Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Żona nie chce dziecka

Polecane posty

Gość gość

Hej. Jesteśmy z żoną 3 lata po ślubie, znamy się od 9. Oboje mamy 32lata, a problem jest w tym, że ja chce dziecka, a ona nie. Kiedyś oboje byliśmy nastawieni na to, że nie będziemy rodzicami, psy nam starczyły, ale teraz widzę jak znajomi się cieszą z tego, że mają dzieci. Żona mówi, że nie chce pasożyta w brzuchu, później problem spadnie na jej głowę i będzie musiała się nim zajmować, słyszeć jak się wydziera, poród boli, no i jakbym kopnął ja w d**e to ona musi z nim zostać. Żeby ją jakoś przekonać to zadzwoniłem do siostry czy da nam dzieciaki na tydzień, pojedziemy z nimi na wakacje. Także pojechaliśmy w góry z 6 latka i 9latkiem. Było ciężko, dały popalić, ale się nimi zajmowaliśmy. Jak wróciliśmy to żona mi podziękowała za to, teraz jest już w 100% przekonana, że nie chce być matką. Nie chcę się z nią rozstać, bo ją kocham, ale chciałbym mieć dziecko. Jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmusisz jej a jeśli zaaranżujesz wpadkę to licz się z tym że będzie jeszcze gorzej. nic na siłę! Ponieważ ustalenia w temacie dzieci były jasne od początku to musisz uszanować zdanie żony i odpuścić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz się tylko rozstać. Ona zdania nie zmieni. Nie chciała dzieci jak braliście ślub, nie zmieniła zdania i nic nie zrobisz. Ona nie ma 20 lat, żeby jej się mogło odmienić. Specjalnie związała się z facetem, który nie chciał dzieci, po to, żeby jej nikt głowy nie suszył. Więc drogi są dwie: albo przestaniesz naciskać i zaakceptujesz ten fakt, albo się rozwiedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej ciesz się tym co masz.Jesteście zdrowi,młodzi...wolni. Żona ma rację że cały trud ciąży,porodu,wychowywania i karmienia spadnie na NIĄ. To twoja zachcianka a później uciekniesz do pracy a ona zostanie z dzieckiem 24/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli od początku umawialiście się, że dzieci nie będzie to albo musisz odpuścić, albo się rozwieść. Musisz zdecydować czy bardziej zależy Ci na niej czy na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona ma racje, jak chcesz zapierdalać na dziecko i niańkę to proszę bardzo tj. nie mniej jak 10 tys. miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowaliłeś jej dwójkę czyichś dzieci na tydzień aby ja przekonać? Gratuluje :D Slodkiego niemowlaczka na kilka godzin góra a nie dzieci w wieku szkolnym. Co możesz zrobić? Nic. Albo czekać i miec nadzieje ze zmieni zdanie, ma jeszcze troche czasu. Albo szukac innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona ma racje, Ty się zastanów. Jak się umawialiście przed ślubem, że bez dzieci to nie miej pretensji. Ja jestem w 26 tygodniu ciaży, bo byłam głupia i uległam namową mojego chłopa, a teraz tego żałuję, udaję, że że sie ciesze, ale po nocach płaczę, że mi się dawne życie skończy czyli skończy mi się święty spokój i cisza i przede wszystkim brak odpowiedzialności. Jeszcz nic nie mamy dla dziecka, żadnych ubranek, żadnych wózków, czy innego badziewia, przeraża mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie zachcialo sie dziecka, tylko, ze to nie ty bedziesz rodzic, a potem miec dziecko na glowie. Nie oszukujmy sie, trudy ciazy, rodzenia to 100% kobieta. Opieka to minimum 70% kobieta. Czasem jest tak, ze facet chce dziecko, a potem go to przerasta. Poza tym zobacz co napisales. Ze wdzyscy sie ciesxa z posiadania