Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mial byc slub i dzieci w planach a moze byc rozstanie?

Polecane posty

Gość gość
15.48 najwyrazniej on musi miec aprobate od rodzicow i znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pusc wolno jak wroci jest Twoje. Moj eks maz juz wiecej wolnosci nie mogl miec. Przyjaciele, rodzina do domu wracal bo tu mial sprzataczke i kucharke. Bo mial idiotke ktora mu dzieci urodzila. Bronisz na tym forum swojego mezczyzny i zwiazku. Czekasz az wroci. Ja uwazam ze teraz powinnas podjac ****** powiedziec ze sie sama zastanawiasz nad tym zwiazkiem. Jesli bedzie walczyl to cos z tego bedzie jesli nie to po prostu mu nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co teraz mam zrobic, nie odzywac sie i po paru dniach jechac po wszystkie moje rzeczy jesli on bedzie sie nadal wahal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim powaznie powiedz ze tez sie zastanawiasz nad tym zwiazkiem po tym co uslyszalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie takiego zycia nie wyobrażam, a to pewnie kropla w morzu. Nawet jesli dojdzie do tego slubu, to po ślubie dopiero ci pokaże kto tu rządzi. Badź co bądź, robi z ciebie popychadło, które nie ma swojego zdania. Trochę godnosci kobietko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie troche godnosci. Jesli on Ci teraz pokazuje ze on jest panem Waszego zwiazku i od niego tylko zalezy co bedzie dalej to zle wrozy. Dorosly facet by to obgadal a nie zostawil sobie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 03 narzeczony powiedzial, ze mam go zostawic zeby przemyslal sobie wszystko. Na razie nie bede go poganiac, jesli w przeciagu paru dni sie nie odezwie pojade po moje rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym od razu pojechała po rzeczy i na jego zdziwienie odpowiedziała ja też muszę się zastanowić i nabrać dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej nie czekac
Cześć Jakbym siebie czytala. Rok temu. Bylismy ze soba 3 lata mieszkalismy razem. On był bardzo zalezny od swojej mamy ktora mnie nie lubiła. I on byl ze mna bo bylo mu przez jakis czas to wygodne. Mama naciskala, na imprezie u znajomych poznal inna dziewczyne i mnie zostawil ... powiedzial ze rodzina mnie nie lubila i znajomi nie akceptowali. Zostawil mnie a ja ryczalam chyba pol roku. Teraz mu powinnam podziekowac bo jestem z facetem z ktorym relacja wyglada zupelnie inaczej. Jestesmy partnerami i lubimy swoich znajomych i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem Twoj facet chce z Toba zerwać. Takie teksty to sa juz na pozegnanie zazwyczaj od kolesi ktorzy nie potrafia powiedziec wprost o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj gdy wracalam do rodzicow (zeby dac mu sie namyslic), powiedzialam, ze jesli chce zerwac to ma to zrobic jak czlowiek w cztery oczy a nie przez sms/tel, wtedy do jego oczu naplynely lzy. Ja nie wiem co o tym myslec. Z jednej strony sama powinnam sie zmienic, bo sa sprawy w ktorych nie jest dobrze, z drugiej strony i tak zawsze cos byloby nie tak jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz szkoda mi Ciebie. Trzymam kciuki zeby sie to dobrze dla Was skonczylo cokolwiek to znaczy ale obiecaj mi ze nie pozwolisz zeby on odebral Ci godnosc. Zycie nie jest bialo czarne. W kazdych zwiazkach sa lepsze i gorsze momenty ale szacunek musi byc zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziecie ze sobą rozmawiać to powiedz mu że rodzice nie będą wiecznie żyli i on związał się z tobą a nie z rodzicami ,żeby dorósł ,że rodzice wcale nie muszą ciebie akceptować ,ważne żeby on ciebie kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezka sytuacja, ile czasu mu dac bez pisania/dzwonienia z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mu ze siedzisz i tez sie zastanawiasz czy to dalej ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz mu napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz nie ma sensu zebym mu pisala, skoro chce to przemyslec to wie co ma robic. moj sms teraz tego nie zmieni, wprost przeciwnie moze sie wkurzyc, ze go ponaglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj do czwartku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj znac jak to sie skonczylo bo mocno trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ludzie dobrze Ci radzą, mówią Ci prawdę. Smutne to i przykre ale nie będzie dobrze. Będzie coraz gorzej. Widać, że nie to chcesz usłyszeć i chciałabyś usłyszeć, że to nic takiego, że to normalne, że będzie OK. Moim zdaniem musisz spojrzeć prawdzie w oczy. Jeśli wyjdziesz za niego, nigdy nie będziesz na pierwszym miejscu u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam znac, z tym, ze ja nie wiem jak teraz postepowac. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja bym mu natychmiast powiedziala, ze on sie namyslac nie potrzebuje bo ja sie juz namyslilam! I powiedzialabym do widzenia! Jezeli mu zalezy to i tak Cie znajdzie a jezeli nie, to niech s*******a i robi ta kawe po ciescie. Bo to przeciez taki ogromny problem. Ja dziekuje. W zyciu liczy sie troche humoru i najlepiej gdy czlowiek nie traktuje sie zbyt powaznie i ma troche samo-dystansu i auto-ironii. No, do tej kategorii Twoj lovelass za 5 gr. zdecydowanei nie nalezy. Ani jego porabala rodzinka :O Wiala bym od tych ludzi jak tylko by sie dalo :D On sie ma namyslac???? Ty serio to piszesz??? Gwidnij mu sluchawka telefonu i idz z kims normalnym na randke a on niech dalej mysli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sadze, ze on mnie kocha, ale moje wady + brak akceptacji u jego rodziny wplywa na to, ze sie zastanawia. Ja czuje, ze jest to osoba, z ktora chcialabym byc na dobre i na zle. Wczesniej spotykalam sie z wieloma chlopakami i ani jedne z nich mi nie odpowiadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korci mnie zeby do niego napisac albo zadzwonic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz widze ze sama siebie obwiniasz a z tego co piszesz to z jakims pajacem jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje "WADY"? Bo nie umiesz zgadnac ze rodzina kawe pije po ciescie a nie w trakcie? :O Maja to na czole wypisane? Moze ten chlopak jest pretensjonalnym Francuzem z malej burzuazji o nieiwlkim wyzksztalceniu i jeszcze mniejszej miedzynarodowej perpektywie (jezeli tak, to wiej gdzie pieprz rosnie :)) Teraz wydaje Ci sie ze to jest to ale z opisu wynika ze nie bardzo. Nie daj soba tak pomiatac! Gdyby mi ktos powiedzia ze on sie namysla...To by w nastepnej minucie nie musial sie namyslac bo zajety bylby zbieraniem skrapet i koszul z chodnika :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie obwinialam że ze mną jest cos nie tak. Szukalam wad w sobie zeby usprawiedliwic jego. Malo mnie to do szalenstwa nie doprowadzilo. Zalatw sprawe i zyj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisze Ci autorko pewna sytuacje: jakaś gadka przy stole rodzinnym... moja matka do mojego, żonatego, brata: " a co ty sie bedziesz pytał x o zdanie" mój brat: " bo to moja żona, to ja kocham, z niż zasypiam i z nią bede podejmował decyzje" . Pamietam ze zanotowało wtedy wszystkich a ja potem na osobności mu powiedziałam ze jestem z niego dumna i maze by kiedyś mój maz tez tak podchodził do naszego związku... pociągnął mnie za włosy i powiedział ze jak bedzie kochał to bedzie tez szanował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze podejscia brata. Ja jestem bardzo slaba i pare minut temu do niego napisalam smsa, w ktory dzien moge przyjechac :( Ja nie wyobrazam sobie zycia bez niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też sobie nie wobrażałam, dziewczyno.opamiętaj się ten związek jest toksyczny! Do niczego Cię nie doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×