Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Masaya

Marzec Kwiecień 2017

Polecane posty

Gość gośćAnia27lat
Ja mam wizytę w piątek, ciekawe co mnie czeka cały dzień chodzę ale czy to coś da to nie wiem 40 tydzień i 3 dni i cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Ü mnie są skurcze od 3 h może ale różna siła i częstotliwość nie wiem co to oznacza . I tak jakby mi promieniuje do lewego boku jest to możliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Maadiik -- Pojęcia nie mam ale jakaś nadzieja na poród już jest :-) Mnie już zaczynają wkurzac telefony! Tylko w kółko powtarzam że jeszcze nie i oczywiście komentarze w stylu mały jest pewnie to musi urosnac nosz kurna to nie wyścigi czyj dzieciak większy urodze to się w domu zamkne na 10 spustow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama na 15go- gratuluję :-) Maadiik- u mnie nieregularne skurcze trwały pół dnia! Od 5 do 15 łapały mnie w domu raz słabsze, raz mocniejsze, czasami co kilka minut, a bywały przerwy 40minutowe. Dopiero jak przybrały na sile, to wsiadłam w samochód i po tej przejażdżce dostałam regularnych co 7 minut. Tylko ja już o 5 rano byłam pewna, że coś z tego będzie i dziś urodzę. Od razu męża w domu zatrzymałam i czekał ze mną na rozwój akcji. U nas też pieluch idzie pełno. Sytuacja podobna jak u dziewczyn. Przebieram przed karmieniem, w trakcie synek też narobi i później znowu przebieranie. Do tego w trakcie przebierania zasikane wszystko i impreza od nowa :-D Malutki ma jakieś 4kg teraz i od paru dni używamy pieluch rozm. 2. W ogóle tylko odrobinę nasika i już się kręci, stęka, więc lecę od razu z odsieczą :-D Dziś miałam "wychodne" :-D Akcja fryzjera, jestem mega zadowolona. Choć jeszcze na kolor chcę się szarpnąć ;-) GoscAnia27lat- jejku jak mnie też wkurzyły takie teksty. Ja bym już się odizolowala. Na koniec ciąży sama za sobą czułam się najlepiej. Nawet telefony mężowi kazalam odbierać. Dziecko też zyska gdy mniej ludzi na początku będzie się koło niego kręciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne jesteście,ja tam się cieszyłam jak rodzina i koleżanki dzwoniły czy już urodziłam .Cieszyłam się że pamiętają o mnie ,że się interesują...A was to denerwuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Pewnie ze milo ze dzwonią pytają ale jak odpowiadam że nie to zaraz głupie teksty i to mnie denerwuje, bo sama też już bym chciała dzidziusia mieć obok siebie i nie przyjemnie jest słuchać że mały, czy żyje nie sądzę żeby ktokolwiek chciał i miał ochotę tego słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka89
Mój synek juz na świecie!!! O 10:30 miałam CC, już przy sobie mam moje 3,620 kg szczęścia, 50 cm. Jest boski :) Oskarek :) Cesarka w Belgii to luksus, zero bólu, nawet wkłucie ze znieczuleniem podali mi po znieczuleniu skory w miejscu tego wkłucia :D teraz już wszystko zeszło, jadę na morfinie, w środku boli. Ale operacja spoko. O 10 operacja, o 16 wstałam, o 18 dali mi kolacje. Karmie piersią, synek ładnie je, w ogóle nie płacze n_n ideał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masaya
Sabinka9- gratuluję! :-) oby tak dalej! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Sabinka Gratuluję :-) No to dziewczynki czekamy dalej która następna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Sabinka gratulacje ! Ja juz dwie noce nie śpię i nie jem z bólu ale nie , nie rodze po prostu syn tak mi na coś uciska że nie mogę nawet chodzić i płacze z bólu. Czuję się jak zombii dwie noce bez snu to masakra , mój organizm wymieka. Ale jak się tylko poloze do łóżka to wyje z bólu . Nie mogę znieść tego bólu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Maadiik, współczuję :( Kurde, a nie mogą Cię tam zabrać i wywołać, skoro tak cierpisz? przecież musisz mieć jeszcze siły, by urodzić. Może trzeba ich jakoś nastraszyć, jesteś obcokrajowcem, może jakimś odszkodowaniem, jak Ci nie pomogą? Coś, żeby zadziałali. Ja mam drugą nockę częściowo chodzoną, tak po 3-4 godziny i już czuję zmęczenie, w dzień nie pośpię przy synku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Mama last minute. Tutaj działa to inaczej wszystko płacisz nie ma jakichś pakietów ubezpieczeniowych czy coś. Wybrałam sobie