Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalrii

Wspólne odchudzanie 2017 :)

Polecane posty

coś mi post uciekł Banany - jem jak najbardziej, ale w małych ilościach. Pomarańcze czy gruszki są dla mnie lepsze, bo mogę zjeść ich więcej, dłużej mnie sycą. Zielona Paprotka - marzy mi się "7" w poniedziałek, ale boję się weekendu, urodziny teścia :) Chyba dziś ugotuję jedzenie na cały weekend, żeby mnie nie kusiło. Mnie bardzo duzo dało przestawienie się na produkty pełnoziarniste, bardzo mnie sycą, nie chce mi się podjadać po solidnej porcji kaszy czy kanapkach. Może dlatego, że wcześniej nie jadłam wcale takich zdrowych odpowiedników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
Hej dziewczyny.No się wkurzyłam.Weszlam na wagę i 82.2.Trzy tyg temu było 82kg,12 dni temu 83 i teraz przez te 12 dni dieta , cwiczenia No i co ? Nie wiem co zrobić z tym fantem.Przeciez w ten sposób do lata będę walczyć o 7 z przodu oczywiście jeżeli starczy mi determinacji. Gratuluje oczywiście tym którym idzie lepiej:) Moja waga przy której czułam się bardzo dobrze to 68 kg.Zeby to osiągnąć to musiałabym schudnąć jeszcze raz tyle co do tej pory,ale zaczęłam od lipca 2016 wiec trochę już walczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi post uciekł Banany - jem jak najbardziej, ale w małych ilościach. Pomarańcze czy gruszki są dla mnie lepsze, bo mogę zjeść ich więcej, dłużej mnie sycą. Zielona Paprotka - marzy mi się "7" w poniedziałek, ale boję się weekendu, urodziny teścia :) Chyba dziś ugotuję jedzenie na cały weekend, żeby mnie nie kusiło. Mnie bardzo duzo dało przestawienie się na produkty pełnoziarniste, bardzo mnie sycą, nie chce mi się podjadać po solidnej porcji kaszy czy kanapkach. Może dlatego, że wcześniej nie jadłam wcale takich zdrowych odpowiedników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elfka86
Hej ja rowniez jem codziennie jednego banana,bardzo je lubie i mnie np zapycha na chwilke. Moje menu na dzisiaj: grahamka z serkiem,2 sniadanie banan i kinder bueno maz mi kupil kilka dni temu i niewtrzymalam dzisiaj,planuje jeszcze dzis zjesc ryz z warzywami. Fiale trzymaj sie,oby wszystko Ci sie poukladalo.Dla mnie niestety ten rok zaczalsie tragedia (smiercia).Zyje dalej i wiem ze to jeszcze nie koniec ze sie kiedys spotkamy w nowym lepszym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCudu
Dziewczyny gratuluję spadków! Fiale mam nadzieję ze sobie poukladasz swoje sprawy i wrócisz do nas. Powodzenia. U nas dalej trwa choroba dzieciaczka a ja ledwo żywa bo niewyspana. Diete trzymam tylko nie cwicze. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klena
Czesc..a ja nowicjuszka jestem...chce zgubic 10kg isamej trudno i nudno..moze wesprzecie i zmotywujecie mnie..waze 70kg przy wzroscie 160:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klena wspolnie razniej ...my tez mamy wzloty i upadki ))ale przy dietach to normalne..mamy tabelke gdzie wspisujemy wage i swoj cel )) wiec opisz sie..masz juz wybrana diete??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pola39.. Na diecie tak już jest, że wszystko się uśmiecha do nas. Pamiętaj jesteśmy twarde, a będziemy piękne.To jest nasz cel ZDROWIE i piękne my. Kkmaczucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia44- dobrze to ujęłaś... nic dodać nic ująć... widzę, że rozumiesz mnie w 100%...:) Witaj Klena- zapraszamy:) Dziś nosiłam się z zamiarem, zrobienia "dnia dziecka" kupiłam lody w barku mam pyszny likierek... i tak siedzę i myślę czy powinnam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec rozmyślań... poszłam na ugodę z samą- sobą, % zostały na inną okazję, a lód zjedzony w ramach kolacji... :) Jestem rozgrzeszona?...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakobina
