Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tez uwazacie że ludzie z rocznika80 do 87 byli lepszą mlodzieza niż 90 i dalej?

Polecane posty

Gość gość
I nie tylko młodość ciała ale i świeżość umysłu gdzie wszystko było dla nas nowe. 30-latek już nie będzie na nic patrzył jak na coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie te "photo story" w Bravo (a w Bravo Girl to już w ogóle...) wypaczały obraz seksualności młodzieży, szczególnie tej dorastającej w polskich warunkach. To były przedruki z Niemiec itp. Dziewczyny 14-15 letnie porozbierane nieraz do bielizny, wymalowane, na platformach i obcasach, chodzące na imprezy i rozważające 1 raz z dopiero co poznanym dużo starszym wytatuowanym i wykolczykowanym chłopakiem. Pamiętam te historyjki do dziś i pamiętam jak bardzo były oderwane od polskiej rzeczywistości. Z perspektywy czasu wcale się nie dziwię, że moja mama i jej znajome nie znosiły tych magazynów i nie pozwalały ich kupować, nawet dla tych głupich dodatków, w postaci próbek i taniej biżuterii. A co do braku czasu rodziców, to nie wydaje mi się by to było winą. Dawniej rodzice też dużo pracowali, tyle że w państwowych zakładach, albo mieli działalność rzemieślniczą itp., więc siłą rzeczy nie było ich w domu, kiedy się wracało samemu ze szkoły. Czasem pomagały babcie (dać obiad czy coś), ale nie zawsze. Wracało się do pustego domu, robiło kanapki i oglądało te 2-4 kanały w tv (jak nie było satelity), dopóki nie wrócili rodzice i nie zrobili obiadu. A co do dzisiejszych mediów to raczej mało kto z rocznika 80-90+ ogląda dziś telewizję i kupuje prasę. Raczej większość siedzi głównie w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze gorsze pismo wyszło dla nastolatek z rocznika 90. Nazywało się Lola albo Lolita czy jakoś tak (nie pamiętam dobrze). To już w ogóle było dno kompletne. Seks to był chyba temat przewodni, tak jak w Cosmopolitanie dla dziewczyn 20+, tylko że ta Lola była dla gimnazjalistek. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do internetu to prawda, że z początku był drogi i trzeba było wybierać w przez modem w komputerze specjalny numer telefoniczny TP S.A. który łączył z netem i rachunki były wysokie, ale jak się korzystało określoną ilość czasu dziennie i rozłączało kiedy strona była załadowana, albo zapisywało strony w trybie offline to nie było tak źle. Potem były pierwsze modemy, a dopiero później routery. Gry też nie były takie marne jak ci sie wydaje. W połowie i pod koniec lat 90 był już Tomb Rider, GTA, SimCity, pierwsze Simsy itd. Proste gry z dyskietek też, ale grafika tych z płyt była już bardzo dobra. A jeśli chodzi o zachowanie dzieciaków i młodzieży to nie jest to niczyja zasługa tylko rodziców niestety. Podam ci przykład: W ubiegłym roku stałam na przystanku. Przystanek był nowy, zadaszony. Koło mnie dziewczynka w wieku szkolnym chodziła w butach po ławce pod wiatą przystankową. Dziewczynka była na tyle duża, że doskonale rozumiała co robi. Była z matką i babką. Zwróciłam dziewczynce i matce grzecznie uwagę, że co jeśli ktoś zechce usiąść na tej ławce, że się pobrudzi i że nie powinna na nią wchodzić w butach. Matka nic. Babka nic. Dziewczynka popatrzyła na matkę i pyta niepewnie: mam zejść? A matka do niej: ja ci nie zabroniłam, tylko ta pani. Popatrzyłam na tą matkę zdziwiona, a ona nie patrząc na mnie i niby do siebie, niby do babki mówi mniej więcej coś takiego: no ale co ma robić jak się nudzi bo autobusu nie ma (nie wiem czy dobrze powtarzam, ale taki był mniej więcej główny sens tego co powiedziała). Ja jej powiedziałam (nadal spokojnie i grzecznie, z sympatią), że może sobie przecież poskakać po chodniku, jaki problem? Obie panie nic nie odpowiedziały. Dziecko nadal niszczyło i brudziło nową ławkę i nikt poza mną nie zareagował, mimo że przystanek był pełen ludzi. Nikt się nie odezwał. Nikt mnie nie poparł. Przyjechał autobus. Okazało się że jadę tym samym co one. Siadły niedaleko mnie i