Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie podoba mi się "naturalność"

Polecane posty

Gość gość
gość dziś A JAK sie nauczyc tych umiejetnosci,jakies typy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość dziś Ostatnio zaczelam nowa prace i jest tam dziewczyna z ktora musze miec codziennie kontakt. Ona pragnie za wszelka cene byc doskonala miala juz pare operacji plastycznych ,a I NADAL porownuje sie z kobietami,nawet tymi nieidealnymi.../rywalizuje,ale mowi ze nie ... bo nie maja z nia szansy... miala operacje nosa 2x,podniesienie brwi,poprawinie brody,operacja pupy,botoks,(+chodzi do kosmetyczki raz w miesiacu na wygladzenie skory+solarium+stosuje drogie serum do rzes na noc zeby rzesy zrobily sie jak wachlarze) , i w ogole nie widac ze operacje plastyczne robila,wyglada to bardzo naturalnie,jakbym nie wiedziala to bym sie nie domyslila ze tak wiele rzeczy poprawiala,naprawde wyglada prawie idealnie jak lalka z obrazka,przy tym jest bardzo mila wrecz przemila,przynajmniej taka gra,szczegolnie do osob wplywowych,przemila jak slodka dziewczynka i faceci naprawde na to leca daja sie czesto nabrac. Jest to osoba ktora czesto mowi o wygladzie,ze szuka faceta tylko bardzo bogatego,niewazne ze brzydki,wazne by byl bardzo bogaty i mowi ze taki facet chce kobiety typu wow, i ze ona nie chce wygladac jak inne kobiety z ulicy,ze musi temu bardzo bogatemu facetowi cos zaproponowac,czesto slyszalam ze mowila o innej jakiejs jej kolezance ze "gdzie tamta do niej".Ona ogolnie uwaza sie za lepsza,ze te normlnie wygladajace kobiety z niedoskonalosciami nie maja szans przy niej.Mowi ze inne kobiety ja nienawidza...ze jak idzie do klubu to czuje,widzi zazdrosne spojrzenia innych kobiety... ALE moim zdaniem to nie sprawa jej wygladu,ale tego w jaki sposob zachowuje sie,wywyzsza sie ze lepsza ,ladniejsza, daje to odczuc innym kobietom i to za ten "charakterek/sposob bycia) kobiety ja nie lubia,a nie za jej ZROBIONA URODE... ,te jej gadanie mnie wrecz oslabia i powiem szczerze ze troche jakby wpedza mnie w kompleksy smutas.gif I czesto tez daje mi odczuc ze ja jestem gorsza,bo nie tak doskonala jak ona, ze na mnie taki bardzo bogaty facect nie poleci,bo nie wygladam idealnie,tak jak ona,bo tacy faceci fajni to chca tylko taki typ jak ona doskonala ,jak laleczka z obrazka,a nie zwykla dziewczyne. "Gdzie tam ja,przy niej,nie mam szans" Nawet troche naszego szefa probuje manipulowac pokazywac sie przed nim ze jest lepsza.Opowiada jak to jej byli faceci kupowali jej torebki Chanel/Prada za 3 tys euro,ze tylu facetow w niej zakochanych. tak jak juz pisalam... poprawiony nos 2 razy,botoks,podniesione brwi,opalona w solarium,dlugie doczepiane pasma wlosow,poprawiona pupa,tipsy,ale ma to tak dyskretnie zrobione,ze na pierwszy rzut oka tego nie widac i faceci lgna do niej,z tego co opowiada...caly czas prawia komplementy ze jest taka piekna,przepiekna.Sponsoruja ja i ona mysli ze tylko tego typu kobiety maja szanse,a te zwykle niedoskonale nie. A w glowie to taka pusta lalunia,ktora skupia sie tylko na wygladzie.Ale zrobione-przerobiona na sliczna laleczke. Ona szuka tylko bogatych facetow i mowi ze tacy bogaci chca tylko ladne prawie idealnie,a nie zwykle niedoskonale kobiety,wiec ona wszytsko robi by byc najlepsza,najbardziej doskonala z wygladu. I ona bardzo czesto srogo ocenia wyglad tych mniej doskonalych kobiet. W jej ocenie tych gorszych... Ze kazdy bogaty tylko na nia zwroci uwage,a nie na ta zwykla-niedoskonala. sa tacy FACECI co sie takimi laleczkami podniecaja,chwala je jakie sa piekne,cudne,zachwycaja sie takimi.Wiec co sie dziwic ze chca tak wygladac byc prawie idealne zrobione lalki. Ona jest niby idealna ,jak lalka,ale czuje ze rywalizuje nawet z tymi mniej idealnymi,chce byc zawsze numer"1",najlepsza i mam wrazenie ze sprawia jej radosc jak ktos krytykuje,szczegolnie gdy jakis facet krytykuje wyglad innej kobiety,wtedy czuje sie ona dobrze,takie mam wrazenie... A Ja sluchajac ja czuje sie gorsza,jakbym byla najbrzydsza kobieta na swiecie,pomimo tego ze jestem zadbana,ale nie jestem przerobiona zabiegami jak ona...I w tych rozmowach z nia ona chce zeby tylko