dziecka, a nie ze czuja instynkt rodzicielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro oboje ustaliliście, że nie chcecie dziecka, to sorry, ale musisz uszanować decyzję żony. Nie masz prawa mieć pretensji, bo wiedziałeś na co się godzisz,a i sam nie chciałeś. Wybierz co wolisz: żonę i życie bez dzieci czy rozwód. A jak będziesz się upierał, to współczuję twojej żonie. Miała faceta, który miał takie zdanie jak ona i to ją cieszyło, a tu nagle on zmienia zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Danie cudzych dzici do opieki to najlepszy sposób,zeby dzieci obrzydzic. Swoje a cudze to kompletnie co innego. jesli przed slubem powaznie zdecydowaliscie sie razem na bezdzietnosc, to niestety - takie decyzje trzeba przemyslec, teraz pozno. Jej argumenty przeciw dzieciom sa niesympatyczne, nie chcialabym miec dzieci z kims takim, jakbym byla facetem. No ale ty ja znasz nie od dzis, wiec pewnie taka ci odpowiadała. Na pewno nie ma sensu namawiac jej na dziecko, czy zechcesz miec je z kims innym, to juz twoj wybor,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej antykoncepcji używa żona? jeśli pigułki, podmień jej na placebo, gumki wiadomo możesz przebić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Twoja żona ma rację! Mój mąż też mnie namawiał na dziecko. I też mówiłam, że jeszcze nie chcę. Nie chcę, by było tylko na mojej głowie. Bałam się porodu. Tego, że on będzie chodził do pracy, miał w miarę normalne życie, a ja będę do dziecka uwiązana. Itd. Nie mniej, ja tak ogólnie chciałam mieć dzieci, kiedyś tam w przyszłości. Koniec końców było tak jak mówiłam, że nie chcę. Mąż zawijał się do pracy. Wszystko co związane z dzieckiem było na mojej głowie :O Także weź daj swojej kobiecie spokój. Bo ty chcesz mieć dziecko, ale chcesz też zapewne, by to żona zajmowała się tym dzieckiem tak jak tak robi większość kobiet na świecie :O A ona nie chce. I otwarcie ci o tym mówiła. Jak chcesz ją wrobić w dziecko, to sam idź potem na roczny tacierzyński i zobacz jaki to miodek. Powodzenia. Chcieć to sobie możesz :O Daj coś od siebie, skoro TAK chcesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak piszą inni- albo pogodzisz się z decyzją żony, tak się przecież umawialiscie, albo lepiej się rozstańcie. Jest jeszcze szansa, że żonie się odmieni. Z moich obserwacji wynika, że mężczyzna zawsze, prędzej czy później, chce dziecka. To leży w ich naturze. Oczywiście z zajmowaniem się dzieckiem bywa inaczej, jednak każda kobieta powinna mieć świadomość, że jak facet chce dziecka to będzie je miał, z kimkolwiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda!Znam przypadek,że to mężczyzna właśnie zostawił żonę,jak ta "oszukała go"i urodziła niechciane przez niego dziecko. Beznadziejny przypadek,chłopczyk ma już 3 lata,ojciec czasem go widuje u babci,bo tak na prawdę go nie chce!Babcia ma jedynego wnuka i martwi się tym okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następny,co mu się dziecka zachciało,bo inni się cieszą z dzieci,to on też chce...Pewnie masz w głowie sielankowe wizje kopania w piłkę z synem i/lub dumę ojcowską z mądrej,kochanej córeczki. Niestety,życie bywa różne,a poza tym do etapu kopania w piłkę (czy tam czegokolwiek innego,obojętna płeć) mija kilka lat,z reguły właśnie tych najcięższych. Będziesz wstawał do dziecka w nocy,nosił na rękach przy kolkach,karmił,przewijał,bawił,pilnował, przebierał,kąpał,jeździł na wizyty do lekarza,na szczepienia,podawał