Kocham 35 latke, sam mam 24

gość dziś A co w główce się nie mieści , że może tak być??? x Mieści. Ale to są bardzo sporadyczne przypadki. Twoje "przykłady" są na 100 procent zmyślone i ty o tym wiesz. No ale tutaj napisać można wszystko. xxxx Życia nie znasz. Jeszcze ci napiszę, że dziadek jak poznał tą moją babcie, wiesz tą starszą od niego o 7 lat, to ona była rozwódką z córka. A dziadek 20 letni kawaler :D Ale jazda ni?, no ale dzięki temu moja mama miała przybranego ojca ;)

Dziękuję za komplementusmiech.gif ale moje życie to nie jest bajka choć książę dużo młodszy a ja już nie księżniczka a raczej królowaoczko.gif Nasze królestwo to 70m2 a poddani to dwa koty i rybkiusmiech.gif x Taa, a świstak dalej siedzi i zawija w te sreberka.

Jeszcze ci napiszę, że dziadek jak poznał tą moją babcie, wiesz tą starszą od niego o 7 lat, to ona była rozwódką z córka. A dziadek 20 letni kawaler smiech.gif x Z tymi dziadkami to akurat brzmiało wiarygodnie. Ale reszta na bank zmyślona, żeby dorzucić rzekomych przykładów.

Taa, a świstak dalej siedzi i zawija w te sreberka. X A śmiej się, śmiej;) ja mam fajnego młodego faceta przy boku a ty sam jak palec;) i komu tu do śmiechu;)

Ja też mam młodszego. Pozdrawiam dziewczyny ;)

starzy faceci samotni całe życie zawsze uważaja siebie za super ciacha i maja najwiecej do powiedzenia mimo że kobiety to tylko w jpgach widzieli

Kurcze, mam 23 lata, studiuję na UW, nawet do głowy by mi nie przyszło wiązać się z jakąś kobietą po trzydziestce. Przepraszam, ale z mojej perspektywy to "starsza pani" (żart). Nie mam też ani jednego kolegi na studiach, który związany byłby z taką kobietą. Skąd wy bierzecie takich ludzi? Najczęściej widzę związki rówieśnicze albo starszy chłopak młodsza dziewczyna. Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby dziewczyna była starsza niż rok (jeden przypadek). A mam naprawdę bardzo wielu znajomych, u siebie w Lublinie i na studiach w Warszawie.

gość dziś Skąd? Stąd, gdzie się poznaje ludzi. W moim przypadku jest to forum Internetowe, w przypadku koleżanki - praca. Pewnie są i inne sytuacje. Kobieta po 30-tce (a więc i 31-latka) jest dla Ciebie "starszą panią", gdy masz 23 lat? A więc o 8 lat starsza. To pewnie sam uważasz się już za osobę w średnim wieku? Nie martw się, osobą z Twoja (faktycznie dziecinną, może nastoletnią - ale nie dorosłą) mentalnością nie zainteresuje się żadna emocjonalnie dojrzała kobieta. "Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby dziewczyna była starsza niż rok (jeden przypadek). " I wszystkich znajomych i sąsiadów pytasz o wiek ich dziewczyn i żon?

Cześć, mam 26 lat - a moja Ukochana 32. To tylko 6 lat różnicy, a nie 10. Również mieszkam w Warszawie. U mnie na roku 4 chłopaków ma starsze dziewczyny (może więcej - nie znam wszystkich), z czego najstarsza jest 12 lat starsza. Są to ludzie w wieku od 22 do 24 lat, ja akurat później poszedłem na studia.

Ech, znowu zmyślacie (dwa ostatnie wpisy), to już nudne.

Naprawde nie znacie par z taka roznica wieku?

