Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaką książkę poleciłbyś poleciłabyś

Polecane posty

Gość gość
cz I ukryte terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szczery dziś nie sprawdzalem czy bylo ale najwazniejsza moja ksiazka od zawsze jest Mistrz i Małgorzata x Napisz, proszę, dlaczego właśnie ta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz, proszę, dlaczego właśnie ta? x jesli ktos przeczyta te ksiazke, to z reguly sa dwie opcje: a) co za dziwna ksiazka, taka w zasadzie o niczym, bajeczka b) ta ksiazka ma absolutnie doskonala mieszanke surrealizmu podanej w gustownej, zabawnej i zmuszajacej do myslenia formie jak latwo sie domyslic, z grupa pierwsza nie nawiazuje zadnych relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mistrz i Małgorzata podoba mi się bardzo... Do momentu latania na miotłach. Bo to chyba na miotle było, z tego co pamiętam. Choć mogę się mylić, bo bardzo dawno to czytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mylisz się, tylko widzisz i miotla i zamiana w latajacego wieprza...to było właśnie niezbędne. Polecam przeczytać w oryginale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostając przy klasyce lubię też Marqueza. Wszystko co napisał jest dobre. Co do Kundery, czytałam tylko "Nieznośną lekkość bytu". Czytałeś coś jeszcze SZ? Jeśli tak, co polecasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dużo czytania, trzeba mieć dużo czasu. :) Staram się czytać książki o ilości stron mniejszej niż 500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blog... To duże słowo. :D Myśl o napisaniu czegoś urodziła się z... No właśnie nie wiem. Skomplikowanej sytuacji chyba. Wyruszyłem w podróż życia i zostałem sam na środku oceanu. :D Skoro nie mogę o tym nikomu powiedzieć, to piszę w próżnię internetu. Wcześniej wszystko zamykało się w Wordzie na moim dysku lokalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że nie wrócę już z tej podróży. Jak i nigdy nie doczytam do końca Moby Dicka. Tak samo mnie to przerasta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyłożyłem się na opisach tych wszystkich waleni. A może trochę dalej. Nie pamiętam. Odniosłem wtedy wrażenie, że to książka dla wielorybników. Których osobiście znam aż 0. Więc kto to czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poległem na Moby Dicku i osławionym Blakoucie. Hit sprzedażowy ostatnich lat. Prawie 800 stron o tym, że nie ma prądu. A wracając do bloga, Jakoś inaczej będzie coś napisać, ze wiadomością, że ktoś to czytał/czyta. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronek_pierdek
rozejsc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. W żadnym wypadku. O ile masz ochotę czytać ten nieskładny tekst, to proszę bardzo. Gdybym myślał inaczej, pisałbym nadal w wordzie. Przeprosiłbym za błędy stylistyczne czy brak przecinków. Ale jak już tam wspomniałem jestem leniwy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronek_pierdek
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnosnie Mistrza i Malgorzaty - dawno czytalam, pamietam, ze w momencie, w ktorym pojawia sie motyw lotu na miotle nastepuje cos w rodzaju rozlamu w fabule. Musialabym powrocic, raz jeszcze przeczytac. Scena inicjalna, rozmowy z Pilatem - palily w srodku, inaczej nie chce tego opisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×