lekarstwa? Twoja żona ma absolutną rację; nie chce być niczyją służącą ani niewolnicą, nie chce odpowiedzialności ani zasuwania 24/h przy dziecku ,bo pan mąż ma zachciankę mieć dziecko. Zaakceptuj ten fakt,być może za jakiś czas zmieni zdanie,ale nic na siłę! Chcesz dziecko,bo inni mają? Żeby się pochwalić,dać buziaczka,a potem uciec do pracy i chwalić się jakie to wspaniałe dziecko masz? Podczas gdy cała robota będzie na barkach twojej żony wbrew jej woli tylko dlatego,że ty chciałeś mieć dziecko,ale zajmować się nim już niekoniecznie. Typowy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijajac, kto ma racje w tym zwiazku, zadziwia mnie wasza prawie jednomyslna napasc na faceta, ktory"ma kaprys"- dziecko. Przedluzanie gatunku to naturalna, postawowa potrzeba czlowieka, jesliby tak nie było, zycie na ziemi by zamarło. Dlaczego zakladacie,ze mezczyzna sie nie dotknie do wychowania dziecka, a kobieta bedzi meczennicą? Ja chyba żyję na innym swiecie, bo tak moj maz, jak i moi zonaci koledzy uczestniczyli w wychowaniu. Przeciez wszystko moze zrobic przy dziecku, oprocz karmienia piersią. A jesli zona jest z dzieckiem w domu to przynajmniej zapewnia im utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli33
ja mam 34 lata,mąż 42 i też nie chcę dziecka...uprzedziłam męża o tym przed ślubem i mąż się zgodził...teraz jesteśmy 14 lat po ślubie i ani razu nie wspomniał ,że chciałby dziecko...wiem,że mu też tak wygodnie...ja nie chcę dziecka bo według mnie dziecko to kula u nogi,zabieracz czasu i spokoju które tak sobie cenię...gdyby mojemu mężowi się kiedyś odwidziało i by mnie zaszantażował,że albo dziecko albo rozwód wybrałabym rozwód mimo,że męża kocham nad życie...a ty atorze wiedziałeś,że żona nie chce dzieci i to uszanowałeś a teraz ci się odwidziało,nie ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 19:08 - no widzisz,gdyby to było takie proste...ale najczęściej pensja pana mężusia nie starcza na utrzymanie rodziny i kobieta musi również podjąć pracę,nawet jeśli na pół etatu,to nadal jest to praca zawodowa,a po niej z reguły ma drugi etat w domu. Więc nie pisz,że on "przynajmniej ich utrzyma",bo generalnie ma się to nijak do pracy,którą ona by miała wykonywać. Do autora - czy żona pracuje? Czy bez jej pensji byłbyś w stanie zapewnić wam normalne życie (nie myl z wegetacją)? Czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę co to znaczy mieć dziecko,czy tylko patrzysz na znajomych i ich dzieci przez krótką chwilę i wydaje ci się,że to wszystko takie piękne i cudowne? To,że zabraliście dwójkę dzieci w wieku szkolnym (!!!!) na wakacje ma się nijak do waszej hipotetycznej sytuacji posiadania potomstwa. Zresztą sam napisałeś,że dały wam popalić. Że się nimi zajęliście? A cóż to za wyczyn przez tydzień czy dwa? Wasze dziecko będzie na zawsze,nie na chwilę,nie możesz oddać jak cię zacznie wkurzać albo ci się znudzi. Nooo,ale wtedy co powiesz? Że ktoś musi zarabiać,po czym siup do pracy, potem odwlekać powrót do domu i najchętniej wracasz jak dziecko już śpi...żeby nie daj Boże nic od ciebie nie chciało,bo jakieś takie absorbujące, czegoś ciągle chce,płacze,jęczy...wszystko wina żony,to ona tak rozpuściła dzieciaka..nie potrafi wychować,prawda? Ty byś to z pewnością zrobił lepiej. No,ale pechowo nie możesz - musisz pracować i utrzymywać tych darmozjadów. Szlag mnie trafia jak czytam takie posty...