Koleżeński seks, dlaczego tak trudno znaleźć?

Jestem w takim układzie i jest beznadziejnie, on ma z mojej strony wszystko czego zapragnie a ja czuje sie tylko wykorzystana, jak szmata do dyspozycji w każdej chwili. Facet mnie kręci jest duża chemia miedzy nami ale co z tego jak on myśli tylko o własnej przyjemności nie stara sie żebym ja tez miała z tego frajdę. Wiec jaki jest sens zaspokajać faceta który nie daje od siebie prawie nic, może pora go olać.

Wszystko powinno działać w obie strony. Co Ci daje relacja z egoistą oparta na seksie?

Szukaj wśród dojrzałych kobiet, a znajdziesz mnóstwo dobrego seksu i zero chęci na związek.

Właśnie co mi daje ? Chyba nic, rozczarowanie nie tak to sobie wyobrażałam. Nie oczekuje związku randek ale dobrej zabawy odskoczni a jak narazie tylko on dobrze sie bawi chyba czas o tym pogadać. Sama jestem egoistką.

A próbowałeś z mężczyzną? No bo skoro nie możesz znaleźć chętnej kobiety...

Pogadaj. Nie tylko Jemu ma być dobrze. Egoizm, jeśli zdrowy, jest zaletą.

No tak, tutaj koleżanka jest w takim układzie ale to koleś ma przyjemność tylko. Nie tak to powinno wyglądać, każde spotkanie powinno się kończyć satysfakcją dla obojga, w końcu dlatego się mamy spotykać. Nie wyobrażam sobie, żeby to wyglądało na zasadzie, że kończę, ubieram się i wychodzę.

Tylko pamiętaj, że ona nie oczekuje technicznie czystych ruchów, a czułych szeptów, chce słyszeć że jest dla ciebie najważniejsza, najpiękniejsza i w ogóle naj. A o odpowiednie ruchy to ona sobie już sama zadba ;) Przez uszy do serca :)

I nawet kiedy rżniesz ją jak rasowy sadysta to ma słyszeć, że jest twoją najlepszą suką i połyka najlepiej w mieście.

Przegość i do czego to prowadzi? Do zaangażowania!

Seks jest dużo lepszy, jeśli partnerzy się zaangażują

Ada_a - nawet najkrótszy związek lepszy niż żaden ;) Czyż nie?

To prawda, seks bez zaangażowania i emocji jest nijaki, nie ma smaku

gość dziś I nawet kiedy rżniesz ją jak rasowy sadysta to ma słyszeć, że jest twoją najlepszą suką i połyka najlepiej w mieście. To prawda.

To prawda Romantyczny uważam,że najlepszy seks jest w związku nawet z długim stażem kiedy zna się wszystkie potrzeby i pragnienia partnera.

Gość13:49 Krótkie związki nie rzadko kończą się rozczarowaniem jedynej ze stron.

szczególnie ty znasz przebrana Ado z zajepanymi nogami z neta od profesjonalnych zdjęć :D:D wielbicielko żonatych szmaciarzy

Bartku moze masz paskudny ryj, zy****y charakter.. trudno zlanezc :D:D: chyba Tobie bo moze tez jestes zwyklym frajerem na kobiecym forum i w dodatku sie zalisz.. bardzo pociagajace :D:D:D:D

A tobie słoma z butów wystaje.

kupiłem ekstra wyjazd - baseny termalne, hotel spa 2 tygodnie. No i rozstałem się z dziewczyną. Jakoś tak specjalnie nie rozpaczałem, bo się już nie układało. Było jeszcze trochę czasu rozpuściłem wieści że odstąpię. Jak było niewiele do wyjazdu zagadnęła mnie koleżanka koleżanki czy mi się udało pozbyć. Ja że nie, że mam ochotę pojechać, ale głupio jakoś tak samemu. Na to ona że może pojechać ze mną. Zamurowało mnie, coś tam wyjąkałem że jeden pokój i jedno łóżko, że się nie znamy itp. Ona że jej nie przeszkadza, że nie ma faceta, że może być miło, żadnych zobowiązań no i ma solidną antykoncepcję. W zasadzie to ona zdecydowała, bo ja po prostu nie zaprotestowałem. Było ekstra super. Seks 2-3 razy dziennie, była specjalistką od seksu w ciągu dnia co super nam pasowało - bez romantycznej dekoracji, czułości po itp.

