Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham 35 latke, sam mam 24

Polecane posty

Gość gość
Też mam 24 lata, związek z 35-latką to dla mnie jakaś abstrakcja. Mam też wielu kumpli i im też nawet do głowy by to nie przyszło. Dla mnie i dla nich to naprawdę już stara kobieta, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany Ty masz tak a ktoś ma inaczej, Dla jednego 24 latka 35 latka będzie zbyt starsza wiekiem, drugiemu to nie przeszkodzi, Niech Taka 35 latka spróbuję tylko powiedzieć, że46 latek jest dla niej za stary, że to stary chłop, to zaraz poleca wulgaryzmy, że ona nie powinna przebierać tylko brać jak leci bo nie jest już młoda. A ak 35 letni mezczyzna napisze, że się mu podoba 46 latka to go wysmieja, że lata za starszymi paniami. Czaisz różnice? A niby każdy taki światowy i posteowy. Ludzie, dajcie innym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'35 latka to już naprawdę stara kobieta' - o nie mogę :D Zaraz się posikam ze śmiechu, pozdro młodzieńcze 24 letni :D Za 6 lat 30tka, uważaj :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym dziwnego, że dla chłopaka 24 lata kobieta 35 lat to już stara baba? Przecież to normalne. A co do sytuacji, że 35-latka mówiłaby o 46-latku, że jest dla niej za stary i spotkałaby się z krytyką, to akurat zupełnie co innego. Po pierwsze, obie strony mają już wtedy "swoje lata", po drugie taka 35-latka nie ma za bardzo pola wyboru, bo mało kto się już nią interesuje. Nie może już wybrzydzać, każdy z was to wie i nie ma co udawać. Natomiast co do 24-letniego chłopaka - on ma wokół siebie pełno młodych, ładnych dziewczyn w swoim wieku i młodszych, więc wybór ogromny, szanse duże, a i dziewczyny młode, ponętne, z jędrnymi ciałami, a nie starzejącym się ciałem 35-latki (sorry za szczerość). Ilu znacie 24-latków związanych z kobietami po trzydziestce? I co, to przypadek, że to jest ułamek procenta? Jakoś młodzi faceci nie biegną tabunami do starych bab. I nic w tym dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 36 lat i faceta 28-latka. Pozdrawiam i niechaj Wam gul skoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ilu znacie 24-latków związanych z kobietami po trzydziestce? I co, to przypadek, że to jest ułamek procenta?" to raczej faceci 25-30 zwiazani z kobietami od 36 do 42 r.z. Znam... hmmm... ok. trzydziestu. W ostatnich dwoch latach widze znacznie wiecej takich zwiazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Związany ze starszą
Ja mam 27 lat i rzadko którą kobietę nazywam "babą", a stare są osoby po 60-tce i 70-tce, a nie przed 50-tką. Bywają 30-latki, które mogą wybrzydzać (gwiazdy filmu i muzyki) i młode kobiety, które nie zachęcają urodą ani osobowością. Niby większość osób uważa, że nie powinno się patrzeć na urodę, na powierzchowność, bo przemija i jest mniej istotna dla związku niż dojrzałość emocjonalna, a w tym temacie same (i to kobiety!) namawiacie do patrzenia na co? Na wygląd! Proszę bardzo: "młode, ponętne, z jędrnymi ciałami, a nie starzejącym się ciałem 35-latki (sorry za szczerość)". Ciekawe, kto to mówi i czy sądzi, że mężczyzn starzenie omija. Ciekawe też, czy sam/a zaakceptował/a/by fakt, że partner odejdzie, bo "masz siwe włosy na jajach", albo "cycki Ci wiszą"? Tak, jestem związany ze starszą. Nie jest stara, nie wygląda staro, nic jej nie obwisło, ale nawet gdyby, to i tak wolę ją, niż Was z Waszymi poglądami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym dziwnego, że dla dziewczyny 24 lata mężczyzna 35 lat to już stary dziad? Przecież to normalne. A co do sytuacji, że 35-latek mówiłby o 46-latce że jest dla niego za stara i spotkałby się z krytyką, to akurat zupełnie co innego. Po