Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa, no ręce mi już opadają.

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Dla twojego meza twoi rodzice i reszta pociotkow to tez obce baby i chlopy- dodatki, inwentarz, ktory po slubie ciagnie sie w jego zyciu za toba. Kawal uja, ze nie dba o dobro matki. Tam u twoich wielka radosc a u jego matki ma byc smutno. Ojojoj... Moze powinien isc do psychiatry i leczyc traume z dziecinstwa po smutnych wigiliach u matki x nie wiem czy to do mnie czy do autorki ale odpowiem: Tak masz racje, to dla niego obce osoby. Teoretycznie. Bo w praktyce on woli swieta z tymi obcymi spedzic niz z wlasna matka i bratem. Nigdy na nim nie wymuszalam, zeby ze mna tam jechal. Po ponad dwoch latach zwiazku zaproponowalam mu to.pojechal i teraz juz sobie nie wyobraza spedzic swiat gdzie indziej. Poza tym dziadkowie mojego meza dawno poumierali. Ja mam jeszcze pare dziadkow i on ich traktuje jak swoich wlasnych, oni jego zreszta tez. I mysle ze to wlasnie przez dziadkow, a nie wujkowi ciotki on chce swieta spedzac w moich rodzinnych stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wie lepiej, to wymuszanie, bo kobieta przed szescdziesiatka nie ma prawa czuc sie zle i powinna kazde zaproszenie, nawet z laski, przyjmowac z pocalowaniem reki. I biedna ma dylemat, czy pozwolic dwa razy starszej o sobie kobiecie decydowac co dla niej lepsze, czy ja zmuszac do wyjazdu. Bo jak zmusi, to ona wyjdzie przed cala rodzina na te dobra, co sie lituje nad poszkodowanymi przez los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No dokładnie, zaraz będzie,ze biedna teściowa zabrana i przywieziona była ich ofiarą, a synowa jej nie szanuje bo śmiała zaprosić na święta do swojej rodziny. Logika kafeterii to jednak matrixusmiech.gifusmiech.gifusmiech.gif" że ofiarą to przedobrzyłaś ale prawda jest taka że kobiecina pod dyktando synowej święta spędza rok w rok, bo ona jedynie chce sie spotkać z rodziną swoją nie cudzą, czując że oni stricte z nią się chcą zobaczyś tymczasem teściowa wie że syn z wnukami do niej nie przyjedzie, a zaproszenie synowej jest wyłącznie grzecznościowe. Jak ty sie czujesz gdy ktoś cie gdzieś zaprasza grzecznościowo ? Dobra raz można pojechać choć sie czujesz dziwnie z tym, ale rok w rok jeździć ? Szczerze ? Ja i tak podziwiam te kobiete że tyle tych zaproszeń grzecznościowych bez szemrania przyjmowała. Nie dziwię się że końcu mówi dość bo czuje że coś jest nie tak z tym schematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale z ciebie wstrętny człowiek, gdyby nie teściowa która jest matką twojego męża nie miałabyś tych dzieci , mają one 1/4 jej genow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I naprawde autorko nie mozesz tak zwyczajnie po ludzku spedzic swiat z tesciowa u niej? Ty i twoj maz z dziecmi? Nie potraficie przygotowac wszystkiego i wpasc do niej z wielka radocha, dobrym humorem ? Zarazic ja tym fantastycznym nastrojem, narzucic wrecz radosna atmosfere? To takie ogromne poswiecenie dla was jak smierc na krzyzu? Ja tez mialam tesciowa. Z tym ze moja byla potworem. A mimo to w ktoryms momencie przemyslalam wszystko, przetrawilam i tak wlasnie zrobilam. Poszlismy tam z mezem i zrobilimy fantastyczna wigilie. Wszyscy bylismy zaskoczeni dobrym efektem. Bo poszlam z dobrym nastawieniem, ze chocby nie wiem jak zle sie do mnie odnosila to bede ponad to i niczego nie uda jej sie zepsuc. Zero spiny. Ja. Bo maz byl posrany ze cos zlego sie zdarzy. A bylo swietnie. Zrobilam to bo potrafilam sie poswiecic i byc ponad wszystko. BYLO WARTO. POLECAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawaj adres tej kobiety. Biore ja na swieta do siebie. Zobaczy prawdziwa rodzine i radosc ze wspolnych swiat. Nikt nie potraktuje jej jak obcej baby. Jak przymusowe doczepki. Z serca zapraszam do swego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś że ofiarą to przedobrzyłaś ale prawda jest taka że kobiecina pod dyktando synowej święta spędza rok w rok, bo ona jedynie chce sie