Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

barbarus

schudne przed 60 urodzinami cz.3

Polecane posty

Iza, szukaj po watkach przepisow, widze, ze troche tego jest bo ja moge tylko ogolnie pisac co jadlam. Tak jak pisalam, trzeba miec ksiazke bo jak sie poczyta, wzrasta swiadomosc i woda jest dobra... Nawiasem mowiac, mnie, po dodaniu herbatek mietowych zamiast miety bo jej nie mialam- ona bardzo smakuje. Mysle tez ze z powodzeniem mozesz stosowac posilki z tego 4- dniowego programu, przestrzegajac tych 4 zasad: 1. 4 posilki w ciagu dnia 2. Kazdy posilek- okolo 400 kalorii 3. Przerwy miedzy posilkami nie dluzsze niz 3- 4 godziny 4. W kazdym posilku MUFA x barbarus, gdzie jestes???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
No właśnie, Barbarus gdzie jesteś ? Wczoraj mi się dzień wymknął spod kontroli, bo najpierw robiłam sobie domowe spa ;) ,potem zadzwoniła przyjaciółka z ważnymi sprawami do omówienia i nie zdążyłam zjeść śniadania (nawet nie zdążyłam pomyśleć; tak mam jak jestem zajęta ) .potem do pracy a tam sajgon. Któraś z Dziewczyn zrobiła mi herbatę i wtedy uświadomiłam sobie,że to (oprócz łyka wody rano) pierwsze co piję; a była godz 17.30 ! Do domu wróciłam ok 19 no i zjadłam śniadanio-obiad :P a potem ok 23.30 kolację (spać poszłam o 3.00 więc przepisowe 3 godz były zachowane) Dzisiaj już się pilnuję, nie idę do pracy, więc luzik;) Już do soboty nie idę a w sobotę wyruszamy na 10 dniowy urlop, no prawie bo Mąż będzie miał tam trzydniową konferencję -a ja cały czas wolne (no może na tą ostatnią pójdę też, bo temat i dla mnie ciekawy) Jak mi się nie chce :p Trzymajcie się dietowo i tak ogólnie, miłego dnia :) sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Nie będę długo pisać bo jestem u mamy.U mnie drzewo spadło na linie telefoniczne i internetu nie będzie do czwartku.A też nie wiadomo co sie stało bo nikt nie ma internetu w telefonach .Podwójna awaria.Jeśli idzie o jedzonko to jestem bardzo grzeczna.Na sniadanie płatki owsiane pół na pół mleko-woda.Obiad wczoraj i dziś galaretka z kurczaka.A na kolację wczoraj jaja sadzone z warzywami a dziś będą warzywa z piekarnika z pieczonym podudziem kurczaka.Pewnie was dziwi ta galaretka na obiad ale we wtorki,srody i czwartki chodzę z wnuczką do przedszkola od 9 tej do 13:13.Siedze na korytarzu i nudze sie.To jest takie inne przedszkole jakby przygotowujące do prawdziwego.Tylko 4.5 godziny i z własnym jedzeniem.Ale ze wzgledu na małą warto.Niestety nie musze pisać że synowa nie będzie chodzić.Najgorsze że jak ją kiedyś pytałam czemu nie chodzi z Zuzią to mi powiedziała ze tego już nie ma.Przez przypadek sprawdziłam.Ale ona nie chce chodzic bo nie lubi tej prowadzacej.A to na poczatku tak trzeba.Jak się oswoi to tylko podwieźć i odebrać - tak robią inni rodzice. Na razie jutro się odezwę.Chyba ze jeszcze dziś mi naprawią linię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izulek88
no wlasnie nigdzie nie moge dostac tej ksoazki nawet internetowo :( ile tego mufa trzeba zjesc lyzeczke czy sa jakies proporcje? albo napisz na vitalii mi swoj nr i zadzwonie to mi powiesz dokladniej co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojciech Młynarski Smutne, myślałam, że jest starszy :( x Gdasonia? Może jutro. x Dobrze, że Jolcia się znalazła na końcu świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martula kupilam ksiazke <3 i to z samymi przepisami booooosko anglojezyczna hehe zaczynam od jutra bo dzis mam dzien zawalony dooooobranoc xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Gaduła