skupiac sie na niej,jej wysluchiwac,a sama kogos zycia/problemow nie ma ochoty sluchac,ma gdzies... " MYSLISZ ze ona jest lepsza,ona nie ma kompleksow ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim warto obserwować ludzi i skupiać się na tym co oni widzą i czują. Mój dziadek zawsze mówił, że z ludźmi trzeba żyć w zgodzie, nawet jak ich specjalnie nie lubisz. Po prostu wyjdź z założenia, że nie ma powodu być dla kogoś nie myłym i staraj się na siebie patrzeć ich oczami. Wtedy będziesz mogła zrobić dobre wrażenie, a do tego być może zobaczysz swoje wady o których mogłaś wcześniej nie wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALE co mnie obchodzi co ktos o mnie mysli ? chyba wazne to co Ja mysle o sobie/siebie znam ,wiem co przezylam itp,oni nie maja pojecia o tym/moim zyciu ... PO CO PRZEJMOWAC sie czyjsc opinia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:42- Przede wszystkim w wielkim skrocie to co ważne to: uśmiech, przełamywanie barier czyli zagadywanie do nowych osób, nawet obcych, ćwiczenia opowiadania czegoś, nawet do ściany żeby nauczyć sie mówić przez długi czas nawet o jednej rzeczy np. długopisie, ćwiczenia dykcji żeby głos nie był monotonny i opowiadania historii z emocjami. No i ważne są jeszcze takie rzeczy jak umiejętność słuchania jak ktoś opowiada, nie przerywanie mu, jak skonczy mowic nie opowiadanie od razu jak sie mialo podobnie, ale skomentowanie tego co powiedzial czy zadanie jakiegos pytania, ale też nie bombardowanie pytaniami zeby rozmowa nie nabrala charakteru przesluchania. Poza tym nie mowienie zbyt cicho czy monotonnie, wazny w odbiorze nas jest tez oczywiscie nasz ubior czy mowa ciala. O umiejetnosciach komunikacji jest w sumie mase ksiazek, ciezko mi polecic jedna, ale w skrocie opisalam najbardziej przydatne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to ułatwi ci zycie. Weź pod uwagę, że nie jesteś nieomylna i czasem warto spojrzeć na siebie oczami innych. Przykładowo: ktoś ma problemy ze znalezieniem pracy pomimo dobrych kwalifikacji. znajomi mówią mu, że jego monotonny głos i maniera wypowiedzi daje wrażenie bycia niezainteresowanym i znudzonym. I teraz gdyby ten człowiek wziął to sobie do serca mógłby nauczyć się tak zachowywać na rozmowach o pracę żeby sprawiac wrażenie osoby pełnej pasji i zaangażowania. Poza tym mówimy tu tylko o bardzo powierzchownych relach z ludźmi z którymi tylko pracujemy/widujemy się na co dzień. Oni nie muszą cię znać, ty jako osoba ich nie obchodzisz tak jak oni ciebie. Wiec jeżeli np. jesteś marudna czy złośliwa to oni nie będą się zastanawiać co przezyłaś tylko skreślą cię jako wredną, złosliwą osobę która psuje atmosferę. I jak będą redukcję etatów to kto pierwszy poleci? No ten z którym nikt nie chce pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mogę podac samą siebie za przykład - gdybyś mnie spotkała w mój dzień wolny to mogłabym wywrzeć na tobie negatywne wrażenie "zbuntowanej starej-młodej" i to dopiero sam mój wygląd zanim w ogóle się odezwę i dam wyraz mojemu makabrycznemu poczuciu humoru. Widząc mnie w pracy nigdy byś o tym nie pomyślała, bo nawet rozmowy prowadzę innym tonem głosu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i co jeszcze jest ważne:z jednej strony nie warto być na siłę służalczym, czyli kogoś zbytnio wielbić itd, bo wyda się mu to sztuczne, ludzie czesto docenia inne zdanie, ale o takich drazliwych tematach jak polityka czy religia lepiej nie rozmawiac z kimś nowo-poznanym czy też z kimś od kogo zalezy nasza praca zawodowa itd. Ale z drugiej strony jesli znajdzie sie pewne podobienstwa z ta osoba, nawet drobne to z reguly bedzie ona Cię bardziej lubila moze to byc mała rzecz. Ludzie sa prozni wiec czasem jakiś mały komplement tez podziała na Twoj plus, ale wazne zeby byl prawdziwy. Wazne jest też poczucie humoru, tu przydaje sie czesto takie abstrakcyjne myslenie, czyli nie odpowiada sie zawsze zgodnie z prawda, ale troche abstrakcyjnie. Np. jak ktos zapyta, "dlaczego tak splatasz rece?" mozna odpowiedziec "skleiłam sobie super glue", albo "dlaczego nie pojdziesz?" , "matka mi zabroniła" - czyli cokolwiek nie prawdziwego i totalnie