Gość gośćIza Napisano Luty 3, 2017 :-( poważna sprawa... Pewnie ciśnienie krwi jest też złe jeśli wszystko boli.... To musisz pójść do tego szpitala niech zbadaja wszystko, wylecza i będzie dobrze. :-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Luty 3, 2017 Nie mam badań klinicznych to musiało mi się coś innego przytrafić :( ciągle coś.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
orzeszek88 0 Napisano Luty 3, 2017 O rany emenemsik lepiej idź może do tego szpitala i zrób badania :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
orzeszek88 0 Napisano Luty 4, 2017 Przyszła @ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Luty 4, 2017 przykro mi orzeszku :(dziewczyny co z Wami? Dlaczego nie piszecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 5, 2017 No właśnie. Jakaś cisza... :-p już się zastanawiałam czy strona się nie zacina znowu :-D Ja ostatnio poczułam pierwszą imprezke bobasowa w brzuchu :-) Orzeszku... :-( :-* Lwica co u Ciebie? Madzia ... Jeszcze 2 dni i wizyta :-p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Luty 5, 2017 Mam depresję... Mam wszystko w d... Chcę się wyspać mam dość wstawiania w niedzielę o 6.30 bo akurat tego dnia tygodnia moje dziecko się tak budzi. Niechce mi sie nawet iść na ta wizytę. Na ch.. komu dzieci jak muszę sobie ze wszystkim radzić sama faceci zawsze mają lepiej. jeśli istnieje reinkarnacja to ja w następnym wcieleniu Chcę być facetem. A w tym wcieleniu to ja chcę się cofnąć do 17 urodzin nigdy niepoznac mojego męża i być singielka w wielkim mieście chodzić z koleżankami do pubu robić sobie maseczki a nie mieć przetluszczone włosy i czas na nałożenie nivea jako rozpusta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 5, 2017 Pewnie przez hormony Twoje samopoczucie... Ale jeśli nie to trochę nie rozumiem dlaczego chciałaś 2 dziecko, jak tak ciężko jest z 1. Niedługo przecież wróci Twój mąż , będzie lepiej. Poza tym gdyby nie to że Go poznalas to nie mialabys synka którego na pewno bardzo kochasz :-) i w ogóle może byłoby gorzej niż jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Misska Napisano Luty 5, 2017 Czesc dziewczyny. Wszystkim ktorym sie udalo mega gratulacje a tym co nie to trzymam za Was kciuki bardzo mocno :) Cos chce napisac ale nie poto byscie czuly wspolczucie i sie martwily ale ku przestrodze, zebyscie nie daly sie zbywac lekarzom oraz czujnosci. OTO MOJA HISTORIA: W srode moj starszy syn sie rozchorowal. Staralam sie trzymac go na dystans od naszego 4tyg synka Pawelka. Niestety choroba przeniosla sie na niego i w piatek zaczal kaslac i byly poczatki flegmy. W sobote o 10 bylam juz na IP w szpitalu. Po 2h czekania zbadala nas pediatra, mowiac ze nic nie slyszy w plucach, dala syrop, inhalacje, ventolin oraz zalecila higiene noska oraz oklepywanie i to wszystko po kilka razy dziennie. No a ze mam astmatyka w domu to dla mnie codziennosc i wszystko to robilismy. Az przyszedl pon. W meedzyczasie kaszel sie nasilil, flegmy bylo wiecej. W poniedzialek Pawelek byl bledszy i malutko jadl, brak goraczki, brak wymiotow tylko lekkie zahamowania w oddychaniu ale to juz mial od dluzszego czasu np jak jadl to na jeden dech a potem oddychal. Po tym co zauwazylam zaposalam go do pediatry ma drugi dzien. Ale noe dotrwalismy.... W pon troche przed 22 sie wykapalismy, ubralam go, wielam na ramie i chcialam karmic, odchylam dziecko a ono fioletowe cale sine - dusi sie !! Wiec w niboglosy krzycze Kamil!! On na proste nogi i dziecko na wprpst na rece ja mowie ze tak nie mozna. Zaczelam ratpwac syna. Najpierw do gory nogami i klepanie a poten reanimacja sztuczne oddychanie a Kamil w miedzyczasie po karetke dzwonil. 