Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy słusznie jestem zła?

Polecane posty

Gość gość
starać się o dziecko z kimś kto nie jest twoim mężem? nie rozumiem takiego idiotyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co ci byla ta wiadomosc? Mialas go poblokowac i co teraz co lepiej? Pewnie nie i kombinujesz czy do niego sie nie odezwac, ze moze jednak zrozumial....dziewczyno, wez go naprawde poblokuj..no chyba ze lubisz sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisala ze go poblokowala - ale klamczucha! Terapie tez zaczela przed swietami a dzien po swietach napisala ze byla juz na trzech wizytach! Czyli co? Chodzila do terapeuty w Wielkanoc??? Klamue i kreci od poczatku - zaloze sie ze do niego wydzwania i szuka kontaktu - a moze nawet sie z nim spotyka zeby mial gdzie z jaj darmo spuscic - bo moze wroci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nade mna jestes glupia, nie? Pisalam ze w piatek czyli dziś mam 3 wizyte, na dwóch bylam przed świętami. Reszty nie skomentuje, rynsztoku nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie debilami. Idz na ta wizyte i na litosc bosko, poblokuj go! Ta wczorajsza wiadomoscia napewno rozgrzebal zabliznajaca sie juz rane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, nie czytałam dokładnie o co chodzi, ale odniosę się do samego tytułu - nie pytaj więcej, czy słusznie jesteś zła/smutna/wesoła/zniesmaczona/zniechęcona/wściekła/zadowolona/usatysfakcjonowana itd. itp. SŁUSZNIE, bo to odczuwasz i nikt nie może tego ocenić lepiej od Ciebie. To tak jakbyś zapytała: czy słusznie chce mi się siku? No sorry. Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu go do tej pory nie zablokowalas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za durne pytanie! No bo chce zeby wrocil!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaskocze cie - to on chce wracac, tylko ja juz nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa wracac chce- moze na pare miesiecy bo pewnie akurat nie ma sie z kim poseksic, nie ma kogo pognebic, moze nie ma kto mu ugotowac, posprzatac ;). Taka glupia gaska mu sie przyda a on ma Cie za taka skoro tyle szans juz mu dawalas Wiec liczy jak napisze lzawego, przepelnionego przeprosinami I obietniaca poprawy smsa czy maila to autorka znowu zmieknie I do niego wroci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie, i podstawowe- dlaczego go nie poblokowałas Autorko? Dlaczego odbierasz i czytasz wiadomosci pd niego? Co to za teksty, dzis bylaby 3, 5,10ta rocznica...Zyjesz w dwóch swiatach? W realu i w wirtualnej rzeczywistosci, którą "karmisz" i pielęgnujesz w swojej głowie? To prosta droga do psychiatryka. Facet ma Cię za nic, a poniewaz kólko adoraracji mu się zmniejszyło o Ciebie, pisze łzawe tekściki, by Cię rozstroic emocjonalnie. Obudz się, i wytnij go na dobre. To wampir, zywi sié Twoimi nerwami i emocjami, czy Ty tego nie rozumiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, znowu sie odzywal? Dla wlasnego dobra - nie sluchaj, nie czytaj wiadomosci od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego? Przeciez ona go koooooocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam majowka autorko? Trzymasz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, trzymam. Od czwartku zaczynam nowa pracę, więc jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super! Gratuluje pracy! Mam nadzieje ze bedzies z niej zadowolona, a co najwazniejsze poznasz kogos wartego uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zadowolona, można powiedzieć, ze dostalam od pracodawcy duzy kredyt zaufania :) niemniej, jestem z siebie dumna, bo wielu watpilo, ze nie uda mi się dostać takiej pracy bez znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas byla gdzies wyjechac na majowkw, odprezyc sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam plany wyjazdowe dopiero na czerwiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre i to...mam nadzieje ze juz coraz mbiej o nim myslisz. Teraz z nowa praca zaczniesz nowe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam? Kiedy zaczynasz prace? Mam nadzieje, ze byly cie nie neka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam autorko? chyba do niego wrocilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wrocila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie wróciłam. Mam nową pracę, jestem zadowolona. Dla własnego zdrowia psychicznego staram się wymazać to wszystko z pamięci i odtruc, bo dosłownie czuję jakbym była zatruta, staram sie też zmienić myślenie o sobie, bo ciągle słyszałam jaka to jestem beznadziejna i choćbym na głowie stawała to była moja wina . Do dziś drżę na słowo "problem". Nie nęka mnie, nie pisze, ani nie dzwoni z zastrzezonych. Ostatnio paradoksalnie pomyślałam, że z drugiej strony to przykre, że żadne jego słowo nie miało znaczenia, nawet dotyczące planów na weekend. W każdym razie od czerwca zmienuam też miejsce zamieszkania bliżej pracy. W tym mieszkaniu on bywał i nawet przystanki mi się z nim kojarzą, bo jeździliśmy swego czasu w naszych obraczkach na randki (booze jakie to durne). Zaczynam od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zakładam też żadnych portali, ani nikogo nie szukam. Nie mam w tym momencie nic do zaoferowania, bo jestem zniszczona psychicznie. Na wszystko przyjdzie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ciesze sie! I wiesz co ci jeszcze powiem, "brzmisz" duzo optymistyczniej! Powodzenie. Pisz od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, na pewno będę się odzywać. Zaczęłam teraz czytać ten wątek, po dłuższej przerwie, co prawda po 8 stronie odpuscilam, bo przypomnialy mi się te wszystkie emocje... Ale patrzę teraz na to bardziej obiektywnie i wszystkie mialyscie rację. Wiele madrych słów tu padło, ktorych ja w tym amoku nie dostrzegalam. I faktycznie pisalam tak, jakby to w ogole nie dotyczylo mnie, ot kolejna opowiastka jak mnie źle traktowal. Przerażające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, na pewno będę się odzywać. Zaczęłam teraz czytać ten wątek, po dłuższej przerwie, co prawda po 8 stronie odpuscilam, bo przypomnialy mi się te wszystkie emocje. Ale patrzę teraz na to bardziej obiektywnie i wszystkie mialyscie rację. Wiele madrych słów tu padło, ktorych ja w tym amoku nie dostrzegalam. I faktycznie pisalam tak, jakby to w ogole nie dotyczylo mnie, ot kolejna opowiastka jak mnie źle traktowal. Przerażające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie coraz lepiej. W niedziele sie przeprowadzam, na najbliższe weekendy mam plany. Zaczelam sie szczerze usmiechac, nie mam czasu o nim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×