Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matki które nie dbają o swoje dzieci

Polecane posty

Gość gość
"3 latkę zostawiasz na 9 godzin w przedszkolu??? A rano i po powrocie z przedszkola puszczasz jej bajki? Nieźle. Ale przecież ją ładnie ubierasz. To świetnie. " A co ma dziewczyna zrobic kiedy pracuje ?? Pod plotem porzucic, do grzejnika przywiazac czy moze jednak lepiej do przedszkola zaprowadzic i pod opieka i w towarzystwie innych dzieci zostawic ? Obudzcie sie ksiezniczki, sa kobiety ktore pracuja zawodowo a nie tylko siedza w domu i wysylaja swoich facetow zeby na 3 etaty zapie***lali zeby "na utrzymanie rodziny pracowal" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też spędza w przedszkolu 8,5 godz. dziennie. Ma trzy lata. Rok wcześniej chodził do żłobka na cały "etat" i krzywda mu się nie stała. Nie mam zaufania do przygodnych opiekunek, babci do pomocy, mam za to pracę, o którą muszę dbać, bo aktualnie jestem jedynym żywicielem rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reszta dzieci miala i ma cieple buty/odpowiednie czapki,dziewczynki maja getry w szatni zostawione,chlopcy spodenki na rajstopy.I wiekszosc w takie dni miala rekawiczki.Wlasciwie tylko On nie miał. Taka kurtka jest na ciepla wiosne x Ja tez dziecko ubierałam jak na polskę-- o wiele za chłodno, i ile się nasłuchałam od nawiedzonych nauczycielek... a prawda taka, ze u nas się dzieci przegrzewa, mamy zapóźnienia cywilizacyjne z komuny.. jest znacznie zdrowiej nawet na krótkie wyjście ubrać dziecko za chłodno, ale u nas jest ciemnogród, wielu nawet nie rozumie ze przeziębienie jest od bakterii a nie od zimna.. w Uk dzieci chodza ubrane lekko, tez z glutami przy nosie, i nikt afery nie robi z tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wam dodam jeszcze o tym ubieraniu: nawet jakby był silny mróz, i dziecko jedzie np. do przedszkola samochodem, to na grzyba jakas mega ciepła kurtka? Jak się jest do 15 minut na dworze ubranym za lekko, jest zdrowo, org. się hartuje, czytałam artykul o tym, jedynie na wyjście dluzsze , wiadomo ze na wycieczki czy spacery długie ubiór już musi być odpowiedni.. u nas to przegrzewanie się wzięło stad, ze wiele osób mieszkało na wsiach, mieli do pracy czy szkoły daleko, w komunie mało kto miał samochód, i dzieci musiały nieraz isc kilka kilometrów w zaspach, zimy tez były inne... a teraz sa samochody, punktualne autobusy, dowozy do szkoł, i nie ma tego problemu, jednak ludzie ubierają się tak samo ( za ciepło), bo to ubieranie wynieśli z domu, tzn od matki, babki, itp. No i ciężko się z tego chorego zwyczaju wyłamać, bo potem nawet jak ktoś chce ubierać dziecko odpowiednio to inni uważają, ze nie dba , bo się wyróznia na tle innych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to po co mieć dzieci, żeby później takie maluchy na cały dzień do obcych podrzucić? Może jeszcze się postarać o drugie i trzecie, a potem wszystkie na 9 godzin do żłobka. Potem do wieczora bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie do pani pracującej z dziećmi - skąd wiesz że tata podopiecznego wrzuca fotki z siłowni? Rajcuje cię podglądanie czyjegoś życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej.znajomej.coreczka 20 miesieczna.powinna juz jesc normalne obiady a je tylko mleko.mod i kaszki wyobrazacie sobie,kolezanka nigdy nie gotowala obiadow wiec jak ma dzieck tez tego nie robi,zelki natomiast jej kupuje do jedzenia bo mowi ze maja witaminę c hahaha bierze