5 wdech i Pawelek zaskoczyl, nabral koloru i zaczal oddycha. Poplakalam sie ze stresu. Karetka przyjechala w doslownie 2 minuty z zegarkiem w reku. Opowiedzialam wszystko, pni go badaja i znowu sie zatrzymal i przestal oddychac. I znowu reanimacja...udalo sie. Po wywiadzie, ubraniu sie fastem do szpitala na bombach pojechalam z dzieckiem karetka. Tam byla znowu ta lekarka co nas badala 2 dni wczesniej...ale nic sie nie odezwala :/ saturacja minimalna, wssystkie parametry zle, w rendgenie wyszlo zapalenie pluc :( decyzja lekarzy: zaintubowanie, wezwanie karetki specjalistycznej i jak o 22 trafilismy do szpitala tak Pawelek o 1 pojechal w inkubatorze do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i jestesmy tu nadal, tak szybko nie wyjdziemy. Wyszlo zapalenie pluc oraz wirus rsv. Zbadany jest talze na bakterie wywolujaca krztuscca ale wyniki dopiero beda za szien lub dwa, bo czeka sie na nie troche. MORAL: * z takimi maluszkami z glupim katarem odrazu do szpitala * nie dajcie sie zbyc, bo z glupiego przeziebienia robi sie wirus rsv, na ktorego noe ma lekarstwa i ktory jest smierlenie niebezpieczny dla dzieci szczegolnie do 6mca zycia a ogolnie niebezpieczny dla dzieci do lat 2. * badzcie czujne, nie zostawiajcie dzieci samych na dlugo nawet jak slicznie spia. Ja zamawiam zaraz monitor oddechu. Moze jestem histeryczka ale po tym co sie stalo, co przezylam, musze fo miec by spokojnie spac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Luty 5, 2017 Misska Boże umarlabym chyba podziwiam za zachowanie trzeźwości umyslu. Zdrówka dla pawelka i dla starszaka żeby nic do domu już nieprzywlekal. bądź silna Iza ja jestem tak zmęczona ze przewracam się o nogi.... Niewiem co mi jest. w pierwszej ciąży w ogóle spać niemoglam a teraz mogłabym zapaść w sen zimowy a mój synek nie należy do śpiących dzieci. wszystkie matki z którymi gadalam zawsze mówiły ze śpią z dziećmi w dzień i teraz rozumiem o ile było by mi łatwiej gdybym mogła tak zrobić... Eh mam nadzieję ze ta senność mi przejdzie jest odrobinę lepiej ale czas strasznie się dluzy a do powrotu męża jakieś 12 tygodni...... Więc połowę ciąży mam przetrwać sama z 2.5 letkiem.... Co za poroniony pomysł ze ja się na to zgodzilam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 6, 2017 Misska jesteś niesamowita. A malutki dojdzie do siebie i będzie dobrze. Całe szczescie że nic tu więcej nie zawiodło ( oprócz 1 lekarki) bo z tymi karetkami też różnie bywa. Mój bratanek też malutki kiedyś połknął część od zabawki i też się dusil. Karetka po jakichś 20 minutach przyjechała, takze dobrze ze sam jakoś doszedl do siebie, jeszcze go u nas w szpitalu nie przyjęli i musieli jechać do innego miasta 60km. Zdjęcia nie zrobili, kazali czekać aż w kupce wyjdzie ta część. Madzia współczuję Ci. Dasz rade, kurczę macierzyństwo to totalne poświęcenie. A może próbuj teraz kłaść spać syna w dzień ? Czy nie da się już go nauczyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 6, 2017 Ah Twój mały śpi w dzień tylko Ty z nim nie możesz się położyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Luty 6, 2017 Jejku Miśka poryczałam się! Mojej sąsiadki siostra miała coś podobnego że swoją córka :( dużo zdrówka i siły Wam życzę! :* a lekarze to masakra. Sama wiem po sobie. Mój nowy lekarz rodzinny mówi że jeśli ktoś mnie osluchiwal to powinien słyszeć że serce nie bije tak jak powinno! I na pewni to nie trwa kilka dni czy miesiac ! Że ekg nie miałam...mowi że parodia. Jest zaskoczony równie dobrze jak ja. A moja była Pani doktor to miała mnie w d***e. Dała mi na jedna krew i tyle