Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 25, 2017 Świetny pomysł z walentynkami ale ja bym nie wytrzymała tyle :P u mnie jak się jeszcze kreska nie zaczęła pojawiać ale przeczuwalam ze się pojawi to od razu pobiegłam do męża z krzykiem "no widzisz tam coś !? Pojawia się kreska !? Heh On do mnie "Nieeee" Wzięłam ten test zestresowana patrze a tam kreseczka moja upragniona :) Mowie mu a idz pacanie co ty myślałeś ze się ma gwiazdka pojawić ?? Hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmajka Napisano Styczeń 25, 2017 No właśnie, faceci zawsze mogą popsuć urok tej wyjątkowej chwili, kiedy pojawia się druga kreseczka :) My to czujemy, że się pojawi. :) Korci mnie bardzooo, żeby już dziś mu powiedzieć, ale chcę już być po wizycie u gina pewna. :) Poza tym, ja zawsze doszukuję się różnych okazji, a Walentynki wydają się idealne :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 25, 2017 Majka mój mąż 2 tys km dalej niedalby mi szansy tyle trzymać tajemnicy on tydzień przed terminem miesiączki pytał co i jak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 25, 2017 Majka to kiedy wizyta bo my tu dopiero za prawie 2 tub mamy wyczekiwany tydzień wizyt u ginekologa na forum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmajka Napisano Styczeń 25, 2017 Ja jestem okrutna :D bo powiedziałam, że już dostałam miesiączkę. Nie chce robić mu nadziei, jeśli coś nie wyjdzie, my dopiero zaczynamy. Wizytę mam 02.02. Trzymam za Was kciuki, dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 25, 2017 O to jesteś pierwsza bo ja mam 7 a lwica 10. Obydwie chyba w 8 tyg będziemy na wizycie. Ps ja byłam okrutną i czekam na wyjątkowy dzień 4 dni odkąd wiedziałam że jest ciaza akurat w dniu miesiaczki mój mąż miał urodziny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 25, 2017 To i tak szybciej niż my masz wizytę :) ktot tydzień u ciebie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmajka Napisano Styczeń 25, 2017 Jesteśmy na tym samym etapie. Za 2 tygodnie powinno być ok 8.tygodnia. Właśnie musiałam przełożyć wizytę u gina na 7.02. z powodu podróży służbowej, więc Madzia idziemy tego samego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 25, 2017 Hahaha to w takim razie mamy razem wizytę lwica chwilę po nas i Iza ma chyba wtedy też tylko ona jest już bardziej zaawansowana ciazowo. halo Iza właśnie gdzie się podzialas? Jak brzusio? Teraz będziesz miała też usg bo ostatnio chyba była mowa ze raczej chłopiec bedzie czy mi się wydaje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Styczeń 25, 2017 Tak , ja też mam wizytę 7.02 :-) Mam nadzieję że mój lekarz wypatrzy płeć . a jak nie to 22 .02 mamy usg polowkowe więc na 100% będzie wiadomo :-) Na poprzednich genetycznych lekarz od razu powiedział że chłopiec ale to 13 tydZień byl więc wcześnie i nie nastawiam się :-p Brzuch rośnie ładnie i już się do niego przyzwyczailam. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Styczeń 25, 2017 Lwica tak jakoś dobry nastrój :) któraś z Was mnie dodała na insta:) Iza, Lwica i ktoś jeszcze :) Majka witam i gratuluję! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 25, 2017 Emenemsik Orzeszek cie dodała bo pisała do mnie i podałam jej twój nick :) mam nadzieje ze to nie problem :) Jeśli dorzeczu pójdzie to idą mi się przełożyć wizytę na 8.02 ale nic pewnego wiec najdłużej z was będę czekała :/ ojj to będą dluuugie 3 dni.