pierwsze, obie strony mają już wtedy "swoje lata", po drugie taki 35-latek nie ma za bardzo pola wyboru, bo mało kto się już nim interesuje. Nie może już wybrzydzać, każdy z was to wie i nie ma co udawać. Natomiast co do 24-letniej dziewczyny- ona ma wokół siebie pełno młodych, ładnych chłopaków w swoim wieku i młodszych, więc wybór ogromny, szanse duże, a i chłopcy młodzi, ponętni, z jędrnym ciałem a nie starzejącym się ciałem 35-latka (sorry za szczerość). Ilu znacie 24-latek związanych z mężczyznami po trzydziestce? I co, to przypadek, że to jest ułamek procenta? Jakoś młode kobiety nie biegną tabunami do starych dziadów I nic w tym dziwnego.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:35 hahaha dobre W punkt. Po co 24 latce 35 latek jak ona może przebierać i wybierać w przedziale powiedzmy 20-30 lat. 35 latek też już nie ma dużego wyboru, bo w jego wieku wekszosc kobiet już ma partnera. A te dużo młodsze mają do wyboru multum facetów i nie muszą brać pierwszego z brzegu ;) Ale fakt, zwykle te teksty, że kobiety po 30 Stce się sypia i mają już mały wybór, oraz powinny się cieszyć że je ktokolwiek chce-z obserwacji wim że to piszą faceci, którzy nie mają powodzenia u kobiet, ani w swoim wieku Ani u dużo młodszych. Inaczej zamiast wypisywać brednie już dawno byli by z jakąś piękna 22 latka :P A tak to dupa blada, seksu nie ma, to sobie przynajmniej ulza obrazając kobiety. Na damskim forum; D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, trochę pociesznie pocieszacie się starsze panie po trzydziestce. Facet 35-letni ma O WIELE większe pole manewru niż kobieta 35-letnia, po co zgrywacie głupa, że jest inaczej. Facet 35-letni ma wszelkie możliwości, by związać się z kobietą 27-28-letnią bez większego kłopotu. Tak to już na świecie jest. Za to 35-letnią kobietę mało który facet przed trzydziestką będzie chciał, bo może bez problemu związać się z rówieśniczką lub młodszą. Po co udajecie, że jest inaczej, po co się złościcie, od złości zrobi wam się jeszcze więcej zmarszczek. W kobietach ceniona jest uroda, młodość, jędrność, a co za tym idzie seksapil. Za to kobiety wolą u faceta dojrzałość, doświadczenie, rozsądek, czyli to, co mogą im dać starsi od nich partnerzy. Możecie wymyślać bajeczki, że jest inaczej, ale narażacie się tylko na śmieszność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak to d**a blada, seksu nie ma, to sobie przynajmniej ulza obrazając kobiety. Na damskim forum; D x Prostacki argument. Wiele kobiet tutaj chce akurat znać męski punkt widzenia. W dodatku gdyby nie wpisy facetów, to forum by już dawno zdechło, dawno byście się ukisiły we własnym sosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej faceci 25-30 zwiazani z kobietami od 36 do 42 r.z. Znam... hmmm... ok. trzydziestu. W ostatnich dwoch latach widze znacznie wiecej takich zwiazkow. x Weź nie zmyślaj, bo to żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie - jest mase takich par czesto tej roznicy w ogole nie widac zazdrosnicy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka masa, to są jednostkowe sprawy. I jacy zazdrośnicy, mam zadrościć chłopakowi, że związał się ze starą babą? Nie, dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę znam dużo takich par. Jeszcze kilka lat temu znałam jedną, może dwie. Ale teraz znam ich naprawdę bardzo dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związany ze starszà z wczoraj napisał całą niewygodną prawdę o większości ludzi. Większość ludzi to konsumpcyjni egoiści. Mężczyzna chcę pięknego młodego ciała kobiety aby je używać a kobieta chce dojrzałego faceta z grubym portfelem aby używać jego portfel. Oczywiście,ze nie wszyscy młodzi co