Sa takie, ale to fakt, ze trzeba czasem dluzej poszukac. "Przecież każdy ma potrzeby" i tu pomyłka, im - przynajmniej niektorym - jak nie ma "tego jedynego", to sie poped wyłacza, i - sam słyszalem - poltora roku, 3 lata (!) - NIC, zero seksu. Jakby nic tam nie mialy miedzy nogami, próznia. nie pojmiesz. nam by juz dawno jaja rozsadzilo, albo mozg zmiękł.

Odwróć sytuacje, chcialbys koleżankę ktora szukała by kogoś kto jej naprawi auto, potem znów cieknący kran itd. Wypije z toba kawe I wygania cie do domu, I tak co drugi dzien.

Chcesz znaleźć sex koleżankę? Przepis jest bardzo prosty. Zrób kobiecie tak dobrze jak nigdy w zyciu z nikim nie miała to sama będzie proponować spotkania, nawet za kilka lat jak będzie miała ochotę zdradzić męża tosie zglosi. Masz byc jedyny i niepowtarzalny a nie taki sam jak inny. Potrafisz? Jak nie to nie zawracaj gitary.

gość dziś to by znaczylo, co napisalem - ze dla nich seks jest w gruncie rzeczy niewazny, i ze moga sie bez niego obejsc. to co piszesz to usługi, a wiec mozna z tego wywnioskowac, ze tak wlasnie one go traktują - nie jako cos przyjemnego, fajnego, rozsadzajacego, relaksujacego, energizujacego, coś co robi sie przede wszystkim dla wlasnej przyjemnosci - - tylko wlasnie za uslugę., ew karte przetargową. na szczescie niektore jednak parza bardziej po mesku, tylko ze wtedy przypina im sie odpowiednie 'łatki", co - przynajmniej ze strony facetow - jest idiotyzmem.

Uwielbiam seks, nigdy z nikim nie zwiąże się na poważnie i wiecie jak to wygląda z mojej perspektywy? To z wami mężczyznami jest coś nie tak. Chcecie koleżeńskiego seksu,tylko i wyłącznie seks, ale oczywiście marzy wam się wyłączność, a niby z jakiej racji?? Wierności można oczekiwać od kogoś z kim jest się w związku, a nie w układzie koleżeńskim. Robicie sceny, zrywacie układ. Taki koleżeński układ jest możliwy chyba tylko z żonatym mężczyzną, który ma zbyt wiele do stracenia żeby ryzykować rozwodem,a to jest niestety wbrew moim zasadom. Niełatwo jest znaleźć wolnych mężczyzn do koleżeńskiego seksu na dłużej.

Uważam że myśli Bartka nie są pozbawione sensu. Mamy w końcu XXI wiek emancypacja osiąga swoje szczyty. Czyż tego nie chciałyście BYĆ , mieć, tak samo jak facet. Czemu kobieta nie ma prawa zaliczyć faceta. Może to Bartek będzie tym poszkodowanym w takim układzie koleżeńskim. Na ruch ha się, na stara, będzie stawiał kolacje i fundował wypady za miasto może się i zakocha w końcu. A dziunia zrobi pa i wybierze kolesia z siłki. Czemu to tylko wam może być źle w takim układzie

darjuż, skąd jesteś? Może szukasz też takich przygód?

Ka ma witaj a ty kim jesteś. I czemu zawdzieczam zainteresowanie. To Bartek szuka nie ja.

Twoje wypowiedzi wyróżniają się na tle...innych? Szczerze to bardzo mi taki tok myślenia pasuje do jednego mojego znajomego z kiedyś tam:) jeśli to kawałek Twojej twarzy w avku, to by znaczyło że się pomyliłam. Jednak zawsze miło pogawędzić z kimś interesujący, a taki się wydajesz na pierwszy rzut oka;)

Bozie kama! Gdzie mnie czytasz i dlaczego dopiero teraz.. nie mniej dziękuję i zapraszam do rozmowy zawszę