25 lat i 2 dzieci. Co o takich kobietach myślicie?

jak dużo wyżej napisałam,że te bardzo młode matki po 30tce będą łazic na dyskoteki i udawac nastolatki, to jakaś młodziutka Grazia z bachorem mi odpowiedziała,że bzdura.Zapewne te koleżanki od Ciebie z fb tez tak kłapały, wielkie rodzinne istoty chwile odczekały i dawaj coco dżambo a dzieci niech patrzą jak mamusia z siebie durnote robi. Ja mam 30l ,już się wyszalałam,nie mam ochoty na takie wojaże jak mamusie z łańcucha zerwane :D :D Dzieci powinny oglądac matkę w domu, nie na dyskotekach w uściskach innych panów :D

po 30 tce moga sobie UDAWAC młodośc :D :D

Szczerze to wy jakieś poyebane wszystkie jesteście ja mam 34 lata miałam 21 jak urodziłam pierwsze i nie ostatnie dziecko, pracowałam i uczyłam się i lubię potańczyć do tej pory nic się nie zmieniło Bo co ma piernik do wiatraka czy ja matką jestem , czy nie żeby iść potańczyć Nie piję alko w ogóle fajki rzuciłam i czuję się super a wy piszecie TU W KATEGORII DZIECIAK = KONIEC ŻYCIA ludzie ogarnijcie się dzieci rosną za chwilę w doopki was kopną a wy co wtedy zrobicie ???

mi się wydaję że tylko jakieś poyeby liczą komuś dzieci wp*****lając się w macice , życie i prokreację :-o Ja mam w d***e kto ile i co ma :-)

25 lat to czas gdy się kończy studia więc super ze ma dzieci w tym wieku ja podobnie a do 30 tki zrobiłam doktorat i spełniłam się zawodowo - jednak można pogodzić i macierzyństwo i rozwój zawodowy jak się tylko chce - jak będę miała 43 to moja córka 18-tke

Zięć będzie mógł spozywać piz.ę narzeczonej i teściowej.

25 lat i dwójka czemu nie - jak skończe studia tez mysle o dziecku każdy wiek jest dobry na ciąze

mając 16 lat poznałam swojego chłopaka, w 19 ślub a w wieku 20 urodziłam pierwsze , w 23 drugie teraz kończe zaocznie studia i powoli kończymy budowę domu dobrze że dzieci już odchowane a ja czuje się nadal młodo i atrakcyjnie i udało mi się wrócic do figury sprzed ciąży - zależy to od kobiety czy pogodzi macierzyństwo i swój osobisty rozwój

Jak chca to niech maja. Osobiscie w wieku 25 lat dwojki w zyciu nie chcialabym miec. Za mloda. Jak bede miala drugie, to kolo 30-stki (raczej po). Pierwsze urodzilam w wieku 26 lat.

U mnie pracy kobiety wcześnie rodzące dzieci są raczej rzadkością. A kobiety 25-letniej z dwóją dzieci nie ma żadnej. Przeciętna to raczej 30+ na pierwsze dziecko. Pamiętam jak podśmiewaliśmy się trochę z kolegi, który w wieku właśnie 25 lat spłodził 3 dziecko, że może trzeba mu wyjaśnić do czego służą prezerwatywy i takie tam. Chamskie, ale prawdziwe. Kiedyś moja koleżanka na studiach zaliczyła wpadkę i wyszła z tego powodu za mąż. Dwa miesiące po tym ślubie poroniła i pamiętam, że wszyscy jej bardzo żałowali. Ale nie dlatego, że poroniła, bo postrzegaliśmy to raczej jako ulgę dla niej, ale że nie potrzebnie za mąż wychodziła. Tak własnie wiele młodych ludzi postrzega posiadanie dzieci.

mojej przyjaciołki mama urodzila pierwsze dziecko w wieku 22 lat, drugie 24 i trzecie 28. Skończyła studia medyczne, teraz jest jednym z najlepszych lekarzy w Warszawie. Oboje z mężem (starszym jakieś 4 lata ) mają mnóstwo pieniędzy, super dom, kilka samochodów.Dzieci świetnie wychowane, też bardzo dobrze wykształcone, moja przyjaciółka na studiach matematycznych, w liceum ( elitarnym zresztą ) jeździła na wszystkie możliwe olimpiady z przedmiotów ścisłych, bardzo zdolna.Jak się o tym czyta to wydaje się wręcz nieprawdopodobne, ale jak widać da się. Jednak, takie przypadki są raczej odosobnione, zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdzie dostęp do antykoncepcji to nie problem , to żadna trzeźwo myśląca 20 latka nie wpadnie, ani tym bardziej nie będzie planowała dziecka przed ukończeniem studiów i przed ustabilizowaniem swojej sytuacji życiowej. Ale są też takie przypadki, jak inna moja znajoma, która obecnie ma niecałe 22 lata i jest w ciąży, ale ma cholernie bogatych rodziców, cholernie bogatego narzeczonego i sama zamiast iść na studia zaczęła rozwijac swój biznes ( wiadomo, że dzieki pieniadzom rodzicow, ale jednak ) i idzie jej na prawde swietnie. W takich przypadkach dziecko w mlodym wieku jest ok, ale historie, ze dziewczyna gola i wesola zachodzi sobie w ciaze zeby siedziec w domu na utrzymaniu faceta, ktory zarabia 2 tys, nie sa juz takie super.

Mam znajomą, która w wieku 25 lat miała już dwójkę, trzecie urodziła mając lat 26. Typowa wyznawczyni wczesnego macierzyństwa sadząca teksty wypisz wymaluj z kafe. Że dzieci trzeba rodzić jak się jest młodym, że ona to ma dzieci odchowane i ma czas na wszystko a nie bawi się w pieluchy jak koleżanki, a że większe prawdopodobieństwo chorób itd itp, do znudzenia. I buch. Wpadka w wieku 38 lat. Tak więc młode butne mamy, wszystko jeszcze przed wami.

Pamiętam jedną znajomą, która truła tyłki kolegom około 25 letnim, że powinni się wziąć za płodzenie dzieci bo z wiekiem plemniki już nie takie i materiał genetyczny się starzeje. Nikt nie podejmował dyskusji i wszyscy raczej patrzyli z politowaniem. Dziś tylko z tego ją kojarzę.

Jak czytam opinie niektórych kobiet to aż mi się nie dobrze robi

Jak czytam opinie niektórych kobiet to aż mi się nie dobrze robi