźmi i z chłopakiem oczywiście wolałam chłopaka. Minęło kilka lat, ślubu nie bierzemy bo nadal jesteśmy bardzo młodzi (znaczy ja, on jest 3 lata starszy :P) i nie mamy jeszcze na to funduszy, a brać ślub żeby tylko był to zmarnowana okazja. Nie usługuję mu, nie musiałam prosić się o pierścionek i nie nazywam go "konkubentem" patrząc z wyrzutem w oczy. Fajnie nam się razem mieszka i nie rozumiem czemu miałabym sobie odmawiać tej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociąg express
A skąd u par takie ekpresowe tempo ze lewdo sie poznają, kilka randek za nimi i juz zaczynają ze sobą mieszkać? Jak można świadomie pozbawić sie w związku tego co najpiękniejsze czyli randek, tęsknoty za sobą, namiętnego seksu gdy sie zobaczycie po kilku dniach ? Nie rozumiem po co przyspieszacie tak teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a stąd, że jak sie kogoś kocha, to chce się być z tą osobą non stop, a nie tylko raz na jakiś czas pokochasz, zobaczysz sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy jara się randkowaniem. Prawde mówiąc ja tego nigdy nie lubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'tego co najpiękniejsze czyli randek, tęsknoty za sobą, namiętnego seksu' Sporadyczne spotkania, tesknota i seks to niby najpiekniejsza czesc zwiazku? No moze dla kobiety ktorej glownym zyciowym marzeniem jest slub. Takie poglady rodem z disneya i komedii romantycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli to co w związku najpiękniejsze to sam początek to po co w ogóle brać ślub? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa od kiedy to kochamy kogoś po miesiącu czy trzech miesiącach związku? A raczej nie związku a znajomości bo po tak krótkim czasie to jest ledwo znajomość. A niektórzy tak sie spiesza ze lewo sie znają a juz mieszkają razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zamieszkaliśmy razem po dwóch latach i dlatego, że znalazł pracę w innym mieście, więc się przeprowadziłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa ty jesteś taka przeciwniczka ślubów i zachwalasz tak konkubinat ze zastanawia mnie co tak wpłynęło w zyciu na ciebie ze taka masz awersje do ślubów? Jestes z jakiejś patologicznej rodziny, czy może jesteś rozwodką ktora była gnebiona przez ex? Wierz mi kobieto ze małżeństwo to nie taki dramat jak ci się wydaje, ze małżeństwo tez jest fajne. Przestań zachwalać konkubinat tylko dlatego ze sama masz jskies urazy, proponuje ci to przepracować z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa333333
ani nie zachwalam konkubinatu, ani nie potępiam ślubu (doszukujesz się w moich wypowiedziach na siłe czegoś, co potwierdza Twoje teorie, ale tego nie ma) po prostu przyjmuję do wiadomości fakt, że nie wszystkie kobiety chcą tego samego w życiu i w związku że ludzie są różni i związki są różne że nie każdy potrzebuje ślubu do szczęścia i nie każda marzy o pierścionku zaręczynowym myślę, że Twoje życie też byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze, gdybyś rozszerzyła swoje horyzonty myślowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×