Kocham się w pewnej mezatce, czy warto o nią walczyc

co innego zauroczenie a czym innym jest milosc. Naduzywacie pojęć.

17,38 to oboje mają pecha, życie to nie tylko miłość.

Wyznaj bo będzie cie to zabijało i niszczyło od wewnątrz..samo wyznanie nie jest ostatecznie czyms strasznym..moze jest nieszczęsliwa w małzenstwie

no i co ma wspolnego ewentualne domniemanie ze ona nie jest szczesliwa w malzenstwie ? piszecie chore scenariusze.

gdybym ja usłyszała takie wyznanie to żal byłoby mi tego mężczyznę ale nie ośmieszyłabym go. nie mogłabym zranić czyichś tak silnych uczuć.

też nie potrafiłabym zadrwić z czyiś uczuć chyba,że by to był facet który zadrwił z moich uczuć kiedyś,wtedy nie miałabym litości, ahhhh marzenia :D

ja się nigdy nie mszczę więc nawet ten który złamał mi serce nie dostałby w odwecie

Jak jest szansa za/ru/chać to korzystaj. Mężatka nie mężatka bez znaczenia.

Piękny temat autorze.. Mogę zapytać ule czasu myślisz o Niej? Czy marzysz? Bo to jest istotne,aby rozróżniv,vzy to jest zauroczenie,czy miłość. Była bym wdzieczna za odpowiedz :-) Pozdrawiam..

Denny temat, jak można walczyć o mężatkę?????????? Ktoś wystawił ją jako fanta???????????? Taki jesteś pewien autorze,że ta mężatka ciebie zechce?

ona go nie chce a on może sb tylko popłakuniac i poudawac na babskim forume od długiego czasu jęczy tylko :D:D:D:D:D:D

jestescie podli smiejac sie z uczuc

ja się nie śmieje z twoich uczuć tylko z cb :D

Ty ja znasz i ty wiesz czy warto. My jej nie znamy. Sam musisz zdecydować czy ona jest warta zachodu.

Nie pożądaj żony bliźniego swego.

a ty nie bądź taki święty bo to jest tylko przykrywka dla takich jak ty

Obciągnij mężowi może ci ją odda jak będziesz lepszy od żony.

Nie ruszaj mężatki, bo ma męża męża i musi być wierna. A Ty, jeśli błądzisz uczuciowo, to wsadź sobie to do kieszeni i prawdę zachowaj dla siebie.

a wolne Ci sie nie podobają tyle tego towaru po ulicach chodzi

Teraz to już sam nie wiem co robić, ponieważ zdania są podzielone. Niech się wypowiedzą same mężatki czy byście chciały dostać list miłosny od kogoś innego kogo dobrze znacie ?

Tak ..ja bym chciała,nie jestem szczesliwa w małzenstwie i w sumie byłoby mi wszystko jedno czy ono sie rozpadnie czy nie...teraz możecie mnie potępić ale tylko ja wiem co przeszłam przez męża i wiem że nie zasługuje na mnie...nie wiem co by było gdyby wyznał mi miłosc ktoś kto wczesniej zakpił z moich uczuć,nie wiem czy dałabym temu komuś szanse ale nie mściłabym sie,najwyżej uczciwie powiedziałabym mu że nie jestem w stanie z nim być po tym jak mnie potraktował...jesli małzenstwo jest szczęsliwe żadna osoba nie stanie sie zagrożeniem,taka prawda..

jak chcesz robić tak jak myślą ludzie którzy nie mają pojęcia o waszej sytuacji to daj jej lepiej spokój.

Nie ma nic gorszego od wahającego sie faceta zasięgającego porad na babskich forach,nie masz jaj?

Sam wiesz jak wyglądała wasza relacja,jak jej sie układa z mężem,czy coś czuje do ciebie,jak długo sie znacie,czy jest szansa żebyscie byli ze sobą...tutaj są ludzie którzy mogą jedynie powierzchownie sie wypowiedzieć własciwie nie wiedząc o was nic więcej,powinienes porozmawiać z tą kobietą a nie pytać obcych ludzi o tak istotne sprawy i polegać na zdaniu i opinii obcych

Jestem mężatką, i to nie starą dewotką tylko 27 letnią kobietą i byłabym bardzo zażenowana takim listem i nie chciałabym z jego autorem utrzymywać więcej kontaktu. Odebrałabym to jako brak szacunku dla mnie i mojego męża.

Ja jestem nieszczęśliwą mężatką, której pewien mężczyzna wyznał miłość (ja do niego tez coś czuje). Jednak nie zamierzam zostawiać męża. Przede wszystkim ze względu na dziecko, które mamy. Wiem też, że bardzo bym go skrzywdziła odejściem, a tego nie chcę.

Dzisiejsze młode kobiety to w większości dzi/wki! Daja szybko i namietnie jak tylko Którys sie napatoczy,w razie czego bedzie na jelenia co czeka w domu :D

Tu nikt nie wie jakie były wasze wspólne relacje, być może to co was łączy to zauroczenie, jak jej się układa w małżeństwie, co ona czuje do Ciebie czy w ogóle cokolwiek do Ciebie czuje a tego nie możesz wiedzieć jeśli nie macie kontaktu, pytanie o to tutaj jest conajmniej głupie.

Mężczyźni nie sa solidarni i w tym problem. Autor startuje do czyjejś żony i uważa, że to ok. Ktoś kiedyś będzie startował do jego baby i będzie się pieklił. Jeju Bohu, kieruj wypisz wymaluj.

Typowy palant tak jak kochanka startująca do żonatego bo dowiedziała się o jednej kłótni w małżeństwie już chce pakować swoje brudne buty w ich życie. Dno.