najwiekszy szok maja te ktore pierwszy raz rodzily pod 40tke, zauwazylyscie?

gość dziś 15.36 skad wzielas te dane o sredniej wieku 80 lat? jezyk.gif każdy wie ze co pokolenie to jest słabsze i krócej zyje. xx 2015-07-28 03:54:00 Średnia długość życia mężczyzn w Polsce wydłużyła się w ub. roku o 0,7 roku, do 73,8 roku, a kobiet o 0,5 roku, do 81,6 roku, podaje "Dziennik Gazeta Prawna" a wg danych z 2012 bylo troszke ponad 80. Rośnie? Rosnie.

Skąd autorka i jej podobne na 100% wiedza, jak sie czuje "pózna " mama???? Nie wiedzą, a jesli ktos nawet chce im powiedzic to zatykaja uszy i mówią; zleciały sie te..itd Ale niech sobie wysnuwaja z palca swoje teorie, jesli na inny temat nie potrafią, wolność jest, widac im takie mędrkowanie jest im potrzebne do szcześcia, niech mają :):)

15:44 mmasz bana na google?

18.08 tylko, ze ja nie wierze we wszystko co kto pisze. wystarczy się tylko dookoła rozejrzeć ile ludzi dożyje do 80tki, to jest garstka, a najczęściej umierają osoby po 60 tce...

A to sobie nie wierz. Ja znam kupe ludzi po 70. I to nie sa stare dziady tak jak sie tobie wydaje. Statystyka jest jedbak bardziej obiektywna niz twoje czy moje znam albo nie znam.

Nastepna psychiczna, jak masz parcie na dziecko to sobie je zrob. Przestan oceniac innych, nie masz noc lepszego do roboty...

gość dziś 18.08 tylko, ze ja nie wierze we wszystko co kto pisze. wystarczy się tylko dookoła rozejrzeć ile ludzi dożyje do 80tki, to jest garstka, a najczęściej umierają osoby po 60 tce... xx twoj problem, ze nie wierzysz, sa oficjalne statystyki

Kuzwa polska mentalnosc wpieprzania sie w zycie innych...kiedys w parku w kraju w ktorym mieszkam spotkalam taka tleniona pokrake z 3 dzieci swiezy import z Polski ktora probowala chyba zaprzyjaznic sie ze mna i po 10 minutach mielenia ozorem zaczela mi prawic moraly ze musze zaczac starac sie o dzieci bo juz mloda nie jestem...

Mnie zastanawia jeden aspekt poznego macierzynstwa - zalozywszy ze Wasze dzieci tez niemlodo zajda, to fizycznie nie doczekacie wnukow. Jaki macie poglad na to?

Ciaza w ogole nie jest zdrowa dla kobiety. Biologicznie kobieta przez ciaze moze nawet umrzec. U kobiety po 40-stce to ryzyko znacznie wzrasta. Nie zdecydowalabym sie w tym wieku na dziecko. Najwyzej pozostalabym bezdzietna. Moja babcia urodzila jedno tak pozno - pilna cesarka, komplikacje itd. Dziecko traktowala jak wnuka, efektem czego kaleke wychowala. Jest czas na dzieci i moim osobistym zdaniem ten czas nastepuje po zakonczeniu szkoly, studiow, a konczy okolo 36 r.z. podkreslam, ze to moje zdanie.

2:12woesz czytajac topiki w stylu "nie dan twsciowej zobaczyc wnuka" to ja matka 30-paroletnia czasami mam nadzieje ze wnukow nie zobacze. A tak na powaznie to zyjesz dla wnukow czy dla siebie.

No tak, ale mimo to, chcialabym moc widziec jak moje dzieci sie usamodzielniaja, zakladaja rodziny, ze sobie poradza :) A nie odchowac i sie nie przejmowac co bedzie. Dla matki dziecko zawsze bedzie jej dzieckiek czy ma 5 czy 40 lat. Ja sobie nie wyobrazam dziecinstwa bez dziadkow, moi byli w p9rzadku, ale wiadomo roznie bywa. Ale tez chcialabym by moi rodzice mieli okazje poznac moje dzieci :) pozdrawiam

Autorka ma sporo racji ...Znam kilka osób zrodzonych z tak 'póznych " matek -zawsze były tam jakieś problemy wychowawcze /zdrowotne . Często dzieci te były jedynakami niekiedy w młodym wieku zostawały półsierotami . Bo jak mamauśka zaciążyła mając 40 porodziła 41 a tatuś wtedy np. 48 to w wieku 15 lat dziecko traciło ojca bo zawał wylew itp . Oczywiście któraś napisze że 40 latek też może umrzeć tylko porównajcie statystyki umieralności/cięzkich chorób dla 40 i 65 latka ...A te co piszą co młodzienczych babciach w stringach ..litości pracując lata w przychodni wiem w jakiej kondycji jest przeciętna 65 letnia kobieta w Polsce .Akurat by harować na np. studia dla póżnej pociechy ...:O

Najlepiej nie rodzić wcale. Najzdrowsze dla kobiety i najlepsze dla tych nienarodzonych dzieci. Nie będą chorować, nie stracą rodziców w młodym wieku, nie będą miały za młodych rodziców, za starych też nie itp itd. Same zalety. Polecam.