wolne co 2 tyg od wrzesnia bo dziecko.ma temperature,non stop chora non stop.zatrucie pokarmowe a to grypa zoladkowa,dostala juz chyba.3 raz antybiotyk,masakra ona ma 40 lat i mysle ze powinna wiedziec jak sie dba o dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze dużo kobiet ma kompleksy z powodu braku dziecka,czują się niekochane ale to nie znaczy ze jak je urodza to o nie należycie dbają, tak jak z lenia niezrobisz pracusia a z osoby lekkomyslnej czlowieka odpowiedzialnego tak z takiej kobiety która nie ma.we krwi chęci dbania o dziecko nie zrobi sie ktos odpowiedzialny za nie,smutna prawda,to co wynieslismy z domu to wedlug tego bedziemy żyć. ..poza tym.natura czlowieka tez jest niezmienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:56 jak chcesz uskuteczniac pyskowke to nie ze mna. Wiedzialam na stowe ze zaraz mamy od przegrzewania sie zlecą:)Acha i te majace niegrzeczne dzieci w przedszkolu jak ta z 22:56 co to reaguje agresja na jakikolwiek komentarz jej zdaniem nieodpowiedni. Czy argument ze dziecko jest nieustannie chore do was dociera?Ze ma buty zniszczone bo ze lekkie piankowe to dla niektorych luz wiec to pominmy?Ze czapka nie siega uszu(chlopczyk wyglada jak z bajki "Sąsiedzi").Ze ma lodowate rece po spacerze?Ze mimo potrzeby nawilzania i wyjatkowego dbania o skore u atopowikow dziecko jest suche jak wior i nie leczone na alergie?Dziecko jest jedynakiem wychowywane w domu z matka i ojcem.Dla kazdego normalnego rodzica podstawowa rzecza w opiece jest to zeby syn/corka byli odpowiednio ubrani w rzeczy schludne i w ich rozmiarze i odpowiednie do pogody. Same tez nosicie za male ubrania i podarte buty i uwazacie sie za zadbane?Nie poruszam zaniedbania intelektualnego i nie krytykuje jak jakas nawiedzona powyzej za np. kurcze karmienie mm czy zostawianie dziecka w przedszkolu 8 godzin bo to chore i wiadomo ze ktos ma cos z glowa ze w ogole o tym wspomina. Jezeli mama tego chlopca umie sie odpicowac czemu dziecko ubrane jest tak niefajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla kazdego normalnego rodzica podstawowa rzecza w opiece jest to zeby syn/corka byli odpowiednio ubrani w rzeczy schludne i w ich rozmiarze i odpowiednie do pogody. Same tez nosicie za male ubrania i podarte buty i uwazacie sie za zadbane? x zgodzę się z jednym, ze dziwne, ze matka wypindrzona a dziecko zle ubrane, ale jak dla mnie ładne ubranie to nie żadna podstawa, wręcz rzecz najmniej wazna. Sama chodze fatalnie ubrana, i na ubraniach dla dziecka tez oszczędzałam, często z lumpeksu, albo po rodzinie, uważam ze ubranie ma małe znaczenie.. długo nie mielismy wiele pieniędzy, i wolałam, żeby jezdziło na basen, miało dodatkowe zajecia, itp. Katar to nie choroba, pewnie ma ten katar w kołko od alergii.... Katar może być tez od stresu, przy refluksie zołądkowym i wielu innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby powyżej Co człowiek to inny obyczaj, ale zadbana osoba nie napisze tego to co Ty- "chodzę w szmatach i mam w nosie estetykę i wygląd".Nikt jeżeli mowa o tym czterolatku z przedszkola, nie pisał o ekstra ciuchach, ale zwyczajnych- niezniszczonych,nieporwanych i ciepłych jeżeli mowa o październiku,listopadzie i ogólnie późnej jesieni.Są nieliczni podobni Tobie dla których obojętne jest czy mają na sobie szmaty czy nie.Jeżeli z tym się utożsamiasz ja nad tym lekko ubolewam:)Wolny kraj można i lubić wygląd fleji i dobrze się z tym czuć.Dyskutowanie że to fajne i cool jest dla