Hejnie mam kiedy pisac. Czytam was po trochu. Fiale czekam na ciebie w koncu rok sie jeszcze nie konczy napewno zdążysz do nas wrocic. Pola jestes wielka!! U mnie tydzien pełen zawieowan i problemów wpracy. Efekt nie regularne jedzenie i jedzenie w pośpiechu gotowcow w sumie kalorycznie moze nie tak zle ale na pewno nie zdrowo. Mam dosc. W koncu weekend a od poniedzialku ferie. Ja pochwale sie waga 01. Marca choc nie wchodzenie na wage troche mnie irytuje bo boje sie ze tyje i otymnie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha ja sobie kupilam skarbonke. Co tydzien jak bedzie dietowoto bede wrzucac kase. Jak dojde do 85 kg to sobie kupie za te pieniadze cos ekstra. Trzeba sie motywowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny)) jakobina z ta skarbonka to super pomysl) pieniadze za wszystkie niezjedzone batoniki,czekoladki i inne niedozwolone)))zachcianki...oj sie nazbiera ....zakupy nowych mniejszych ciuszkow beda cieszyc ))) Ja dzis znowu narazona na pokusy, wpadaja znajomi .Upieklam ciasto ,porobilam salatki i takie tam rozne smaczne rzeczy, dla siebie tez cos mam, ale te nie zdrowe smakuja lepiej))))musze sie trzymac ... ))milej soboty dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki:) Piękny dzionek dziś za oknem, aż chce się żyć:) Weszłam dziś rano na wagę i o dziwo... kolejny mały spadek 74,4 kg, jestem zadowolona:) Przede mną ferie i wyjazd w góry... jak to zrobić, aby pogodzić to z dietką... kiepsko to widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprznieta z powodu
Nowy rok, fajnie, moje postanowienie noworoczne to chce schudnac iles tam kg, zapisze sie na siłownię, zacznę sie zdrowo odżywiać, i takie taam pierdoły, tylko ciekawa jestes jak dlugo wytrzymacie ;) psedo fiterki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pola w gorach to i wiecej ruchu to i wiecej kalorii sie gubi. Na pewno odnajdziesz cos dla siebie a jak nie to i tak nie koniec swiata w koncu dieta to nie wyrok. Ja dzis wyspana i zaliczylam 45min cwiczen. Sniadanie pierwsze zjedzone a zaraz zrobie kojtajl owocowo warzywny z jogurtem. Postanowilam wprowadzoc dzis dużo owocow i warzyw no i bialka zeby sie troche oczyscic z tych prostych cukrow co mi wpadly przez ostatni tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolezanki weekendowo, u mnie dzis tak w miare dietowo, wszystkiego po trochu namieszalam tyle ze raczrj zdroeo, ale od poniedzialku ostro sie znow biore bo przez te moje wariactwa znow wrocilam do75 czyli od ostatniego wazenia(2tyg temu) plus 2 kg, no trudno nie zalamuje sie bo sama sobie jestem winna. Najwazniejsze ze nie wrocilam do punktu wyjscia, w pore sie ocknęlam. Widze ze moje odchudzanie bedzie z przerwami bo ja dlugo nie dam rady, Fajny pomysł z tą skarbonką, ja tez myslalam zeby sobie cos fajnego kupowac w nagrodę tak za kazde zgubione 5 kg,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elfka86
Hej u mnie dietowo w miare ok, mysle do nastepnej soboty schudnac do 86 kg.Mam nadzieje ze mi sie uda:) Moim celem jest siodemka z przodu w kwietniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
zielona paprotka ja przy wzroście 164 cm i wadze 57 kg wyglądam bardzo chudo, wszyscy mi mówią,że nawet za chudo, ale czuję się super, nie mam wylewających się boczków itp... ja chudnę równo wszędzie na szczęście, najwięcej niestety lecą mi piersi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
marina76-ja mam na stałe leki na migreny i niestety waga od nich też w górę idzie... ale prawda taka że żarłam też bez opamiętania i nabiłam sporo oj sporo, i lubię w ogóle jeść, to mój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
