Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy słusznie jestem zła?

Polecane posty

Gość gość
Zglupialam. Dostalam maila, ze ja nie jestem szczesliwa, on nie jest szczesliwy i pora to uciac i zyc własnym zyciem, bo ja tylko robie awantury. I oskarzyl mnie, ze dzwoniłam wczoraj z innego nr i sie rozlaczylam. Przysiegam wam na wszystko, ze nie mam innych numerów, ani do nikogo nie dzwoniłam. Jakis kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znow sie mns zabawil przez 2 miesiące. Mam wrażenie ze chodxi o kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysilaj sie - juz nam sie nie chce odpowiadac na to prowo! Stalo sie strasznie nudne!!! A tak na marginesie - ile placa ci od posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taak robie prowo na kafe od 2 lat.. Puknij sie w głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 33
Tak działa właśnie manipulacja. Nie jesteś ani wariatka ani idiotka, jesteś szczerą osobą która wierzy , wierzyła w miłość i dała się nabrać na gierki takiego popaprańca. Niestety ,ale ludzi organizm/psychika działa w taki sposób ,ze jak się w coś angażujemy mocno to nam to potem trudniej zostawić, działa to jak narkotyk. Moim zdaniem jak masz dobry kontakt z rodzicami to porozmawiaj z nimi o tym może Ci pomogą. Ja sam miałem podobną sytuację co ty i pół roku bujałem się z taką panna ,ale tata i koledzy otwierali mi oczy ,aż w koncu pojechałem do niej powiedziałem ,ze to koniec i był koniec , pocierpiałem miesiąc dwa potem było coraz lepiej ,a po roku już prawie w ogóle nic tylko wycągnąłem wnioski na przyszłość , zapamiętałem charakterystyczne cechy manipulatorki i przysiągłem sobie ,że już nigdy wiecej zadnej kobiecie nie dam sie tam wciągnąć w gierki. Teraz jestem szczesliwy mam normalna pasujaca do siebie żone i córkę. Moim zdaniem takie sytuacje o których pisze akturka mają miejsce ,gdy osoba o szczerym sercu i zamiarach spotka nieodpowiednia osobe i da sie wciagnąć w taką gre. ..bo zazwyczaj na poczatku spotkań jest dobrze ,a potem sie "psuje" i cała wina zawsze jest wmawiana przez manipulatra , stopniowo stopniowo coraz bardziej updadla i tak to działa ,ze trudno sie podnieść samemu bo zawsze taki manipulator umie odwrócic kota ogonem i najwiekszy absurd obrócic na swoja korzyść. Proś o pomoc w realnym życiu koleżankę / kolegę/ rodziców/ psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu to tak boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo sie od niego uzalwznilas. A swoja droga mialas go poblokowac wszedzie, widac ze caly czas jeszcze masz nadzieje, ze do ciebie wroci. Ale chyba bys byla najglupsza kobieta na swiecie, sama widzisz ze z tego nic nie bylo i nigdy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie szukam w necie opinii o roznych psychologach, terapeutach, zapisze sie na konsultacje w przyszlym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicom ani znajomym nie powiem o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 33
nie masz zaufania do rodziców? boisz sie ,ze cie wysmieja? czy nie masz kontaktu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, rodzice by mnie zabili, gdyby dowiedzieli sie, ze znów sie z nim spotykalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz toksycznych rodziców. Źle cię wychowali i teraz jesteś jak dziecko we mgle dosłownie.Pewnie całe życie wszystko za ciebie robili.I ten kontakt minimum raz w tygodniu,a jak się nie odzywasz to się dobijają oraz to,że pojechali za twoimi plecami załatwiać z nim sprawy.Chore. C h o r e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego teraz taka jesteś.Niska wartość, byle sk***ol ci na głowę włazi,a ty za nim jeszcze latasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i sie wyjasnilo! To wszystko wina jej rodzicow! Zapewne tez i jej sasiadow, dalszej rodziny, nauczycieli, kolezanek i zapewne Tuska! Oczywiscie tylko nie jej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce Cię sprowokować. .. nic się nie dzieje to stwarza sobie chore sytuacje a dobrze Ci radzą żebyś nie czytała tych jego wypocin. ..serio. .. dostajesz ale NIE czytasz i kasujesz bo sama widzisz że tylko nerwy tracisz niepotrzebnie. ..KONIEC to KONIEC. ..i kropka. No bo PO CO czytasz? Nie daj się ..nie odpowiadaj i przestań czytać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie wiesz,że wychowanie ma bardzo duży wpływ na to jacy jesteśmy i jakie decyzje podejmujemy? Wiadomo potem można pracować nad sobą i to zmienić,ale patrząc na autorkę posta widać do czego ją doprowadziło. Nie wypowiadaj się jak nie masz o tym pojęcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynaczka, moze z tego to wynika? Nie