mnie nie na miejscu bo odpowiedz jest inna. A odpicowane mamusie i obdarte dziecko do tego jedynak- miałabym takie same refleksje jak osoba z przedszkola.I jeszcze jak widzę katar i glut to też Cię nie przeraża-"bo alergia....".Właśnie- wiesz że alergię troskliwi rodzice próbują leczyć a skórę atopika nawilża się obsesyjnie.Jednak co by tu nie napisać odezwą się podobne tej matce tego dziecka z przedszkola dla których jest wszystko w najlepszym porządku.I ok ale nie dziwić się, że ktoś was negatywnie ocenia, bo takie coś zasługuje jedynie na ostrą krytykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem matką 3 dzieci ,najmłodszy tez przedszkolak. Korzystam z swiadczen rodzinnych i z 500 + Jak widzicie jestem niebogata krotko mowiac Mieszkam w srednim miescie I powiem wam ze mocno rozumiem niesmak przedszkolanki Ja chyba bym ze wstydu sie spaliła gdy moje małe dziecko chodziłoby w butach nieodpowiednich na pore czy za małej czapce.Zawsze wychodze z załozenia ze nasze dziecko to nasza wizytowka Co innego znoszone spodnie załozene na szalenstwa po osiedlowym placu a co inmego pobyt w przedszkolu Nie doprana lekko bluza moze byc po i tak trzyletek uwali sle generalnie wyprana,czysta i wyprasowana To samo tyczy sie higieny tym bardziej małe ciałko nawilzac przy atopowym zapaleniu skory Sama w naszym przedszkolu widze odpicowanych rodzicow i dzieci ubrane w za duze czy za małe ciuszki,pogniecione brudne pazurki czy uszka Nigdy osobiscie hybryd nie robiłam ale tez paznokcie mam zrobione ,ubieram sie raczej chyba dobrzedobrze,fryzjerke mam prywatną bo kuzynka- ja jej ciasta robie a mąz samochod w razie czego.Pracuje na poł etatu,mąz jest mechanikiem .Bogaci nie jestesmy ale dbanie o swoje zdrowie ,higiene i schludny wygląd i przedewszystkim o bliskich to nawet nie obowiązek ale społeczna norma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ropny katar swiadczy ze juz jest infekcja bakteryjna i koniecznie sie to leczy.Zaniedbany katar alergiczny tez infekcją bakteryjną moze sie skonczyc.A potem odkrzela i płuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego syna w klasie jest dziecko ktore ma wszy od wrzesnia.masakra. wychowawczyni walczy z rodzicami jak moze i nic. Dzieci sie go brzydza bo tyle tego ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:41 nigdy nie z rozumiesz bo masz pusty garnek zamiast mozgu, przewrazliwiona raszplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdqwdj
czym skorupka za młodu nasiąknie.... trzeba maluchy uczyć od małego jak dbać o higienę intymną. biobidety mają na przykład specjalne programy do mycia dla dzieci, można je też zachęcić pachnącymi płynami do mycia (pamiętajmy jednak, żeby ich skład był krótki). jak się nauczą za młodu, to i chorób będzie mniej i będą umiały o siebie dbać w dorosłym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś bylam dzieckiem takiej matki. Dzis mam 31 lat i dalej walczę z nawykami z dzieciństwa. Matka nie gotowala. Przeważnie jedliśmy kiełbasę z chlebem krojone na stole no nawet deski nie bylo. Mylismy sie rzadko, wiele razy nauczycielka w szkole zwracala mi uwagę ze mam brudne włosy, paznokcie itp. Caly czas swedzialy mnie miejsca intymne i drapalam sie. Matka nie pracowala, cale dnie spedzala przed tv z fajkiem w zębach. Miała na nas wywalone i traktowala jak zlo konieczne. Dzisiaj zawsze mam ugotowany obiad, często piekę ciasta i cieszę się ze rodzinie smakuje. Myjemy sie codzien. Dzieci uczę higieny. Jedynie