Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaraz mnie zakrzycza kosciolkowe kafeterianki,ale kosciol was ogranicza,zle uczy

Polecane posty

Gość gość

Kosciol was uczy ze ubostwo jest cnota...tak, najlepiej miec malo kasy bo ta nas zepsuje...troszczyc sie tylko o zycie po zyciu, a na ziemi byc najlepieij dziadem. A najlepsze jest to ze lapiecie sie na to nie widzac, ze wasz dobrodziej oplywa w luksusy, jezdzi drogimi autami, ma duzo kasy...taki jest np. proboszcz w pewnej podlaskiej parafii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko stare babcie ok 80 w to wierzą natomiast reszta młodego pokolenia juz nie wierzy w to ubóstwo. Śmieszą mnie ci do dają po 10 czy 20 na tace księdzu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co przejmujesz sie innymi?Ja do kosciola nie chodze i prawde mowiac mam gdzies to co robia i w co wierza osoby chodzace do kosciola Ich zycie i ich sprawa.A ty najwyrazniej nie masz swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKochankaKsiedza
Polecam seks z mlodym ksiedzem , rewelka, napalony jak dzik na szyszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:03 Oj kochana jesteś w wielkim błędzie. Znam takie małżeństwo. Ona 27 lat on 29. Mają 4 letniego synka. Żyją na skraju nędzy. Niby normalna rodzina, ale jak widziałam, ze ona na pampersach oszczędza i dziecko nosi w domu pieluchy tetrowe a oni gadają o drugim dziecku to słabo mi się zrobiło :o Na mój szok ich gadka, ze bozia pomoże...przez chwilę myślałam, ze rozmawiam z ludźmi niepoczytalnymi...niedzielnej mszy nie opuszcza w życiu. Jedzą śmieci, ciuchy pamiętają chyba jeszcze Gierka. My też z mężem do bogatych nie należymy, ale żyjemy na dobrym poziomie, możemy sobie pozwolić na nie najtańsze zagraniczne wakacje. Dzieciak ma wszystko czego mu trzeba. Mamy dwa samochody, oboje pracę. I póki co na drugie dziecko się nie chcemy decydować bo uważamy, ze nas nie stać. Kredyty to tamto. Wolimy mieć jedno i zapewnić jemu i sobie też wszystko czego nam trzeba. Kochamy wspólne wyjazdy i nie wyobrażam sobie zrezygnować z życia, które prowadzę. Ale niektórzy nie żyją tylko wegetuja i im to pasuje. Ja takich ludzi nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×