Kobieta starsza o 8 czy 10 lat to już dla Was starsza pani? Czy tam jak kto woli mamuśka? Hehe to Wasze mamy już wychodzi na to,że to staruchy, zdziadziałe babsztyle czy jak kto woli. Widzisz chłopcze, jeszcze dużo czasu upłynie nim dojrzejesz do bycie mężczyzną. Nikt nie ma na czole wieku wypisanego, tak samo jak i np. zarobków, czy może Ty już spojrzysz i wiesz, kto ile ma lat czy ile zarabia? Rozumiesz o co chodzi? pewnie nie, więc Ci wyjaśnie... Nie każdy zarabia tyle co Ty, jedni mają więcej inni mniej... (pod warunkiem że nie jesteś jeszcze na utrzymaniu mamusi) i tak samo jest ze związkami, po prostu nie masz pojęcia kto jak żyje i z kim a Twoje środowisko nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem czy współczynnikiem. To tak jak powiedzieć kasjerowi z "biedronki" (nikogo nie obrażając) że wsród Twoich znajomych nikt nie zarabia mniej niż np. 4 tyś. Uwierzy? Nie, bo będzie mierzyć swoją miarą, proste :)

Ten z 16:03 to troll, juz widze jak pyta o wiek kazdego znajomego i jego partnerke, to ja studiowalam sporo lat i nie znalam wieku 70% partnerow znajomych.

Hm, widzę, że moje określenie "starsza pani" bardzo niektórych oburzyło, ale spokojnie, nie trzeba do tego od razu dorabiać domorosłych psychologii :) Przepraszam, ale nic nie poradzę, że dla mnie kobieta po trzydziestce to starsza pani. Ona obiektywnie nie jest starszą panią, ale dla mnie, 23-letniego chłopaka i moich rówieśników, taką starszą panią jest. Chwytacie? I tak, da się rozpoznać kobietę po trzydziestce po wyglądzie. Powiedzmy, że nie wygląda już jak studentka :) Dla mnie takie kobiety wyglądają już trochę staro - skóra, makijaż, włosy. Może to tak bardzo rzuca się w oczy, bo na co dzień na uczelni widzę pełno młodych dziewczyn, dla mnie pięknych i uroczych, młodych i jędrnych :) Kobiety starsze ode mnie 8 lat i więcej to były moimi nauczycielkami w liceum. No, jakby to powiedzieć, trochę stare dla mnie są :)

A, jeszcze jedno. To że niby pytam każdego znajomego i ich partnerki o wiek. Dziwny argument. Wiem, ile lat mają moi znajomi, wiem mniej więcej ile ich partnerki. A jak nie wiem to i tak widzę, że to dziewczyna w naszym wieku albo młodsza. Dla mojego otoczenia szokiem byłoby, gdyby nasz rówieśnik przyprowadził nagle jakąś starszą znacznie kobietę. Myślę, że niechcący (naprawdę niechcący) trochę byśmy się z niego podśmiewywali. Wiecie, że żadna fajna i młoda go nie chce, to musiał wziąć starą (żart).

"A jak nie wiem to i tak widzę, że to dziewczyna w naszym wieku albo młodsza." Really? Jak byłem w szkole policealnej, miałem w klasie koleżankę, która wyglądała na jakieś 25 lat. Zgadnij, ile miała?

A na studiach miałem kilkadziesiąt osób na roku i nie mam pojęcia, z kim się zadawali niektórzy. Wiem, że kolega z liceum spotykał się z 15 lat starszą. Dziwiliśmy się temu, bo 15 lat to jednak przesada (on miał 19), ale bardziej zdumiewało nas to, że mu nie przeszkadza jej dwójka dzieci. Nie mam pojęcia, czy nadal są ze sobą.

Oczywiście, że związków z dużą różnicą wieku w obie strony jest znacznie mniej, niż związków rówieśniczych. Ale takie są i faktycznie w ostatnich czasach jest więcej kobiet, które mają młodszych partnerów.

