Zakochałem się,czy zostawić żonę?

Zakochałem się w dużo młodszej koleżance z pracy,niestety jestem żonaty mam dziecko.Nigdy nie zdradziłem żony (nawet teraz) ale nigdy nie czułem czegoś takiego do drugiej osoby jak teraz,nie mogę spać myślę tylko o niej,żona chyba się domyśla bo nie idzie tego ukryć,nawet pyta czy chcę jej coś powiedzieć. Koleżanka również wykazuje "aktywność" w tym temacie. Warto iść do psychologa bo chyba umrę z uczucia :( ,błagam powiedzcie co mam zrobić.

Tak, zostawić. I być z osobą, do której usychasz z tęsknoty.

Zaliczyć i do żony

Dziecko się i tak kiedyś wyprowadzi, zona zawsze może znaleźć innego, a Ty zostaniesz z uczuciem i tęsknotą...więc chyba lepiej zrealizować swoje zycie inaczej, w szcześciu i miłości z tą osobą, z która dobrze się czujesz i której najbardziej pragniesz. Kieruj się sercem.

ale napisał, że usycha z uczucia, więc "zaliczenie" tylko wzmocni więź.

tak jak powyzej,zaliczyc i w odstawke.

zycze ci zeby ciebie ktos zaliczyl i zebysz poszla w odstawke, a potem jeszcze zeby cie wysmiał i rozpowiedzial kolegom. do ciebie powyzej

i zycze ci zeby kazdy nastepny partner cie zdradzal z inna ktora zaliczy i wracal do ciebie i zebys miala cale takie zycie

Miej cichy Romans, zobaczysz, ze zakochanie szybko minie. Tak czesto sie dzieje. Zakazany owoc smakuje najlepiej. Mozliwe, ze twoj zwiazek z zona nie jest "tym" zwiazkiem, ze sie wypalil. Ile lat kolezanka jest mlodsza?

do ciebie powyzej zycze ci zeby twoj partner mial cichy romans, a potem wrocil do ciebie od mlodszej. ciekawe czy wtedy tez tak napiszesz :)

Najlepiej to zmienić pracę i zapomnieć o tej koleżance. Ona wie, że masz zobowiązania? Bedziesz musiał płacić alimenty. Jest tego świadoma? A uczucie do tej nowej też się z czasem wypali. Wiesz o tym?

do 12.51 jestem facetem,nie geyem.

Ślubowałeś żonie. Uszanuj swój wybór.

Związek się wypalił ale nadal kocham żonę,niestety nigdy nie czułem do niej tego co czuje teraz do koleżanki.Jest sporo młodsza,o 19 lat Nie chodzi o zaliczenie tak więc darujcie sobie.

to tym lepiej , wiele kobiet tez zdradza, wiec zeby ta w ktorej sie zakochasz poszla na boki, a potem wrocila do ciebie i traktowala cie jak przedmiot. tego ci zycze za to co piszesz :)

I ma zyc w klamstwie ?

I jak sobie to wyobrazasz, ma oszukiwac zone bo jej obiecal coś przed laty? Super, moze Ciebie tez tak ktos potraktuje, ze bedzie z Toba, a myslami z inna. Zycze ci tego z calego serca, żeby ciebie ktos tak oszukiwal i zmarnowal ci cale zycie.

chyba jakas romansujaca z zonatym sie tu udziela i saczy jadem,ze strachu ze ja kochas zostawi i do zonki wroci.

Mam po prostu nadzieje, ze bedziesz ta zdradzana zona, do ktorej bedzie wracal zeby sie wyzyć , a potem bedzie szedl do mlodszej i tak ci zmarnuje zycie. Przeciez sama twierdzisz, ze ci sie to podoba i tak jest slusznie wiec czemu sie burzysz, ze ci tego zycze co ty komus proponujesz ?

Radze powiedziec o tym żonie. Nawet nie wiesz jak to boli tak zdrada. Nikt Ci nie dał takiej takiej mocy za darmo. Kiedys to wroci do Ciebie. Ja facet przezyłem zdradę wyznawali sobie miłość ale sie nie przespali. Bo moja napisala ze nie moze. I wywróciło to moje zycie z hoho. Grun to nie dopuścić do takiego stanu. Najlepiej odejsc z firmy po jakimsnczasie Ci przejdzie. Pamietaj o dziecku. I jeszcze jedno jesli kobiet bierze sie za męża tego to pomysl jaka ma wartosc. Teraz jestes zakochany to przyjemne nie zaczynaj swojej lekcji widze ze jakas wartosc jednak masz

nie trawie zaklamania, czy to zbrodnia?

19 lat to duzo, za duzo. Jesli nawet bedziecie w zwuazku, to i tak sie to szybko skonczy. Widzisz w kolezance mlodosc, radosc, chcesz sie zapewne nia opiekowac. Romans bedzie bardzo krotki. Jezeli sir umowicie, porozmawiacie, dowiesz sie czego ona chce to ok, inaczej rozwalisz sobie rodzine. Z kolezanka dlugotrwalego zwuazku nie zbudujesz. Za duzo roznica wieku.

Myślę, że jeśli zostawisz żonę będziesz żałować. W życiu nie możemy mieć wszystkiego i nie na tym życie polega, żeby mieć wszytko, bo inaczej nie będziemy szczęśliwi. zadaj sobie kilka pytań: 1. czemu się ożeniłeś? Twoja zona musiała być dla Ciebie kimś wyjątkowym. 2. czy to, co czujesz to kwestia uczuć w sensie emocji, takich jak pożądanie, zauroczenie, zakochanie itp. Bo jeśli tak, to czy wiesz, że takie rzeczy się często wypalają. Jak nie po 4 latach to po 6? Zobacz na Kazia i Isabel. Tam musiał być prawdziwy ogień. A co jest teraz? 3. czy przedkładasz swoje życie, większe szczęście nad życie i szczęście swojego dziecka? To będzie miało na nie wpływ i to silniejszy niż teraz optymistycznie założysz. 4. jak traktujesz swoją żonę, która zakładam nic Ci nie zrobiła, nie zawiniła, nie doprowadziła do takiej sytuacji. Sprawdziła się jako żona. Czy ona na to zasłużyła? 5. czy jesteś pewien, że za chwilę (np. za 2 lata, może 10)znów się nie zakochasz? Co wtedy? Życie nagradza wierność, dojrzałość zachowywanie pewnych postawom. Jeśli zdradzisz nie dziw się, że życie Ci się s..... psuje, nie miej do nikogo pretensji, tylko do siebie. Karma wraca, a Ty takim uczynkiem psujesz sobie nie tylko karmę (sprowadzasz cierpienie na swoją żonę i dziecko), ale też i charakter. A sumienie może zadziałać... To jakbyś się zastanawiał, czemu tylu nieszczęśliwych wokół.

a skad to mozesz wiedziecz czy to przejdzie? Może nie byles odpowiednim mezem i po prostu pomylka to nie wmawiaj komus, że ta milosc to pomylka bo tego nie wiesz... Radzisz tak, zeby tobie bylo dobrze. i co wybaczyles zonie ze kochala innego? A teraz jak kladzie sie obok i mysli o innym to cieszysz sie z tego, ze chociaz jest obok, a myslami gdzies indziej, bo slubowala? Przecież to niezdrowe takie zaklamanie.

Dziadek daruj soie dziewczynke,ktora jest mlodsza od ciebie o 19 lat.Pytasz co masz zrobic,to w jednym zdaniu odpowiem...Zejdz na ziemie,i zajmij sie dzieckiem,bo moze tez ,ktos starszy ma je na oku.

Jak wy wszystko dobrze wiecie, juz z gory wiecie, ze romans bedzie krotki, a zycie z zona dlugie i wspaniale. Jak wy pieknie umiecie doradzic komus, zeby czasem sobie nie polepszyl i nie mial lepiej niz wy. Ale to jest wlasnie zawiść. Żeby czasem facet nie mial lepiej z mlodsza to trzeba go zniechęcić. Jakie to szlachetne. :)

Zadaj sobie wazne pytanie: z kim mogę być najbardziej szczesliwym czlowiekiem pod sloncem? z zona czy z ta druga? Kto daje mi wiecej szczescia? Kto jest dla mnie najwazniejsza osoba? Kogo kocham najbardziej na swiecie? Idz za glosem serca, a nie bedziesz zalowal. Nie mysl tylko zawsze o innych, mysl o sobie, bo zycie jest jedno. Jesli chcesz cos zmienic, zmien to, a nie tylko gadaj. Po prostu. I pamietaj, ze nikt za ciebie nie podejmie decyzji, bo Ty jestes kreatorem wlasnego losu. jak wybierzesz tak bedziesz mial. Wybierzesz zone bedziesz mial zycie takie jakie masz. Moze dobre, ale od srodka bedzie targac toba uczucie do innej osoby. Wybierzesz inna, bedziesz mial poczucie winy, ale coś za coś. Wtedy poczujesz spokoj przy ukochanej. Sam zdecyduj co dla Ciebie jest priorytetem. Nikogo nie sluchaj. Nie sluchaj podszeptów. Sluchaj siebie, swojego wnętrza i serca oraz kieruj sie tym co Ciebie najbardziej uszcześliwi, a potem podejmij decyzję. I badz konsekwentny. Nie boj się podjąć decyzji. A jak masz szanse jedna na milion aby sobie polepszyć to może warto skorzystać. W koncu gdyby wszystko bylo w porządku to nie wszedłbyś teraz na forum i sie nie zastanawiał. Zrob wiec z tym porządek, poukladaj to i badz wreszcie szczesliwy a nie smętny i pokonany.

przepraszam za obraze ale jesli nie skonczysz z ta mlodka ktora zawocila Ci w glowie,to za chwile sie okaze ze jestes nic nie wartym strarym napalencem i to bedzie prawda,stracisz wszystko co najwazniejsze w 5 minut dla ??nie wiadomo jakies przyszlosci,nie polecam!! poczytajv historie kafeterii

Miałeś pecha się zakochać lub sam doprowadziłeś do takiego stanu, np. z nudy, rutyny, która wkradła się w Twój związek. Gwarantuję Ci, że jak zerwiesz szybko kontakt z tą koleżanką, to szybko o niej zapomnisz i uratujesz małżeństwo, nie rozwalisz sobie przez nią rodziny, którą założyłeś z żoną. Wiążąc się z tą młodszą, możesz zniszczyć życie wszystkim wokół, w tym sobie. Pomyśl tą głową, którą nosisz na karku, a nie tą, którą nosisz w spodniach.

13:06 i 13:15 Uczucia mają to do siebie, że po pewnym czasie same wygasają. To, że ktoś kiedyśtam kogoś kochał nie musi oznaczać, że leżąc obok męża/żony cały czas myśli o kimś innym. Jeżeli zerwie kontakt to przestaje myśleć o innej, ta inna zostaje tylko wspomnieniem, ale nie katuje się myślami o niej ani nie fantazjuje bez przerwy. Pomyśli od święta i dalej ta osoba idzie w zapomnienie. Jakaś dzieciarnia chyba pisze te komentarze.