zielona paprotka -wiem,że tak cudnie się chudnie tylko na początku a potem waga spada jak krew z nosa... i masz rację absolutnie nie wolno!!! się głodzić!!! bo tym spowalniamy metabolizm i potem tyjemy sto razy szybciej! !!! ja już nauczona swoimi błędami wiem,że lepiej chudnąć wolno i jeść więcej zawsze jednakowo niż szybko i np się głodzić ...bo potem jojo jak się patrzy u mnie dzisiaj znowu spadło...w sumie 3.600 chyba...piszę te wagi codziennie, już się gubię :) na razie leci, ale za chwilę wiem,że będzie spadać po 100 gram albo i nic i trzeba to przetrzymać...wody chyba uzbierałam ostatnio sporo bo jadłam okropnie niezdrowo: chipsy, ciasta, lody, fast foody różne , no szło wszystko jednym słowem no i teraz to lec***ewnie, sama ta sól złazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
zielona paprotka- z białkiem trzeba uważać, bo ja przez stosowanie kiedyś dukana tak się załatwiłam, że dzisiaj leczę się proktologicznie! także uważajcie z tymi białkami, nie za dużo ich w diecie, raczej ja teraz wolę więcej warzyw jeść, lepiej się po nich czuję, no i moje problemy się leczą....także białko ok, ale nie za dużo!poza tym zakwasza organizm...trzeba też o tym pamiętać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
zielona paprotka-mojej starszej cały czas mleczaki wypadają(a ma już prawie 9 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
elcia 44-wiem co to uzależnienie od słodyczy, bo mam to samo :) i masz rację, może lepiej nie kusić czasem losu..... choć ja niekiedy kupię lody, np wczoraj jadłam miseczkę -trzy rodzaje ...może jutro też zjem w ramach jakiegoś posiłku bo dzisiaj dzieciom obiecałam, zobaczę bo jestem trochę chora....ostatnio próbuję panowac nad tym ile jem, bo nie jest problemem samo jedzenie tylko jego ilości, i nad tym pracuję....w tamtym roku udało mi się praktycznie to opanować doskonale i super się prawie pół roku trzymałam, ale pojawiły się problemy zdrowotne , nerwy i zaczełam żreć od nowa by zajeść stres...no i nabiłam z powrotem to co mi spadło...no prawie wszystko nabiłam.....szkoda gadać....i teraz znowu zebrałam się w sobie....mam nadzieję,że dam radę, i że potrwa to dłużej niż pół roku, że mi już to na zawsze zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
basia-ja też jem i kasze i owsianki i bulki z ciemnego pieczywa i makarony razowe, i ryże ciemne i też czuję się pojedzona.... dawniej nabijałam to nabiałem i to był błąd, teraz jem wszystko w sumie, i tłuszcze też! nie unikam ich, i chudnę...ale ważne by nie żreć, by jeść równomiernie, o stałych porach i każdego dnia tyle samo mniej więcej....4-5 posiłków, ale nie na ogromnych talerzach i nażreć się do syta tłustych schabowych oblanych masłem :) tylko wybierać produkty świeże,zdrowe, nie przetworzone itp....ziemniaki też jem....dzisiaj np jadłam schabowego, ziemniaki z grilla i buraki na obiad...zobaczę jaka jutro waga ...ale ja też nie licze kalorii, jak jutro będzie wiecej trudno, pojutrze zjem coś lżejszego, nie panikuję, nie martwie sie tym, bo wiem,że waga mi spadnie wczesniej czy pozniej a jak mam na cos ochote czy to akurat jest pod reka, czesto wyjezdzam z dziecmi gdzies i jem w restauracjach no to jem...trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
meliska -mnie czasem waga frania stała dwa tygodnie! :) musisz czekac cierpliwie, w końcu ruszy! nie poddawaj się teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
elfka-ja w zeszłym roku przeżyłam bardzo czyjąś śmierć..więc wiem jak jest ciężko....temten i ten rok i dla mnie łatwy nie był, duzo problemów zdrowotnych mialam i mam..ale trzeba iść dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato za pasem
też bym chciała już 7 z przodu zobaczyć.... do jutra, idę spać, bo klapnięta dzisiaj jestem po całym dość wyczerpującym dniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej stanelam na wage i nic waga stoi w miejsci na tym 65,8 jutro ostateczne wazenie i mierzenie i zapis w zeszycie. Juz sie do diety przyzwyczailam i nawet mi ten zastoj nie przeszkadza bo wiem ze nic zle nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×