nie chcą starszych tacy są ale większość. Zapewne Ci co teraz to czytają i myślą "ja taki/ taka nie jestem" Jeżeli jesteś w stanie związać się z młodą ale nieurodziwą dziewczyną lub z starszym ale siedzącym w długach po uszy to tak, taki/taka nie jesteś;) Dlatego pewnie jest tyle rozwodów, ludzie nie patrzą na wnetrze człowieka tylko na jego opakowanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, że ludzie dobierają się z przyjaźni, miłości i zaufania, a nie, że powyżej 33 roku życia kobieta nie istnieję jako partnerka. Kto takie chore teorie wymyśla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj .. Facet 35-letni ma O WIELE większe pole manewru niż kobieta 35-letnia, po co zgrywacie głupa, że jest inaczej. Facet 35-letni ma wszelkie możliwości, by związać się z kobietą 27-28-letnią bez większego kłopotu. Tak to już na świecie jest. x Nie każdy facet ma takie wielkie pole manewru, gdyby tak było to nie byłoby tylu samotnych 40latkow. Mężczyzna po 30ce ma duże szanse jak jest ustawiony, ma dobra prace, mieszkanie, samochód. Jak jest nieudacznikiem to żadna go nie zechce, nawet te starsze :) xxxxx W kobietach ceniona jest uroda, młodość, jędrność, a co za tym idzie seksapil. x Młodość, uroda, jędrność przemija, nie każdy wybiera partnerkę według takich kryteriów jak podałeś. Sa kobiety młode ale niepełnosprawne i one tez znajdują miłość ale nie u takich facetów jak Ty. xxxxx Za to kobiety wolą u faceta dojrzałość, doświadczenie, rozsądek, czyli to, co mogą im dać starsi od nich partnerzy. x Dojrzałość, doświadczenie, rozsądek maja tez starsze kobiety a do tego i seksapil. xxxx Możecie wymyślać bajeczki, że jest inaczej, ale narażacie się tylko na śmieszność. x Nikt nie pisze ,ze wszyscy mężczyźni wola starsze czy wszystkie kobiety wola młodszych. Kiedyś było to narzucone przez społeczeństwo ale czasy się zmieniły i ludzie dobierają się w pary rożnie i nie patrzą na to co sąsiedzi powiedzą bo maja do w doopie. To Ty narażasz się na śmieszność broniąc z uporem swojego zdania oczywiście masz do niego prawo ale nie każdy musi mieć takie samo zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uderz w stół, a nożyce się odezwą :) Drogie panie po trzydziestce, tu nie chodzi o to, że jesteście stare albo za stare na związki. Tylko za stare dla młodych, dwudziestoparoletnich chłopaków. Pamiętam, jak byłem studentem, to kobiety po trzydziestce dla mnie i moich kolegów były "przezroczyste", kompletnie by nam do głowy nie przyszło, że moglibyśmy się takimi zainteresować. Wokół pełno było przecież ślicznych i młodych studentek. To takie naprawdę dziwne, że woleliśmy te młode dziewczyny niż "stare baby" dla nas wtedy? Nie ma się co obruszać albo zmyślać te historyjki, jak to niby teraz pełno par 20-letni chłopak i 30-letnia kobieta, bo takich jest garstka. W dodatku nie wiem jaki jest wtedy układ między nimi, ale taka trzydziestolatka to wychowuje sobie tego dzieciaka czy jak? Przecież wśród rówieśników kobiety są dojrzalsze, a co dopiero gdy jest duża różnica wieku. To jakieś kobiety nimfomanki związane z kolei z chłopczykiem, który szuka mamusi i opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A produkuj się ile możesz i tak nie zmienisz faktu, że takie związki istnieją i mają się dobrze. A jeżeli istnieją to znaczy, że akurat Ci młodsi zwrócili uwagę na starszą od siebie kobietę i pokochali a co niektórzy nawet poprosili ją o rękę i ozenili się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:19 zgadzam się. Tak samo to wygląda z drugiej strony. Sorry, pamiętam jak miałam te 21, 22 lata , to facet powiedzmy 32 letni to był dla mnie starszy pan, niestety. Całkowicie aseksualny. Coś jak wujek. Z