najlepszy szpital ale to nie świadczy ze opieka jest wysokopoziomowa . Raz jak mnie wykrecalo z bólu i pojechałam to mi powiedzieli że to z zimną bo za mam za cienkie ubrania . Aktualnie tutaj jest 25 stopni czyli tyle co w Polsce latem a oni dalej w zimowych kurtkach latają ... sprawdzili na ktg no i dziecko jest ok . Super ze dziecko jest ok , ale mówię ze ja nie jestem ok... to się dowiedziałam ze nie podają mi nic na ból bo to niebezpieczne dla dziecka . Nosz k*****a ...jeśli zdecyduje się na cesarke to inna sprawa robię termin i idę rodzić a tak to czekać aż natura mi pomoże ... naprawdę nie oczekiwałam tutaj aż tak niskiego poziomu medycyny choć. Jak się na szpital patrzy to wygląda lepiej niż moja prywatna klinika w Niemczech . Choć już bym wolała oblesnie ale lekarzy na poziomie ... Ja wiem że kraj muzlumanski i ze kobiety raczej nie mało do lekarza idą ale jak np dostalabym jakiegoś zapalenia pochwy czy coś to też mi nie pomogą bo to nie wypada tam zaglac ?! Jestem strasznie zawiedziona no ale nie obwiniam męża ani nikogo bo skąd mieliśmy wiedzieć że jest tu tak niski poziom medycyny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rene24
Witam ja już po cc wszystko porządku wracam do zdrowia. Moja córcia ma dzisiaj ósmy dzień, wyszliśmy w 4 dobie. Jesteśmy już w domku i uczymy się siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza
Rene i Sabinka, witamy na swiecie maluszki. Ja dzis na szczepieniu, maly skonczyl dzis 7tyg i wazy 5100,ma 60cm.Spi mi od 12.30, obudzily go zastrzyki po 13 na chwile, teraz o 16 wypil mleko i spi dalej. Troche duzo spi, ale to moze po szczepieniu? Strasznie plakal, pierwszy raz lzy u niego zobaczylam. Ogolnie, jesli nie spi to juz taki fajny kontaktowy jest, patrzy sobie, oglada, dotyka zabawki, usmiecha sie. I juz cwaniak nawoluje i marudzi z lozeczka, by go wziac. Ale to takie slodkie jest, teraz jestem bardziej poblazliwa i przytulasna niz przy corce. Pamietam te rady, nie nos, nie przyzwyczajaj, to ja w lezak kladlam i sobie patrzyla. A malego sobie biore i juz☺ w granicach rozsadku, bo staram sie tez odkladac do lozeczka, bo przeciez sa inne obowiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza
Sabinka, dostalas kolacje w dniu cc? Ja mialam o 4 rano cc, przez caly dzien nie dostalam nic do jedzenia, tylko kroplowki. Na drugi dzien na sniadanie suchary i zupa na obiad(ohydna woda ze sladowa iloscia warzyw). Pamietam, po pierwszej cc normalnie obiad dostalam (cc po 9, o 13 obiad) a teraz myslalam, ze zejde z glodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rene24
To jeszcze nie miałaś tak źle ja miałam gg na ok 9 i cały dzień nic nie było można mi zjeść, a kolejnego dnia w czwartek wzdelo mi brzuch wystraszyli się ze ropa albo co gorszego ale usg wykluczylo wszystko to były gazy w jelitach dostałam lęki poczułam się lepiej a zjeść mogłam dopiero w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Dokladnie ja po cc tego dnia.nic dopiero na kolejny dzien na południe kleik ryżowy, na.wieczór marchwianka a.do.tego mialam problemy z ******* jelit i dali mi jakas kroplowke i opoznili kazdy z posiłków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
U mnie.znow pod gorke maly nie chce jesc cyca,.wczoraj.byl doradc laktacyjny i pieknie ssal dzis w.nocy koszmar musialam dokarmic A je.juz za trojga chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Jej tak was czytam i nie miałam pojęcia ze karmienie piersią sprawia problemy . Myślałam że to takie łatwe przykladasz dziecko i gotowe . Myślicie że lepiej zaopatrzyć się w mleko modyfikowane na wszelki wypadek ? Czy odciagarke do mleka ? Naprawdę może być aż tak ciężko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Maadiik, moim zdaniem lepiej mieć mm i ze 2 butelki . Laktator też. Bo w momencie, gdy okaże sie potrzebny, np. będziesz miała zapalenie piersi, albo po prostu zastój i guzki, to musisz użyć już, a nie szukać po sklepach takiego, jaki Ci odpowiada i wtedy go wyparzać. Czasem przy nawale trzeba troszkę mleka odciągnąć najpierw, żeby pierś była bardziej miękka, bo maluch nie chwyci takiej, jak kamień, albo mleko tryska mocno i też nie da rady pić, bo sie dławi. Albo jak dziecko ma żółtaczkę i leży pod lampami, mleko musisz odciągnąć, żeby podać. Nie wiem, jak u Ciebie z dostępnością tego wszystkiego, ale tym bardziej lepiej być przygotowaną. U mnie dziś termin z usg. I cisza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
