Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Mirek to co z tą bazą wypadową? Chciałabym w końcu zobaczyć pomnik Neptuna, bo nigdy nie miałam okazji. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joasia Jeszcze napisz mi o tym wzroście z 25% na 50%. Wszystkiego o ZA na pewno jeszcze nie przeczytałem, choć sporo jak na jeden dzień i nigdzie taka informacja nie rzuciła mi się w oczy Gdzie takie info znajdę? H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu to dziadostwo stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mirek to co z tą bazą wypadową? Chciałabym w końcu zobaczyć pomnik Neptuna, bo nigdy nie miałam okazji." x I po to szukasz tej suszarki? :-D Mop parowy Ci się zepsuł? :D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lisek chytrusek? Raz miałem przygodę z sarenką. Ani jej nie przejechałem ani w nią nie uderzyłem. Wyskoczyła z krzaków i przydzwoniła w bok samochodu. Biały dzień! Mało nie wylądowała na miejscu pasażera. Nic jej się nie stało, ale ja zacząłem być bardziej czujny na leśnych drogach. H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam przypadek chłopaka, który leczył się na schizofrenię od 18 roku życia. Matka jego jest farmaceutką mająca najlepsze kontakty w szpitalach i wśród lekarzy w swoim okręgu. Co roku zmiana leków dawki przy kolejnym pobycie w szpitalu bo organizm już się przyzwyczajał. I w wieku 38 lat człowiek z depresją, na silnie lekach psychotropowych, zadziwiające, że przy tym wybitnie inteligentny, skończył studia. To był znajomy mojej przyjaciółki z którym miała kontakt się wyłącznie telefonicznie. Swego czasu kiedy rozmawiałyśmy w parku na ławce zadzwonił. I przepraszała, że nie odzwaniała bo miała nawał pracy itd. I w geście przeprosin dała mu mój nr telefonu co by gościa pocieszyć i porozmawiać. I tak potem telefonicznie sobie rozmawialiśmy i wszedł temat o jego chorobie. Mówił, że ukazuje mu się co kilka dni postać - anioł z którym rozmawia. Pytam o czym - a on, że o wszystkim i że od lat ten anioł mu pomaga i w dobrym i w złym. No to sobie myślę, no super ekstra anioł, który pomaga mu nie tylko w dobrym... Poradziłam mu żeby przy następnej wizycie zapytał tego anioła czy przychodzi w Imię Jezsua. Po kilku dniach dzwoni i mówi, że jest na serio przestraszony, bo ów anioł na jego pytanie - czy przychodzi w Imię Jezsusa upadł mu na dywan i uderzał skrzydłami. Więc dostał odpowiedź z jakiego źródła miał chorobę leczoną przez lata przez wysokiej klasy specjalistów klinicznych przy najlepszych psychotropach... ehh Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25% - babcia dziecka. Przy nie leczonych zaburzenia integracji sensorycznej dochodzi do wzrostu, bo taka osoba jest bardziej podatna na ten rodzaj schizofrenii o którym pisałam. Teraz nie będę Ci tego szukać, ale też byłam w szoku jak to znalazłam. Bo rzeczywiście w przypadkach, gzie nie występuje taka choroba w rodzinie to tylo 1-4% x Wzrasta ten próg w zależności od stopnia pokrewieństwa i dziedziczenia genów. Nie tylko jego babcia, ale i jej brat to ma więc nie jest to choroba nabyta, tylko dziedziczona. Jego prababcia świętej pamięci miała siedmioro dzieci i tylko czworo żyje, starsza trójka zmarła w wieku dziecięcym i nie wiadomo czy przypadkiem ktoś z tamtej trójki gdyby dożył wieku dorosłego, to nie miał by takiej samej choroby. J Dlatego mam takie obawy i zrobię dla dziecka wszystko, żeby nie został zaniedbany i nie musiał się zmagać z tak paskudną chorobą psychiczną jako dorosły człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dam radę to wezmę suszarkę jako turbo napęd, tylko akumulatora takiego nie mam aby się podpiąć ;) J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joasia dziś Robi się więc badania genetyczne i rozpracowuje chromosomy. To już chyba nie czasy na zgadywanki i wróżenie z fusów? H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego matka nie chciała słyszeć podobnie jak As28 o modlitwie u egzorcysty. Przez telefon od niej usłyszałam m.in, że egzorcysta to nigdy w życiu i że nie będę robiła z jej syna opętanego człowieka. Moodliłam się za jego naawrócenie. Naawrócił się. Coś pięknego :) Ale nadal pakowali w niego leki i niestety jego matka załatwiła mu szybki termin u znajomych lekarzy na zmianę leków pobyt w szpitalu. Przecież zna tak dobrych specjalistów. Bardzo kiepsko dobrali mu leki. Bardzo źle się czuł. Po 3 dniach od wyjścia ze szpitala w niedzielę tak źle się czuł na nowych lekach, że kupił sobie piwo. Przechodząc przez drogę dwupasmową zginął na miejscu pod kołami samochodu. Jego szczęściem w tym nieszczęściu było jedynie to, że się wcześniej naawrócił. Potwierdziła te słowa jego matka, która wcześniej z koościołem nie chciała mieć nic wspólnego. Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie badania robi się u nas w Lublinie. Jak mi pani z tej samej poradni, pod którą podlega ta poradnia psychiatrii dziecięcej, mówiła przy okazji rejestracji dziecka zaproponowała wizytą u genetyka, który przyjeżdża do nich z Wa-wy raz w miesiącu. Nawet nie spytałam o koszt takiej przyjemności, bo miałam dziecko w tym czasie chore. A jeszcze czas i okazja na takie badanie się znajdzie ;) J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok Otworzyła mi się teraz Wikipedia, piszą o wstępnych badaniach (10lat? Niezłe granty im przyznali !) Czyli dalej zgadywanki i wróżenie z fusów :-( H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Otworzyła mi się teraz Wikipedia, piszą o wstępnych badaniach (10lat? Niezłe granty im przyznali !) Czyli dalej zgadywanki i wróżenie z fusów x Dokładnie o tym właśnie mówiłam :D Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oli nie będę wzywać egzorcysty do niespełna czteroletniego dziecka. Nie wiem skąd ten średniowieczny pomysł. x Dziecko ochrzczone było, a modlitw z pięknie ilustrowanych książeczek od mojej cioci też się zaczyna uczyć na pamięć. Do kościoła z nim nie mogę chodzić, bo nie usiedzi w miejscu dwóch minut. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na spacer do Kościółka uwielbia chodzić i nie ucieka z niego jak przysłowiowe koty. Sam mi przynosi "Aniele Boży...", żebym pomagała mu czytać. Więc wątpię aby takiego malucha egzorcystą straszyć. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś już nie dam rady, bo zasypiam a muszę wstać przed 7.30. J Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wątpię aby takiego malucha egzorcystą straszyć" x Skąd pomysł, że egzorcysta straszy? Postraszył Cię kiedyś? ;) Na Twoim miejscu złapałabym się za Roozaaniec. Za uzdrowienie Twojego maluszka i relacji rodzinnych. Poza tym, Ty jako rodzic masz szczególne błogosławieństwo dla swojego dziecka. Módl się za niego i mu błogosław. I będziesz widziała cuda :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc wszystkim :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joasia Cztery lata to na prawdę jeszcze maluszek. wszystko zaczyna dopiero się układać. Kiedyś byliśmy z córką u lekarza, wiek niemowlęcy, liczone to bardziej w tygodniach chyba niż w miesiącach. Lekarz zrobił próbę która miała coś wykazać. Takie wzięcie małej płasko na ręce i gwałtowna zmiana wysokości. Wg lekarza powinna gwałtownie rozrzucić ręce. Nie zrobiła tego :-) Uparciuch! Zaczęły się domysły lekarza, zastanawianie się nad specjalistami ... Następnego dnia zrobiłem córce to samo, w końcu już wiedziałem jak. Zachowała się klasycznie! :-D Nie daj się Joasiu wciągnąć w nurt czarnowidztwa. Na razie małemu te zastosowane środki krzywdy nie zrobią. Ale ja myślę, że skończy się dobrze i szybciej niż przypuszczasz. Mam taką nadzieję! Większość diagnostek o których pisałaś to kobiety, a kobiety potrafią się nakręcać Ty masz Joasiu umysł analityczny, więc nie przejmuj się obserwacjami innych, tylko własnym oglądem sytuacji H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egzorcysta dla 4 latka ? :( Przeciez on nawet nie zdążył nagrzeszyc. Skoro ma stwierdzona chorobe u specjalistów to egzorcysta nie ma tu nic do roboty. Olinko mowisz ze egzorcysta nie boli ale egzorcyzmy bola, pisalas jak cierpialas fizycznie i psych podczas tego. A taki malutki chłopiec gdyby byl poddany temu to calkiem by sie rozchorowal. Tu nie na mowy o egzorcyscie. Olinko to co opowiedzialas o tym panu to czytalam jednym tchem. Aniol upadł na podloge , az mi sie zal zrobilo tego aniola ;) . Mysle ze ten aniol byl mu potrzebny, pomagal mu i mysle ze to szatan go zabił . On zapytal aniola czy jest od Jezusa a szatan wtargnął na słowo Jezus i przetracil aniola. Stracił aniola i zginął pod kołami samochodu. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiadała mi kiedys kolezanka, ze z mezem kupili corce zegarek a ta jak zobaczyla wziela do reki i walnela nim o sciane. Teraz czytalam o prezentach zaległe posty i mi sie przypomnialo :) Ona byla juz duza , na 18 dostala ten zegarek haha. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj rankiem po przebudzeniu otwieram na chybił trafił "Jesus mówi do ciebie" i czytam takie Słowa: "NAUCZ SIĘ SŁUCHAĆ MNIE nawet wtedy, gdy słuchasz innych. Kiedy ludzie otwierają przed tobą swoją duszę,-s-t-o-i-s-z- -n-a- -z-i-e-m-i- -ś-w-i-ę-t-e-j-. Aby odpowiednio zareagować, potrzebujesz pomocy Mojego Ducha. Poproś Go, aby myślał przez ciebie, żył przez ciebie i kochał przez ciebie. Ja sam jestem w tobie żywo obecny w Osobie Ducha Świętego. Gdy odpowiadasz na potrzeby innych, zdając się na własny umysł, dajesz im tylko suche okruchy. Jeśli zaś mówisz i słuchasz poprzez Mojego Ducha, -s-t-r-u-m-i-e-n-i-e- -w-o-d-y- -ż-y-w-e-j- -p-ł-y-n-ą- -z- -t-w-o-j-e-g-o- -w-n-ę-t-r-z-a- i napełniają potrzebujących. Słuchając innych, słuchaj Mnie, a będą przepływać przez ciebie Moja Miłość, Radość i Pokój." x PS.: kolejna lekcja :) 😍 Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe kiedy założymy nowy temat ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis na caly dzien mam temat. Teraz wiem dlaczego Asia pytala nas o szczepienia , czy szczepic dziecko.martwila sie widocznie czy szczepienie nie zaszkodzi pod wzgledem psychicznym u dziecka. Troche sie zaglebilam w tym temacie choroby synka. I przeanalizowalam o czym Asia pisala od poczatku tematu. Nie chciala wprost pisac o dziecku ale pisala w ten sposob, ze czulam ze ma jakies problemy. Teraz wiadomo o co chodzi. Wychwycilam w którymś z postow jak Asia napisala ze syn zle sie zachowuje. Nie zwrociliscie na to uwage. Nie radzi sobie z dzieckiem i nie radzi sobie przedszkolanka a przedszkolanki sa takie ze jak sobie nie radza to robia problemy matce. Dziecko odbiega zachowaniem od innych dzieci. Choroba została nazwana przez naukowców po charakterystyce objawów u osob. Chłopiec został zakwalifikowany do tej choroby bo zgadzają sie objawy. Asia sobie nie radzi bo chłopiec bije, zmysla ( np ze rodzice bija) ucieka pod samochody, ogolnie jest nie do ogarniecia. Jest jej trudno i jej sie nie dziwie. My tego do konca nie rozumiemy. Zrozumielibysmy gdybysmy mieli takie dzieci. Nie wierze ze Asia wymyslila sobie sama ta chorobe i poszla na sile diagnozować do wybitnych soecjalistow. Po to sa specjaliści by pomagac. I sa chorzy ludzie. Nie mozemy generalizowac ze kazde dziecko ogarnie sie i wyrośnie na super zdrowego. Raz odwiedzialam jedna znajoma . Ma dzuecko dziewczyne ktora jest chora psychicznie, nie wiem dokladnie jak jej choroba sie nazywa. Jest nadpobudliwa gada od rzeczy, ma wykrzywiona twarz i straszne krzywe zeby. Gdy siedzialam z kolezanka i rozmawialam to ta nagle włożyła mi reke miedzy nogi. Nie wiem czy Wam kiedys juz o tym pisalam. Juz nigdy wiecej tam nie poszlam. Sa chorzy ludzie i kazda choroba jakos sie nazywa. Ta dziewczyna nie wyrosła na zdrowego czlowieka, byla chora od malutkiej. Gdybysmy dyskutowali nad ta dziewczyna jak byla dzieckiem i wmawiali matce ze wyrosnie na zdrowa to bysmy sie mylili. Synek Asi ma genetyczną chorobe, stwierdzona rowniez ze strony jego ojca. Widocznie tak jest i byc moze nie sa to zwykle odchylki jak u wszystkich dzieci ale poważniejsza sprawa nad ktora Asia sobie nie radzi. Teraz na spokojnie po przeczytaniu postow rozumiem Asie i jej problem. Troche jej nie zrozumielismy bo to tak jest jak sie pisze a Asia troche tez tak to niewyraznie napisala. Cdn pozniej K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas na założenie nowego tematu . Meczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puk puk Bilgoraju ;) Bilgoraja czy jak ci tam ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×