Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego uzywacie tyle chemii do skory dziecka

Polecane posty

Gość gość

A jak juz widze noworodki kapane w plynach smarowane balsamami to mi slabo. Po co w ogole uzywac detergentow, emolientow ktore przeciez sa pochodnymi ropy, a potem zdziwienie ze skora podrazniona. A i jeszze te wilgotne chusteczki. Tablica Mendelejewa. A czy nie wystarczy sama woda? Wystarczy. Moja trzylatke kapie tylko w wodzie. Mydla uzywam tylko punktowo, czyli raczki, stopki. Wlosy myje sama woda i ma puszyste. Ograniczcie chemie, tu chodzi o zdrowie dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pupe spokojnie da się samą wodą, polecam duże kwadratowe waciki plus woda...zero podrażnień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje będę smarować nierafinowanym masłem karite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje ale zaraz Cie tu zjedza zwolenniczki oilsratum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U dzieci też bywają rózne problemy skórne, niekoniecznie spowodowane dietą czy stosowaną chemią. Mój synek miał suchą skórę i stosowałam środki po których wyglądała ona lepiej, nie chcąc też mu odmawiać ukochanej kąpieli. Jest duży wybór, i coś poza syfiastym chłamem do wyboru, zwłaszcza obecnie, jak jest nacisk na kosmetyki eko. Nie trzeba od razu decydować się na kosmetyk i olejami mineralnymi, parabenami i SLS. I niekoniecznie od razu emolienty. Co do wody do pupy, zgadzam się jak najbardziej (chociaż i tak się chusteczki przydają na wyjścia), ale jak dziecko ma wrażliwą skórę to potrzebuje również kremu pod pieluszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywają problemy ze skórą owszem, ale tylko u części... poza tym niestety, ale ogólnodostępny to jest głównie chłam...typu nivea, johnson, itp. itd, niby mozna i tych marek wybrać coś w miarę, ale przeważnie to syf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, mamy XXI w, zakupy przez internet to codzienność, a kosmetyków dla dziecka nie kupuje się na co dzień. Poza tym i w drogeriach są przyzwoite kosmetyki dla dzieci, choćby popularny Hipp, Linomag, nie mówiąc o markach własnych typu Babydream.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale po co uzywac tego codziennie??? Skora tez chce oddychac, a nie ciagle zatkane pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no babydream to tylko rossmann, hipp juz moze predziej gdzieś poza rossmannem...ale cy jest jest hipp w biedronce, tesco, lidlu? no sporo ludzie nie kupuje nadal przez net, choć nie wiem dlaczego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie używacie. Umiem analizować składy i nie kupuję szajsu ani dla siebie, ani tym bardziej dla dziecka. Jest ogromny wybór kosmetyków o prostych, fajnych składach, i w cenach na każdą kieszeń (ba, one są przeważnie cenowo o wiele bardziej przyjazne niż te wszelkie reklamowane szaaajsy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipp jest we wszystkich hipermarketach, a akurat z ciekawości czytałam o składach marek własnych Lidla i Biedronki dla dzieci- naprawdę przyzwoite. Chociaż fakt że totalnie syfiasty Johnson's jest wszędzie do kupienia, nawet w Żabkach bodajże.. Z drugiej strony, dość popularna też jest Mustela która wcale nie ma zbyt dobrego składu, i stosowanie jje na co dzień to nic mądrego, ale ma branie mimo że dostępna właściwie tylko w aptekach i przez internet. Nie rozumiem jak można w ogóle stosować cokolwiek bez chwili refleksji, zwłaszcza na dziecku, ale coraz więcej mam używa naturalnych środków, nawet jeśli nie zupełnie Bio, to już z przyzwoitym składem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myje dzieciaki tylko wodom. Pupę po każdej kupie pod kranem a co 2-3 dzień kąpiel w wannie i raczki, pupa i stopki żelem dla dzieci. Żadnych