Witam wszystkie kolezanki niedoli!!Wrocilam do cywilizacji i mam net-Alleluja!!!Juz przeczytalam wszystki wpisy ktore opuscilam. Tutaj lalo jak z cebra ,ulicami plynely rzeki.Tu zaczynaja wchodzic w jesien.Ale juz jutro i nastepne dni bedzie pogoda.Jeszcze tydzien w Buenos i wylot w nastepna srode do domciu.Gratuluje utrzymania diety odchudzajacym, czapki z glow opiekunkom i popieram wszystkie wpisy z dawka humoru ,pomimo roznych zyciowych klopotow. Bede czesciej zagladala ale spadam do lazienki u mnie dchodzi 1 w nocy a w Pl dochodzi 5 rano. Mlynarski dla mnie to piszacy poeta, nikt nie dorownal jego tekstom.Taki rodzi sie raz na sto lat. R.I.P Do jutra-Jola Gadula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesatem ale siedze i rycze. Nie wiem co sie do kur nedzy dzieje, chyba to jakies zalamanie nerwowe. sa ustalenia, powinnam sie cieszyc a ja weszlam tu, przeczytalam was i rycze. Nie rozumiem tego. Nie moge niczego ogarnac, wczoraj przed lekarzem to byl po prostu koszmar, po prostu co pare minut czulam ze wszystkie mysli ulecialy z glowy i z ledwoscia przygotowalam mame i siebie, robiac wszedzie pieprznik. Napisze co i jak ale musze sie troche uspokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy obarczanie sie ta cholerna dieta bylo madre. Nie wiem czy to nie mialo najwiekszego wplywu na to co sie ze mna dzieje. Ja nie potrafie robic czegos na pol gwizdka, tak jakby sie swiat miala zawalic. Teraz zjadlam przepisowe platki ale moze po prostu zjesc za jakis czas kromke chleba i skonczyc z tym bo to mnie najwyrazniej przerasta Pewnie pisze glupoty, wybaczcie ale znowu rycze qwiec musze to wylac z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdasonia wg mnie powinnaś sobie odpuścić tę diete.Masz skołatane nerwy.Mnóstwo pracy.I jeszcze taka trudna dieta.Przecież Ty masz mała nadwagę.Jedz to co lubisz bo człowiek musi mieć jakąś przyjemność w życiu ale bez nadmiaru.Wyobrażasz sobie być na tej diecie zawsze?Jedz "normalnie" tylko regularnie -choć to pewnie też jest trudność.Zaczniesz jeździć rowerkiem na działkę i będziesz mieć swoją wagę.Nie katuj się.Ja mam wrażenie że Szybka je normalnie bez wyszukanych diet.No i do lekarza zrób badania.Może to hormony? Barbarus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuj***arbarus. Przeczytalam co napisalas i wlasnie jem kromke chleba chociaz nie jestem glodna ale chce juz to przeciac Pewnie wczoraj z rana bylo co bylo bo juz w nocy budzilam sie i kombinowalam co mam przygotowac do jedzenia zeby nie zlamac calkiem diety.Brat siedzial i czekal a ja szykowalam salatke z dozwolonych produktow. Niedobre to bylo, jadlam ja wczoraj przez caly dzien, poza sniadaniem. Nie moge jednak stale gotowac sobie oddzielnie bo nie mam do tego warunkow. Gdy juz sie uspokoje to wroce do zywienia tak jak robilam to kiedys, tzn jem to co pozostali w domu tylko do tego te MUFA, stale pory, te 4 posilki i po te okolo 400kalorii. Skoro nie umiem zapanowac nad psychika to musze sie ratowac tak jak umiem Coraz dobitniej widac, ze mnie jest potrzebny lekarz- specjalista. Bronie sie przed tym rekami i nogami ale wiem ze to glupie. Zacofanie i sredniowiecze. Iza, szkoda, ze nie popchamy tego wozka wspolnie ale widzisz co sie dzieje. Fajnie ze dostalas te ksiazke, gotujesz tylko dla siebie wiec dasz rade. Ja zawsze gdy bede sie czula na silach, bede pisac co jadlam i ty tez pisz. Ja musze tylko nabrac zdrowego dystansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra a wiec podaje wczorajsze ustalenia Mama 3 miesiace u mnie i czwarty w osrodku. Raz w miesiacu wyjezdzamy sobie z mezem w sobote rano i wracamy w niedziele poznym popoludniem. Co 2 tygodnie jade na zakupy z bratem, wracamy i rozmawiamy, zeby byl kontakt To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basieńka54
Zuch Dziewczyna z Ciebie Marto:) Trzymaj się ustaleń i egzekwuj je od Brata. Nie ma to, tamto. Myślę, że już wspólne cotygodniowe wypady z M na weekend postawią Cię na nogi, a pobyt Mamy co jakiś czas w Ośrodku też będzie dla obu stron pozytywny:) A wizytę u specjalisty na Twoim miejscu przesunełabym w czasie, w przypadku gdy nic się nie zmieni mimo dystansu jaki nabierzesz do sytuacji. Będzie dobrze, wierzę w to.:) Dietą się narazie nie zajmuj, jedz co parę godzin tak aby nie chodzić głodna i będzie ok:) Wytrwałości Kochana i ......do przodu:) Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny. Spadam do zajęć. Będę wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienka, dziekuje ale mojej zaslugi tu nie ma. Brat to wszystko zaproponowal, sam z siebie, ja jestem na takim etapie ze juz prosic nie umiem... Co do wyjazdow to juz nieraz mowil o tym. Kiedys nawet weszlam na strone p. busa, poogladalam, poczytalam i wylaczylam. Poczulam ze nie mam sily ani ochoty zeby sie spinac, szykowac, po prostu takie wypalenie. Rozne niepokojace objawy, z tymi permanentnymi juz problemami ze snem powoduja ze jednak mysle o specjaliscie. Dojrzewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto, decyzja o specjaliście zależy oczywiście od Ciebie, natomiast wiem o czym mówisz bo ja też już prawie byłam na takiej wizycie, zarejestrowałam się nawet i póki co poradziłam sobie sama. Więc-powodzenia. Trochę czasu i bedzie dobrze. My baby już tak mamy że myślimy o wszystkich wokoło a o sobie na szarym końcu albo wogóle. A tak nie może być.Nam się też coś od życia należy:) I tego się trzymajmy. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnielkaKoz
Cześć. Czytałam wasze wcześniejsze wątki- bardzo fajne. Dobrze wiedzieć że inni też mają wzloty i upadki. Czy można do Was dołączyć? Mam 51 lat i kilka kg za dużo, tak z 15. Do tej pory mi to nie przeszkadzało, ale zaczęło gdy pojawił się wnuk i zobaczyłam że mam problemy z zabawą z nim. Brzuch ciąży, kolana bolą i mam zadyszke jak muszę za nim szybciej iść. Po wielu analizach postanowiłam wybrać się do dietetyka. Ale wybór za duży. I mam do was pytanie - czy możecie kogoś polecić w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Gdasonia. uff jak dobrze,że masz już poukładane :) Tylko mam pytanie, od kiedy liczycie ? Mama pojedzie do Ośrodka teraz, czy za 3 miesiące ? Mam wrażenie, że Ty potrzebowałabyś już. Popieram Twój pomysł, bo do cholery po to są specjaliści,żeby do nich iść, jak istnieje potrzeba. Pamiętaj bez snu (wartościowego snu) cały układ nerwowy jest w stanie alarmu-tylko z powodu niedoboru snu. U Ciebie dochodzi jeszcze zmęczenie, stres (miałaś ich ostatnio sporo).....i już wiesz, dlaczego czujesz się tak paskudnie. Nie męcz się , nikomu tym nie pomagasz, a wręcz odwrotnie. Dobry specjalista (warto popytać,poszukać) pomoże Ci wyjść z tego kryzysu a później , z tym nowym rytmem,napewno będzie Ci łatwiej i nabierzesz ochoty na weekendowe wypady. Trzymaj się i nie zamartwiaj jeszcze teraz dietą . Jak bądziesz chciała to kiedyś sobie do niej wrócisz; a może wcale nie będziesz musiała, bo rower i Twoja magiczna działka rozprawią się z Twoim niewielkim nadmiarem. Uszy ido góry ;) sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta jak nie bedziemy jak bedziemy hahahha ja mam ksiazke z przepisami ;) o nie najbarsziej mi chodzilo ;) zamierzam jesc troche z przepisow troche od siebie plus mufa nie lam sie teraz zjadlam 2lyzki dyni plus uszka z barszczem czerwonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniela spokojnie możesz się przyłączyć.Dietetyka wybierz przeglądając opinie pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela, witamy na topiku. Ja też jestem młodą(?) babcią. Od 8 miesięcy:) W weekend zobaczę jak moja kondycja, bo syn z rodzinką przyjedzie. x Gdasonia, również uważam, ze po to są specjaliści, aby do nich chodzić jak trzeba. Nie jesteś w dobrej formie, to mi zlatuje depresją. przypuszczam, że to, co tu piszesz, to tylko wierzchołek góry lodowej. A przecież powstały warunki, abyś poczuła się szczęśliwa, szukaj pomocy dla siebie. Z bratem super sprawa. Nie marnuj energii na cudaczne diety, tylko na dopilnowanie Waszych ustaleń, żeby na obiecankach się nie skończyło. Ciekawi mnie co skłoniło go do tej inicjatywy. x Barbarus uprzejmie wspomniała o mojej diecie;) Ok. dzisiaj 2 duuże kawy z mlekiem 4 kromki chleba