tego co pamiętam dla moich koleżanek też. Jako partnerów szukalysmy sobie chłopaków mniej więcej w naszym wieku, góra 4 czy 5 lat starszych. Co ciekawe jak teraz patrze, a jesteśmy pod 40 to większość ma mężów z własnego rocznika, albo 2 czy 3 lata młodszych. Ewentualnie góra 3 lata starszych. Jedna kolezanka ma męża 12 lat starszego, ona 40 on 52 ale coś narzeka, że zdziadzial i drugi raz wzielaby sobie młodszego. Albo była sama, bo zarabia bardzo dobrze, mąż mało, ale to już inna bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Też uważam, że pary z dużą różnica wieku to mniejszość, ale się zdarzają. Cżego może oczekiwać taki np 38 latek od związku z 23 latka?Kojarzy mi się to z relacja ojciec córka. Dziewczynie pewnie imponuje, że on jest starszy, ma pozycje, pieniądze, nie to co studenci rówieśnicy. A on?Bo ja wiem, raczej nie traktuje jej jak partnerki ale jak córkę. Albo jak kobietę, bo podoba mu się jej młode ciało, tylko w takim razie to współczucie dla takiego związku. Bo to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś U mnie w rodzinie są takie przypadki. Ciotka po 60-tce znalazła sobie pana lat 50. Moja kuzynka ma 36 lat, w zeszłym roku spotykała się z 8 lat młodszym. Mój kuzyn ma 26 lat, a jego dziewczyna 37. (Mój brat ma 47, a jego dziewczyny nieodmiennie 20-30, ale to taki szczegół :P) Takie związki są rzadkie, ale są - i już nie występują marginalnie, ale bywają widoczne... albo i nie ;) - bo przecież niektórzy ludzie (dotyczy to i mężczyzn, i kobiet) nie wyglądają na swój wiek. BTW sam jestem "dwudziestoparoletni", ale nie jestem ani "dzieciakiem", ani "chłopczykiem" - i wielu 30-40-latków jest mniej dojrzałych i zaradnych ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zakochałam się w chłopaku o 10 lat młodszym, miałam 35 lat, on 25. Byliśmy ze sobą krótko, ale to nie wiek był przeszkoda dla naszego związku. Moja koleżanka ma męża o 9 lat młodszego, jak się pobierali ona miała 30 a on 21, mają 2 dzieci. Także autorze, jeśli podoba Ci się ta kobieta a ty podobasz się jej to spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kobieta po trzydziestce, która chce chłopaka (bo jeszcze nie faceta) dwudziestoletniego, jest po prostu zboczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha to teraz dwudziestolatek to chłopak;) a jak taki dwudziestolatek zgwałci ci córkę to będzie wtedy facet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debile zacofane nie wiecie co to miłość. W miłości nie patrzy się na wiek, kase, czy inne tam duuperele, to wszystko to związki z rozsądku 'braku laku', ktoś kto naprawdę sie zakochal nie analizuje takich bzdur, tylko chce być z tą osobą. Pozostaje Wam tylko współczuć że nigdy mocy tego uczucia nie doświadczyliści e. Poza tym istnieją 20 latkowie, niedojrzale dzieci, które patrza tylko na du/pe ładna twarz, a istnieja tez tacy co wymagają czegoś więcej. To samo w odwrotnych sytuacjach. Wiek to tylko liczba, bo równie dobrze to 20 latrk mógł mieć mase złych przeżyć w życiu a ta 30 stka przeciwnie. Jesteście ograniczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:21 bo jak ktoś patrzy tylko na wygląd to marny to musi być związek. Co do starzenia to kazdy się starzeje. Co do starych 30 latek to może są tak naprawdę 40 latki? Widzi taki jeden 40 paro atke i myśli że to 30 latka, albo 50tke i myśli że to 40ka. Przecież na ulicy nikt nie ma wieku na czole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co w tym dziwnego, że ktoś się dziwi, jak kobieta 30 lat i więcej myśli, że może poderwać dwudziestolatka. Przecież taki chłopak ją wyśmieje. Trzeba mierzyć siły na zamiary i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×