czego nieznosze robic to sprzatanie ale zmuszam sie bo niechce aby moje dzieci wychowywaly sie w takim syfie jak ja. Oczywiście moja matka zawsze wypindrzona chodzila. Ona miała trzy kurtki na zimę zeby jej pasowaly do butów itp a my podzieralusmy po sobie. Chodziłam w ciuchach po bracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze czasy sie zmienily. Teraz na szczescie malo takich zaniedbanych dzieci. Zdarzaja sie ale juz pojedyncze przypadki.tez bylam takim dzieckiem wiec teraz codziennie myje swoje dzieci i sprzatam non stop w domu. Uraz mam z domu rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba też zaniedbuję dzieci (mam 3-jkę) - kąpie co 2,3 dzień - jesienią/zimą wychodzę co któryś dzień na dwór (a i tak często jestem jedyną matką na dworze, nie wiem gdzie są ci rodzice biegający z dziećmi po dworze?) - czasem jemy paluszki rybne i parówki (uwielbiają) - czasem wymiguję się od czytania książek - puszczam Pepę, żeby mieć święty spokój. więcej grzechów nie pamiętam. Całe szczęście mam w otoczeniu tylko takie niedbające matki a nie te idealne z kafe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci dzieci po 3 dniach nie smierdza to masz rozgrzeszenie. Z reszty nie musisz sie spowiadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codzienne kąpiele nie są konieczne ale moja córka nie odpuści nigdy, choćby nie wiem jak zmęczona w wannie ożywa. Parówki i serki są u nas na porządku dziennym bo jak nie dam jej tego to nie zje nic. Na szczęście takie fochy są okresowe i potem je normalnie obiady. Aż do czasu gdy znów jej się znudzi. Bajki niestety lubi oglądać ale ograniczam jak mogę. Co do tematu ubrań to najbardziej mnie razi dysproporcja pomiędzy rodzicami a dzieckiem. Gdy cała rodzina jest ubrana w rzeczy sprane czy brudne to wiadomo, nie każdy dba o ubiór, nie kazdego też stac. Ale gdy rodzice są ubrani modnie i elegancko a dziecko byle jak, w stare rzeczy bo nie opłaca mu się kupować bo wyrośnie no to już chyba coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydalyby się szkolenia jak dbać i prawidłowo zajmowac się dziećmi dla co niektorych opiekunow , rodzicow. Dbanie o czystosc i higienę dzieci to tylko jeden z punktow ktory trzeba by zrealizowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie małe dziecko nie wie , że trzeba się myć , kąpać , myć zeby, czesac, czysto ubierać , bądź kremowac odparzenia i nawilzac skórę jeśli jest taka potrzeba. To rodzic, opiekun jest od tego by pokazać na wlasnym przykladzie i nauczyć wszystkiego. A niestety są dzieci niedomyte, nieodpowiednio ubrane w za malych za cienkich ubraniach poplamionych czy podartych a czyja to wina nie ich tylko doroslych ktorzy sie nimi opiekują. Ważna jest tez psychika dzieci by mialy dobre dziecinstwo by nie obarczac ich doroslych sprawami uczyc zycia odpowiednio do wieku. Co przykre niektorzy ucza dzieci klamac, oszukiwac, buntuja przeciw osobom np z rodziny bo sami kogos nie lubia lub są zazdrosni. To nie jest w porzadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydalyby się szkolenia jak dbać i prawidłowo zajmowac się dziećmi dla co niektorych opiekunow , rodzicow. Dbanie o czystosc i higienę dzieci to tylko jeden z punktow ktory trzeba by zrealizowac..x x x dla wiekszosci ludzi w kraju przydalyby sie takie szkolenia. Lekarze trąbia, zeby nie kapac co dzien niewowlaka, a ludzie swoje, to samo z dorosłymi. u nas pokutuje przesadne mycie sie, mylone z higiena, a higiena to zdrowie, i