Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Depresyjnaa

Czy jest tu ktoś kto cierpi lub cierpiał na depresję ??

Polecane posty

Gość Depresyjnaa
gosc 11:57 Ale nadal zmagasz sie z depresja i myslami samobójczymi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wszystko powraca. To ja pisałam o odstawieniu leków po 4 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie jest tak, że depresje mają częściej osoby które starają sie być perfekcyjni, dbają az w nadmiarze o czystośc, mają różne natręctwa jesli chodzi porządek, układanie itd. A ci menele, brudasy mają na wszystko wywalone i nawet nie słyszeli że jest coś takiego jak depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
A wlasnie widze ze kolezanka jesli moge tak tutaj wprost pisac bo wszystkie tutaj jestesmy w tym samym... Odstawilas po 4 latach i wrocilo to co to za zycie jak sobie mysle ze ja moze do konca zycia bede sie z tym meczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 23 lata gdy zachorowalam na depresję. Bralam leki i chodzilam do psychiatry. Teraz mam 27 lat, zmienilam srodowisko i jest lepiej. Ale i tak muszę się pilnować, bo mam "zjazdy" czasami. Lekow juz nie biorę, uzaleznilam się od nich. Postawilam na sport. Wino tez pomaga zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety jestem perfekcjonistką, psycholog mi tak powiedział i że za wiele od siebie wymagam.. moze to i prawda, ale cieżko od siebie nie wymagać. np. ja mam obsesję na pukcie jak mnie odbierają inni, wiecznie szukam abrobaty, czuje się niedowartosciowana, czetso nawet jak slysze komolementy to mi to w pelni nie wystarcza, mam do siebie taka wymagania, ze chce być postrzegana jako piękna, madra, fajna itd., a się taka nie czuje, ogólnie dosc duzo od siebie wymagam i ciezko mi odpuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Depralin i trittico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [12:07 Zmiana środowiska, to dobre wyjście. Tak też doradzał mi mój psychiatra, no ale nie każdy może ot tak zrewolucjonizować swoje zycie, do tego w stanie depresyjnym. Depresja, to zaklęty krąg, z którego tak trudno wydostać się o własnych siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:59 Objawy? Izolacja od rowiesnikow, brak umiejetnosci nawiazywania kontaktow i ich podtrzymywania, co spowodowane jest z kolei niesmialosią, introwertyzm - to w zasadzie objawy, ktore ja wymienilam u psychologa. Na tej podstawie zdecydowal o leczeniu psychiatrycznym. Przyczyny z mojej perspektywy: rozstanie rodzicow, moj zwiazek z innym mezczyzna, wyprowadzka z rodzinnego miasta do innego 100km dalej, tym samym utrata przyjaciolki najlepszej i znajomych, a takze rodziny - teraz mamy sporadyczny kontakt z rodzina ze wzgledu na odleglosc, ja urodzilam, corka ma 3 lata i wiekszosc czasu poswiecam Jej, starsza jest troche na boku, ojczym srednio sie z nia dogaduje, choc ona go bardzo lubi to jednak on cala swoja uwage i milosc kieruje w strone mlodszej. Ogolnie ma niska samoocene, co powoduje niesmialosc i brak inicjatywy w stosunku do rowiesnikow. Moim zdaniem to sie kwalifikuje na psychoterapie, terapie rodzinna oraz socjoterapie, ale nie od razu farmakoterapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak pewności w siebie, brak wiary że się coś uda, obawy przed krytyką, co sobie inni pomyślą - tez tak macie? I od razu drugie pytanie, jak byliście wychowywani. Tzn, olewająco bądź krytycznie do was podchodzono, czy wspierano i dowartościowywano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z tzw zimnego chowu, wymogi, krytyka, a mało pochwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam objawy podobne do was. Dodatkowo doszło straszne zmęczenie fizyczne. Zawsze byłam bardzo aktywna fizycznie i wydaje mi się, że to pomogło mi walczyć z depresją bez brania leków. Teraz mimo wielkich chęci nie ma po prostu siły nic zrobić. Mecze się nawet jak wchodzę po schodach. Leki biore od tygodnia i czekam kiedy zaczną działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24- ja tak samo :O Tzn. pochodzę z "dobrego domu" , dość zamożnego jak na polskie warunki, natomiast moja matka zawsze była bardzo chłodną osobą. Ogólnie jest lubiana i szanowana, ale dla mnie była chłodna, a nawet mnie biła i wyzywała w dziecinstwie i nie były to zwykle klapsy. tata był troche inny, choc tez nie idealny, ale bardziej wspierający, choc tez popełniał duzy blad bo chcial mnie trzymać pod kloszem i chronic przed calym swiatem co tez nie wyszlo mi na dobre, ale przynajmniej nie uzywał wobec mnie przemocy, a ona owszem, zreszta nadal nie mam z nia zbyt dobrego kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