Pewnie i są takie pary, że kobieta jest starsza. Ale dosyć komiczne jest to, że trzydziechom wydaje się, że każdy dwudziestolatek na nie poleci. A to naprawdę częste jak śnieg w czerwcu :)

A na studiach miałem kilkadziesiąt osób na roku i nie mam pojęcia, z kim się zadawali niektórzy x To że ty nie miałeś (miałaś?) pojęcia, to nie znaczy, że inni przez pięć lat nie zdążyli poznać swoich znajomych lepiej. Ot, różni są ludzie i ich towarzyska zażyłość.

Really? Poznałeś na tyle blisko wszystkie osoby z roku, aby być na bieżąco co do ich statusu związkowego, a w szczególności znajomości roku urodzenia ich drugich połówek? :D

Przeciez on klamie jak szewc, to jakis stary odrzutek i wyladowuje na kobietach frustracje, ze zadna go nie chce.

To zwykły pryszczaty onanista i tyle. Wiesz co to dojrzałość emocjonalna? Oczywiście, że nie. A poza tym co to za stwierdzenie "poleci na nią jakiś dwudziestolatek"? Chłopie, co Ty masz do zaoferowania? Bo sądząc po sposobie w jaki się wypowiadasz o kobietach, to jedyne co możesz poderwać to dupę z krzesła :p "Młody, piękny, inteligentny studencik", pewnie żyjący jeszcze z kieszonkowego od rodziców... tyle masz do zaoferowania kobiecie bez względu na jej wiek... nic dziwnego że jesteś sam... :)

Hm, nie obraź się ta powyżej, ale straszny z ciebie prymityw. Co do znajomych - wystarczy mieszkać w akademiku, chodzić na imprezy, integrować się. Nie każdy jest na studiach jakąś mameją pokroju inaccessible89.

Przeciez on klamie jak szewc, to jakis stary odrzutek i wyladowuje na kobietach frustracje, ze zadna go nie chce. x Niech zgadnę, jesteś starą babą po trzydziestce, samotną i sfrustrowaną? Bo niechcący projektujesz swoje frustracje na innych.

a ja mam 34 lata.ostatnio nowy kolega w pracy którego szkoliłam myślał że mam max. 27. on ma 21 lat.i nie zmyślam,bo nie mam powodu ku temu. zmierzam do tego że niektóre 30ki wyglądają na młodsze niż są w rzeczywistości.więc skończcie już z tymi banałami że kobieta po30 to już starsza pani.metryka metryką,a wygląd i to jak się czujemy i co czujemy to zupełnie inna bajka :-)

gość dziś Pewnie i są takie pary, że kobieta jest starsza. Ale dosyć komiczne jest to, że trzydziechom wydaje się, że każdy dwudziestolatek na nie poleci. A to naprawdę częste jak śnieg w czerwcu usmiech.gif X Sam piszesz, że pewnie są takie pary a więc jakiś 20latek poleciał na jakaś 30latkę. Kobiety po 30ce tak naprawdę nie są zainteresowane 20latkami, taki podryw jest bardzo rzadki ale zdarza się, zresztą kobieta wieku na czole napisanego nie ma. ;)

gość wczoraj Hm, nie obraź się ta powyżej, ale straszny z ciebie prymityw. Co do znajomych - wystarczy mieszkać w akademiku, chodzić na imprezy, integrować się. Nie każdy jest na studiach jakąś mameją pokroju inaccessible89. X Prymityw to ty jesteś, to że ty się integrujesz to nie znaczy, że wszyscy chcą cię poznać. Wiele osób ma swój świat i olewa imprezy oraz takich dupków.

gość wczoraj Nie czuję potrzeby się integrować z wszystkimi, nie każdy mieszka w akademiku. Nawet na studiach niektórzy mieli już rodziny, co nie znaczy, że je poznaliśmy i pytaliśmy o wiek.

Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby dziewczyna była starsza niż rok (jeden przypadek) x To nigdy się nie spotkałeś z takim przypadkiem czy spotkałeś się jeden raz ? Sam sobie zaprzeczasz :) Student naucz się wyrażać myśli poprawnie bo masło maślane wychodzi ;)