W takim razie jeszcze z mezem musimy pedzic do sklepu po laktator :) butelki mam o mleku myślałam ale stwierdziłam że to zawsze można kupić "na już" . O laktatorze nie pomyślałam kupiłam tylko te nakładki na pierś do karmienia żeby dziecko nie gryzlo . Któraś testowala ? Sprawdzalo się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zaopatrzyć się w mm, laktator, butelki.Chociaz ja wolałam ściągać mleko palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rene24
U mnie też wystąpił problem z kamieniem piersią mała wogole nie chciała ssać, więc odciagalam i dawałam z butelki odciagniete wlasne mleko wtedy jadła, ale nawal postępował z pomocą przyszła mi moja położna, która wymasowała i odciagnela nadmiar pokarmu. Po calym dniu meczenia córcia zaczęła sprawnie ssać i zaczęła powolutku nabierać wagi. Jeszcze mam problem z dlugim spaniem muszę ja wybudzac, ale nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dali mi kolacje wieczorem tego dnia co CC, dlatego wam godzinę napisałam bo tez byłam zaskoczona :) i normalna była, warzywa na parze, jakis kotlet z łososia zrobiony jakby z pasztetu (zmiksowane mięso), do tego jakis jogurt itp. Wszystko nega lekkostrawne ale normalne. Pierwszego i drugiego dnia brałam duzo przeciwbólowych, paracetamol, defalgan i morfinę nawet. Teraz 3 dzień i już mnie nie boli, tylko jak wstaje czy sie napinam przy zmianie pozycji. Maleństwo kochane mam. Nie mogę sie napatrzeć. Wczoraj bardzo sie męczyłam sama z sobą i płakałam, z wrażeń chyba, dziś już mam super nastrój, karmienie, przewijanie kąpiel ubieranie mi wychodzą, cieszymy sie oboje :) oby tak dalej. Oskarek nie ma problemu z jedzeniem, nawet pielęgniarki zaskoczone były ze tak ładnie chwyta i ssie, wiec chyba jest troszkę wyjątkowy ;) tylko czasami zaśpi i trzeba go było z 2x budzić na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Dziewczyny ja nadal zamknięta dostałam skierowanie do szpitala na poniedziałek ale liczę że coś się zacznie samo dziać, jeszcze dziś po wizycie mega zakupy zrobiłam bo mąż zajęty jestem zmęczona trochę ale jeszcze do wieczora polatam zrobię coś do jedzenia jakąś salatke czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Boże mi mój maluch tak na coś z lewej strony uciska że nie wiem co robić ani siedzieć ani leżeć glupieje z bólu nic w domu od dwóch dni nie robię bo po prostu nie mogę się ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
U mnie w szpitalu jedzenie tragedia. Wygladalo spoko, gorzej ze smakiem. Pierwsze dwa dni jadlam jak malpa kit, ale potem stawalo mi w gardle. Na sniadanie stary chleb, surowka do obiadu za warzywami nie smakowala, zupy sama woda, no i zupa mleczna na wszystkie mozliwe sposoby. Raz do sniadania dali wielki kawalek czerwonej galaretki, do obiadu galaretka do picia. Brrr Moj maly zwrocil dzisctroche niestrawionego mleka, teraz spi, ale wypil tylko 30ml. Uroki poszczepienne. Wczoraj spal wlasciwie nieprzerwanie od 13 do 1 w nocy, zasnal spowrotem o 4.30. Plakal na szczescie tylko raz takim nieululonym placzem, mial napuchniete nozki po wkluciu. Kupilam Altacet, tak kazala pielegniarka, choc w dwoch aptekach rozne mialy panie opinie na ten temat. Posmarowalam cienka warstwe, nic sie nie stalo, a opuchlizna zeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Mialam mm w domu i laktator, ale u mnie mleko i to troche pojawilo sie dopiero w wieczorem w przeddzien wyjscia, czyli na 5 dobe, bylo go malo. No i maly na szpitalnych racjach mm tracil na wadze, bo dawali porcje jak dla wczesniaka. To w domu wolalam dawac mm i sciagac moje mleko. Po tygodniu nie dawalam juz rady sciagnac nic. Uzywalam w szpitalu kapturki, bo sie balam poranionych sutkow, ale mam malenkie sutku i malemu byli trudno zassac nawet bez kapturkow. Pielegniarka chciala mi wyciagac sutki strzykawka, ale na szvzescie nie miala czasu przyjsc. Probowalam sama, bolali, strzykawa ma zassanie i troche mleka polecialo, to dawalam malemu ze srrzykawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×