Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy 32 letnia kobieta ma jeszcze szanse kogos poznac?

Polecane posty

Gość gość
Co Ty masz do moich zębów i jakiego zeza? ...ślepa jesteś już czy co? :classic_cool: ...załóż patrzałki i jeszcze będzie git, póki nie jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 letnia kobieta jesli ma dobra prace, jest bizmenwoman to pozna jeszcze fajnego faceta, jesli jest nikim nikogo nie pozna albo lenia i pijaka co najwyzej z odzysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Mnie moja poznała majac 33 lata 3 lata temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym wieku można kogoś poznać, chociaż z czasem maleje pula wolnych kobiet i mężczyzn, co jest całkiem normalne. Ważne, by nie wiązać się z kimś z desperacji, bez uczuc, pomimo tego, że czuję się, że to nie to. To ma być osoba, z którą spędzać się będzie dzień w dzień razem w jednym mieszkaniu, razem prowadzić dom, wychowywać dzieci, rozmawiać, być w czasie choroby i uprawiać seks. Wiec trzeba być pewnym, że się tego chce, a nie "gdzie ja znajdę lepsza"albo"nie pije , nie bije, to niech już zostanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:37 Dobry wiek, ja też mojego już byłego poznałam mając 33 lata. Piękne to były czasy. Szkoda, że się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Tak sie dobralismy ze ciesze sie ze sie nie spieszyłem. tylko wpadłbym w bagno bo takie sie kręciły. Teraz jest wspaniale. oczywiscie oboje bez zobowiazan i przeszłości. Nadal razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super. Gratulacje i oby tak dalej. A widzisz, my też byliśmy bez zobowiązań i wolni, ale on się nie chciał wiązać, bo się odkochał, jak powiedział. Tak sobie przypomniałam, bo pisałeś o tym wieku 33 lata, a dobrze wspominam ten okres u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Ja dwa lata więcej. Oboje nie szukalismy siebie. Odkochać się nie zamierzam. Nawet z każdym rokiem czuję że kocham coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To macie szczęście, tzn ze macie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
To mój pierwszy związek. Do tej pory sam, myślę że lata samotności nauczyły mnie doceniać i dbać o to co teraz mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Dlatego zawsze się tym pocieszałam, a zwłaszcza po rozstaniu. CO prawda na niewiele mi się to zdało, bo nikogo od tamtej pory nie poznałam, ale też było ciężko, bo jeszcze długo mi w głowie siedział i byłam zamknięta na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;07To wklej fotke bo wymagasz modelki a sam modelem pewnie niejestes zawsze te pasztety sie maja za cos niewiadomo za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;34 32 letnia kobieta jesli ma dobra prace i jest bizmenwoman to wiadomo facet poleci nie na ta kobiete a na jej kase .taki to wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;45DOBRZE sie czujesz.Jestes juz po seksie czy przed ze piszesz tutaj prace magisterskie na temat seksu. PIER/DOL SIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że masz szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam ten wpis z poprzedniej strony o tym, ze byc moze brak partnera jest moim wlasnym wyborem. Byc moze cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a bierzesz pod uwagę młodszego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a starszego? Mój dziadek owdowiał ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec jaki robisz błąd w relacjach z mężczyznami, czy znajdziesz miłośc i kiedy to będzie , w jakich okolicznościach, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×