wiem. Nigdy nie miałam żadnych nakazow ani zakazów. Wczoraj probowalam z matka poruszyć jego temat, ale skwitowala ze to psychol i po co ja w ogóle o nim myślę. Slyszalam ojca w tle jak sie zdenerwowal, ze znowu mówię o nim, więc ostatecznie nie przyznalam sie, ze sie z nim teraz spotykalam. Kierujac sie opiniami, znalazlam dwoch terapeutow, jutro bede dzwonic i umowie sie najpierw na konsultacje. Zawsze miałam tak, ze po klotni z nim walilo mi serce, czułam taki niepokoj i dzis obudzilo mnie to samo i ta mysl, ze tak naprawde nic nie jest moja wina, tylko on ma kogos innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas miec to w d...e czy on ma kogos innego- niech sobie ma, zepsuje zycie kolejnej lasce ...juz nie Tobie. Ciesz sie ze juz nie masz do czynienia z manipulantem I narcyzem, ze sie wkoncu uwolnilas. Teraz moze byc tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie jest lepiej tylko gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.03.05 Nie jestem patologia..........zerwanie sprawilo ze wyladowalam u psychiatry. No comment. x Prymitywne myślenie, charakterystyczne właśnie dla patologii. To, że ktoś musiał skorzystać z porady psychiatry, dowodzi tylko toksyczności związku. Patologia idzie po (niejedną) flaszkę, nie do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoja przygode z psychiatrami zaczelam jeszcze w starym miejscu zamieszkania. Po kilku miesiącach zwiazku poszlam przez ex bo tak bardzo chcialam nad soba pracowac, pisalam juz co powiedzialam wtedy lekarzowi i dostalam diagnoze, ze prawdopodobnie mam borderline. W zeszlym roku po rozstaniu wybralam sie do innego. Wtedy tamten lekarz.. Powiedzial mi, ze to on ma ze soba problem, nie ja. Dostalam wtedy zwolnienie do pracy, po zwolnieniu dalam wypowiedzenie i sie przeprowadzilam, znalazłam nową pracę, zmienilam lekarza, do ktorego chodzilam systematycznie i ktory namawial mnie na terapie, na ktora nigdy nie poszlam. Zaden z tych lekarzy nie potwierdzili borderline. Potem sama sobie powiedziałam, ze dam sobie radę i bylam silna do stycznia. Ale jednak sobie nie radzę, do psychiatry chodzić nie chce, ani lykac psychotropow juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie! To wszystko wina twoich rodzicow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie ukrywam, ze rodzice mnie w tym nie wspierali, bo uważali ze tego nie potrzebuję. Tzn najpierw dawali mi na to pieniądze, potem gdy sie przeprowadzilam i chodzilam tutaj do lekarza, bardzo to krytykowali, bo jak sami przyznali - gdyby ktos obcy posluchal co ja z nim przezywam, pomyslalby ze jestem mitomanka, ale ze oni widzieli to na własne oczy i slyszeli (bo np rozmawialam z nim przy nich przez telefon spokojnie, a on mowil ze dre morde i sie rozlaczal), to uznali, ze ja nie powinnam faszerowac sie lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale z jednej strony jestem jedynaczka, a z drugiej strony nigdy mi niczego nie zabraniali. O to, ze pojechali do jego rodzicow, mam do nich żal, bo tamci nie byli w stanie nic powiedziec o naszym zwuazku, bo zwyczajnie mnie nie znali, a jedynie wybielili synka, ze chodzi do kosciola, pomaga ojcu i sasiadkom. I wlasnie ta jego rzekoma dobroc mnie zmylila. Myslalam, ze jest DOBRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ewidentnie sama z sobą nie radzisz. Nie wypisuj ( już od dawna), że pójdziesz na terapię, tylko idż na nią. Zrujnował ci zdrowie, boisz się własnego cienia i jesteś zakompleksiona. Jeżeli sama sobie z tym nie radzisz, to już jutro umów się na wizytę. Ale nie mozesz też siedzieć i wspominac. Musisz też SAMA SOBIE POMÓC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dlatego juz sie zawzielam, mam upatrzonych lekarzy i jutro bedecdzwonic zeby isc jak najszybciej. 90-100 zl za wizyte to nie az taki duzy wydatek jesli chodzi o moje zycie... Boli mnie tylko to, ze on jak zwykle wszystkim obwinil mnie i to on musial miec ostatnie slowo zeby to uciac i zyc wlasnym zyciem. Smiac mi sie chce jak jego deklaracje byly nic nie warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalas to juz 100 razy! Plyta ci sie zaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy mozesz chociaż w jednej wypowiedzi nie pisać o nim. Sama się nakręcasz, albo to faktycznie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mam nadzieję że przestaniesz czytać to co wypisuje. .. nie pozwól m na to żeby mieszał ci w głowie. . Jakbyś nie przeczytała. .. byłabyś spokojniejsza. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem umówiona na jutro do psychologa - terapeuty. Facet nie mial terminow, ale wcisnal mnie na 21 po pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×