nie oznacza ze im wiecej sie ktos myje tym lepiej, jak to jest u Polaków. Komunistyczne akcje sprawdzania higieny i inne, zrobiły jednak swoje. Akcje były robione dlatego, ze w wielu miejscach dawno temu faktycznie ludzie nie mieli biezacej wody, kibla w domu, i sprawdzano czy ktos ma wszy, itp. Ale z jednej przesady przez to popadlismy w druga, obsesyjny strach przez bycie uznanym brudasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc polskich mam dba o dzieci, przynajmniej w sensie fizycznym. Wiekszosc oczywiscie, bo sa wyjatki i to niekoniecznie patologia. Ja mialam kolezanke Angielke, z dosc dobrego domu, inteligentna i zaradna a nawet rzutka. Samotna matka, z czteroletnia coreczka, pracowala na etat a w wolnych chwilach dorabiala na boku. Dziecko tanczylo, plywalo, stepowalo, tylko niestety - jadlo malo i byle co. Bylo bardzo wychudzone, ktos matce zwrocil na plywalni nawet uwage ze dziecko jest niedozywione. Obiady jadaly zazwyczaj w macdonaldzie, mleko bylo tylko do herbaty, nie gotowala, bo nie lubila. Smieszylo ja ze gotuje jarzynki dla swojego niemowlaka. Czasami przyprowadzala corke do nas i mala natychmiast prosila o jedzenie lub mleko. Na szczescie dziewczyna jakos przezyla i dorosla. Potem spotkalam jeszcze inne anglosaski i widzialam szokujace nawyki zywieniowe, typu - zadnych jarzyn nie jadam, bo nie lubie. Za to makaron z serowym proszkiem - pycha. Jesli Polkom mozna cos ogolnie zarzucic w wychowaniu to nadopiekunczosc do poznego wieku, nieumiejetnosc nauczenia dzieci samodzielnosci, egzystowania w grupie i czasem razace zaniedbania emocjonalne. Zle nam wychodzi uczenie dzieci tzw. realiow zycia jak smierc, rozwod, powtorne malzenstwo, samodzielnosc finansowa i duzo z tego wynika dramatow rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które tak piękna o szkodliwości codziennej kąpieli albo te o mycia co któryś dzień, śmierdzące brudasy! Dziwić się potem że ludzie obok w przychodni cuchną albo dzieci gdy się im poprzeglądać mają czarne pazury, zepsute żeby itp. Powachajcie majtki swoich dzieci po 1 dniu nie mycia. Przecież te wasze dzieci to ludzie, sikają, robią kupę.Tam są miliony kropli moczu i kału.Wy sobie też dupę co 2 dzień myjecie? Pewnie tak Polska to brudasy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się swoim życiem durne mamuśki. Ostatnio wracałam z synem ze szkoły nie było upalnie ale było miło słońce świeciło, On zdjął kurtkę i jechał na hulajnodze w krótkim rękawku, to "idealne" mamusie z wózeczkami o mało nie po padały tak się odwracalyi ryjki otwierał że ja idę ide w kurtce a dziecko z krótkim. P**dziochy z dziećmi w czapach i kombinezonach zimowych. Może dziecko z dziura w bucie lubi swoje dziurawe buty co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko,kąpanie co 2-3 dni?? Ja kąpie dzieci tylko w soboty,w lecie codziennie lub co 2 dni,jak są spoceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pochodze z domu brudasow. Moi rodzice nadal z oszednosci na wodzie i srodkach czystosci jako emeryci myja kapia sie raz w tygodniu. Z taka czestotliwoscia zmieniaja tez ubrania i bielizne blee. Wstyd mi za nich ale ja uch juz nie wychowam. Oczywiscie ja sie myje codziennie i moje dziecko rowniez. Zmieniamy tez bieluzne codziennie. Niestety model braku higieny przejela moja siostra i tez kapie swoje corki raz w tygodniu blee. Ale ja co moge zrobic to dorosla kobieta szkoda tylko dziewczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×