spotkać z rodziną swoją nie cudzą, czując że oni stricte z nią się chcą zobaczyś tymczasem teściowa wie że syn z wnukami do niej nie przyjedzie, a zaproszenie synowej jest wyłącznie grzecznościowe. Jak ty sie czujesz gdy ktoś cie gdzieś zaprasza grzecznościowo ? Dobra raz można pojechać choć sie czujesz dziwnie z tym, ale rok w rok jeździć ? Szczerze ? Ja i tak podziwiam te kobiete że tyle tych zaproszeń grzecznościowych bez szemrania przyjmowała. Nie dziwię się że końcu mówi dość bo czuje że coś jest nie tak z tym schematem. X Po pierwsze to nie wiem skąd wniosek, że zaproszenie jest wyłącznie grzecznościowe? To chyba taki sam Twój wymysł jak i wymysł tej teściowej...:/ Może obie macie coś nie tak z głowami, skoro dla Was wyznacznikiem zainteresowania są święta na wyłączność:/ Jeśli Ty potrzebujesz takiego potwierdzania swojej "ważności" przez egoistyczne zagrywki typu: "Niech w te święta moje dziecko będzie tylko dla mnie" to serdecznie Ci współczuję. Po drugie: Teściowa spędzała święta nie z obcymi ludźmi, ale z synem, synową, wnukami oraz z rodziną synowej. Więc nie siedziała z obcymi, ale m.in z najbliższą rodziną. Po trzecie: Teściowa nie wymyśliła lepszego rozwiązania dla wszystkich, zaproponowała jedynie rozwiązanie, które bardziej jej pasuje, trudno więc oczekiwać, że w imię jej pomysłów reszta będzie zmieniać plany. Po czwarte: Teściowa to ma jeszcze drugiego syna, dziwne, że jemu nie wyskakuje z pomysłami. Po piąte: tak naprawdę funkcjonujące do tej pory rozwiązanie jest naprawdę wygodne i praktyczne, a od teściowej nikt nie wymagał niczego poza obecnością. Po szóste: moim zdaniem teściowa chciałaby się wykazać, chce być zauważona, chce być w centrum uwagi i stąd te zachowanie. No bo matka autorki (konkurencja dla teściowej) robi świetne spotkanie, super gotuje, wszyscy są zadowoleni, wszyscy ją chwalą i pewnie żółć teściową zalewa z zazdrości, że to nie ona zbiera pochwały i jest w tych dniach prawdziwą gospodynią, matką, babcią. Szkoda tylko, że teściowa zapomina jakiej to wymaga pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak świat ,światem każdy facet ma przesrane,baba ustawia mu życie,czy mu to się podoba czy też nie. Chcesz mieć święta z własną mamusią i pociotkami starymi,to wypier....j .Chłop twoj z pod ogona sroce nie wyskoczył,może święta spokojnie spędzić z własną matką a nie zadawalać teściową i twoj***abki i ciotki (podobnie może myśleć jak ty) głupia bezczelna babo.Żeby ne było,nie jestem ani synową ani teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
......Po drugie: Teściowa spędzała święta nie z obcymi ludźmi, ale z synem, synową, wnukami oraz z rodziną synowej. Więc nie siedziała z obcymi, ale m.in z najbliższą rodziną,,,,,,,,, Rodzina synowej nie jest dla niej rodziną,to obcy ludzie i raz/dwa może się zgodzić a nie musi zadawalać synowej rok w rok, bo jej mamusia tak chce. Dla teściowej ,syn jest stroną a synowa tylko powinowata która mąci i mącić będzie,bo wydaje jej się że może decydować o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś srały muchy ,będzie wiosna:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"po pierwsze to nie wiem skąd wniosek, że zaproszenie jest wyłącznie grzecznościowe" Z wypowiedzi autorki. Az po oczach wali miloscia do tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś srały muchy ,będzie wiosnausmiech.gifusmiech.gifusmiech.gif x ty znasz w ogole znaczenie tego powiedzonka? Bo chyba nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ......Po drugie: Teściowa spędzała święta nie z obcymi ludźmi, ale z synem, synową, wnukami oraz z rodziną synowej. Więc nie siedziała z obcymi, ale m.in z najbliższą rodziną,,,,,,,,, Rodzina synowej nie jest dla niej rodziną,to obcy ludzie i raz/dwa może się zgodzić a nie musi zadawalać synowej rok w rok, bo jej mamusia tak chce. Dla teściowej ,syn jest stroną a synowa tylko powinowata która mąci i mącić będzie,bo wydaje jej się że może decydować o wszystkim. X A co biedna teściowa zostaje sama z rodziną synowej