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:16 brawo! Nie chodzi o jednomyślny atak na faceta, tylko o punkt widzenia jego żony. I tak, też to odbieram jako kaprys. Facet nie zdaje sobie sprawy, co oznacza dziecko. Kobieta, która ma ten kaprys, wie na co się pisze. Facet niekoniecznie. Może się sprawdzi, a jak jednak nie? Tego się nie przewidzi. Są tacy co się opiekują swoim potomstwem i nie uchylają się od tego, niezależnie od tego, czy to dziecko było wyczekane, czy zaliczona wpadka i też są tacy, co planowali potomstwo i nagle ich to przerosło. Jego żona nie chce dziecka, więc lepiej z nią go nie mieć. Lepiej pogodzić się z jej decyzją, albo zostawić dla takiej, dla której to nie będzie problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda że żaden facet nie chce mieć dziecka, tylko pedo i niedorozwój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnormalna
Rozwiedz się z nią. I poszukaj normalnej zdrowe lj kobiety która da ci dziecko. Tutaj z ta obecna zmarnujesz życie i jak będziesz stary będziesz gorzko żałował. Jest mnóstwo kobiet które chcą mieć dziecko. Znajdziesz bez problemu. A Twojej żonie psy wystarczaja? Jakaś sfiksowana jest. ..... każda normalna czuła zdrowa kobieta pragnie miec dziecko. Nie ma nic piękniejszego na świecie niż ojcostwo i macierzyństwo. Życie które wypelniaja psy jest śmieszne i puste. Nie marnuj życia. Bo kiedyś pożałujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:05 O ku/rwa moher zabłądził w internetach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:14 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedz się z tą suką i poszukaj normalnej kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:22 masz coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka znowu napaść na faceta :O jak kobieta chce dziecka, to ona je nosi w brzuchu, bierze na siebie niedogodności ciąży, RODZI, a potem siedzi z dzieckiem 24 h na dobę. Takie są realia. Więc inaczej się patrzy na taką niby normalną chęć posiadania potomstwa, gdy dziecka chce kobieta (nie chce mężczyzna) a inaczej gdy chce mężczyzna (a nie chce kobieta). Ona chce i ona ponosi zdecydowanie większy wkład, zmienia swoje życie. A facet co??? Chce mieć, ale nie on będzie z tym dzieckiem siedział. Taka prawda. Jak może cię dziwić nasza jednomyślność??? Ta kobieta od początku nie owijała w bawełnę, czy chce czy nie. Tym bardziej nie widzimy jej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci taka żona? Za kilka lat zakisicie się we własnym sosie.dobrze ci tu radzą złóż pozew o rozwód i poszukaj kobiety z którą będziesz mógł założyć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MySlę, ze temat to podpucha, bo kto przekonywalby zone do dzici wciskajac jej jakiekolwiek do opieki. Ale niech bedzie. Podstawowy problem jest w tym, ze to malzenstwo jest do kitu. Jesli kobieta boi sie,ze facet moze ja kopnąc, gdy bedzie miala dziecko, widac liczy sie z tym, ze kopnie ja , gdy np dopadnie ja choroba lub z jakiegokolwiek potrzebie. Poza tym kochajaca kobieta na ogol chce miec nie tyle dziecko, jako takie, ale dziecko z tym, kogo kocha, zeby mialo jego cechy, zeby miec cos autentycznie wspolnego. "Kawałek" ukochanego dziwne jest nazwac pasozytem. Facet z kolei sam nie wie, czego chce. Oboje maja odmienne poglady na podstawowy temat , jakim jest macierzyństwo.Wg mnie tam nie ma milosci ani nawet wielkiej przyjaźni, moze raczej przyzwyczajenie, seks itp. Nie bedzie ze szkoda dla nikogo, jesli sie rozstaną , bo to sie i tak rozlatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×