oliwek, balsamów, kremów nic nie używam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko trzeba od małego przyzwyczajać do obecnej w środowisku chemii. Ograniczacie normalne zanieczyszczenia, z którymi styka się maluch, wszystko tylko eko-sreko, a potem się dziwicie, że kilkulatek uczula się od wszystkiego, od mydła szamponu, proszku do prania. Od razu trzeba dziecko wystawiać na działanie tego, z czym spotka się w przyszłym życiu. Ja tam małego kąpię w normalnym płynie do kąpieli co 2 dni, potem smaruję swoim balsamem i jest git. Ręce czy tyłek codziennie myję zwykłym mydłem i mu jeszcze nie odpadły. A jak wychodzimy na zimno na dwór to krem nivea i pomadka glicerynowa, żeby go nie zmroziło. Żyje i ma się dobrze. Znajoma, co taka jest ekologiczna tylko po alergologach jeździ ze swoim, bo jak nie krostki to plamki czy jakieś łuszczenia mu wyskakują. A mój ma skórę jak przysłowiowa pupcia niemowlaczka. Dawniej tak się nie certoliło z dziećmi i nikt o alergiach nawet nie słyszał. To ten sterylny tryb życia je spowodował. To samo z jedzeniem dla dzieci. Latają takie śwruski po jaja i kurczaki do baby ze wsi, uprawiają sobie na balkonie szczypiorek czy ładują całe siaty w sklepach eko. A potem dziecko urośnie, zje jabłko czy kanapkę ze szkolnego sklepiku i sraczki dostanie, bo nagle organizm zje normalną chemię i zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem wyżej. Dziecko prędzej czy później natknie się na chemię, czy to w kosmetykach, czy w jedzeniu. Nie wierzę, że każda mama myje się szarym mydłem. W aspekcie całego życia, to "unikanie" chemii przez pierwsze lata życia kompletnie nie ma sensu. Właśnie przez te pierwsze lata życia dziecko ma się przyzwyczaić do tego, z czym się będzie stykac całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsze dziecko to jeszcze, ale noworodka, niemowle oblepiac kremami to potem nie dziwcie sie ze placze. Ja kiedys jak pokryam sie balsamem od stop do glow musialam brac prysznic bo autyntycznie czulam ze sie dusze. Co innego punktowo suche partie a nie cale cialo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wodą samą myć pupe ? Przecież woda nie usunie z pupy zapachu odchodów ani bakterii z nich. Rozumiem żeby nie stosować balsamów i kąpać też nie codziennie tylko może co drugi dzień ale woda sama to chyba jakiś żart. Wy sie myjecie samą wodą ? Ona sama w sobie nie usunie np. zapach potu z was, nie wspominając o innych gorszych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergent
nie ma nic lepszego, niż poranne g****o jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy pupe umyc woda i potem przetrzec wacikiem nasaczonym oliwa z oliwek. Gwarantuje ze nie bedzie zapachu g....wna. a jak juz wycierasz chusteczkami nawilzonymi to zawsze potem umyc jeszcze raz woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
środków myjących moim zdaniem warto używać, bo sama woda to jednak za mało. A tyle dzieci ma teraz problemy ze skóra już od narodzin - te wszystkie skazy białkowe, azsy i inne uczulenia. Ja zawsze używałam preparatów z serii Linomag z olejem lnianym, bo są dobre, tanie i polskiego producenta. Jak mam płacic 70 zł za jeden preparat i to nafaszerowany nie wiadomo czym to dziękuję. I sama tez zaczełam sie myć żelem dla dzieci, bo mam bardzo sucha skórę i mnie bardzo swędzi po tych wszystkich nafaszerowanych chemią żelach do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań reklamować ten linomag, niedobrze się robi od tego spamu! Nie wspominając już, że to wielkie goowno, napchane olejem mineralnym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to używaj sobie innych g... i słono jeszcze za to płać. Trzeba używać, żeby się wypowiadać - ja tak robię i jak mi pasuje to o tym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×