Ja mam niska samoocene strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z tata mam lepszy kontakt, ale ogólnie moi rodzice są i zawsze byli nerowi. tzn. nadal mimo, ze jestem dosrosla czesto krzycza o byle p*****ly jak cos zrobie nie po ich mysli. niestety robili to i jak bylam dzieckiem co moglo sie przyczynic do mojej nerwicy. oczekiwali ode mnie ,że bede najlepsza, jak przyniosłam 4 to oczekiwali ze ja poprawie na 5 itd. Malo mnie chwalili, a matka to wlasciwie wcale. A tata oczekiwał, ze bede studiować za granica na cambridge najlepiej, wiem, ze nie chcial zle, ale to byly wygorowane wymagania wobec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;29- ja niestety tak samo :( czesto czuje sie gorsza od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
Ja tez pochodze z dobrego domu i spokojne wychowanie a jedynie co to ja to nazywam tak ze nic nie moglam wszyscy mogli np gdzies wychodzic a ja nie moglam bo nie wiem czego rodzice sie bali zeby mi sie nic nie stalo czy co czy zebym wsydu jakiego nie przyniosla i zeby o mnie zle nie gadali inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
A do niektorych piszacych o myslach samobójczych to jak czesto je macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jako nastolatka mogłam wychodzić, ale do 16 roku zycia byłam troche trzymana pod kloszem przez tatę, żeby mi się coś nie stało i takie tam. Np. wszyscy jezdzili na kolonie, a ja nie mogłam. Ogólnie uważam, ze niedobrze mnie wychowywali, choć finansowo miałam wszystko co chciałam. mama uważam, ze zrobiła mi dosc duza krzywde psychiczna, moze dlatego,ze sama ma problemy i bierze do teraz gasciami prochy na uspokojenie, ale i tak jej to nie usprawiedliwia. Ogólnie oceniam moje dziecinstwo jako bardzo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35- raz na jakiś czas, ciezko powiedzieć. Przez ostatnio rok dośc czesto, powiedzmy średnio raz na tydzien czy dwa. Czasem bywaly okresy, ze codziennie. ostatnio miałam je wczoraj kiedy zlapałam doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rodzina to wielka patologia. Matka umarła ja byłam małym dzieckiem, ojciec alkoholik, awantury i przemoc. Wychowywała mnie babcia której bardziej zależało na pieniądzach które na mnie dostanie. Zerwo wsparcia, brak zainteresowania mną. Kiedy skończyłam 18 lat uciekłam na swoje. Ciężko pracowałam. Mam swoje mieszkanie za niedługo biorę ślub, budujemy dom, mam szczęśliwy związek ale dwa razy poroniłam. Ostatnim razem mało co nie umarłam. Ciażą pozamaciczna, krwotok wewnętrzny. Mineło 2 mięsiace a ja czuje się jak rośłina. Zero uczuć, brak chęci do czegokolwiek, brak energi i wielka pustka która mnie wypełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie, pisze tu od rana, czytam wasze wpisy i juz mam łzy w oczach. Bo czuje, że to się nigdy nie skończy, nie wygram z tym. To jest tak głęboko i długo zakorzenione, że nie mam szans. Moga być tylko lepsze dni, albo etapy w życiu. Niestety to się już zaczęło w dzieciństwie i zawsze byłam z tym sama. Cholernie smutne życie i pisze to Wam, bo ludzie w okół tego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyję w domu pełnym ludzi, a jednak całkowicie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
gosc 12:40 My Cie rozumiemy bo wszyscy tutaj jestesmy w tej samej sytuacji i to samo czujemy.. jedni troche slabiej drudzy troche mocniej ale jednak wszyscy wiemy co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
Najgorsze jest to ze jak np w moim przypadku nawet nie wiem od czago mi sie to wszystko dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresyjnaa
A tabletki nawet jak widac nie do konca pomagaja lecz jedynie (moze nie u wszystkich) tlumia ten strach, niepokój i zle samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 Dlaczego? Celowo sie izolujesz, czy jestes ignorowana przez domownikow? Chcialabys to zmienic? Tzn. chcialabys zeby bylo inaczej, ale nie potrafisz wyjsc z inicjatywa do ludzi, czy wolisz samotnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria44
CalMax nie tylko uwalnia od depresji, ma również pozytywny wpływ na cały organizm, normalizuje ciśnienie i uspokaja układ nerwowy. Czujesz pozytywny efekt od pierwszego dnia, który umacnia się z czasem, Naturalne składniki nadają się prawie dla każdego, więc zawsze polecam produkt cierpiącym na sezonowe zmiany nastroju, zmęczenie i apatię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam i bylam w wariatkowie ale to juz pare lar temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×