Rossmann C.D.

do dziś jeżeli faktycznie macie 30 boksów- choć nie wierzę to należy wnioskować o więcej dostaw! Jeżeli dostawa ma powyżej 23 boksy to znaczy, że należy zwiększyć ilość dostaw!

My miałyśmy też 2 mega dostawy a teraz mamy 3 po 14-16 czasami 8-12 boksów i to jest do ogarnięcia...:)

Powiedzcie mi czy za pracę w niedzielę jest jakaś wyższa stawka czy to się równoważy dniem wolnym?

Za niedziele masz dzień wolny. Od 4 dni próbuje sie dodzwonić do kadr i nikt nie odbiera, o rożnych godzinach dzwonię i nic. Juz mnie to irytuje :/

Jest taka sama stawka, ale jak masz więcej godzin przepracowanych w weekend niż odbiorów to jeszcze raz Ci płacą a na pasku to jest dodatek za dni wolne.

pracujesz w równoważnym czasie pracy czyli dzień wolny....

Mozna przyjac dostawe nocna bez faceta do pomocy? W wyjatkowej sytuacji np. przed wyjsciem z domu sie nagle rozchorowal i zadzwonil ze nie przyjdzie na dostawe.

My co druga dostawę przyjmujemy bez faceta, bo nie mógł, bo cos mu wypadło a na koniec miesiąca nie pozwala nam na to wydajność, bo po co ma przyjść na godzinę,

I zadnych konsekwencji nie ponosicie? Przeciez to lamanie procedur.

Zawsze możecie poprosić o pomoc kierowcę i napisać to i zapłacą mu za to.

Jakich konsekwencji? Dostawa ma być zrobiona. Kogo obchodzi jak to zrobisz. Czasem jak sie trafi fajny kierownica to kuwety wyrzuci z boksu.

Bez chlopaka nie mozna przyjac dostawy. Procedure przyjecia dostawy podpisalas wiec powinnas zdawac sobie sprawe z konsekwencji, tak samo jak ks. dziwne ze na to pozwala chyba ze ma jakiej przywileje. Gdyby Tobie lub kolezance cos sie stalo np. od podnoszenia ciezarow to os. funkcyjna jest za to odpowiedzialna.

Ja jestem kasjerem wiec mam to gdzies, skoro kierownik na to pozwala. Ja otwarcie powiedziałam, ze nie będę nosić kuwet z boksu. Wiec osoba przyjmująca dostawę to robi. Ale u nas od zawsze był problem z facetem na dostawy bo nikt nie chce przychodzić na okrojone godziny bo wydajność. Po co ściągać gościa na 1 godzinę? Dostawy mamy 2 razy w tygodniu i co on zarobi ?

No tak martwią się o wypłatę faceta na dostawy, a jak coś im się stanie i nie otrzymają z ubezpieczenia żadnego odszkodowania to Rossmann winny....... Same robicie sobie pod górkę.. jeśli KS nic z tym nie robi to do KR z tym...

JAK TO ZWOLNIEŃ CIĄG DALSZY :////

My sie nie martwimy o jego wypłatę, tylko gość na dostawę nie chce przychodzić na godzinę bo w każdy dzień dostawy dzwonił i pytał na ile przychodził. Jak słyszał, ze na godzinę to w ogole nie przyeszdl wiec przestałyśmy po niego dzwonić. A nie było,innych chętnych bo ogłoszenie wisi od 3 miesięcy, wiec dzwonimy po sklepach o kogoś.

No bo taka prawda przychodzic na jedna godz to sie nie oplaca nikomu...

I sie robi błędne koło :)

ale godziny z umowy zlecenia człowieka z dostaw nie wliczaja sie do wydajnosci, wiec nie rozumiem w czym problem.

Oczywiscie ze sie wliczaja!!!

godziny chłopaka z dostawy są liczone do wydajności tak samo jak i nasze godziny z dostaw, co jest chore bo to nie są czynności związane ze sprzedażą i mogliby odpuścić bo to chore

To macie źle ustalona ilość godz na dostawy... przecież um zlecenie wpisuje się w zeszyt obrotów ile godz jest na m-c.. U nas jest ustalone 3 godz na dostawę razy ilość dostaw w m-cu i te godziny chłopak wypracowane ma..

No i te godziny są liczone do wydajności. I jak leci wydajność to u nas też obcinamy chłopakowi. Ratować się jakoś musimy. I też uważam że dostawy absolutnie ( godziny pomocy przy dostawie) nie powinny liczyć się do wydajności. Przecież według procedur chłopak musi być to po co to wliczac? ? My później cierpimy

Dziewczynkivco jest w tych paczkach w kinie??

to może pomyślcie, jak zaoszczędzić na dniówkach godziny, żeby można było spokojnie dać chłopakowi przynajmniej 4 h..:)

Cudowne miejsce , warto zobaczyć :) https://www.youtube.com/watch?v=29mMaILL71Y

A myślisz że my ponad etaty robimy?? Ze jest gdzie i co uciąć skoro już trzeba chłopakowi skracac? Pomyśl nim napiszesz, błagam. Przecież logiczne jest ze najpierw my mamy godziny do zera i urlopy wybierane na sile a później desperacko ratujmy się nawet dostawa .

Co wy piszecie ze przy 9.5 godzin pracy jedna przerwa?to łamanie kodeksu pracy!!!9.5 a tak naprawdę jedtesmy 10 godzin i miałabym jedną przerwę??żart jakiś!gdzie tak jest ?to mój pies częścią je!!!!

Niestety ale to jest zgodne z prawem.

do dziś grzecznie zasugerowałam,bo nie znam sytuacji...i nie wiem co Wy robicie na dniówce..:) ale dałam pomysł.... to może jest Was za dużo w takim razie...albo praca jest mało efektywna...