Pomocy bo żyć się nie chce

nie zgwałciłem bo zapytałem czy chce i sama powiedziała mi że głębiej a ja do niej że będzie boleć a ona że chce... ja z tą kobietą byłem w związku a zatem nie ma mowy o żadnym gwałcie rozmawialiśmy przed tym porankiem całą noc o tym

dodam że przed wejściem miała dwa razy łechtaczkowy... z gwałtem to nie miało nic wspólnego... a zasłoniłem usta w szoku... kiedyś jak byłem w szoku to skosiłem autem słup drewniany taki jak TP S.A kiedyś miała (poślizg, fatalna nawierzchnia a ja początkujący zatem ciężko było zachować zimną krew dzisiaj zazwyczaj wychodzę obronną ręką) i po potem sam z auta (leżał na samochodzie) podniosłem... zatem w szoku różne dziwne rzeczy się robi... jakby to był gwałt to bym z niej nie wyszedł a robił swoje do finału

przed tym seksem miała dwa razy piękny orgazm łechtaczkowy i raz sutkowy więc na maxa zadbałem o to by jednak komfort był, cóż budowa taka "azjatycka" chociaż dziewczyna szczuplutka na maxa

Raz z nią uprawiałeś seks? A Ty zawsze masz orgazm?

no nie raz... raz w sensie jedna kobieta... z pochwowym wyglądało to różnie natomiast łechtaczkowy miała zawsze... a pochwowy na 3 stosunki bodajże miała 2 więc nie ma tragedii ale to był taki "wybryk" natury jak i mój penis

Wiele kobiet ma tylko łechtaczkowy, więc? Poza tym pochwa ma 6 cm i jest najbardziej unerwiona niedaleko od wejścia, więc liczy się bardziej grubość.

łechtaczkowy tylko? nie, wierz mi że nie... każda z tych które spotkałem miała pochwowy... to jest napisane w książkach jako pocieszenie serio... zresztą niektóre nawet łechtaczkowego nie miały... miały kompletnie nie wrażliwe łechtaczki...

wierz mi każdej z nich włożyć ohmibod albo kupić jakiś konkret wibrator to każda będzie miała (jedna miała wibrator i faktycznie pochwowego ze mną nigdy ale z wibratorem tak)

A skąd wiesz, że pocieszenie?

dodam że grubego też nie mam...

bo robię zawsze testy na kobietach głupi nie jestem... potrafię w trakcie stosunku wyciągnąć penisa np. jedna wyciągłem na dłużej niż 30 sekund a ona zamknięte oczy i "ooo aaa " potem ją zapytałem dlaczego tak robiła to mi wprost napisała "nie chciałam żeby Ci było przykro że masz takiego małego" P.S dzisiaj mnie też 3 kobiety wyśmiały z powodu małego ale to długa historia... rozumiem że niszczenie człowieka psychicznie jest na porządku dziennym... jedna nawet jak się dowiedziała to się śmiała ze mnie

I TAK JESTEŚ WYGRAŃCEM BO MIAŁEŚ PARTNERKI. A większąść z tąd to prawiczki i pomimo iż maja 17,18,20 cm to nawet za ręke kobiety nie trzymało nie ma co się wieszać i uszy do gory!!!

miałem takiego kumpla kolego który miał zaganiacza z 20 cm (uprawiałem sport kiedyś, grałem w klubie) i skubaniec pod prysznicami się wyróżniał jak szliśmy... był nieśmiały aż zrobił coś co jest chamskie może a może szalone... nam aż kopary opadły... kelnerka podchodzi abyśmy zapłacili za rachunek w takim normalnym lokaliku... a on ją dyskretnie za rękę i na udo (była niska więc sięgała) jej się aż oczy zaświeciły... wierz mi jakbym nie uwierzył to bym nie zobaczył :D dała nam rachunek a kumpel wziął długopis jak my z kasy wszyscy wyskoczyliśmy i napisał na rachunku numer telefonu do siebie :D zadzwoniła

To Ty sie chwalisz na dzień dobry, że masz małego?

P.S oni nie muszą trzymać za rękę... jak mają tyle CM to jak znajdą jedną to mało prawdopodobne by ich opuściła... a mnie każda z nich zdradziła... nawiasem nawet jak kogoś korci do zdrady i na Twoich oczach flirtuje wzrokiem to już zły sygnał albo jak obejmuje się mocno... serio... kiedyś zapytałem jednej z ex (bo mnie przyjaciółka oświeciła z tym) bo całowała w policzek facetów "wszystkich tak całujesz?" a ona "nie" a ja "czyli tylko wybranych, tych z którymi moglabys być ale z jakiegoś względu czy Twój facet jest tym względem czy to że łączy Was więź emocjonalna czy seksualna ale być razem nie możecie dlatego tak robisz, bo nie pocałujesz pryszczatego grubasa choćby był Twoim przyjacielem... " i co ciekawe po 2-3 dniach ona sama wróciła do tej rozmowy więc zadałem pytanie "po co to robisz skoro masz mnie? daje Ci to podniecenie?" a ona "yyy nie" to ja dalej "to po co to robisz?" a ona w końcu "no dobra masz rację ta teoria że ktoś się kiedyś mi podobał albo podoba jest prawdziwa"

nie chwalę na dzień dobry ale z drugiej strony pomyśl sam/sama jeżeli o tym nie powiem a związek będzie trwał no nie wiem miesiąc, pół roku, czy rok to jeżeli po tym czasie ktoś zobaczy i niemile się zaskoczy to myślisz że będzie różnica? nie... ponieważ nawet jak łóżko będzie sprawą priorytetową to mimo zakochania urok pryśnie... pęknie jak bańka mydlana... natomiast dla mnie to miesiąc, pół roku czy rok stracony... zazwyczaj delikatnie wprowadzam w temat... chociaż fakt zdarzyło mi się kilka razy (nie wiem może na samoocenę to miało wówczas wpływ i moje liczne perturbacje życiowe) że super pięknej kobiecie wówczas (dzisiaj po tym jak zostałem potraktowany w kwietniu bodaj) o tym nie chcę gadać za bardzo powiedzieć o tym jakoś w miarę na początku