a tu mam chyba 10 ! W tym magnez za który muszę zapłacić. Ale to goroszowa sprawa. Może od marca będę mogla się starać skoro mnie wykreslili z tego odczulania. Tylko tak trochę odejmuje mi nogi :( strasznie mnie bolą i na przeciwbólowch jadę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Luty 6, 2017 Iza mój syn przestał spać w dzień jak miał 1.5 roku. Czasem się pozyl na godzinkę tak raz na 2 tyg ale skończył z tym definitywnie przed 2 urodzinami. taki ewenement bo większość dzieci śpi do 4 roku życia w dzień.. na osiedlu na którym jest pełno dzieci tylko jedna matka mnie rozumie bo jej córka też niespiaca a reszta mówi ah no zmęczona jestem ale jak mała idzie spać to ja wszystko zrobię i gazetkę poczytam .... Em ty musisz się wyleczyć przed ciążą masz rok na ogarniecie swojego ciała. Uda się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 6, 2017 Emm jednak Cię skreslili?? No widzisz dobrze chociaż ze teraz ten lekarz się przylozyl, oby pomógł. Z tymi lekarzami coraz gorzej się dzieje... Madzia Kurde to faktycznie nic dziwnego że jesteś zmęczona. A synek pewnie jeszcze energiczny ? bo są też spokojne dzieci ze się same zajmą czymś to wtedy można odpocząć nawet jak nie śpi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Seremida Napisano Luty 6, 2017 Witam. Ostatnią miesiączkę miałam 13.01. Moje cykle są zazwyczaj 27-28 dniowe. Stosunek bez zabezpieczenia miał miejsce w 11 dniu cyklu. 13 i 14 dc miałam bóle okołoowulacyjne, więc podejrzewam, że w tym okresie musiało dojść do owulacji. Od 17 dc mam bóle krzyża, z którymi byłam u lekarza rodzinnego. Pani doktor powiedziała, że mogłam się przedźwignąć (nie przypominam sobie takiej sytuacji) lub to bardzo wczesna ciąża i takie bóle mogą występować (dostałam zwolnienie na kilka dni i leki). Później doszło częste oddawanie moczu (średnio co godzinę, bądź szybciej) i pobolewanie sutków, a od wczoraj (24 dc) ból całych piersi. Wczoraj badałam szyjkę macicy, aby sprawdzić, jaki mam śluz i stwierdziłam, że sprawia mi to ból, który odczuwam w całym podbrzuszu. Okres powinnam dostać za 2-3 dni. Dodam, że test ciążowy wykonywałam 22 dc z porannego moczu i wyszedł negatywnie. Dzisiaj (25 dc) test także wyszedł negatywnie, lecz nie był to pierwszy mocz i był bardzo rozwodniony. Czy jest taka możliwość, że test wychodzi fałszywie negatywny? Że jest po prostu za wcześnie na wykrycie ciąży? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 6, 2017 Jeśli… - nie planowałaś ciąży, a stało się… - jesteś w ciąży i źle ją znosisz, - chciałbyś/abyś udzielić wsparcia komuś, kto jest w nieplanowanej ciąży, - chciałbyś/abyś udzielić wsparcia komuś, kto źle znosi ciążę … i przeżywasz w związku z tym trudności, którymi nie masz się z kim podzielić... Zadzwoń lub napisz do nas. Telefon - Chat – Email Zaufania k o n t a k t @ n e t p o r a d n i a .pl w w w. n e t p o r a d n i a .pl 58 6 915 915 Jesteśmy codziennie od 18.00 do 23.00 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Luty 6, 2017 Wychodzi na to ze 11 lutego są moje dni. Nie wiem czy odstawić tabletki i starać się czy odpuścić jeszcze miesiac . Coraz bardziej chce tego dziecka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 7, 2017 Seremida- ja miałam takie bóle krzyża na początku ciąży. Niecały tydzień po owulacji. Mogło dojść do ciąży z tego co napisałaś. Ciężko Ci pomóc , właściwie nie pozostaje nic innego jak czekać do terminu @. Pozdrowionka :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 7, 2017 Chociaż trochę mnie dziwi ten ból szyjki, ja sobie badalam ale nigdy mnie nie bolało. Ogólnie chyba nie powinno to tak bolec, może stąd