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 25, 2017 Lwica niemarudz ty już byłaś u gin i przynajmniej wiesz że tam jest gdzie powinien zarodek jajeczko czy jak to teraz nazwać. Ja zastanawiam się ze szkodą ze niezapisalam się na 31 ... Eh przezyjemy jakoś. Ostatecznie musi być dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Styczeń 26, 2017 No właśnie Madzia, to tylko kwestia naszej psychiki bo i tak w sumie nic to nie zmieni czy pójdziesz do lekarza teraz czy za tydZień:-p tylko tyle że my to zobaczymy i nam ulzy :-p na tym pierwszym etapie to i tak dziecko samo się rozwija. Później już więcej od mamy zależy jak już "karmimy " przez pepowine. Ale to jest jakaś masakra teraz dla mnie 4 tygodnie czekania to wieczność, już tydZień po wizycie chciałabym zobaczyć bobasa :-D szczególnie jak fajnie widac jak skacze i bawi sie w środku. Szkoda że nie ma jakiegoś domowego usg żeby sobie samemu można było podgladnac :-D Madzia kiedy czulas pierwsze ruchy??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 26, 2017 Wtedy to się nazywało pecherzyk ale teraz już myślę że jest zarodek :) Mój mąż przeszedł na level : angina ropna.. strasznie się boje ze się zaraze :( a tego bym nie chciała. Juz się nie mogę doczekać aż powiem o tym szefom przynajmniej będę miała taki komfort psychiczny. Jak tam dziewczynki wam mija dzień ? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 26, 2017 Iza z synkiem miałam praktycznie jak ty termin no 2 tyb później i pierwsze ruchy poczułam na koniec lutego chyba a w marcu już były takie ze niezastanaeialm się czy to niestrawność. Ja nie lubiłam usg bo bałam się ze cos tam zauważa ze nie tak i za każdym razem strasznie mnie stresowalo. Teraz też jak będę szła na wizytę i usg to stres jak przed egzaminem na prawo jazdy. u mnie super wesoło synek wyzdrowial znaczy w poniedziałek idzie do przedszkola a ja mam jakieś wirusowe chorubsko mam lekki kaszel katar bolą mnie dziś zatoki i niedobrze mi tak jakby jedna rzecz dokuczyc nie mogła.... Oby się nierozlozyc pewnie znając mnie na weekend mi przejdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Styczeń 26, 2017 Madzia Ty się nie stresuj. Z resztą masz już doświadczenie z synkiem i wszystko było dobrze więc musisz się cieszyć na usg a nie denerwować :-) ja tylko raz się stresowalam na początku Ale to dlatego ze poronilam i bałam się o ten czas. Uważajcie na siebie, nie chorujcie. Lwica Pogoń faceta do innego łóżka :-p mój tez zaczyna kaszlec Ale już sam mówi że nie może mnie zarazić i jak się rozchoruje to będzie wylot do kuchni na kanapę :-p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 26, 2017 Iza Mój też nie chce mnie zarazić ale jakoś sobie tego nie wyobrażam ze się wynosi z naszego łyżka :D Boooziu ale bym się przed szefem dziś wygadala.. :P Iza oprócz rodziny wie ktoś jeszcze o twojej ciazy ? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Styczeń 26, 2017 Hehe to prawda, łatwo powiedzieć żeby sobie poszedł. Ja też nie lubię bez mojego spać. To jeszcze nie ten czas ze mamy ich dosyć , jeszcze kilka (kilkanascie) lat i będziemy ich gonić wtedy już poważnie :-p A czemu nie chcesz powiedzieć szefowi? U mnie kilka osób wie , ze 3 koleżanki, sąsiadki wiedzą i podejrzewam że pół wsi już wie ale osobiście prawie nikomu nie powiedzialam. Tylko już nie trzymam tego jakoś bardzo w tajemnicy więc jak ktoś zapyta to powiem prawdę :-) z resztą już widać i gdyby nie zima i grube kurtki, to by wszyscy wiedzieli :-p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 26, 2017 Lwica poczekaj do sierpnia bez mrugnięcia okiem sam pójdzie z łóżka jak będzie 30 stopni a ty będziesz wkręcić się sapac i wstawać co chwila do łazienki. Potem też ma się