widocznie musiały to skomentować, bo dziecko w którymś momencie na głos wypaliło: to mama może mówić co wolno a co nie, a nie jakaś paniusia! W tym samym momencie dało się słyszeć matkę i babkę próbującą uciszyć dziewczynkę: ciiii! :o Teraz jak wam się wydaje: czy taka dziewczynka będzie miała w przyszłości szacunek do innych? Do starszych? Nawet jak są przyjacielscy i chcą po prostu dobrze? Proszą o coś? Nie, nawet się nie zastanowi czy ktoś ma rację czy nie tylko będzie miała na wszytko wywalone, tak jak matka i babka, bo ma wyniesie takie wzorce z domu. (Wątpię zresztą, czy w domu pozwalają się jej pakować w buciorach na swoje tanie krzesła i tapczan, bo wiedzą, że to jest ich i za nie zapłacili, a jak coś jest publiczne to jest niczyje, więc wuj z tym - można niszczyć, a nawet obs|rać nie zaszkodzi). Przy okazji dodam, jak żenująca jest dla mnie postawa większości ludzi niestety. Zachłystują się zagranicą i tym jak tam ładnie, czysto, jakie wszytko nowe i zadbane, a u siebie albo niszczą, albo patrzą bezczynnie jak inni to robią. Nikt nie wyjdzie przed szereg broń Boże, bo po co się narażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Byłam nastolatką w latach 90-tych i mi osobiście czytanie tego działu o seksie w Bravo i Bravo girl mocno zaszkodziło. Dlatego jestem przeciwna wychowaniu seksualnemu w szkołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Dobry przykład! Jak widać to wstrętne pokolenie millenialne i młodsze jest tak właśnie chowane przez rodziców dorastających w tych idealizowanych przez was latach 70-80. Kochani, to wy chowacie te dzieci w taki sposób, że potem na nie narzekacie. Nikt inny tego za was nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.27 bardzo mądry wpis :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:47 No to już chyba wina Twoich rodziców. Ja jakoś też czytałam te gazetki i mi nic nie zaszkodziło. Bo miałam swój rozum. I uważam, ze zgodna z naukowymi standardami edukacja seksualna jest jak najbardziej potrzebna. x One muszą popsioczyć na kogoś bo co innego mają w życiu do roboty? Tu teściową obgadają, tam szwagierkę, tam obcą kobietę, a jak już nie ma kogo to inne pokolenie. Co niby mają innego robić przy swoim poziomie umysłowym? Może wychowywać dzieci? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj trudniej jest wyhowywac dzieci bo rodzice maja ciezka konkurencje w postaci ipadow iphonow youtuba MTV i rowiesnikow swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak jasne... miałaś swój rozum. Uhmmm. Szczególnie jako nastolatka. Weź nie chrzań głupot. W tym wieku jest się bardzo podatnym na wpływ rówieśników i tego co modne (czyli promowane), a rodziców ma się gdzieś i uważa ich zdanie i rady za nieaktualne i oderwane od rzeczywistości. Nie uwierzę, że twoi rodzice mieli większe przebicie niż to co wpajały ci media i to co robili rówieśnicy, a wiadomo że dzieciaki lubią kłamać, żeby imponować innych (np. prześciganie się w tym kto pierwszy pił alko., jarał, zaliczył, ćpał itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to nie wierz. Po co mam dyskutować z kimś kto uważa, że pozjadał wszystkie rozumy, tylko dlatego, że musiał się leczyć z czytania Bravo? :D A "przebicie" rodziców i rodziny zaczyna się od urodzenia. Jak sobie przypominasz nagle, że masz dziecko i nagle próbujesz się przebijać jak ono ma już 12-14lat to istotnie - może to nie odnieśc skutków. Ale no zawsze warto zwalić na kogoś swoją własną nieudolność wychowawczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylismy bardzo grzeczna mlodzieza chaque changement. Pamietam jak dzis jak pour przygotowaniach do bierzmowania chodzi na solowki, chlopaki i dziewczyny. Chlopaki z podstawowki wachali klej. W kazdej klasie byl ktos w poprawczaku.skonczylam studio pracuje mam jednego meza dom i samochodu. Ale z mlodosc***amietam kilka rzeczy ktorych wolalabym zeby moje dzieci nie robily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×