współczesne kobiety

którzy faceci się malowali? oprócz plemion i koncertów rockowych ,no którzy> twój tatuś też się maluje ?

o coś konkretnego ci chodzi czy tak gadasz żeby gadać?

od starożytnego egiptu do współczesnych czasów - aktorzy chociażby ;) Poza tym dalej są faceci którzy malują się na co dzień żeby np. poprawić cerę. Boli cię to?

W rownouprawnieniu nie chodzi o spodnie czy makijaż. No bez przesady:) Według mnie chodzi o prawo wyborcze, dostęp do edukacji i prawo do dysponowania swoim majątkiem odrębnym (zapisanym, dziedziczonym). Zaśmiałam się na uboczny efekt rownouprawnienia kobiet, czyli męski makijaź:):)

malują pyski szminkami? to nie sa faceci,w tv ich pudrują żeby się nie świecili do kamer ,krem rozumiem,była mowa o malowaniu się makijażowym zwykłego faceta na ulicy więc mi tu nie chrzań

makijaż już nosili w epoce gregoriańskiej (i dużo pudru)...o latach 80 zeszłego wieku nie wspominając. Jak dla mnie to nikomu nie umniejsza płci ;)

nie boli mnie to ,uważam to za odchyły,irytuje mnie jak podciąga ktoś coś takiego pod feminizm ,nie lubię jak mózgi sa nasączone medialną papką dla idiotów

Każdy rozróżnia dbałość o cerę u mężczyzny, od kolorowej pacykady że sztucznymi rzęsami na dodatek. To już nie mężczyzna. Ale wynaturzenia zdarzają się w każdym gatunku, ludzkim też.

na szczęście ja wiem co to jest prawdziwy facet ,nie ma powłoki pudrowej na twarzy

albo jest równouprawnienie albo nie, chociaż nie rozumiem dlaczego to w ogóle jest powód do dyskusji czy opinii. Ludzie mają prawo robić z twarzami co im się podoba i tobie mały, wredny, wulgarny trollu nic do tego

nie umniejsza płci,a niedawno twierdziłaś że człowiek nie ma płci i sam sobie ją wybiera ,plączesz się w tych poglądach

nigdzie tak nie napisałam :)

jestem wredna bo wiem co to jest prawdziwa męskośc i prawdziwa kobiecośc :-) a do tego jestem feministką ale normalną

wiesz na tyle na ile sobie wymyślisz, nie ma to jak żałosna, zgorzkniała baba która zamiast własnym życiem się zająć to przejmuje się tym co robią ludzie których nawet nie zna

nie obchodzi mnie to co robią inni z twarzami inni ,nie nazywaj feminizmem prawo faceta do różowych sweterków

nie trzeba tego nazywać feminizmem, on po prostu ma do tego prawo :)

ma prawo do różowych sweterków,bardzo męsko w nich będzie wyglądac

zalezy jak definiujesz męskość - to jest zawsze subiektywne.

definiując feminizm odniosłaś się do tych odchyleń ,stad ta jałowa dyskusja,męskość jest tak subiektywna że może się niektórym zmienić w kobiecość nie? kończe już

no spadaj, najlepiej do nauki, może zrozumiesz dlaczego to są pojęcia względne

sama spadaj chamko

powiedziała dziewuszka która twarz nazywa ryjem :)

więc obie jesteśmy chamkami ,zadowolona?

No nie, nie jesteśmy. Tylko ty jesteś :) Poza tym miałaś sobie iść. Mogę też zaproponować poczytanie o tym jak zmieniała się definicja męskości/kobiecosci przez lata

masz typowe babskie macki ,właśnie dlatego takie irytujące jesteście

macki? :D

nie masz z kim gadać czy jak ,przypnij się do samca on łatwiej to zniesie,ideeee

strasznie długo ci to zajmuje :)

Jak czytam tematy kur domowych to czuję niechęć do facetów. Dlaczego wciskacie kobietom, że ich rolą jest usługiwanie facetowi? Pamiętacie jak murzyni byli traktowani? Powiedz teraz jakiemuś, że jego miejsce jest na plantacji, a zobaczysz swoje zęby na chodniku. I słusznie bo to co biali robili czarnym było skurwysyństwem. Kury domowe zapieprzają w swoich domach jak niegdyś afrykańczycy na plantacjach. Wolę być starą panną z kotami niż służącą. Jestem kobietą i nie taka jest moja rola. Skoro faceci dostosowali rzeczywistość do swoich potrzeb idąc po trupach to mam wam do przekazania jedno: pierdolcie się i żyjcie sami.

gość dziś kury domowe pracują w domu a w zamian są utrzymywane finansowo więc nie porównuj tego to wyzysku czarnych sprzed lat. Nie chcesz robić w domu to znajdź sobie kogoś biednego i go utrzymuj w zamian za prace w domu proste