Czemu teraz wszyscy tak sie trzesa nad dziecmi

Bo mają ich mało, po 1-2. Kiedyś ludzie mieli po kilkoro i te dzieci się przy okazji chowały. Dziadkowie mieli czasem około 10 wnucząt lub kilkanaścioro, a teraz coraz więcej ma po 1, góra 2 i nadskakują im i zabiegają o ich uczucia. Kiedyś do dzieci zabiegały o uwagę i sympatię starszych. Wszystko się poodwracało.

*to

gość dziś Dokładnie. Moi dziadkowie mieli 12-ro wnucząt. Część z nas przyjeżdżała do nich na wakacje, część była na miejscu. Nikt się nad nami nie trząsł, bo to nawet nie było możliwe (dziadkowie mieli zajęcia w polu i w domu). I zawsze były to najlepsze wakacje na świecie, lepsze niż jakiekolwiek kolonie, obozy i wyjazdy z rodzicami.

A ja tak zapytam tych dyskutantów, którzy mówią, ze "dziecko ma się dostosować do społeczeństwa", czy oni sami się zawsze dostosowują?