te bóle kręgosłupa też? Częste oddawanie moczu to raczej w późniejszej ciąży niż tak od razu po zaplodnieniu. A ból piersi owszem może się wiazać z ciążą Ale równie dobrze mogą boleć bo po prostu w tej fazie cyklu często bolą i bez ciąży. Ciężko powiedzieć, trzeba czekać. Emenemsik ja Ci się wcale nie dziwię.. :-( A co z ginekologiem ustalone? Bardzo bym chciała żebyś mogła się już starać ale znowu jeśli sama masz problemy ze zdrowiem to może dalej być ciężko i znowu psychicznie będziesz się męczyć jak się nie uda :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Luty 7, 2017 8 marca mam ginekologa. Wezmę do końca tabletki i później zacznę się starać, co będzie to będzie... A skreslili mnie bo jakieś wyniki wyszły nie tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Luty 7, 2017 To poczekaj jeszcze ten miesiac, bo jak zostawisz tabletki a później znowu by kazał brać to dopiero bałagan. Już i tak tyle wytrzymalas... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Luty 7, 2017 Cześć dziewczynki ;) miska to jakaś masakra aż mi samej oddech odjelo ja czytałam twoja historie. . Oby teraz wszystko było dobrze :* Orzeszek głową do góry nie teraz to następnym razem, musisz wierzyć :) Iza zazdroszczę ze juz czujesz maleństwo :) U mnie się zaczął 8 tydzien wiec jeszcze trochę musze poczekać :) Madzia tak to jest wszystko się zbiera nerwy hormony złość na męża a z w końcu musisz wybuchnąć :/ rozumiem ze na pewno jest ci ciężko sama wiem jak ja się czuje u po pracy myślę tylko o tym żeby się rąbnąć na łóżko i iść spać :) Ale musisz to przetrwać bo kto jak nie my ? Trzymaj się kochana :) U mnie leci pomału ale straszne mam mdłości na samą myśl o jedzeniu mam gule w gardle . Wczoraj zaszkodzila mi cebula z sałatki greckiej i myślałam że nie przeżyje do dzisiaj.. ale ogólnie pomału do przodu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Luty 7, 2017 Madzia ty masz dzisiaj wizytę czy mi się coś pomieszało ? Jeśli tak to czekamy na info ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Luty 7, 2017 Bliznieta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Luty 7, 2017 Coooo? !?!??!?!?!?!? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Luty 7, 2017 Bliźnięta dwujajowe.... umarlam niekontaktuje Jechałam do domu płacząc śmiejąc się.... są dwa serduszka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Luty 7, 2017 Madzia ale jestem szczęśliwa ! A ty ? Cieszysz się czy jednak trochę za duży ciężar dla ciebie ? Wiesz o co pytam. Popatrz się tyle czekałas na dziecko ze ten na gorze ci to wynagrodzil :) co na to twój mąż ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Luty 7, 2017 Mąż jest mega szczęśliwy on za pierwszym razem liczył na bliźniaki. Masakra ogólnie niewiem jak bede karmić 2 i do tego 3 latek... Ale czad... No Masakra. Myslalm ze wszyko man a nic nie mam wózek musimy sprzedać kupić bliźniaczy łóżeczko no wszytko mielismy kupić dom albo większe mieszkanie za rok a teraz musimy zmienić mieszkanie do czerwca bo się niepomiescimy.... Boże żeby zdrowe I różnej plci najlepiej..... Boże dom samochód wszystko.... Boże może utryć nawet 18 kg...... Ja niekontaktuje sorry za belkot Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 7, 2017 Kiedy najszybciej udać się do lekarza ? Mieszkam w uk 6 dni przed @ zrobiłam test I wyszedł pozytywny bardzo blado ale jednak. Kolejny test dwa dni później juz był ciemniejszy. Wciaż zostały mi 3 dni do @ i bardzo się boje ze przyjdzie. Jeśli jednak @ zostawi mnie w spokoju to kiedy wybrać się do lekarza ? Czy ktoś z was mieszka w UK ? Klaudia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach