Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Mam ładną koleżankę przy niej czuję się jak potwór.

Polecane posty

Gość gość

Ona nie daje mi tego odczuć jest miła, koleźeńska, pewna siebie i do niej absolutnie nie mam pretensji tylko trochę mi przykro kiedy slysze, że ona jest ta ładniejsza, fajniejsza i faceci się mnie o nią wypytują. Jak sobie z tym radzić? Nie chce z nią zrywać kontaktu, bo ją lubię i w niczym nie zawiniła. Przeciez nie mogę mieć pretensji do niej o to, że się podoba bardziej facetom. Raczej chce zmienić swoje nastawienie aby nie tracic przy niej pewności siebie. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest wyłącznie w Tobie, jeśli nie popracujesz nad własną samooceną to przy każdej atrakcyjnej osobie będziesz się tak zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Ćwicz ciało, ducha i bezinteres by stać się najlepszą możliwą wersją siebie. Jeśli szukasz miłości. Jeśli szukasz atencji, uwagi i poklasku to nie mną dla Ciebie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
*bezinteresowność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci jedno Autorko! :) Nie masz czego zazdrościć tej ładniejszej kumpeli. Wartościowy facet zwraca uwagę nie tylko na sam wygląd. Jeżeli spotykasz kogoś, kto zwraca Twoją uwagę, a on od razu wgapia się w Twoją ładniejszą koleżankę, to odpuść go sobie. On nie jest wart Twojej uwagi. Pomyśl, że to taki typ, który od razu zapomni o Tobie jak tylko na horyzoncie pojawi się jakaś ładniejsza. Tacy się do niczego nie nadają. To odpady społeczeństwa, które niczego sobą nie reprezentują, jeśli patrzą tylko na wygląd. Po drugie dbaj o siebie tak, aby podkreślić swoje atuty. Jeżeli masz "apetyczne" kształty, eksponuj je (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Niedoskonałości figury ukrywaj. Nie nakładaj tony makijażu, bo to odstrasza facetów. Jeśli chcesz poprawić sylwetkę, zacznij ćwiczyć partie ciała, które chcesz poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu postaraj się dbać o siebie tak, aby być NAJLEPSZĄ WERSJĄ SIEBIE. Wtedy może chociaż trochę przybliżysz się wyglądem do ładniejszej koleżanki i trafisz wreszcie na faceta, który zwróci na Ciebie uwagę. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za rady. Wiem, że to nad sobą muszę popracować jej absolutnie nie nam zamiaru zmieniać, bo nie widzę potrzeby. Wiem, że kopiowanie jej stylu, fryzury itp. tylko czyniłoby mnie źałosną kopią. Racja muszę zadbać o siebie i ciało jak najbardziej potrafię. Co do podkreslania atutów to nie jest u mnie tak zle, mam tu i uwdzuw cikawe fragmenty ciala tylko w sklepach ciuchy na jedno kopyto. Same proste kroje z dekoltem po samą szyję. Ostatnik ubieram sie jak "bibliotekarka" bo nic w sklepach ciekawego na moją kieszeń nie ma. Mam ładne nogi, twarz i oczy tez niczego sobie, talia nie jest zła no i biust fajny no ale ciezko mi cos znalezc co by dobrze lezalo bo nie nosze rozmiaru S. a co by nie wygladało wulgarnie. Moze macie jakies zdjecia przykladowych fajnych ciuchow podkreslajacych kobiece ksztalty bez opinania ciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam problem niby z pewnym facetem mamy się ku sobie (praca) ale w tej samej pracy jest kobieta w moim wieku (rozwodzi się ) jest bardzo frywolna i wyuzdana, ostatnio widziałam jak ten facet w nią wgapiał z zachwytem duzy biust, tyłek, sukienki podkreślające kształty, wysokie obcasy widać że lubi być podziwiana i sie tym dowartościowuje ja ubieram się skromnie mam figurę jak ona a nawet lepszą ale że byłam molestowana w pracy to ubieram się jak ubieram stawiam raczej na swoje umiejętności i inteligencje ale jest mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślicie że uroda z mądrością nie mogą iść w parze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ta ładna koleżanka powinna przeprosić swoją brzydszą koleżankę za to że jest ładniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy wyuzdany ubiór i frywolne zachowanie czyni kobietę ładniejszą od tej skromnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.16 a kto powiedział, ż ja mam do niej o to pretensje? Czytaj ze zrozumieniem proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci poradzę tak, nie zrywaj z nią kontaktu ale i raczej nie wychodz np. Razem na imprezy czy w miejsca gdzie faceci pokrywają bo sama widzisz ze źle się z tym czujesz. Natomiast nie zazdrość jej i staraj się do niej nie porównywać. Spotykaj się z nią ale np. możesz iść z nią do kina czy w takie miejsce żebyś się nie dolowala ze ja podrywaja. A jednoczesnie staraj sie popracowac tez nad swoim wyglądem. Nie po to żeby jej dorównać ale żebyś sama była atrakcyjniejsza i za jakiś czas możesz nawet nie spostrzec jak jej dorownasz. Może też bierz roche z niej przykład i z innych ładnych dziewczyn np jeśli chodzi mi ubiór fryzurę czy makijaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Faceci podrywaja miało oczywiście byc;) ach ten slownik:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrezygnowałam z takiej znajomości toksyczna koleżanka swoją postawa nie wprost dawała mi odczuć że jest lepsza ładniejsza i mądrzejsza przy niej moje poczucie wartości sięgało zera odkąd zerwałam znajomość odżyłam a moje poczucie wartości poszybowało w górę miałam możliwość ponownie odnowić kontakt ale stwierdziłam że nie chce przeżywać tego od nowa i dobrze mi teraz bez niej co się okazało po kilku latach dziewczyna ma problemy sama ze sobą nawet nie widzi problemu leczenia się u psychologa/psychiatry mimo nacisków męża i rodziny szkoda mi jej ale skoro ona nie chce dać sobie pomóc to nie mam ochoty by ta znajomość odbywała się moim kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam praktycznie same bardziej atrakcyjne kumpele (piszę - miałam bo znajomości się praktycznie pourywały, z dwiema utrzymuję jakiś tam kontakt, ale widujemy się rzadko) i faktycznie w sytuacjach gdzie dochodziło do konfrontacji ze stadami napalonych samców wychodziłam z nadszarpniętym poczuciem własnej wartości, atrakcyjności. Z prostego powodu, choć sama brzydka nie jestem, to w towarzystwie tych bardziej seksownych, wpadających w oko, byłam nierzadko ignorowana, w najlepszym razie na drugim planie. Raz dane mi było pojechać na disco z naprawdę piękną i bardzo szczupłą dziewczyną i już od wejścia faceci niemalże padali na jej widok, raz jeden mnie zaczepił tylko po to by powiedzieć, że mam zaje/bi/ście ładną koleżanką, po chwili ogarnął chyba co powiedział i dodał wymuszone: " eeee, ty też jesteś fajna". No cóż, delikatnie mówiąc nie są to miłe sytuacje i nie chciałabym już więcej czegoś takiego doświadczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:03 Wyobrażam sobie to uczucie w takiej sytuacji. Przykro wtedy się robi, że starałaś się wyglądać jak najlepiej a ktoś Tobie prawi komplementy pod adresem Twojej ładniejszej kumpeli. Tak jakbyś była jej swatką albo nosiła za nią okrycie. Faceci to jednak nieogary są a już po alko to w ogóle szkoda gadać. Zero jakiejkolwiek ogłady. Tak potrafią zabłysnąć, że czasem lepiej, żeby się w ogóle nie odzywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie zadawaj z brzydszymi od siebie. Nie dziękuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możecie mieć ładniejsze koleżanki ale nie wychodzcie z nimi na imprezy ;)bo tylko się zdolujecie i po co i popadmiecie w jakiegoś doła czy zniechęcenie. Lepiej ogarnijcie własny wygląd ale nie porownujcie się do nikogo bo tak można popaść w depresję. Serio najlepiej unikać takich dolujacych sytuacji wiec jeśli macie koleżankę która bardziej się podoba lepiej z nią nie wychodzcie w takie miejsca gdzie możecie być podrywane to już lepiej weźcie mniej więcej taka koleżankę z urody jak Wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak popadmiecie przy niej w