pszennego z jajecznicą zupa jarzynowa ziemniaki, rzepa, gulasz z indyka z warzywami. na kolację zapewne jakaś bułka pszenna, zobaczę, bo będę jadła u taty-dziś zaczynam swój tydzień. Nie ma diety, pozostało tylko ograniczenie samochodu, więcej chodzę. Jestem gruba, ale nie chcę się katować. Moja waga cały czas stoi na 75-4 Trudno :D Ja nie gotuję, karmi mnie mąż. Mięso u nas jest zawsze, inaczej się nie najadam. I trzy posiłki raczej. Przy czym moje porcje większe niż jego, on raczej nie jest żarłokiem. A ja od czasu do czasu robię jakiś zryw, trochę się popilnuję, spadnie kilogram i wracam do swoich nawyków. Bezstresowo:classic_cool: x Dzisiaj odebrałam przesyłkę z drogerii internetowej. Markery do ust Golden Rose. Jedno malowanie na cały dzień, jutro wypróbuję. Kupuję zawsze na ezebra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnielkaKoz
Dzięki Dziewczyny. Ja muszę schudnąć. Jem podobnie do Ciebie i też efektów nie ma. Coś musi być nie tak, dlatego chce wybrać się do specjalisty. Na forach każdy poleca kogoś innego, można bólu głowy dostać... Bardzo często piszą o setpoint lub naturhouse, ale to są sieciowki i obawiam się braku indywidualnego podejscia. Miałam nadzieję że któraś z Was byla u dobrego dietetyka. Zaczęłam podejrzewać że nie mogę schudnąć od nadmiaru pieczywa, ale przecież jem bułki razowe, a one, wiadomo, są zdrowe. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnielkaKoz
Dzięki Dziewczyny. Ja muszę schudnąć. Jem podobnie do Ciebie i też efektów nie ma. Coś musi być nie tak, dlatego chce wybrać się do specjalisty. Na forach każdy poleca kogoś innego, można bólu głowy dostać... Bardzo często piszą o setpoint lub naturhouse, ale to są sieciowki i obawiam się braku indywidualnego podejscia. Miałam nadzieję że któraś z Was byla u dobrego dietetyka. Zaczęłam podejrzewać że nie mogę schudnąć od nadmiaru pieczywa, ale przecież jem bułki razowe, a one, wiadomo, są zdrowe. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela napisz swoj jadlospis moze wylapiemy bledy zywieniowe ;) x Szybka masz to samo jak ja :/ ostatnio cos zmobilizowac sie nie moge zeby trzymac sie zdrowego jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnielkaKoz
Rano kawa z mlekiem bez cukr*****leb razowy trochę benecolu i plasterek piersi z indyka Potem duże jabłko lub gruszką Jogurt beztluszczowy z muszli pełnoziarnistym, Obiad bardzo mały - zupa warzywna, pomidorowa z ryżem brązowym lub gulasz drobiowy bez tłuszczu z makaronem pełnoziarnistym, Może kawałek czekoladki gorzkiej Kolacja - lekkostrawna kajzerki z chudym twarożkiem. Jak mam ochotę coś przekąsić to kupuj***atonik wielozbozowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz za duzo weglowodanow. nie powinno sie zbytnio jesc pieczywa na kolacje. i troche bialka z warzyw badz miesa dorzuc. jesli masz cierpliwosc to licz kalorie ;) x na kolacje kasza manna z chia i migdalami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anielka bo to nie ma być razowy tylko żytni-on wspomaga odchudzanie.Kajzerki to nie za bardzo.Ale jadłospis ok.Powinna na nim po troszku waga spadać.Pod warunkiem ze jadasz mniej wiecej o jednych porach.Te posiłki nie są zbyt kaloryczne/zupy bez zasmażek,smietan,gulasz bez zgęszczania itd/i nie sa za duże.A zrobiłaś sobie badania czy masz w porządku cukier,tarczycę ? x Jesli idzie o dietetyków to ja Ci nie doradzę bo miałam stycznośc z kilkoma i uważam że to sa wyrzucone pieniądze.Idziesz mówisz o swoich problemach a oni wszyscy to samo:pięc posiłków o jednakowych godzinach,min 2l wody,ruch-gimnastyka.I oczywiście wyciągają gotowca z szuflady.Niektórzy sa niby bardziej profesjonalni i dopytują się co lubisz jeść i po dwóch dniach modyfikują tego gotowca dla Ciebie.I masz takie perełki jak plaster ananasa raz w tygodniu,plaster arbuza.I codziennie zmiana.Cielęcina,królik,pierś z kurczaka,dorsz,łosoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×