Najlepiej jak kazda z nas sama zadecyduje,chyba tu za duzo facetow na forum dla kobiet,co to za szok,kobieta urodzila dziecko,jaki dziwny temat,nie rodza sie idealnie zdrowi ludzie,ryzyko zawsze jest,dobre rady,czy stwierdzenia,kazdy ma dla siebie

Dzieki bogu nie mieszkam w polszy bo to jakas wiesniacka mentalnosc. Mam 30.lat, szaleje z chlopakiem, zwiedzam świat i w ogole nie myslimy o dziecku; najwcześniej za 4 lata. Po co mi teraz??? Pffff Sama sie baw w pieluchy

Fajny temat. Aż nadziwić się nie mogę, że istnieją takie ograniczone młode kwoki, które nie rozumieją, że dla każdego człowieka najlepsze jest to, co ten człowiek sam dla siebie wybierze, a nie to co inni każą mu robić. Ja mam 33 lata i zero instynktu macierzyńskiego. Zero. Mam fajne życie (wg mnie oczywiście, bo wg niektórych życie bez dziecka to bezsensowna wegetacja), mam pieniądze, widziałam kawał świata, robię co chcę i kiedy chcę: chcę posiedzieć w pracy do 22 to siedzę, chcę wyjść gdzieś spontanicznie - wychodzę, chcę pospać w weekend do 11-tej albo jechać na wakacje w listopadzie - po prostu to robię. Nie będę rozjeżdżać tego swojego życia walcem, bo jakieś kwoki twierdzą, że teraz jest czas na rodzenie dzieci - może dla nich, dla mnie absolutnie nie. Może mi się włączy ten instynkt i będzie za późno. Trudno. To będzie mój problem a nie jakiś kafeterianek.

Kolejna lekcja tolerancji na Kafe. :D

Mnie zastanawia jeden aspekt poznego macierzynstwa - zalozywszy ze Wasze dzieci tez niemlodo zajda, to fizycznie nie doczekacie wnukow. Jaki macie poglad na to? mówie za siebie....zasadniczo mam w d...wnuki, nie muszę ich w żaden sposób doczekać, żadna to wartość dla mnie czy jez zobaczę , czy nie

zabawne jest to , ze na tym forum całe tłumy dziewcząt krzyczą, że nigdy ciąża w takim wieku, 40-ka nie ma zdrowia , siły, nie nadazy za dzieckiem, nie nadaje sie, nie da rady opiekowac. A za chwile jest 5 tematów o tym ze jestem młoda matka, a moja matka lub teściowa w wieku 45 lat nie chce sie opiekować dzieckiem zeby mnie odciążyć, bo to leniwe samolubne babsko udaje , ze nie ma siły :)

Pogląd na wnuki mam taki sam jak poglądy na prawnuki, pra pra, pra pra pra i dalej. W końcu wszystko rodzina.

Tak, zrób sobie wcześnie dzieci, Twoje dzieci też niech zrobią je wcześnie i mając 45 lat i pracując będziesz siedziała w pieluchach wnuków bo młodym trzeba pomóc. I będziesz siedziała w tych pieluchach do późnej starości jak młodzi postanowią mieć tych dzieci więcej. Całe Twoje życie będzie polegało na opiece nad dziećmi. Jeśli ktoś tak lubi i chce to proszę bardzo, ale to nie dla mnie.

Co by nie było to te bezdzietne 40 jakieś ułomne są. Pewnie jakieś ograniczenie umysłowe.

gość dziś Bo wszyscy wiedzą, że umysł kobiety znajduje się w macicy i jak ktoś jej nie używa, to jest ograniczony. Amen.

{smutek} (smutek)

gość dziś Mnie zastanawia jeden aspekt poznego macierzynstwa - zalozywszy ze Wasze dzieci tez niemlodo zajda, to fizycznie nie doczekacie wnukow. Jaki macie poglad na to? mówie za siebie....zasadniczo mam w d...wnuki, nie muszę ich w żaden sposób doczekać, żadna to wartość dla mnie czy jez zobaczę , czy nie xxx Bo dzieci trzeba robić sobie najwcześniej jak się da, czyli zaraz po osiągnięciu dojrzałości płciowej. Jak zajdziesz w ciążę jako 13-14 latka, Twoje dzieci, wnuki itd zaczną się rozmnażać też w tym wieku to i pra pra pra wnóków doczekasz. Więc te 25 lat n dziecko to późnawo już trochę :-P

Wnuków - przepraszam za błąd.

9.23 ależ jesteś w błędzie :D te dzieci od razu będa też wnukami :P Po prostu rodząc po 40 kobieta ma 2w1 dziecko i wnuka :D.

no i zadowolona od raz mama babacia i dziadek hahahaha ps jak dobrze ze nie mieszkamw pl juz bym byla na straty spisana mam 36 i starac sie beda za 4 lata takie mam plany..zaraz sie zleca ze nie zajde ps zamroze komorki

Cos w tym jest. Ja urodziłam mając 29 lat, miałam świetną figurę, sporo ćwiczyłam, miałam pracę, mieszkanie, auto (żadnego kredytu). Ciąża zupełnie zmieniła moje ciało. Nadal jestem w miarę szczupła, ale dochodzenie do tego stanu zajęło mi dwa lata. Ze względu na komplikacje okołoporodowe i konieczność leczenia w połogu, spadła mi odporność organizmu. Nie mam czasu i siły, aby ćwiczyć, bo zmieniłam po macierzyńskim pracę i zaczęłam przyzwoicie zarabiać. Minęło ładnych parę lat i bie wyobrażam sobie bycia teraz w kolejnej ciąży. Chociaż kto wie, może do czterdziestki coś mi odbije:)