Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś z Was, zrezygnował i

Polecane posty

Gość gość
Autorko, proponuje powiedzieć bez względu na wszystko, pozwoli Ci to uwolnić się od tego w jakiś sposób. Serce nie sługa, niestety, jak ja to dobrze znam...Ja tak zrobiłam i naprawdę mi pomogło "ruszyć" do przodu, cokolwiek jest lepsze niż ten stan zawieszenia. Doszłam do wniosku, że trzeba z tym żyć, bo prawdziwego uczucia nie da się zniszczyć, można je tylko ustabilizować, wyciszyć, pogodzić się z nim..Takie podejście naprawde pomaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy takie wyznanie uczuć po latach ma sens. Moim zdaniem ta druga osoba moze to porównać do kupienia dzisiejszej gazety w sklepie za kilka lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś powie: odezwij się, ktoś inny doradzi: po takim czasie nie psuj mu głowy, skoro się nie odzywacie.. Autorko każdy Ci mówi w zgodzie z własnym postrzeganiem albo pragnieniami, pytanie co Ty sama sądzisz, ma to sens czy nie, i nie myśl tylko co Tobie to przyniesie ale także co jemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
decyzja należy do ciebie, działaj jak ci dyktuje serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka (tak mi sie wydawało) zrezygnowała wczoraj z naszej znajomości :( starałem sie dla niej poświęcać swój czas, myśli ale ona zaczela sie ode mnie oddalać z dnia na dzien i podziękowała za to co zrobilem ale nic wiecej nie napisala bo powiedziała ze nie ma czasu i sama powoli daje sobie rade - czuje sie jak nikomu niepotrzebna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy os sytuacji innym przechodzi latwiej inni dłużej leczą swe rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła psychoza, zyjecie jakimiś urojeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam,oj tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka Franka
gość 2016.12.06 "ja w naturalny sposób nie potrafię kochac kogoś kto mnie nie chce ,i dziwie się tym co potrafi" X Dokładnie. Mam tak samo. To co czuję wtedy to już tylko urażona duma. Wiadomo odtrącenie, zdrada przyjemne nie są. U mnie nie ma drugiej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zakochałaś się, tęsknisz za nim i tyle. Jeśli wciąż trzymasz pamiątki po obiekcie uczuć, powinnaś się ich pozbyć, bo tylko ci o nim przypominają.przełomowe jest także usunięcie numeru telefonu takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć tu Autorka. Mimo szczerych chęci ..przeprosin i rozmowy, nie zdecydowałam się. Szukałam okazji by się otworzyć i powiedzieć co we mnie siedzi ale za każdym razem czuje jakiś dystans, więc.. postanowiłam dać sobie spokój. Odpuszczam . Zamykam ten rozdział, chciałabym być Szczęśliwa :) Budzić się każdego dnia z wolnymi myślami- nawet mi to ostatnio wychodzi . I przy tym zostaje , spokój ducha to jest to czego potrzebuje. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również chcę zamknąć ten rozdział w tym roku, żeby z nowym rokiem już nic mnie nie dręczyło, mam nadzieję że mi się uda. Trzeba być dobrej myśli. Szczęśliwego Nowego roku wszystkim forumowiczom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwazniejsze to postąpic zgodnie z wlasnym sumieniem, zeby juz dluzej nie gryzlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie z tym radzicie? Z tym niespełnionym nieodwzajemnionym uczuciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś jeszcze sie wypowie w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niespełniona miłość z czasem tak nie boli, jeśli odetniemy się od obiektu uczuć, jeśli nie rozpamiętujemy tego, co było. Zostaje smutek, żal, krwawiące serce. Jednak to jest lepsze, niż narobienie głupot i później życie z tą świadomością. Rezygnacja jest czasami najlepszym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rezygnacja owszem najlepsza, tylko ze niektorym czasami brakuje rozmowy, konczacej i zamykajacej sprawe, aby moc zapomniec nie miec zalu do siebie nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, też mi tej rozmowy kończącej brakuje, tylko że nic na siłę. Już tyle razy prosiłam o tę rozmowę...nie chcę znowu się błaźnić. Dlaczego on tego nie rozumie, że nic poza rozmową od niego nie chcę? Nigdy nie chciałam, tak naprawdę. Dlaczego faceci tacy są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ma swój czas a ten upływa nieubłaganie szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×