Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mirraka

Mój mąż się masturbuje...przy mnie. Czy to normalne?

Polecane posty

GOŚĆ 10:54 Pewnie też usłyszała, że to ona ma problem i za mało stara się dla męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś probowalam - nauka poszla w las. x szkoda, to naprawde fantastyczna gra, niestety ostatnio nie mam okazji grac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, to że chcesz zatrzymać męża przy sobie, nie znaczy że masz żyć w seksualnym poddaństwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toz samo z szachami, wstyd przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gociówa1234
Twój mąż wymaga terapii, niestety. Jego zachcianki będą się tylko poszerzać, kto wie, co mu jeszcze do głowy przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mysle to normalne jak zona nie chce uprawiac prawidziwego seksu tylko obrusza sie na ze nie potrafi robic tak jak profesjonalistki w filmach to on albo szuka nowej kobiety albo zaspokaja sie inaczej zeby Cie nie zdradzac. Dlatego ciesz sie ze trafilas na dobrego faceta i wybral tylko porno a nie kochanke. Po prostu jestes konserwatywna i malo aktywna w seksie x Konserwatywna, bo nie daje się gwałcić w usta, nie daje na siebie sikać i inne rzeczy, o których pewnie nawet nie słyszałam, które robią "profesjonalistki"? Eh...do czego doprowadziły p****le...Właśnie do takich komentarzy, i do takich zachowań, jak mąż autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem. Po jednej nocy szef wezwał mnie do siebie na rozmowę. Rano po prostu wyszłam z domu, nie zaglądając do lustra, nie malując się. Spałam w nocy tylko 2 godziny, bo mój mąż chciał seksu do rana, a o 5 miałam już jechać do pracy(poszłam spać o 3). Tak więc, szef mnie wezwał. Pytał, czy coś się poważnego dzieje w moim życiu, byłam zdziwiona, ale zapytał czy widziałam jak wyglądam. Wtedy zauważyłam, że szyję, twarz i oczy sa całe w popękanych naczynkach, powstałych w wyniku nieudolnego przyduszania, wyglądało to..tragicznie. Nie dziwię mu się , że się zaniepokoił, co ciekawe nikt z pracowników nic mi nie powiedział, że coś jest nie tak. Moja rodzina pytała co mi jest, podczas gdy mąż mówił, że przecież normalnie wyglądam. No ale to facet. Jakbym zgoliła głowę na łyso pewnie byłoby to dla niego bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoje połowe twarzy? Nie wstyd ci? Wiem kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszardwawa
Czego ma być dziewczynie wstyd? Tego, że ma problemy, a zapewne najbliższe osoby, z konserwatywnej rodziny, nie chcą jej słuchać i udają, że nic się nie dzieje? To żaden wstyd, zasięgać opinii innych. Z resztą, autorka pisała, że ma ciemne blond włosy, a tu są jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale naucze sie! juz nawet zaczelam... kiedys... dawno temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, żadnej sensownej pomocy na tym forum nie dostaniesz. Przeczytałam cały wątek z którego jedynie wynika, że jestes gruba, bierna w łóżku i masz "okropny" balast w postaci dziecka z poprzedniego związku. Jedyne, co wam pozostaje, to iść na wspólną terapię. Bo takie durne komentarze mogą człowieka tylko zdołować. Pisałaś, że "pozwalasz" mężowi na różne rzeczy w łóżku. Seks nie polega na "pozwalaniu", ty też masz miec z tego przyjemność, nie tędy droga. Chociaż rozumiem - próbujesz ratować sytuację. Jedynie specjalista może wam pomóc. Wam, a raczej jemu, bo to on jest tu problemem, a nie ty (co słusznie zauważyłaś i tego się trzymaj...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam cie za slowo szachy niebywale rozwijaja myslenie, natomiast brydz rozwija i myslenie i wspolprace/ komunikacje z partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszardwawa
No to faktycznie, niedobrze. Ale miło ze strony szefa, że się zainteresował, widać, że gdyby Cię mąż bił(nie daj Boże), to znalazłabyś pomoc. A co dokładnie Twoja rodzina na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ostatnie nie szwankuje ;) pierwsze zreszta tez nie, ale zawsze moze byc lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem gruba ani bierna w łóżku. Jednak faktem jest, że niektóre jego zachcianki robię, mimo iż nie lubię i ja nie czerpię z tego przyjemności, ale przynajmniej on ją ma. Niestety, mąż odmawia pójścia na terapię, już kolejny raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chyba, że zgodzę się by mnie podduszał, to dojdzie xxx boże, co za zdewianciałe zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek z poprzedniego związku nie jest dla mnie żadnym balastem, tylko dla niego. Mąż poznał mojego synka, mówił, że go akceptuje i nic nie wskazywało na to, że rok później, dziecko będzie dla niego problemem. To on ma problem. Z panowaniem nad sobą - i w kwestiach seksu i relacjach z moim dzieckiem. Seks mógłby uprawiać przy dzieciach, gdybym na to pozwoliła, bo dla niego to nie problem, a mojego synka niezbyt dobrze traktuje, ale wciąż mam nadzieję, że może się zmieni. Choćby tą rzecz. A prawda jest taka, że nie potrafi się dogadać z moim exem, który widuje się z synem, i jest zły, że nie chcę doić exa z kasy i że nie robię mu na złość, że staram się być dyplomatyczna, żeby synek miał jako taką stabilizację. Mój mąż posuwa się nawet do tego, że stara sie mojego synka przeciwko ojcu nastawić, mimo iż sam nie żywi do dziecka uczuć. Po prostu chce postawić na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym by to była ściema. Problem tkwi w tym, że go kocham, kocham, walczę i mam nadzieję, że się coś zmieni. Dlatego z nim jestem. Ale wiem też, że cierpliwość ma swoje granice. Tylko sama nie wiem kiedy wymięknę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iftar, tak mam nadzieję, skoro prędzej był dla mojego synka dobry, to potrafi taki być, nie wiem co mu odwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż się masturbuje...przy mnie. Czy to normalne?x x Jaaaa co za kretyńskie pytanie.... Tak to normalne!!!! Jestes jego żoną!!!! Nie robi tego przed PAnia ze sklepu, ani koleżanką w pracy tylko przed Tobą. Kobietom naprawdę się przewraca, podejrzewam że jesteś pewnie zagorzałą pseudokatoliczką i wogóle jaka to nie jestes grzeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11:43 Nie jestem ani pseudo, ani katoliczką, ani grzeczna. To nie głupie pytanie. Po prostu mój mąż jest moim pierwszym facetem, który masturbuje się przy mnie, prosi bym ja go masturbowała, chce mi lizać o***t, chce bym ja jemu to robiła i podduszała go, z resztą on poddusza mnie, aż ślady zostają, lubi masturbować się nade mną gdy śpię. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim zachowaniem u faceta. I widzę, że co rusz wpada na coraz głupsze pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przy okazji, z ciekawosci, w jaki sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz iftara zrobi szczerusiowi loda i będzie happy ending

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim mężem sypialiśmy przed ślubem i nic nie wskazywało, że ma zapędy sado maso...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×