ochotę wywalic faceta z łóżka żeby wygodniej się karmilo czy spało. Hihi. Ja jak mój wróci to niewiem czy się przyzwyczajeni do dzielenia się łóżkiem. Iza na wsi to pewnie jeszcze dobrze sama niewiedzialas że w ciąży jesteś a okolica już tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 26, 2017 Madzia to prawda tie uroki wsi ze wszystko wiedzą szybciej niż my sami :) Oj nie starsz dziewczyno, na szczęście nie odbiegam tak w przyszłość i nie myślę co będzie w sierpniu :P Izka nie chce powiedzieć ponieważ chce to zrobić po wizycie u lekarza zresztą mają teraz bardzo ważny wyjazd i nie chce im jakby dołożyć teraz bo wiem ze dla nich to będzie problem. Pracuje w ekskluzywnym butiku sama wiec muszą za jakiś czas zacząć rozglądać się za kimś a wierzcie mi są meega wybredni ze względu na poziom klienteli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 26, 2017 Lwica ja to już mam ten problem bo strasznie się odzwyczailam id dzielenia łóżkim. Ale pewnie przywykne na nowo do tego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 26, 2017 No wiem wiem i to sa właśnie te minusy jeśli chodzi o pracę na odległość. Dlatego właśnie 2 lata temu podjęłam decyzję ze wole pomału do przodu niż żeby mąż wyjechał na dłużej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 26, 2017 No tak ale ja gdybym miała taką szansę to chyba też wyjechalabym w ciągu 9 miesięcy doświadczenie większe niż 10 lat w Polsce. W ogóle czekają nas ciężkie decyzje... Przeprowadzka do domu pod Warszawę sami lub z rodzicami albo zamiana mieszkania na większe z tym ze koniecznie bliżej rodzicow. Jakoś boję się podjąć decyzję przeraża mnie to a wiem że chcąc mieć 3 dzieci i tak musimy się przenieść bo tu będziemy jak sardynki... Dziś mam strasznego głoda może jak wreszcie się poloze to przestanę krążyć wokol lodówki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 26, 2017 Takie decyzję niestety są zawsze trudne do podjęcia i zawsze będziesz miała wrażenie ze może mogłaś wybrać inaczej. Ja tez bym chętnie wyjechała z tego kraju szczególnie ze miałam przedsmak bo jakiś czas temu pracowałam za granicą ale teraz wyjechała bym z mężem i została na dłużej. Oo ciesz się ze dziś maszczęśliwego ja juz od kilku dni chodzę i nie wiem co do ust włożyć :D teraz się objadam w łuzku paluszkami żeby coś chrupac bo strasznie mnie nosi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 26, 2017 Lwica to nietykko ja jestem tak nienormalne ze w 6 tub bym jadła jak opetana? Dziś miałam facze żeby zupa ogórkowa była mega kwaśna a zaraz potem loda w czekoladzie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lwicapolska Napisano Styczeń 26, 2017 Hahaha No weź ja mam jeszcze gorzej bo bym coś Zjadła ale nie wiem co i jem i to jednak nie to i jem coś innego ale okazuje się ze to fwk nie to a ja już ledwo chodzę a coś bum dalej zjadła :) a teraz to bym zjadła ogórka kiszonego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmadzia Napisano Styczeń 26, 2017 Lwica a jakby tak ogórka kiszonego z truskawkami??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza Napisano Styczeń 26, 2017 No ładnie Was ponosi :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emenemsik Napisano Styczeń 27, 2017 Nie mogę z Was haha:) ja nie jestem w ciąży a czasami mam dziwne zachcianki xd dzisiaj zostaje w domu z szefowej synkiem :) idę robić babkę bo jutro mamy gości a mój ukochany zażyczył sobie babkę czarno-biala polana czekolada:) dziewczyny z insta będą miały okazję zobaczyć moje wypieki haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach