Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mirraka

Mój mąż się masturbuje...przy mnie. Czy to normalne?

Polecane posty

Hej, temat ten zamieściłam w tej kategorii, gdyż dotyczy mojego życia uczuciowego. Jestem już 4 lata po ślubie. Zaraz po nim wyszło na jaw, że mój mąż ogląda porno i zaspokaja się przy tym. Od roku czasu mam już tego dość, ale kocham go, wciąż wierzę że to może się zmienić. Głupia ja. I tak się zastanawiam, czy aby nie przesadzam? Może to normalne, że facet woli się przy mnie zaspokoić sam, niż żeby skorzystać z moich umiejętności? Albo jest leniwy, by mnie zachęcić. Mnie osobiście to rani, gdy przyłapuję go we własnym łóżku z p****lami w telefonie i waleniem sobie konia..czuję się jakby naprawdę mnie zdradzał. Jakiś czas temu, przebudziłam się w nocy, a on leżał do mnie plecami. Ale czułam, że coś się trzęsie, trzepał sobie, i widziałam, że świeci mu się ekran telefonu - znów p****le, a mówił że nie będzie. Było to w grudniu. POwiedziałam mu wtedy, że mam już serdecznie tego dość, że się rozwodzę(pozew mam gotowy), ale wątpliwości nadal są. By sprawa była jasna - on woli się masturbować, niż porozmawiać ze mną(tylko co kupić, co na obiad, co u dzieci, ale nic głębszego), okazać mi uczucia, najczęstszym jego kontaktem ze mną jest seks...ale nadal sie masturbuje. Czasem przerwie w połowie seks i potem masturbując się dochodzi. Chyba, że zgodzę się by mnie podduszał, to dojdzie. Ale to czasem. A do tego wgl nie ma chęci do życia...mógłby tylko praca-dom, nic poza tym, a jak zapraszam gości do domu, to siedzi w sypialni. Tyle wiem, że nie zdradza mnie fizycznie z kimś, są tylko "panienki z ekranu" Czy to normalne u faceta, że ogląda porno i sam zaspokaja się przy mnie, że nawet nie ma oporów zaspokajać się, gdy np. jesteśmy w łóżku, oglądamy film, a go najdzie? A może po prostu nie potrafi nad sobą panować i jest uzależniony od seksu? Może ma depresję? A może ja przesadzam? Może powinnam to zaakceptować? Żyję tak od ponad roku. Tylko w marzeniach pozostaje to, by mnie przytulił, porozmawiał. Proszę o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Ci szczerze. To nie jest normalne. Twoj maz potrzebuje isc na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jako rodzaj seksu ogląda w tych p****lach? Może to dewiant i ty po prostu nie jesteś w stanie mu dać tego, co filmy? Jest tez szansa, ze jest uzależniony od tego i od masturbacji i zwykły stosunek nie daje mu spełnienia, inny nacisk, inne bodźce, ale to podjudzanie mnie zastanowiło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech dalej trzepie konia przy p****lach, to jeszcze troche i nie bedzie mu stawal albo bedzie mial z tym wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu to samo co nam tu napisałaś. Rozmawiałaś z nim o tym, o Was? Czy tylko liczysz, że facet się sam DOMYŚLI (śmiech)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirraka
Też myślę, że nie jestem w stanie dać mu wszystkiego, czego się tam naogląda. W zeszlym roku tak mnie przydusił, że na szyi, twarzy i w oczach mi naczynka popękały. Proponowałam mu już kilka razy terapię, ale on uważa że nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że staram się o tym z nim rozmawiać, ale on uważa, że to normalne. Ostatnio jak przyłapałam go przypadkiem na p****lach, to jeszcze próbował we mnie wzbudzić poczucie winy, że to niby moja wina. Ja mu p****li nie włączałam w telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sprawdzalas co ogląda? Ty mu nie masz proponowac terapii, ale dać mu ultimatum. Nie musisz spełniać jego chorych fantazji, widział o nich wcześniej za pewno. I albo będzie żyć normalnie i coś z tym zrobi, albo uciekasz jak najdalej kobieto. To jest chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak jak mówisz woli trzepać zamiast uprawiać z tobą seks to znaczy że nie dobraliście sie pod tym względem. Skoro cie przyduszał to chyba lubi dominacje i seks na ostro. Albo mu to dasz albo zostaje rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś dziwak i dewiant. Na bank cie nie kocha. Złóż ten pozew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczęszczam na warsztaty z komunikacji w związku i wiem, że do faceta trzeba gadac jak do dziecka - tak robię. Mówię mu, co czuję, co myślę, czego oczekuję, zadaję proste pytania, jak konstrukcja cepa- ale nawet one są dla niego za trudne, jak to sam ujmuje. On nie jest tępym człowiekiem, ani "ani typowym Sebą", tylko nie chce skłonić się do wysiłku myślowego i jakiegokolwiek innego. Dla niego seks jest taki jak w zwykłym porno, że nie potrzeba gry wstępnej, uczuć, bo liczą się wrażenia, liczy się on i jego orgazm, jakkolwiek miałby go osiągnąć. Ja wiem, że drobne przyduszanie mu nie wystarczy, bo już przeholował i wiem, że wciąż będzie szukać coraz to nowszych bodźców. Z punktu psychologicznego rozumiem go, bo odkąd miałm 16 lat, jego ojciec się upijał, poniżał go, matka ciężko pracowała. Nikt nie okazywał mu uczuć. Zamykał się w pokoju, grał i oglądał pornosy. Teraz ma 30 lat, to mamy pogląd ile to już czasu trwa. Wzięliśmy ślub, gdy miał 26 lat i byłam jego pierwszą kobietą w łóżku. Dziś rano znów się masturbował, myślał, że śpię, a niedawno mówił, że już nie bedzie. Zadałam tu pytanie: Czy jego zachowanie jest normalne, czy może ja przesadzam? Bo to mnie interesuje. Moja matka mówi, że przesadzam, znowu starsza siostra, że to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz ma problem i to nie tylko z p****lami i waleniem konia. Jego problemy leza duzo, duzo glebiej. Bez terapii i porzadniego psychologa nic z tego dobrego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jestem facetem i powiem Ci że większośç z nas - żonaty czy nie to robi. Seks z kobietą to oczywiście przyjemność ale i uczucie. Masturbacja czy seks to zupełnie inne rzeczy. Czasami chce się odmiany i to jest normalne. Powtarzam że większość facetów to robi i nie znaczy że nie kochają swoich kobiet. Jeśli jednak twój mąż robi to 24/7 albo te filmiki są naprawdę chore to masz sie o co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ciekawe, ogółem jest dobrym mężem i ojcem dla naszej córeczki, ale synka z mojego poprzedniego związku niezbyt akceptuje, choć wcześniej wydawało się inaczej, a tak jest dopiero od 2,5 lat. Raz udało mi się sprawdzić co ogląda, faktycznie, bardziej brutalny seks, choć mówi, że jeszcze wielu rzeczy nie widziałam. Jeden z filmów przedstawiał, jak facet gwałci kobietę w usta, bo robieniem loda nie można było tego nazwać. Myślę, że w jakiś sposób mąż mnie kocha, ale wiem, że jest uzależniony ode mnie emocjonalnie - muszę być w pobliżu, bo wtedy czuje się spokojny i szczęśliwy. A gdy odejdę to boję się, że znów zatraci się w życiu...ale w sumie, to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę rozumiem, że faceci czasem tak robią, ale czasem. I rozumiem, gdy masturbują się, pobudzając się p****lami, gdy są samotni bez kobiety. Wtedy rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie jest tak, że ja nie chcę seksu. Właśnie chcę, ale żeby to było z uczuciami, grą wstępną. Tu się rozmijamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Cię zaskoczę, ale uwierz, że kobiety też się masturbują. Również przy pornosach. Również w jednym łóżku, gdy facet mówi że "jest zmęczony" i że "innym razem" i śpi odwrócony plecami a kobietę "najdzie ochota". Moim zdaniem zupełnie nie dobraliście się pod tym względem. On ma potrzeby, których Ty chyba nie potrafisz zaspokoić. Kobieta w łóżku powinna umieć dobrze grać rolę idealnej kochanki a nie tylko rozłożyć nogi i leżeć jak kłoda. To też jest podniecające, gdy widzisz jak Twój mężczyzna szaleje na Twój widok z podniecenia. Może Twój wygląd go nie podnieca, może masz dużą nadwagę, może zmienił mu się gust jeśli chodzi o typ urody. Wszystkie opcje są możliwe. Z jakiegoś powodu dał Ci do zrozumienia że to, że ogląda p****le, to trochę Twoja wina. Albo to zaakceptujesz, albo musisz coś zmienić. Możesz zmienić siebie, popracować nad wyglądem, jeśli Ci na nim zależy lub złożyć pozew o rozwód i znaleźć kogoś, kto zaakceptuje Ciebie taką, jaką jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sęk w tym, że on szaleje na mój widok, ale widać nie jest to wystarczające dla niego. Faktycznie łatwo byłoby rozłożyć nogi, ale nie jestem taka i on to wie. Leniwy jest by zachęcić mnie do seksu. On myśli, że powie "chodź się kochać" i już mam mieć mokro w gaciach, być chętna i gotowa. Ale to tak nie działa. Ja nie oglądam pornosów, ani nie masturbuję się, bo nie chcę skończyć jak on - uzależnić się od podniety i nie potrzebować potem drugiej osoby do tej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę, że wciąż go podniecam, bo też czasem prosi bym ja mu strzepnęła, ale odkąd okłamywał mnie co do pornosów, ja straciłam do niego zaufanie i ochotę. Mimo, że on się napala, ja już nie potrafię, bo cały czas mnie okłamuje. Po ponad roku czasu miałam prawo stracić już cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1234
A ja myślę, że to głupstwo tłumaczyć to zmianą gustu. Przecież, albo się kogoś kocha albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszardwawa
Dla mnie nie jest to normalne zachowanie. Tu przydałaby się terapia, ale mąż nie chce. Związek polega na wzajemnym wysiłku, nie może być tak, że tylko jedna strona dokonuje zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest uzalezniony, trzeba aby udał się do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trudno przeczytać wyżej, że on nie chce iść na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest uzależniony od porno. To jest zdarza jeśli ktoś przecholuje. Jeśli nie będzie sie leczyć to będzie sie pogłębiać- g***ty, okaleczanie, porno niezgodne z jego orientacja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle to normalne jak zona nie chce uprawiac prawidziwego seksu tylko obrusza sie na ze nie potrafi robic tak jak profesjonalistki w filmach to on albo szuka nowej kobiety albo zaspokaja sie inaczej zeby Cie nie zdradzac. Dlatego ciesz sie ze trafilas na dobrego faceta i wybral tylko porno a nie kochanke. Po prostu jestes konserwatywna i malo aktywna w seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
0/10 ale gdyby potraktowac powaznie, to mozna sie odniesc do paru tekstow: wciąż wierzę że to może się zmienić. x sie zmienic? nie, nic sie samo nie zmienia - ty mozesz zmienic razem z mezem niż żeby skorzystać z moich umiejętności? x a moze je przeceniasz? POwiedziałam mu wtedy, że mam już serdecznie tego dość, że się rozwodzę(pozew mam gotowy) x sciemniasz Tylko w marzeniach pozostaje to, by mnie przytulił, x a powiedzialas mu o tym? sama sie przytulila? czy czekasz wciaz na jego ruch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirraka
Właśnie, czy to normalne, że chce bym wkładała mu palce w tyłek i go podduszała? Albo jeszcze lizała po odbycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem konserwatywna, ani mało aktywna. Co do pewnych zarzutów! JEstem baaardzo tulaśna, kocham okazywać uczucia. On mówi, że też lubi jak go przytulam, ale sam przytulić mnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli musi się napracować, by zachęcić cię do seksu i od roku karzesz go za oglądanie porno odmawiając mu seksu, to w sumie nie ma co się facetowi dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak , ja zaczęłam mnóstwo zmieniać. Sama poszłam na terapię, jeżdżę na różne warsztaty, robię to co on chce w łóżku i zmian nie widzę. Z mojej strony robię dużo. Więc ile jeszcze mam dawać z siebie? MAm poczekać, aż będzie mi głowę wkładać pod wodę, bo go to będzie podniecało. A kiedy on zacznie okazywac uczucia? Wciąż słyszę "nie umie, nie potrafię". 4 lata związku już powinny go nauczyć, jak choćby przytulać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×