Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zbliża się mój termin drugiego porodu, panicznie sie boje, ratunku!

Polecane posty

Gość gość
Ja za pierwszym razem jak szłam rodzić byłam nieświadoma ale przerażona a jak weszłam na porodowke i usłyszałam dzikie wrzaski dwóch rodzących to myślałam że się zabije albo uciekne ....potem sama tak krzyczalam... za drugim razem gdy odeszły mi wody byłam tak spanikowana bo już wiedziałam co mnie czeka ze nawet najpierw nikomu się nie przyznalam...a potem na porodowce aż się trzeslam ze strachu i przerażenia ...porodowka powinna się nazywać "sala tortur" niestety taka prawda.Ja na porodowke wchodzę jak na sale tortur i poród to tortury, nie oszukujmy się.Jedynie owoc porodu jest w stanie zrekompensować te tortury i dlatego się na nie decydujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....dlatego nigdy nie zrozumiem jak można kazać rodzić kobiecie naturalnie w cierpieniach martwe dziecko...to jest dopiero dramat i bestialstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, czemu sobie cesarki nie załatwicie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej ja jeszcze bic w trakcie po twarzy, jak jakies kretynki na sąsiednim topiku postulują/// buachachacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pomogę, bo również niedługo czeka mnie drugi poród, wydaje mi się , że pierwszy poród nie był aż do zemdlenia, co prawda pod koniec odlatywałam już ale położna mówiła, ze to dlatego, że za szybko i źle oddycham, tylko holernie nieprzyjemne te bóle były i bardzo długie, bo trzy dni skurczy , które niczym się nie różniły od tych podczas porodu. wiec z racji tego, ze wiem co mnie czeka trzese się na sama myśl i tak jak ty autorko nie mam nic dla drugiego dziecka. ja jeszcze nie wiem jak będzie wygladal poród bo dziecko ciagle jest ułożone pośladkowo, zostało mi 1,5 miesiąca ale cesarki jeszcze bardziej nie chce, bo nie chce mieć operacji! eh chce mieć już ten poród za sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam ponad 10 h, myślałam że nie wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu cesarki nie chcemy miec? moze dlatego ze cesarka to nie jest wyrwanie zeba tylko powazna operacja. W internetach ogolnie wszyscy ja tak zachwalaja a prawda jest taka ze sa i kobiety ktore dobrze znosza cesarke i takie ktore dobrze znosza porod naturalny. Ja na przyklad pierwszy porod sn wspominam strasznie, drugi z kolei byl szybki, latwy i 2 godziny po nim bylam pod prysznicem, zajmowalam sie juz normalnie dzieckiem i bylam pelna energii. Kobiety po cesarkach w tym czasie zdychaly na lozkach. Moja kumpela ktora rodzila raz sn i raz cc uwaza ze fundowanie sobie na wlasne zyczenie cesarki to totalne nieporozumienie i nie rozumie jak niektore kobiety moga same z siebie ja chciec.Z kolei inna po dwoch cesarkach uznaje tylko ten sposob rodzenia i uwaza ze porod sn to meczarnia dla kobiet i ona w zyciu sie by na cos takiego nie zdecydowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmien swoja pania doktor. Czy jakis lekarz powiedzialby pacjentce, zeby nie szla do psychologa bo zrobi z siebie wariata? W zyciu nie leczylabym sie u takiej wariatki bo lekarzem to ona nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak zle znosisz bol to koniecznie powinnac sobie załatwić wskazanie od psychiatry, idzie się do psychiatry a nie psychologa, bo psycholog to nie lekarz i nie ma zadnych uprawnien pod tym względem... a najlepiej zapłac w prywatnym osrodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, jeśli nie będę mogła mieć cesarki, to nie zdecyduję się w ogóle w ciąże zachodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.55 też tak kiedyś mówiłam... Naprawdę. Nie widziałam siebie w roli matki, żony itd. Potem jednak pojawil się instynkt, czym byłam zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dodam, że po stracie jednej ciąży nie boję się tak tych tortur przy porodzie. Najważniejsze dla mnie jest żeby wszystko się szczesliwie skończyło i żeby mieć zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Mam za sobą pierwszy porod. Najgorszy horror w moim życiu. Nie dość że ból po oksy niewyobrazalny to jeszcze położne tak wredne ciągle na mnie krzyczaly i straszyly mnie porodem 18 godzinnym. Chciałam umrzeć. Ja na pewno już drugi raz nie urodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co by się stało jakby takiej wrednej położnej niespodziewanie dać z bańki i rozkwasić nos? A potem zwalić na szok poporodowy :D Może przestałaby się tak chamsko z pacjentkami obchodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh.... chcę to już mieć za sobą... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam do terminu 1o dni. To będzie mój drugi poród. Marzę zeby być już po, a jednocześnie masakrycznie sie boję. Daj znać autorko kiedy urodzisz. Życzę szybkiego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kobiet, panicznie się boi porodu po czym z rozmysłem zachod******olejną ciązę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachodzi w następną ciążę*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed porodem w ogóle o tym nie myślałam. A jak ktoś się pytał czy się boje to mówiłam szczerze że nie myślę o tym i nie wiem czego mam się bać bo to mój pierwszy porod. Ja miałam podana oksy i znieczulenie ZO. Bolało jak diabli pod sam koniec ale powtarzam teraz wszystkim ze mogła bym rodzic co rok byle żeby ktoś mi dziecko wychował bo dla mnie ten ból nie był tak tragiczny jak wychowanie dziecka. Po sn dwie godz później już się kapalam i normalnie chodziłam a po cc leżały i zdychaly i wszystko wkoło nich musiały położne robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kobiet, panicznie się boi porodu po czym z rozmysłem zachod******olejną ciązę pechowiec.gif xxx masochizm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 ciąże, 2 cesarki na życzenie w Niemczech- odpłatnie. Polecam . Najfajniejsze przeżycia w życiu. Mogę jeszcze z 4 urodzić , tylko ze jestem już po 40 więc się nie palę :) :) Trzymam kciuki za rodzące naturalnie :))) W życiu bym nie poszła chociaż do dentysty lubię chodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej zamiast cesarski zo? Ja przeszłam i to i to i powiem wam że zo o wiele lepsze a po cesarce ból przez 2 tyg. i to mocny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.02.11 Kochana ja pierwsze rodzilam tak ze trzy razy zemdlalam. 10 godzin umieralam. Drugie wyskoczylo w poltorej godziny x Jakbyś 3 razy zemdlała, to być miała cc. Mogłaś zasłabnąć, ale nie zemdleć. xx Do autorki. Każdy poród jest inny i każdy trzeba przeżyć. Dowitaminizuj się, bo brak witamin i minerałów tylko spotęguje twój strach, bo się niepotrzebnie stresujesz. A jak się niepotrzebnie stresujesz to ma to wpływ na płód. Ja rodziłam 28godzin. Drugie 9. Fakt, że drugi poród był intensywniejszy, ale zachowałam więcej sił i szybciej doszłam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka - ja też życzę Wam wszystkim szybkiego bezbolesnego porodu. I przede wszystkim zdrowego, grzecznego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj,że paniczny strach przed bólem jeszcze bardziej potęguje ten ból. Ja bym powalczyła jednak o cc, Twoje zdrowie (psychiczne także) jest najważniejsze, a przy cesarce i masz więcej szans, że dzidziuś będzie zdrowy i przeżyje poród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie załatwie cc, nie stać mnie w obecnej sytuacji ani nie mam wskazań. Zresztą cc to powazna operacja zagrażająca życiu a nie wybawienie. Niestety - chciałam rower to muszę teraz pedałować :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka - jeszcze nie urodzilam, bylam u lekarki ktora powiedziala ze do porodu to jeszcze jeszcze bo brzuch wysoki. Boje sie ale juz nie panikuje bo nie cofne biegu wydarzeń, co ma być to będzie. Pocieszające jest to ze ostatni raz sie nacierpie i juz nigdy nigdy wiecej nie bede rodzic i cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 13.02 godz 23.56 ja już swój poród mam za sobą. Pociesze cie ze trwał tylko 2,5 godziny, a poziom bólu jak przy pierwszym porodzie. Czyli bolal w h...j ale przynajmniej krótko. Parte trwały tylko 15 min. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze rozważ poród do wody? Ja tak rodziłam i baaardzo polecam. I koniecznie opłać sobie wcześniej kompetentną, wspierającą położną - można, można, nawet w publicznych szpitalach. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka - gratuluje szczęsliwego rozwiązania i ekspresowego porodu! Ehhhh ja juz tez bym chciala miec ten koszmar za sobą :( Dzwonilam do wybranego szpitala ale odmówiono mi płatnej pomocy wybranej położnej :( Moge siedzieć pod prysznicem czy skakać na piłce ale tylko w 1 fazie porodu. Boje sie, ze tym razem sie na tej sali skończe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×