Jakim cudem 3 kobiety śmiały się z Ciebie w ciągu jednego dnia?

długa historia... z jedną o tym pisałem i druga dorwała się do jej telefonu... a trzecia też no może przegiąłem że w tym samym dniu natomiast hm... w niedalekim czasie... wiesz ja nadal usilnie próbuję sobie życie ułożyć mimo tej pięty Achillesowej ale wierz mi jest naprawdę ciężko... bo zdrada to coś dzisiaj na porządku dziennym

Współczuje, myślę że znajdziesz kobietę, którą zadowolisz.

Ja mam ponad 40 lat chłopie i nawet za ręke kobiety nie trzymałem jeszcze. Fobia społeczna, lęk przed kobietami doprowadził do tego że nie wiem czym jest seks i co z tego że mam długi penis ale wąski. Głowa do góry stary bo inni mają gorzej od Ciebie.

to że inni mają gorzej mnie nie pociesza... to takie kurcze polskie... a ja każdemu dobrze życzę mimo wszystko ;)

To po co z nią gadałeś o małym penisie?

Ale chociaż poruсhałeś a ja w ogóle.Jesteś wygrywem. Ja wierzyłem w miłość bezinteresowną czystą. Póżniej doznałem rozczarowań, załamałem sie tym jak kobiety puszczają sie i lecom na kase. Ponad 10 lat bije piane i konia na forum pod wpisy i jpg. Jestem pogodzony ze swoim losem.

gość dziś Dlaczego zaczynasz znajomości od d**y strony? Co stało się z randkami, długimi rozmowami o wszystkim i niczym? Nie pędź tak do tego seksu, daj się poznać, znajdź pasje, zaraź kobietę swoją energią, pozwól jej się w Tobie zauroczyć, zakochać, wszystko powoli. Nie buduj życia w okół seksu, ja wiem, że to ważny aspekt, ale naprawdę nie najważniejszy. Tylko potrzeba czasu, żeby to zrozumieć. Jest tyle pozycji, zabawek, nakładek, naprawdę można się świetnie bawić w łóżku, tylko trzeba znaleźć odpowiedniego partnera. A Ty za bardzo skupiasz się na swoim penisie, co powoduje, że partnerki robią to samo, z góry zakładacie, że będzie źle. W łóżku naprawdę może być przyjemnie, bosko, uwaga(!) bez penetracji. Życzę Ci żebyś poznał ta właściwą, z którą stworzysz związek, oparty na czymś silniejszym i ważniejszym, niż seks.

"Jest tyle pozycji, zabawek, nakładek, naprawdę można się świetnie bawić w łóżku, tylko trzeba znaleźć odpowiedniego partnera. A Ty za bardzo skupiasz się na swoim penisie, co powoduje, że partnerki robią to samo, z góry zakładacie, że będzie źle. " - aha czyli mój penis nie wystarczy bo muszę na niego nakładkę nakładać ? albo ma używać zabawki ? a jak kobieta zechce żywego dużego? w jakim Ty Świecie żyjesz? kobieta bez orgazmu robi Ci awantury o byle g****o... ja nie mam zamiaru tego już nigdy więcej wysłuchiwać... co do pasji mam ich ach nadto natomiast dzisiaj wszystko się skupia wokół łóżka... cóż media i social media... laski się ślinią do Maseraków i wyobrażają sobie ich w łóżku

P.S nie ja pędzę... dzisiaj nastolatki które znam mają większy przebieg niż mój samochód ...

w jakim Ty Świecie żyjesz? X W swoim:) I nie ślinie się do żadnych Maseraków i innych wymuskanych typów. Może pora bardziej skupiać się na swoim życiu i szukać kogoś podobnego, niż patrzeć na to co piszczy w mediach, hm? Dalej Ci życzę wszystkiego dobrego, obyś poznał normalną kobietę;)

powiedz mi co jest najważniejsze według kobiet... ja Ci powiem (kolejność dowolna) : 1. kasa 2. sex (penis) 3. zaradność bezwarunkowo żadna pokochać nie potrafi... a jeżeli potrafi to ma inne mankamenty np. miałem jakiś czas temu taką próbę związku byłem oszukiwany a na koniec dowiedziałem się że okłamywała mnie że jest dziewicą (przez długi czas) oraz w innych kwestiach a i dowiedziałem się że mam najmniejszego... no masakra... bardzo męski się czuję... to jest atrybut męskości... chyba że uważasz zaradność... czyli "żywiciel" ale miłość bez pożądania to nie miłość... ja nie pójdę z kimś aseksualnym do łóżka bo seks jest na zgodę... a co kiedy jest słaby? zgody nie ma...frustracja rośnie z stosunku na stosunek

nawet telewizora nie mam... za to każda z ex miała... :D P.S social media czyli facebook ślinią się do kolegów nawet... a jak widzę faceta który ma nick na fejsie Przemo RTS czy nie wiem Lucjan Legia to wiem że p*****ać chce ewidentnie...

poza tym Wy zazwyczaj mówicie "w swoim" a potem okazuje się że facet wygląda podobnie do "standardów"