Najlepszym lekarstwem na wszystkie smutki i

"Na dobre życzenie odpowiadasz złym." x Każda taka osoba na 100% bardzo krzywdziła innych w przeszłości. Tak działa każdy oszukujący się umysł, który nie chce się sam przed sobą przyznać do swoich win, więc obwinia i źle życzy innym. Tak samo funkcjonuje umysł ludzi, którzy najpierw długo krzywdzą, wypierają to sami przed sobą, a potem usiłują wymusić kontynuację związku, jednocześnie tę osobę obsmarowując i jej złorzecząc. Tacy ludzie nazywają swój egoizm i swoje zapotrzebowanie na innych ludzi miłością. Miłość to to, co dobrego dajesz innym, a co dobrego może dawać innym ktoś, kto ludzi wyśmiewa i przeklina? Dopóki nie przestanie tego robić i nie zajrzy głęboko w samego siebie - nic.

Autorze, chyba nie masz racji. Nie każdy kocha i ma przy sobie szczerze kochającą osobę a mimo to znajduje lekarstwo na swoje rozterki. Jest sens rozpatrywać inne sposoby.

"Dobre życzenia" - samo dobro i płaty serdeczności.:)))

16:58 Niczyja to wina, jeśli Ty życząc innym "dobrze", masz na myśli coś przeciwnego.

Wielu facetów na tym forum to łgarze tylko udający miłość jak ten blondyn z bajki Frozen. Każdy, kto naprawdę kocha ludzi, wie, że kiedyś ich zawiódł. Tylko kłamca będzie twierdził inaczej. Większości by na tym forum dla kobiet nawet nie było, gdyby nie zawalili nigdy znajomości z kobietą. Kto nie ma miłości bliźniego, ten składa same fałszywe deklaracje. Miłość to nie podcieranie sobie pupy drugą osobą, a kierowanie się jej dobrem. Na tym forum faceci próbują manipulować kobietami jak jakieś zakompleksione szczyle zamiast się troszczyć o jakąś jedną w rzeczywistości jak na mężczyznę przystało. Dużo tu gnojków, pasożytów i wampirów emocjonalnych, które nie potrafią stworzyć z kobietą prawdziwej relacji opartej na prawdzie i miłości. Mężczyznami takich nazwać nie można. Kto kocha, ten bierze numer i kontynuuje znajomość z godnością dyskretnie i prywatnie, a nie na forum z gościa jak każdy inny fałszywek. Takim chodzi tylko o kontrolę, emocje i liczne insynuacje. Gdyby chodziło o miłość, umieliby się zachować, a przede wszystkim dbaliby, by kobiety nie spotkała żadna krzywda. Prostacy chcą tylko wyżebrać seks, więc agresywnie doczepiają się do obcych kobiet, nawet ich nie znając, a jak nie znajdują żadnej naiwnej, to wyzywają. Gdyby je znali, rozmawialiby z nimi na osobności i nie ryzykowali mylenia ich osoby z kimś innym. Ciągle włażą tu fałszywi intryganci pomawiający o brak miłości u kobiet, materializm, zdrady, rozwiązłość i wszystkie inne swoje własne cechy i zachowania. Zero wstydu, zero klasy, okrągłe zero autorefleksji.

To prawda.Co do wpisu z 15.05 To strzał w 10.nie rozumiem jak mozna krytykować taki wpis..ktoś mądy coś dobrze napisze a wy od razu atak i agresja.Żal mi was.

...jest Bóg. Najlepszym lekarstwem na wszystkie smutki jest Bóg. Kochający Boga będzie kochał też ludzi, ale nie będzie czynił rozróżnień na mniej i bardziej godnych miłości. Fałszywe deklaracje składają wszyscy ludzie, którzy chcą dobra innych tylko wtedy, gdy wiążą ich z nimi interesy i ich własne zapotrzebowania na uczucia i relacje, które nazywają związkami. Jeżeli pragnienie czyjegoś dobra kończy się z chwilą ustania związku, to taki związek był tylko i wyłącznie interesem, a obok miłości nawet nie stał. Czyjegoś dobra można pragnąć na odległość i w ciszy. To wcale nie oznacza bycia obok ani nawet żadnego kontaktu. Pamiętacie zasadę Hipokratesa? Brzmiała "przede wszystkim nie szkodzić". Ludzi, którzy tego nie rozumieją, odsyłam do opowieści Salomona o dwóch matkach. Prawdziwą matką była ta, która nie pozwoliła skrzywdzić dziecka i zrzekła się go na rzecz innej kobiety. Prawdziwa miłość jest taka sama. Kto nazywa swoje palące pożądanie i zapotrzebowanie na kogoś miłością, ten wyciera sobie nią tylko gębę i tym samym pokazuje, że złożył fałszywą deklarację. Mściciele, oszczercy, przemocowcy i zazdrośnicy składają same fałszywe deklaracje. Wszyscy oni grzeszą przeciwko pierwszemu przykazaniu i nie ma w nich ani miłości do Boga, ani miłości bliźniego. Wielu wierzących uważa, że ludzie bez Boga nie są w stanie naprawdę kochać innych ludzi, i że wynika to właśnie z ich: - używania ludzi do zapełniania pustki, jaką może wypełnić tylko Bóg - czynienia sobie z drugiego człowieka swojego bożka, którym chcieliby dysponować jak rzeczą - zaborczości, pożądliwości, zazdrości, małostkowości i egoizmu.

Najbardziej fałszywe deklaracje składają ci, którzy nawet w czasie trwania związku nie kierują się cudzym dobrem, a jedynie swoim własnym.

Najbardziej fałszywe deklaracje składają ci, którzy nawet w czasie trwania związku nie kierują się cudzym dobrem, a jedynie swoim własnym.

szukaj mnie

Neyo?So sick?

cierpliwie dzień po dniu. staraj się podążać moim szlakiem

05:57 Otóż to, właśnie!