abstrakcyjnego. Mam nadzieje, ze przyblizyłam Ci choc troche moja wiedzie, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO znaczy uczenie sie TEATRU ... bycia sztucznym w sposbie bycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:59- nie, uczenia się bycia lepsza wersją samej siebie :) Jesli ma się wady, to nie znaczy, że nie można ich zmienić, także w komunikacji. Warto byc sobą pod wględem zainteresowan czy pogladów, ale jeżeli ktoś ma nazwyk np. przerywania w trakcie rozmowy, to można ten nawyk zmienić i po jakimś czasie "wejdzie to w krew" tak, ze nawet nie będzie sie nawet nad tym zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co w tym złego? Nie zawsze wypada zachowywać się naturalnie. W pracy przy klientach nie usiądę przecież na krześle ze skrzyżowanymi nogami w spódnicy. Nie ma też ani powodu ani okazji wypowiadać się na wiele prywatnych tematów więc rozmowy ograniczają się do pogody i dupy maryni - przynajmniej na początku. Kiedy już ludzie się do siebie nawzajem przyzwyczają i polubią to można więcej o sobie mówić. Inna sprawa jest taka, że większość ludzi ma sposób zachowania dopasowany do sytuacji który im najbardziej odpowiada. Ja zmieniam ton głowu w pracy bo dużo rozmawiam przez telefon i klienci muszą mnie rozumieć. Nie będę też używać dokładnie takiego samego języka jak po pracy. Chociaż jak bliżej poznałam pracowników to w pewnym momencie głośno ogłosiłam, że gdybym mogła to wsadziłabym klientowi telefon do gardła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to jest też kwestia tego, ze niektórzy mają mniej do uczenia. Np ja zawsze byłam przesadnie uprzejma dla obcych osób więc łatwo było mi to przenieść do pracy. I jeszcze nigdy nie zawiodło mnie bycie uśmiechniętą od ucha do ucha i miłą dla ludzi - bo wtedy oni są mili dla ciebie, a ty nie masz powodu być niemiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ,jasne tak to sobie tlumacz ... manipulacje,sztuczny sposob bycia ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli bycie miłą dla ludzi jest dla ciebie takie sztuczne to może zastanów się dlaczego tak jest? Przecież to jest podstawa kontaktów z obcymi - bycie uprzejmym, okazywanie szacunku, umiejetność prowadzenia luźnej rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście można mieć naturalnie o wiele większe usta, i o wiele ładniejszy owal twarzy, niż Kylie Jenner przed poprawkami... Ogólnie widzę że na kafeterii nie można już nic ocenić, nic skomentować, napisać że coś się nam podoba, bo zaraz się podnosi lawina oburzonych femin, które ryczą "co ci do tego, pilnuj swojego nosa, to nie twoja sprawa, jakie to zaściankowe, oceniać innych ludzi, jaką musisz być sfrustrowaną znudzoną wredną jędzą żeby to robić". Zastanawiające i bynajmniej nie pozytwne zjawisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo prawdę mówiąc powinno się pilnowac swojego nosa i tylko o sobie samym wypowiadac, a nie pisać z punktu widzenia autorytetu o tym co kobiety powinny robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie co powinny robić, ale wypowiadać swoje opinie w sposób nikogo personalnie nieobrażający może każdy. Np. nie podoba mi się u kobiet to i to, moim zdaniem jest to takie i takie. Wiadomo że temat wyglądu zawsze jest on top i że zawsze jest coś w wyglądzie co się nie podoba albo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że można mieć swoje zdanie, ale zwróć uwagę na to jak niektórzy je przedstawiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze taka sprawa - ludzie czasami się zapędzają i zaczynają mówić co im się nie podoba w czyimś wyglądzie, a kończą na obrażaniu tych osób pisząc o ich domniemanych cechach co pięknie widać było w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystał może ktoś z kosmetyków Kat Von D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allenidka
Każdy wybiera tę drogę jaka mu się podoba, nie ma powodu nikogo do niczego zmuszać. Niestety, ale kobiet też chwalą się makijażem, a jednak można się chwalić zdrową cerą, której nie trzeba niczym przykrywać. Więcej w tym temacie tutaj: www.rzp.net.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×