Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eute

Takie

Polecane posty

Lokaj podał jej dłoń i przy jego pomocy wysiadła z powozu. Za nią podążył Artur, ubrany podobnie jak ona zupełnie na czarno. Skierowali się do wejścia. Okazało się, że Artur jest personą doskonale znaną w towarzystwie. Co i rusz przedstawiał swoją towarzyszkę parom, które ich mijały. Nie było końca uśmiechom, powitaniom, podaniom dłoni. Po skromnym poczęstunku zainicjowano bal. Artur podał Sofii dłoń i rozpoczęto taniec. Pary falowały wokół nich, muzyka raz po raz zmieniała rytm. Nuty, kolory, twarze, zapachy stały się jednym wielkim chaosem, który otaczał ich zewsząd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tańcom nie było końca. Sofia nie mogła narzekać na brak powodzenia. Bawiła się doskonale, cały czas odnosiła jednak wrażenie, jakby czegoś jej brakowało, jakby coś, czego szukała, znaleźć tego wieczoru w tym właśnie miejscu nie była w stanie. I wtedy właśnie, kiedy była już gotowa stwierdzić, że to tylko mylne jej wrażenie, ujrzała czyjeść oczy wpatrzone w nią z uporem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym oddaleniu od niej, przy samej ścianie, siedział oparty o jeden ze stołów mężczyzna w średnim wieku. Ubrany był dosyć niedbale w szary garnitur i właśnie to wyróżniało go z grona osób uczestniczących w przyjęciu. On jednak zupełnie nie robił sobie nic ze swej odmienności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, kobieta z całą pewnością nie widziała go wcześniej. Było jednak w nim coś, co zaciekawiło ją do tego stopnia, że postanowiła przy najbliższej okazji zapytać o niego Artura. On z pewnością znał wszystkich na tej sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym momencie podeszła do niego kobieta i wraz z nią wyszedł z sali. Sofia przez ułamek sekundy poczuła zawód, jakby cień rozczarowania. I już do końca wieczoru szukała tego spojrzenia w morzu spojrzeń obojętnych. Nie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tej nocy znów miała ten sam sen. Znów samotnie szła przez miasto stare - nie stare - zrujnowane. Znów szukała wyjścia z labiryntu budynków, bezskutecznie jak zwykle. Przejścia ciasne, przez które musiała się przeciskać, by kontunuować swoją wędrówkę. Obudziła się z krzykiem w sercu nocy. Nie była sama w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy drzwiach stała kobieta. Ni to stara, ni to młoda. Patrzyła na Sofię z tym dobrotliwym spojrzeniem, jakie może mieć na twarzy tylko matka patrząca na swoje dziecko. Powoli podeszła do łóżka, na którym leżała Sofia i usiadła na krześle stojącym u jej wezgłowia. - Chciałam Ci opowiedzieć pewną historię - odezwała sie do niej chrapliwym głosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Nie myśl, że znasz ją - kontynuowała - jest to historia nowa, której elementy już masz w głowie. Historia o rodzinie, która była, ale po której ślad zaginął. O miłości, o samotności, o poszukiwaniu zadośćuczynienia za to, czego się nie zrobiło. Sofia zerwała sie z łóżka. - Nie, nie chcę wiedzieć nic, co mnie nie dotyczy. - zamachała rękoma, jakby chciała przegonić zjawę. - To, czego mam się dowiedziec, dowiem się z czasem. W odpowiednim momencie. I gdy to powiedziała, zjawia zniknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dni mijały jeden po drugim. Kobieta z każdym dniem coraz bardziej przyzwyczajała się do tego, co stanowiło jej otoczenie. Mury zamku stały się z czasem jej domem, w którym znalazła schornienie, jakiego dotychczas nigdy nie zaznała. Spokój, pewność tego, że nic nie ulegnie zmianie, było czymś, czego potrzebowała. Spacerowała, czytała, pomagała w kuchni, wychodziła do miasta po sprawunki. Mogła już to robić, bo z czasem, który upłynał od pierwszej nocy, której przybyła do zamku, także otoczenie stało jej się bardziej przychylne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Jak wyglądała Sofia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla wysoka szatynka, o krotki wlosach, takich za uszy, lekko kreconych. Oczy miala zielone, skosne. usta nie za szerokie, nie za waskie. Albo tez byla niska brunetka o rudych wlosach. Ktora wersja podoba Ci sie bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Co to znaczy brunetka o rudych włosach?Żadna wersja nie pasuje.Szatynka oki ale czy wysoka..dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka pasuje Twoim zdaniem? opisz ją, a taka bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Powiedzmy że była niewysoką blondynką,botem zmieniła na rudy ,potem znowu na blond bo w nim najlepiej się czuje,a teraz nosi brąz..długość nieco za ucho,(między uchem a ramieniem.)Oczy zielone z przewagą szarosci ,usta wąskie .Szczupłej postury,cera oliwkowa .Pieprzyk w okolicy brody i oka.Może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dużo szczegółów i za dużo zmian (zmiana koloru włosów wskazuje na niestalość, niezadowolenie, chęć zmiany tego, co powierzchowne), a ona musi być silna i niemałostkowa , ale zobaczę, co uda się z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten, który ją tam przywiódł, jaki musi być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Ma wygórowane wymagania co do koloru swoich włosow stąd zmiany,ciężko jest jej trafić na kolor ktory by idealnie do niej pasował,jak sie raz zacznie farbować to potem juz powrot do naturalnego odcienia ,czyt.koloru włosów jest trudny i trudno ucelować na odpowiednią farbę.Zazwyczaj wychodzą inne niż na opakowaniu.Naturalna blondynka kocha się w brunetach,dobrze gdyby nie był bardzo wysoki.Południowy typ urody mile widziany.Musi być zabawny,wrażliwy,oczytany i męski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona jest biedna i kasy na farbe nie ma, poza tym w epoce, w ktorej zyje, nie ma farb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Aha rozuniem a ta epoka to na jaki rok datowana?,fakt zaponniałam że akcja toczy sie w zamku.Najbardziej podobał mi się opis eremity.Dlaczego biedna?,nie ma rodziny..rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie nie, nie ma, a przynajmniej tak jej sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Sierota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kto to moze wiedzieć? chyba tylko autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Odrzucona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez kogo odrzucona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Przez rodzinę,zawsze krytykowana,ośmieszana,zawsze gorsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, aż tak źle nie jest. To zwykła dziewczyna, która w pewnym wieku stwierdza, że musi pojsc na swoje. I tego swojego czegoś szuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daisy
Jesteś tego pewny że od nich nie uciekła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie uciekła. Poszła, bo ją nudziło wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×