kompleksy to faktycznie uwierzycie ze jesteście brzydkie i zabraknie wam motywacji do polepszenia wyglądu. Lepiej może bierzcie bardziej z tej koleżanki przykład np. Jak ona się maluje czy ubiera, albo w ogóle niech Was to zmotywuje do pracy nad wyglądem. Oczywiście nie wszystko w wyglądzie da się zmienić ale trocge się da przeważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż w przypadku moich koleżanek, to nie o ubiór raczej chodzi tylko o bardziej spektakularną urodę. Choć w ostatniego Sylwestra miałam okazję zabrać dwie bardziej atrakcyjne znajome (ostatnie z którymi mam jako taki kontakt) i o dziwo nie czułam się przy nich jak tło. Faceci ze mną ochoczo się chcieli zapoznać, uśmiechali się do mnie, a koleżanka która zorganizowała imprę powiedziała że gadali o mnie w samych superlatywach, ale fakt że byłam wtedy dość mocno wypindrzona, wystrojona (choć one też) i ja się uśmiechałam, byłam zabawowo nastawiona a one stały/siedziały jak kołki z ponurymi minami i generalnie sprawiały wrażenie bardzo pretensjonalnych i postawą niestety informowały otoczenie: "Co ja tutaj robię?". Zresztą szybko zmyły się z tej imprezy z jakiegoś durnego powodu. Trzeba jednak przyznać, że faceci którzy byli na tej imprezie odbiegali od typowych discomanów czy karków z siłowni a one w sumie głównie u takich mają wzięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiadomo ze chodzi tu nie tylko o ubiorem ale sama widzisz ze jak bardziej się wystrilas to miałaś powodzenie wiec jednak to sporo daje ,a Twoje koleżanki też napewno się starają jak idą na imprezę i długo stoją przed lustrem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą ja sama to widzę po sobie ze jak się bardziej postaram to faceci bardziej zwracają uwagę wiec to ma dość spore znaczenie. A jak niezbyt się staram żelu ładnie wyglądać to bywa ze żaden na mnie nie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skoro masz wzięcie u takich jacy byli na imprezie to wniosek jest jeden- choć właśnie na takie imprezy gdzie jest takie towarzystwo i strój się tak jak wtedy. No i będziesz miała wzięcie ;) może akurat nie jesteś w typie jakichs karkow ale możesz się podobać innym facetom za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* oczywiście miało być "chodz "-głupi słowników tablecie mi przekreca słowa także nie to żebym takie błędy robiła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, chętnie bym chodziła na takie imprezy, jakby tylko pojawiły się zaproszenia. Już na przykład na imprezach firmowych czułam się jak niewidzialna, co zresztą odzwierciedla, to kim jestem dla współpracowników, tak że w tym momencie w ogóle nie mam ochotę na takich bywać, ale to już nieco inna kwestia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha bywa i tak, że celowo ładniejsza koleżanka wybiera towarzystwo tej mniej spektakularnej żeby mieć dobre tło... Mało fajne to ale prawdziwe. Pytanie czy to koleżanka imprezowa czy przyjaciółka, z którą łączy was więcej niż wspólne impry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znałem kiedyś takie dwie papużki nierozłączki. Jedna z nich była piękną dziewczyną o wyjątkowej urodzie. Druga urodą nie grzeszyła. Jeżeli one pojawiły się na jakiejś imprezie, chłopacy startowali tylko do tej ładniejszej. Tą drugą nikt się nie interesował. Naprawdę przykro było na to patrzeć. Szkoda mi było tej drugiej. Ta ładniejsza szybko poznała zyciowego partnera. Ta druga nigdy go nie znalazla.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrobić wrażenie wyglądem to nie sztuka. Zrobic wrażenie swoją mądrością zyciowa to nie lada wyczyn.

I jak myślisz? Co zapada na dłużej w pamięci? Ładną buzię pamieta się do czasu zobaczenia kolejnej ładnej buzi.

A nie czarujmy się, uroda to rzecz ulotna. Można ją szybko stracić, ale też stać się pięknym, jeśli sami siebie pokochamy ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×