Syn po jelitowce nie chce jesc. Wpychac na sile czy nie?

Dwa dni temu mial silne wymioty i biegunke. Od wczoraj jest lepiej ale je niewiele, dzis zaledwie zjadl jedna parowke na dwa razy, kilka lyzek zupy z ryzem, ziemniaczka, pol palki z kurczaka i biszkopta. Teraz wstal po drzemce i nie chce jesc (wczesniej problemow z apetytem noe mial). Wpychac na sile czy dac sobie spokoj? Pije duzo ale martwi mnie to niejedzenie.. Ma trzy lata.

Wepchnąć to Ty sobie możesz mózg przez ucho ;) A tak serio to nie zmusza się dziecka do jedzenia zwłaszcza w takiej sytuacji. To co zjadł to wcale nie jest jakoś tragicznie, ważne że pije.

Bardzo dużo zjadł jak na osobę która dwa dni temu była chora Nie wciskaj mu tyle jedzenia. Dojdzie do siebie to nadrobi

Nie wciskaj. Jak miałam jelitowke to na sama myśl o jedzeniu robiło mi się niedobrze jeszcze przez tydzień. Ważne żeby pil. Moja córka się trochę odwodnila i co jest najśmieszniejsze nie podczas wymiotow a wlasnie ok 3 dni po (mało piła ale już i nie wymiotowala ) i źle to się skończyło. Za mało sikala i dostała zapalenia dróg moczowych. Bakteria w posiewie i antybiotyk na 10 dni. O, taka moja nauczka na przyszłość. Pić ,pic i jeszcze raz pic.

Ok, dzieki za opinie. To nasza pierwsza jelitowka, lekarka do kontaktowych nie nalezy, a ja tez nie zapytalam co z dieta po chorobie. Dzieki dziewczyny ;)

Parówka na pusty, chory żołądek dziecka :/ Mój 3,5 letni syn tyle nie je a ani chudy ani niejadkiem nie jest....

Sporo zjadł, nie pchaj mu, a ta parówka to nienajlepszy pomyśl jest tłusta nawet jak kupujesz te dbrej jakości.

My jesteśmy po jelitowce piąty dzień. Mąż to by już słonia zjadł a my z córką, to ewentualnie kanapki i zupki na wywarze warzywnym. Mimo iż to piąty dzien, to rano odrzuciło nas od jajecznicy, która uwielbiamy. Za to obie dużo pijemy, ale to już u nas rodzinne :-)

Moja córka to zdrowa tyle zje może przez cały dzień a Twój syn do drzemki tylko więc nie jest źle, na pewno nie wmuszaj i może lżejsze rzeczy niż parówki. Zupa, biszkopty, herbata, gotowane mięso.

I ryż z marchewką.

Po jelitówce to nawet mój mąż by tyle nie zjadł, a kawał chłopa z niego. Daj dziecku spokój. Jutro albo pojutrze sam się upomni o jedzenie. W ciągu dwóch dni nie umrze z głodu, ani nie zapadnie na anemię. Zresztą wpychanie jedzenia na siłę, nawet zdrowemu dziecku, jest bez sensu. Organizm sam wie, czego potrzebuje.