czy jak? Przecież jej syn, synowa i wnuki tam będą. A reszta rodziny synowej - no jasne można na każdego mówić, że to obcy ludzie (skoro nie wiążą ich więzy krwi) i można z tego powodu wybrzydzać. Jak człowiek chce szukać dziury w całym to znajdzie. Teściowa jeździ tam co roku więc już chyba tą rodzinę synowej zna, więc to nie tacy całkiem obcy ludzie. Ale ona pewnie z tych stukniętych co to muszą mieć synusia na wyłączoność:/ Inaczej to nie święta. Coś czuję, że ta teściowa to zwykła maruda. Nie pasuje jej że nie będzie sama z synem, nie pasuje jej że świąteczna atmosfera będzie u matki autorki, że ludzie, że gwar, że tradycja, że okazja spotkania w większym gronie. Nie pasuje, że ludzie nie siedzą i nie marudzą. Nie pasuje jej, że nie jest w centrum uwagi. Nie pasuje, że dzieci lepiej się bawią u drugiej babci gdzie mają towarzystwo w swoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jako straszny człowiek ze straszną rodziną, poniżający teściową, dałam już na luz, wiecej ani ja, ani moja rodzina starać się nie będzie, gościć wielce poniżoną teściowa. Wczoraj zadzwoniła z krzykiem do mojej mamy,że odciąga jej syna na święta, że niech przyjadą do nas, a nie ciągają nas tylko do siebie.Mama zbaraniała, ale stwierdziła,że dobrze, pojedzmy do już do niej dla świętego spokoju.Tylko ona nas nie zaprasza, wczoraj maż z nią rozmawiał, ona wymaga wigilii u nas.Nie jestem ubezwłasnowolniona, wolną wolę, mam , maż powiedział,że wigilii nie robimy u nas i wstąpimy do niej po drodze, powiedziała,ze nie będzie jej w domu.Finał akcji.Nie będę jej taktowała jak kogoś wyjątkowego, ważnego, bo nim nie jest. Całe szczęście sytuacja sie sama rozwiązała, piszcie dalje jaka byłam straszna, wredna, faktycznie byłam, bo chciałam aby nie siedziała jak kołek sama, jej starszy syn ma ją w nosie od lat, mój maż zaprzestał ciągłych kłótni, bo prowadziły do niczego.Na reszcie jestem wolna, pojedziemy do mnie i będę miała normalne święta, a nie nabzdyczoną babę, która wiecznie o wszystko ma jakieś fochy.finał z mojej strony, niech siedzi sama, mi jej nie szkoda, zapracowała sobie sobie na taki los. Gwarantuję,że mało która z tych obrończyń byłby w stanie usiaść z nią przy jednym stole, tylko tyle powiem, nic nie dzieje się bez przyczyny.z mojej strony temat wyczerpany,życze wszystkim spokojnych, normalnych, radosnych, rodzinnych świat wsród ludzi którzy Was kochają i szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dla ciebie to zapewne synowa też nie jest rodziną i najlepiej by było, żeby do teściowej przyjechał sam synuś z wnukami. Przy takim sposobie myślenia to ja się nie dziwię, że plujesz na autorkę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jej matka zaprasza tesciowa, nie sama autorka. Moze matka lubi tesciowa? U mnie tak jest ze ja za swoja nie bardzo przepadam ale moja mama ja lubi (bo jej nie zna z pewnych stron :-P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 Zapewne masz racje, tesciowa to antychryst wcielony, pewnie dlatego autorka tak nalega by z nimi jechala. Statue postawic meczennicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie martw się negatywnymi opiniami. Tutaj w każdym temacie znajdzie się co najmniej jedna "idąca pod prąd" co wbrew argumentom, zdrowemu rozsądkowi i wszystkiemu będzie pisać na odwrót. Nie ma co się sugerować takimi opiniami. Ja nie wiem czy te osoby serio tak myślą, czy im rozum odebrało, czy nie rozumieją o co chodzi czy może piszą tak ze zwykłej przekory. Trudno powiedzieć, ale nie ma co z takimi dyskutować bo zbyt mądre to one nie są. Zdrowych i wesołych świąt dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawzajem autorko, ja tez bede takie swieta miala. A tesciowka jak zwykle z moim szwagrem beda siedziec we dwojke i wszystkim d**y obrabiac jacy to wszyscy zli, podli, szczury itd. Bo to ich ulubiona rozrywka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Tutaj w każdym temacie znajdzie się co najmniej jedna "idąca pod prąd" co wbrew argumentom, zdrowemu rozsądkowi i wszystkiemu będzie pisać na odwrót.'' W przeciwienstwie do realnego zycia, gdzie na wszystko jest jeden sposob, jedna poprawna odpowiedz, wszystko trzeba robic wedlug ustalonego, sprawdzonego schematu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''A tesciowka jak zwykle z moim szwagrem beda siedziec we dwojke i wszystkim d**y obrabiac jacy to wszyscy zli, podli, szczury itd.'' Patologia, kto to slyszal obgadywac innych?! Ale tu indywidua siedza, usmiac sie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super temat i to szczególnie dla tych pseudo katolików.Jazda po tych co to nie mogą się obronić. Nie chciałabym żadnej Wigilii z autorką tego topiku i życzeń od niej. Też jestem synową,bywało róznie ale nie zdarzyło mi się obmawiać jej zadku . Moje pytanie,czy autorka do końca życia jej rodziców będzie się zwalać na Święta ,nie pomyślala że przynajmniej raz na jakiś czas wypada zrobić Wigilię u siebie i zaprosić rodziców. Mąż autorki to też nie facet a rasowy duupek,tam gdzie mu podstawią pod"twarz" tam leci jak piesio,jak żońcia kiwnie palcem tak sę układa.Żenada,dałabym ci swojego męza to by powiedział ,założas rodzinę to nie dziaduj,masz dom i tez zapraszaj i jestem z tego dumna że mam prawdziwego faceta który bierze czynny udział w przygotowaniach do Świąt,ale nasze Święta to Święta gdzie wszyscy spotykają się bo się lubią a nie dlatego że wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ty już daruj sobie bo nie jestes dobrym przykładem wspaniałej rodziny.Stary puscił matkę tzn.że ta rodzinka nie jest zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cz wy znacie takie pojęcie jak Wigilia rodzinna, czy tylko znacie zwalanie się na głowę komuś?Jeśli ktoś ma duza rodzinę, daleko w tym ludzi starszych, to z nimi spedza swięta.w wielu domach tradycją jest,że rodzice organizują święta, a nie jak po subie to kazdy sobie rzepkę skorobie. Ja bym z żadną z was nie chciała spędzać świat, małe , zawiste szuje jesteście tutaj w więszości.Nie osądzajcie, abyście nie byli osądzen, to jest dewiza katolika, a nie pierdy jakie tutaj wypisują co niektóra, schamiało społeczeństwo, oj schamiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.53 a ty kim jesteś honorową wyzywającą ludzi ateistką, czy też wulgarną zakłamaną pseudokatoliczną, wyzywasz autorkę, jej meza, co wiecej sobą reprezentujesz?Nic, absolutnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas jest tak ze osobno spedzamy swieta z mezem,on jedzie do swojej rodziny a ja do swojej i jest spokoj,wmoja siostra z mezem tak samo i nie mamy problemu,w tym roku bedzie wigilia u nas wiec wszyscy do nas przyjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pomyśleć, że święta to ma być magiczny czas, czas radości, miłości i spotkań z bliskimi... Pierdzielić takie święta, lepiej ich wcale nie obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Rodzinne mówisz? to wcale nie oznacza że muszą być u rodziców,oni już się niezle naharowali i pewnie nie śmią powiedzieć że chętnie by zasiedli do przygotowanej Wigilii u córki czy syna,czemu NIE,to byłoby miłe a nie tłumaczyć że to taki zwyczaj /tradycja że muszą być u rodziców. Autorka poruszyła tutaj temat teściowej która nie chce jechać w strony rodziny synowej.Ile lat ma ta teściowa? 16 czy też jest starszą osobą? Poza tym nie wiem czy rok po roku chce tam bywać i jako kto? może jest to osoba która rozumie że tak nie wypada.Może ta teściowa nie schamiała:) używasz inwektywów bo sama kulturą nie grzeszysz i jeśli to twój topik to zaczynam rozumieć też teściową. Mam dreszcze jak pomyślę co mnie w życiu czeka, jak mój dziś nastoletni syn kiedyś przyprowadzi takie roszczeniowe TO TO gdzie będzie chcieć by się tak układać z nią jak ona zechce :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękujemy za życzenia świąteczne,w twoim wydaniu,przecież ty taki "inteligentny" cham,katolik więc sama przyjemność mieć z kimś takim w Wigilię do czynienia. Słoma z butów wyszła na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×